HumanGhost

Filmy i seriale - co warto obejrzeć a czego nie [M]

36655 postów w tym temacie

Dnia 11.02.2010 o 10:43, Ichibanboshi-kun napisał:

Jezu, no pewnie, 8 i pół miałem na myśli, ale siara


Powiem szczerze jeśli chodzi o filmy przedstawiające "katusze" scenarzysty zdecydowanie lepsze są tytuły:

Kiedy Paryż wrze (Paris - When It Sizzles) 1964

Jak to się robi ? 1974

Łabędzi śpiew

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 11.02.2010 o 18:10, kerkas napisał:

To samo można powiedzieć o naszym polskim aktorskim poletku.


Ano niestety. :-(
Kiedyś nawet w polskich komediach można było podziwiać grę aktorską, a teraz ?

Dnia 11.02.2010 o 18:10, kerkas napisał:

Widz jest gupi , widz się nie zna , to jest protest przeciwko wojnie w Iraku lub zagładzie kanarka
amazońskiego , bądź jest to kino dla wyrobionego widza i tym podobne frazesy.


Wiesz, nie to żebym nie lubił kina z nieco ambitniejszą fabułą (tu zawsze będę zwracał uwagę choćby na "The Usual Suspects" z 1995 roku), ale to co zauważyłem na przestrzeni ostatnich kilku lat, zaczyna mnie po prostu przerażać. Za dużo tu skrajnej psychologii, gmatwania, aluzji, retrospekcji i relatywizowania, wreszcie scen mających... w sumie to nie wiem co mających wzbudzać, bo jak dla mnie kompletnie pozbawionych sensu.

Dnia 11.02.2010 o 18:10, kerkas napisał:

Zresztą spróbuj powiedzieć dajmy na to o

Spoiler

Q.Tarantino

"król jest nagi" a zobaczysz
jakie rozpętasz piekło.


Myślę, że nie byłoby tak źle, jako że zapewne połowa z tych "wyrobnych... znaczy się wyrobionych widzów" nie orientuje się, co oznacza przysłowie "król jest nagi". :-)
Ale generalnie względem w/w Pana jestem podobnego zdania. Jego twórczości też chyba nigdy nie zrozumiem.

Dnia 11.02.2010 o 18:10, kerkas napisał:

Piękna poetycka myśl , cóż parafrazując słynne zdanie
ja zawsze mam Paryż


[Uśmiecha się ciepło ustami]
To była moja pierwsza reakcja na te słowa: lekki i ciepły uśmiech przez zamknięte usta.
Po chwili przemyśleń uzmysłowiłem sobie jednak, jak bardzo chwilami boli mnie to, że aby pamiętać o tym co naprawdę piękne i wartościowe, muszę odwoływać się do sztuki.
[Ponowny uśmiech ustami, ale tym razem pełen smutku]


PS. Chciałem napisać ten post wczoraj, ale szczerze mówiąc pojęcia nie miałem o przerwie technicznej. ;-)
Ale grunt, że jest. ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 11.02.2010 o 16:56, Dann napisał:

Jeżeli muzyka naprawdę ma wpływ na wzrost śmiertelności ludzi (w00t), to ukazywanie tego ma swój cel.

Chryste... Ja nie mówię o ukazywaniu że muzyka jest zagrożeniem, tylko o samej muzyce! No bo skoro jest zagrożeniem, to jest zła, tworzy szaleńców na drogach podobnie jak Piły tworzą psychopatów (zanim napiszesz kolejne "w00t", proponuję przeczytać kilka postów wstecz, tam wyjaśniałem o co konkretnie mi chodzi). A filmy pokroju Szybcy i wściekli to już w ogóle zło najgorsze, w końcu człowiek oglądając je przyzwyczaja się do tego, że szalejąc na drodze nic strasznego mu nie grozi (ile osób w całej serii zginęło w wypadkach?). Staje się to dla niego całkiem normalne, podobnie jak przemoc staje się normalna dla "piłomaniaków".

Dnia 11.02.2010 o 16:56, Dann napisał:

Bo to akurat zależy... zależy od ludzkiej wrażliwości i czułości.

