Zaloguj się, aby obserwować  
Buhahahahaha

Fallout 3 - temat ogólny

8016 postów w tym temacie

Dnia 06.11.2008 o 23:07, RavenSoul napisał:

nie każdego stać by wydać 129 zł na wypróbowanie gry


tu nie chodzi o to czy stać czy nie stać, tylko o to, komu potem wysłać rachunek za kupno gry w którą się nie gra... :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 06.11.2008 o 23:18, Nvaier napisał:

>To że w F3 można walczyć w trybie fps nie oznacza, że to strzelanka.

W F3 trzeba walczyć w trybie fps. To VATS jest opcjonalny, a nie na
odwrót kolego. Wiem, bo gram i nie jestem z tego rozwiązania zadowolony.


Żle to ująłem ;) Gram i walczę w trybie TPP i wcale nie trzeba walczyć w fps, trafienie jest i tak liczone na bazie procentowej szansy trafienia obliczanej przez SPECIAL i skille. Wystarczy zaznaczyć wroga by "kursor" stał się czerwony. Vats stosuję głównie do zagrywek "taktycznych" jak headshot, by "zcripleować" głowę przeciwnika i zmniejszyć jego celność, rękę buy wytrącić mu broń i nogę by go ewentualnie spowolnić....
Ale w pełni rozumiem o co Ci chodzi.. też mi się nie podoba walka ogólnie w real timie... Chociaż właśnie w TPP jest jakaś bardziej klimatyczna i też trochę trudniejsza się wydaje ( ale to akurat plus)
Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 06.11.2008 o 16:12, jaceloth napisał:

jesli nie spostrzegłeś różnicy między systemami walki poprzednich falloutów, a obecnym,
to sorry, chyba kpisz...


Ta część dyskusji dotyczyła poniższego fragmentu Twojego posta:

Dnia 06.11.2008 o 16:12, jaceloth napisał:

"rozwalam teraz supermutanty i jest great! :) ) "
tego typu cytaty niestety mówią wiele o oczekiwaniach graczy, którym f3 przypadł do gustu.


Krytykowałeś fanów F3 za ich oczekiwania a ja odpowiedziałem że zetknąłem się z takimi samymi komentarzami odnośnie starych Falloutów na co Ty z kolei odpowiedziałeś że w starych Falloutach " były tury,w dodatku z trochę innym systemem,". Jak dla mnie to jeśli komentarze brzmią tak samo to niezależnie od tego czy dotyczą rozwałki przeprowadzonej w systemie F1/F2 czy rozwałki przeprowadzonej w systemie F3 to należy oceniać je tak samo.
Przy okazji - postaraj się wstawiać posty tak aby lądowały jako odpowiedź to łatwiej Ci będzie prześledzić o czym toczy się dyskusja.

Dnia 06.11.2008 o 16:12, jaceloth napisał:

w poprzednich częściach punkty akcji były na wagę złota i cały czas trzeba było myśleć
- przeładować, walić seria, pojedynczym mierzonym strzałem itp. zresztą co ja pisze,
to chyba oczywiste, dla każdego kto grał. w f3 praktycznie nie trzeba używać mózgu,
walka jest łatwa. bohater ledwo odrośnie od ziemi a już pęczki mutantów jada na obiady.


No to gratuluję - ja spotkałem się z uzbrojonymi w miniguny Super Mutantami na 3 levelu i nie potrafiłem nawet skrócić do nich dystansu na tyle aby mieć jakąkolwiek sensowną szansę na trafienie. Fakt że Ty nie korzystając z VATSa potrafisz używając pistoletu z punktową precyzją trafiać w głowę przeciwnika z 50m świadczy dobrze o Twoim wzroku i umiejętnościach ale dla osób które korzystają wyłącznie z VATS sprawa nie jest już taka prosta bo muszą jednak pamiętać o tym że za jednym podejściem mogą oddać 2-3 strzały/serie a potem stają się przez pewien czas bezbronne, dlatego te 2-3 strzały muszą się liczyć.

Dnia 06.11.2008 o 16:12, jaceloth napisał:

może grałeś mało. jak przeciwnik skracał dystans to walenie