Zależy? Jak to zależy? Czy pokazywanie przemocy nie jest złe? W końcu zło i dobro jest jasno określone, nie ma żadnego "zależy". Bo jeśli w tym wypadku można powiedzieć "to zależy", to równie dobrze można to powiedzieć w wypadku Piły - od ludzkiej wrażliwości zależy jak przemoc w filmie zawartą odbierze.

Dnia 11.02.2010 o 16:56, Dann napisał:

Bo to akurat zależy... zależy od ludzkiej wrażliwości i czułości. Natomiast nie ze wszystkim
tak jest. Więc słowo "wszystko" jest tu wybitnie nie na miejscu, panie Edziu.

A z czym tak nie jest? Podaj jeden przykład. Zabicie człowieka jest złe? A co jeśli przez najbliższy miesiąc będzie go czekało, straszne cierpienie, dajmy na to tortury, które i tak ostatecznie zakończą się śmiercią? Co jeśli on chce umrzeć, bo ma do wyboru albo szybką śmierć, albo długą i bolesną śmierć? A co jeśli zabijając jednego człowieka ratuje się setki istnień? Czy gdybyś miał taką możliwość zabić np Hitlera zanim rozpocząłby swoją "działalność", zrobiłbyś to? Zabił człowieka, co jest ewidentnie złe? A może kłamstwo jest złe? A co jeśli kłamiąc ratujesz czyjeś życie? Kradzież? A jeśli ukradniesz zabójcy pistolet, ratując w ten sposób komuś życie? Nic nie jest czarno białe, wszystko zależy od sytuacji. Gdybym teraz nagle ot tak całkowicie bezinteresownie dał ci 10 zł, byłby to ewidentnie dobry uczynek. Ale gdybyś codziennie ode mnie dostawał 100 zł, to gdybym nagle jednego dnia dał ci tylko 10, czułbyś się pokrzywdzony. Czyli ten sam gest może być odebrany pozytywnie, jak i negatywnie. Czy więc to nie jest względne?
I zanim wyskoczysz z następnym atakiem - nie twierdzę że zabijanie, kradzież i kłamstwo jest dobre, ale to że tobie wydaje się złe nie znaczy że tak jest i to są ogólnie przyjęte zasady. Patrzysz na świat ze swojej perspektywy, za nic nie chcąc zrozumieć jak mogą go postrzegać inni. W niektórych kulturach odsłonięcie przez kobietę twarzy publicznie, jest czymś złym. Wg ciebie się mylą? Czemu? Bo tobie się tak wydaje? Przykładów względności mógłbym podać wiele, tylko raczej nie ma to większego sensu, pewnie i tak jedyną reakcją będzie twój kolejny głupi komentarz kipiący złośliwością...

Dnia 11.02.2010 o 16:56, Dann napisał:

Nie lubię odwoływać się do skrajności, ale co tam. Jeśli kupisz sobie pistolet, wejdziesz
do pierwszego lepszego domu i wystrzelasz całą rodzinę, to będzie to dobre czy złe...
a może zaraz napiszesz, że to zależy ? O_O

Zrozum człowieku, relatywizowanie zła nie polega na dzieleniu rzeczy na dobre i złe, nazywaniu zła dobrem lub odwrotnie, tylko na podziale zła na mniejsze zło i większe zło. Jasne, zabicie zwykłej rodzinki jest niewątpliwie złe, ale dajmy na to jakiś szaleniec kazał ci zabić tą rodzinkę, pod groźbą wysadzenia całego miasta. Co będzie większym złem zabicie tej rodzinki, czy oszczędzenie jej, kosztem setek tysięcy istnień? A co jeśli zamiast groźby wysadzenia miasta szaleniec zagroziłby zabiciem twojej rodziny (załóżmy że twoja rodzina składa się z 2 osób - żona i dziecko, rodzina którą musiałbyś zabić z 10 członków - 2 rodziców, 8 dzieci. Czyste założenia, ich zgodność z prawdą nie ma tu żadnego znaczenia). Co w takiej sytuacji byś zrobił, uratowałbyś swoją rodzinę, czy nie?
Zamknąłeś w pudełku swoje przekonania i za nic nie chcesz ich skonfrontować z naprawdę trudnymi sytuacjami czy wyborami. Proponuję wyjrzeć trochę ze swojego czarno-białego świata i zastanowić się nad niektórymi sprawami, a przede wszystkim zrozumieć że to co tobie wydaje się dobre, niekoniecznie takie musi być... Szczególnie jeśli chcesz prowadzić takie krucjaty jak cenzura brutalnych filmów. Ciekawe ile razy w ciągu ostatnich 2 dni zastanowiłeś się nad tym ile osób ginie w konfliktach zbrojnych, ile umiera z głodu i co zrobiłeś aby to zmienić. Jeśli chcesz naprawiać świat, weź się za naprawdę poważne sprawy, a nie cenzurę filmów, bo w porównaniu do niektórych zagrożeń jest to problem wręcz śmieszny. No chyba że zależy ci tylko na poprawie samopoczucia poprzez przekonanie siebie że jesteś wrażliwy na problemy ludzkości i chcesz pomóc je rozwiązać... :P

PS: Byłbym wdzięczny gdybyś odpowiedział na pytania które zadałem w tym poście. Chciałbym wiedzieć co twoje sumienie na to... ;]

@Gregario
Pytanie więc, czy taki film stworzyłby włamywacza? Czy sam po jego obejrzeniu zacząłbyś okradać ludzi? Jeśli nie, to czy to naprawdę jego wina, gdyby ktoś po jego obejrzeniu okradł sąsiada?

@kerkas
Widzisz, niektórzy lubią się bać (nie chodzi mi o strach wywołany filmami typu Hostel, tylko o "normalne" horrory). Co jest dobrego w strachu? Czy potrzeba bania się, nie zahacza o masochizm? Czy to nie jest głupie że ludzi chcą się bać? A możę strach sprawia im przyjemność?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 11.02.2010 o 02:00, Dann napisał:

Są dwa takie filmy, które cenię sobie naprawdę w sposób szczególny (kiedyś już o tym
pisałem).
I bez żadnej przesady mogę napisać, że gdyby nie tak piękna i pozytywna muzyka im towarzysząca,
prawdopodobnie nie postrzegałbym ich w ten sposób.

Oj takich jest wiele, jest np tki beznadziejny horror martys, którego zcierpiałem bo miał w miarę ciekawą muzykę, no i jeden z twórców miał na nazwisko Seppuuku co stwierdziliśmy po filmie, ze nie było nazwiskiem tylko aluzją co trzeba po tak beznadziejnym filmie zrobić XD

Dnia 11.02.2010 o 02:00, Dann napisał:

Biegnij szybko do jakiegoś Warnera albo Dreamworks, bo ktoś to jeszcze opatentuje przed
Tobą i stracisz Wielką furę pieniędzy. ;-)

Hmmm... Będzie trwał standardowe 90 minut, a przebije Avatara 2 razy!

Dnia 11.02.2010 o 02:00, Dann napisał:

Eee... a co jest takiego "złego" w twórczości azjatyckiej ?

Odmienność języka, kultury. Ciężko jest się osobą spoza Azji dogadać z Azjatą no i jeszcze, bo po prostu nie.

Dnia 11.02.2010 o 02:00, Dann napisał:

Wiesz, coś mi się wydaje, że to jest coś jak kino polskie. Generalnie rzadko kiedy wychodzi
poza Polskę, bo i język mało znany i pod daną publikę robione itd.

Zależy też co. Wydawcy mang i anime oraz Iwata po prostu widzą, że w Polsce zysków nie będzie.

Dnia 11.02.2010 o 02:00, Dann napisał:

Tak jakbyś pojechał do Japonii i zapytał przeciętnego Japończyka, czy oglądał film "Sami
Swoi" albo "Dekalog" Kieślowskiego.
Tak mi się wydaje. ;-)

Hehehe, byś się nie zdziwił :D NIe mówię, że była to rzecz często spotykana, ale Chopin i inni nam już tam reklamę zrobili XD

Dnia 11.02.2010 o 02:00, Dann napisał:

A skąd ja mam wiedzieć, co mnie interesuje ? :-P Nigdy wcześniej nie spotykałem się z
tą sztuką. ;-)
A co do bombardowania, to wolałbym jednak zostać zbombardowany źródłami, z których owe
tytuły można legalnie pozyskać.

http://www.anime-gate.pl/
http://www.waneko.pl/
http://www.jpf.com.pl/
http://www.anime-virtual.pl/
no i ocyzwiđcie allegro + dlatego zapraszam do tematu by się dowiedzieć co kupować, o np Sony bardzo porzadniei porzadne anime wydaje.

Dnia 11.02.2010 o 02:00, Dann napisał:

Kiedyś na pewno... chyba. ;-)

Warto XD

Dnia 11.02.2010 o 02:00, Dann napisał:

Pamiętam w jakimś poradniku do AvP pierwsza rada dla Marine, to opanuj strach.
Widać coś w tym jest. :-)

Odkryłem własny sposób, wyłączyć dźwięk i mieć oczy w okół głowy, choć na hardcorze raczej nie przejdzie ten sposób :D

Dnia 11.02.2010 o 02:00, Dann napisał:

Gdyby miał tam stać człowiek, do czegoś takiego nigdy by nie doszło. Poza tym wcale go
to nie "zabiło". :-)

No wiadomo ;)

Dnia 11.02.2010 o 02:00, Dann napisał:

A walka Ripley w ładowniku z królową, to po prostu majstersztyk.
"Get away from her you bitch". :-)

No i w ogóle ta krowa genialnie zrobiona była :)

Dnia 11.02.2010 o 02:00, Dann napisał:

Dla mnie osobiście właśnie przez tą odmienność klimatu Dwójka stanowi najlepszą część
z całej serii.

Ja stawiam na równi 1 i 2 obie miały w sobie to coś i Obcego :D

Dnia 11.02.2010 o 02:00, Dann napisał:

Niestety też nie oglądałem... a też miałem się na ten film wybrać. ;-)

Jest czego żałować

Dnia 11.02.2010 o 02:00, Dann napisał:

Generalnie ostatnio byłem w kinie jakoś tak w styczniu 200/.../
W każdym razie zdecydowanie za rzadko chodzę do kina, za rzadko.

NIestety jakoś wyszło, ze w końcu M2 nie obejrzałem :(
Zdecydowanie za rzadko, ja byłbym już na głodzie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Wybacz, że nie będę kontynuował tej rozmowy, ale już dwa razy napisałem EoT... ten jest trzeci i ostatni.
A ponadto, jak również wcześniej pisałem, porozumienia tu i tak ''nie budiet''. Zresztą dochodzenie do porozumienia z relatywistą jest chyba gorsze niż wylądowanie w klatce z lwem... ten drugi byłby prawdopodobnie bardziej skłonny do podjęcia rzeczowej konwersacji.
I szczerze mówiąc dziwię się teraz sobie, że w ogóle tak długo ją prowadziłem. Trzeba było, tak jak Pan kerkas, napisać raz a dobrze: "Szanuję twoje poglądy ale się z nimi nie zgadzam, między naszymi poglądami jest przepaść której jak sadzę nie da się zasypać, pozostańmy przy swoim zdaniu.".
A ty Dann ucz się od mądrzejszych, cholibka. I znowu skończyło się na niepotrzebnych nerwach oraz urażeniu innych osób. :-(

A że to temat o filmach, to ,coby nie było totalnego offtopu, pozwolę sobie zacytować tekst z pewnego znanego filmu, który bądź co bądź powinien pasować do zakończonego tu z mojej strony tematu. Cytuję go również dlatego, bo jest w nim coś co bardzo mi się podoba. :-)

Perhaps on the rare occasion pursuing the right course demands an act of piracy, piracy itself can be the right course?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 11.02.2010 o 21:41, Dann napisał:

Ciężko będzie, bo tytułu zupełnie nie kojarzę. Natomiast jakie to ma znaczenie jaka rodzina
? Jaka by nie była.

Owa rodzinka co chwilę miała na tapecie inną ofiarę, którą nie tylko mordowała, ale i brutalnie torturowała i .......(tu wpisz sobie dowolne zboczenie jakie ci przyjdzie do głowy. W związku z tym ukatrupienie tej rodziny to kwestia życia lub śmierci dla kolejnej rzeszy potencjalnych ofiar. Ale jak wolisz, twoje sumienie:]
Przy okazji masz odpowiedź na pytanie o wartosć produkcji pokazujących takie wynaturzenia: pokazują co w ludziach siedzi, do czego są zdolni (a są zdolni do rzeczy gorszych niż rzeczona rodzinka), zmusza do refleksji nad motywami ludzkiego postępowania, zagadnieniami etycznymi, granicami obrony koniecznej, psychiką ofiar i oprawców, wpływem kwestii wychowawczych i wreszcie granicami ludzkiej wyobraźni. Niby bezmózga rozrywka a jakie głębokie treści niesie:()

Dnia 11.02.2010 o 21:41, Dann napisał:

Poza tym mowa była o pierwszym lepszym domu, ale to akurat też nie ma znaczenia.

Właśnie takie uogónianie nie apsuje do twojego przypadku, ludzie nie myślą ogólnie, wszystko zależy. Weźmy choćby przypadek policjanta zadźganego na przystanku. Rodzina wyskoczyłaby z pomocą, pasażerowie "dali se siana", olali ew przestraszyli się. Twoje pojęcie dobra i zła nie są interpretowane ogólnie, więc nie są wartościami globalnymi. Zawsze jest jakieś "ale", więc nie ma "zawsze".

Dnia 11.02.2010 o 21:41, Dann napisał:

Początkowo chciałem napisać: "Np. przez Dekalog", ale coś mi się wydaje, że ani Ciebie
ani adresata tamtego posta to by nie przekonało.

Słusznie, Dekalog nie odnosi się nawet do połowy postępków uważanych przez ciebie jako złe, przykład byłby niewystarczający.

Dnia 11.02.2010 o 21:41, Dann napisał:

Dlatego napiszę: choćby przez nasze sumienie, które pomaga nam zrozumieć, że w pewnych

Sumienie to też kwestia subiektywna, każdy ma swoje i inaczej dział-ew przestaje działać- w różnych sytuacjach. To dlatego możliwe jest wytrenowanie żołnierza/fanatycznego bojownika/męczennika.

Dnia 11.02.2010 o 21:41, Dann napisał:

rzeczach jest coś złego (w cierpieniu, głodzie, gwałcie, bólu), a pewne inne rzeczy,
postawy (jak np. miłość, hojność, współczucie czy pokój) są pozytywne i to do nich powinniśmy
dążyć.

Ale oglądając w mediach tylko pozytywy nie tylko ryzykujemy mdłości ale także ignorujemy drugą, ważniejszą stronę medalu. To się musi zemścić.

Dnia 11.02.2010 o 21:41, Dann napisał:

Mamy niejako wrodzoną świadomość tych rzeczy, poznajemy je i dojrzewamy do nich.

Zostajemy wychowani w tym duchu, jak cię rodzice nauczą pluć na krzyż i mordować dzieci to będziesz to robił.

Dnia 11.02.2010 o 21:41, Dann napisał:

Możemy je zaakceptować lub odrzucić... ot, wolna wola.

Pod warunkiem, że taki wybór ktoś ci wbije do głowy, takie rzeczy nie występują w realu: masz wybrać dobrze wg danego standardu "bo jak nie to..." I to właśnie masowa rozrywka, która bierze na warsztat i zło i dobro uzupełnia tą lukę, mówi o wszystkich aspektach bycia człowiekiem i o róznych (a nie tylko tych określanych jako dobre) wyborach i ich motywach. I w żaden sposób nie można tu mówić o instruktażu zła: prezentowanie prawdy może być bolesne, ale prędzej zmusi do analizy danej postawy-co poszło nie tak-niż skłoni do tępego naśladownictwa. ak jak rob pisał, oglądanie przegiętego okrucieństwa może działać jak terapia szokowa. A takie ekstremalne przypadki jak psychole? Cóż, taki to nawet na dźwięk "Dzień dobry" może się "pobudzić", a to, że ew czerpie inspiracje z filmu może świadczyć co najwyżej o konieczności jego izolacji od "życia".

Dnia 11.02.2010 o 21:41, Dann napisał:

Tak Ci się tylko wydaje. Są jeszcze tacy, którzy wierzą w ten świat, trust me on that.

Oczywiście mówi to ktoś, kto nigdy nie : skłamał, nie skrzywdził bliźniego, nie okradł, nie zachował się "nie fair" etc, innymi słowy, ktoś, kto mógłby rzucić przysłowiowy kamień?

Dnia 11.02.2010 o 21:41, Dann napisał:

A to to jak najbardziej. Ja uważam, że najlepszym samochodem na świecie jest stara zdezelowana
syrenka mojego dziadka. To też jest jak najbardziej subiektywne, ale po takim stwierdzeniu
nikt nie zacznie dostrzegać we mnie zła... co najwyżej zacznie się śmiać.

Bo w obronie swojej racji/w jej wyniku nie robisz nikomu krzywdy. Ale kto wie co by było gdyby...

Dnia 11.02.2010 o 21:41, Dann napisał:

A ignorancja to siła.

???

Dnia 11.02.2010 o 21:41, Dann napisał:

> Powiedz to wszystkim miłośnikom horrorów i ich reżyserom, możliwe, że cię nie wyśmieją...
Pytanie: jaki cel niesie ze sobą gatunek horrorów ? Kto czerpie rozrywkę z odczuwania

Odpowiedź wyżej.

Dnia 11.02.2010 o 21:41, Dann napisał:

strachu ? Takich filmów nie ogląda się w celach rozrywkowych, tylko aby osiągnąć jakiś
tam stan emocjonalny.

Eww, różnie ludzie pojmują rozrywkę, czy skacząc na bungie odczuwasz radość czy "silne emocje"?

Dnia 11.02.2010 o 21:41, Dann napisał:

I jest to jak najbardziej realne bez ćwiartowania, palenia, gwałcenia, torturowania itp. A jeśli powiesz mi, że Piła lub inny Hostel to horrory, to ja się poddaję.

Cóż, nie każdy rodzi się Hitchcockiem ale i nie każdy Hitchcocka doceni. Wszystko jest dla ludzi. tak jak sport robi za substytut wojny, horror,[ możliwe, że] pomaga odreagować zabójcze myśli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 11.02.2010 o 21:41, Dann napisał:

> OK, wyobraź sobie rodzinkę rodem z "Domu 1000 trupów", got it?

Ciężko będzie, bo tytułu zupełnie nie kojarzę.


I Bogu niech będą dzięki kolejna rzeźnia w stylu "Hostel" , filmu nie oglądałem ale sam fakt że film przeleżał 3 lata na półce w USA daje do myślenia.

Dnia 11.02.2010 o 21:41, Dann napisał:

Pytanie: jaki cel niesie ze sobą gatunek horrorów ? Kto czerpie rozrywkę z odczuwania
strachu ? Takich filmów nie ogląda się w celach rozrywkowych, tylko aby osiągnąć jakiś
tam stan emocjonalny.


Właśnie się zastanowiłem dlaczego oglądam WYSELEKCJONOWANE horrory.

- dla klimatu powieści gotyckiej

Ekranizacje utworów A.E.Poe dokonane przez Rogera Cormana

1965: Grobowiec Ligei (Tomb of Ligeia, The)
1964: Maska Czerwonego Moru (Masque of the Red Death, The)
1963: Kruk (Raven, The)
1963: Nawiedzony pałac (Haunted Palace, The)
1962: Przedwczesny pogrzeb (Premature Burial, The)
1962: Opowieści niesamowite (Tales of Terror)
1961: Studnia i wahadło (Pit and the Pendulum)
1960: Zagłada domu Usherów (House of Usher)

- dla "dobrego" zakończenia , znaczy się takiego w którym zło udaje się powstrzymać , demona odesłać w najdalsze ostępy piekieł , uratować ludzką duszę itp. np.

Spoiler

- Inwazja porywaczy ciał 1956
- Nawiedzony dom 1961
- Egzorcysta 1973
- Lśnienie reż. Kubrick
- Omen 1976 r.
- Wioska przeklętych 1960



- a bać się nie lubię dlatego wybieram niestraszne horrory.

Dnia 11.02.2010 o 21:41, Dann napisał:

I jest to jak najbardziej realne bez ćwiartowania, palenia, gwałcenia,
torturowania itp.


Dokładnie

Dnia 11.02.2010 o 21:41, Dann napisał:

EDIT: A ponadto topic jest wybitnie offtopic. :-)


Wciąż poruszamy się w kręgu filmów i ich wpływu na ludzi , emocji jakie powodują , szkodzą bądź pomagają.
Także temat nie jest wybitnie offtopic.

Nigdy nie zapomnę seansu ''Długu" na UW i dyskusji po filmie
- pytanie do Lecha Falandysza
- Co by Pan zrobił na miejscu filmowych bohaterów ?
- odpowiedź: zasięgnął bym opinii prawnika
- reakcją była salwa śmiechu , a na sali byli obecni również studenci prawa.

Nie mówiąc o tym że jeden z rzeczywistych "bohaterów" tamtych wydarzeń uzyskał przedterminowe zwolnienie z więzienia.
Czyli film może wpływać i zmieniać rzeczywistość.

Gdy swoją projekcję na Festiwalu Polskich Filmów Fabularnych w Gdyni (FPFF)
miał film "Prawo Ojca" to w scenie kiedy główny bohater rozprawia się z gwałcicielami swojej córki publiczność biła brawo (bo jak są traktowane ofiary gwałtów w Polsce to niestety wiadomo i nic się w tej dziedzinie nie zmieniło niestety) filmy które oglądamy i reakcja na nie mówią o nas więcej niż sądzimy.

Zresztą jakiś czas temu w tym temacie była dyskusja na temat filmu "Rambo" dla niektórych był to tylko film akcji a dla mnie coś więcej.

"Nic się nie skończyło , nic! Tego nie da się wyłączyć. To nie była moja wojna , ja się na nią nie prosiłem. Starałem się wygrać , ale mi nie dali. (...) Nie mogę żyć w cywilu. Na wojnie obowiązywał kodeks honorowy , ja pilnuję ciebie , a ty mnie. Tu nie ma nic. (...) Tam latałem , prowadziłem czołgi i miałem sprzęt za milion dolarów , tu nie mogę się zatrudnić jako parkingowy.

Ps. Wystarczy kerkas nie ma potrzeby używać tytułu pan.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 12.02.2010 o 16:45, kerkas napisał:

Właśnie się zastanowiłem dlaczego oglądam WYSELEKCJONOWANE horrory.

Wyselekcjonowane? Przez kogo?

Dnia 12.02.2010 o 16:45, kerkas napisał:

- dla klimatu powieści gotyckiej

Wg mnie nudnej jak flaki a olejem i nijak mającej się do porządnego hichcokckowidowiska- która to marka też absolutem nie jest.

Dnia 12.02.2010 o 16:45, kerkas napisał:

Ekranizacje utworów A.E.Poe dokonane przez Rogera Cormana
1964: Maska Czerwonego Moru (Masque of the Red Death, The)

Może same opowiadania jakieś emocje wzbudzają, ale albo ja jestem uodporniony, albo ten film nie jest straszny.

Dnia 12.02.2010 o 16:45, kerkas napisał:

1963: Nawiedzony pałac (Haunted Palace, The)

Zaprawdę klasyka gotycka, klasycznie boooring. Pocieszają ce jest, że wszelkie jego przeróbki są jeszcze gorsze.

Dnia 12.02.2010 o 16:45, kerkas napisał:

1962: Opowieści niesamowite (Tales of Terror)

O, to (a właściwie te) jest fajne, bardzo w klimacie wspólczesnego "kina obrzydzenia". Mnie poruszył przypadek pana Waldemara:)
Osobiście polecam Gothic. Nazwa pasuje jak ulał.

Dnia 12.02.2010 o 16:45, kerkas napisał:

- dla "dobrego" zakończenia , znaczy się takiego w którym zło udaje się powstrzymać ,
demona odesłać w najdalsze ostępy piekieł , uratować ludzką duszę itp. np.
- a bać się nie lubię dlatego wybieram niestraszne horrory.

A, to juz rozumiem, dlaczego takie light horrory preferujesz.

Dnia 12.02.2010 o 16:45, kerkas napisał:

Dokładnie

Oczywiście, wystarczy sesja nagraniowa z pracy "terenowca" z CIA ew relacja z wypadku drogowego.

Dnia 12.02.2010 o 16:45, kerkas napisał:

Wciąż poruszamy się w kręgu filmów i ich wpływu na ludzi , emocji jakie powodują , szkodzą
bądź pomagają.
Także temat nie jest wybitnie offtopic.

Dla Dann;''a najwyraźniej wszystko jest OT gdzie traci inicjatywę:]
Cóz, ja nie czuję się winnym, cały czas nawracam na temat filmów.

Dnia 12.02.2010 o 16:45, kerkas napisał:

Zresztą jakiś czas temu w tym temacie była dyskusja na temat filmu "Rambo" dla niektórych
był to tylko film akcji a dla mnie coś więcej.

A ja to przegapiłem:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Niech ktoś poleci co dobrego można w weekend w kinach obejrzeć? Musze coś wybrać na niedzielę i nie wiem na co warto iść. Chciałem na Księgę ocalenia, ale ku memu zaskoczeniu zeszła już z afisza. :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 12.02.2010 o 17:53, HumanGhost napisał:

Niech ktoś poleci co dobrego można w weekend w kinach obejrzeć? Musze coś wybrać na niedzielę
i nie wiem na co warto iść. Chciałem na Księgę ocalenia, ale ku memu zaskoczeniu zeszła
już z afisza. :/


Warszawa

Iluzjon

Czekolada - 17:45

Pozostałe kina:

Dom zły - rasowy film noir w polskim wydaniu

Mikołajek - dobra ŚMIESZNA komedia

Nine - omijaj szerokim łukiem , film po prostu za długi , przegadany a w końcowej fazie nudny

Odlot - pogodna animacja studia Pixar

Oświadczyny po irlandzku - film w sam raz na... Walentynki

Parnassus - Terry Giliam i wszystko jasne

Planeta 51 - parodia kina SF m.i.n Obcego i Odysei Kosmicznej 2001) w animowanym wydaniu.

Rewers - i dramat i komedia i kryminał a w tle zaduma nad elementarnymi wartościami moralnymi w życiu człowieka. Polski kandydat do oskara.

Sherlock Holmes - kino akcji w XIX wiecznym kostiumie.

Gdybyś podał miasto byłoby znacznie łatwiej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 12.02.2010 o 19:11, kerkas napisał:

Gdybyś podał miasto byłoby znacznie łatwiej.


Hehe no tak, zapomniałem. Chodzi konkretnie o Płock. :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 12.02.2010 o 19:26, zadymek napisał:

> http://forum.gram.pl/forum_post.asp?tid=255&tpage=843
To ma być "jakiś czas temu"? Nie no, ten to znałem, sądziłem, że idzie o coś świeższego.

BTW Tam to bym za wiele nie napisał, film (John Rambo) olałem więc jestem do tyłu.


Chodziło o pierwszą część Rambo a nie czwartą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 12.02.2010 o 19:41, HumanGhost napisał:

> Gdybyś podał miasto byłoby znacznie łatwiej.

Hehe no tak, zapomniałem. Chodzi konkretnie o Płock. :-)


To dość mocno ogranicza wybór ale zdaje mi się że onet.film się myli jedno kino na cały Płock ?.
To przecież niemożliwe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 12.02.2010 o 19:44, Sebuuu98 napisał:

Czy poleca ktoś horror na podstawie powieści Stephen''a King''a pt. "To"?


Na IMBD film ma notę 6.8/10 , więc sadzę że warto obejrzeć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 12.02.2010 o 20:06, kerkas napisał:

Na IMBD film ma notę 6.8/10 , więc sadzę że warto obejrzeć.

Dziękuję. A może najpierw lepiej przeczytać książkę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 12.02.2010 o 20:08, Sebuuu98 napisał:

> Na IMBD film ma notę 6.8/10 , więc sadzę że warto obejrzeć.
Dziękuję. A może najpierw lepiej przeczytać książkę?


Zdecydowanie tak , ponieważ ekranizacje prozy Kinga rzadko kiedy dorównują ich książkowym odpowiednikom.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!


Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.


Zaloguj się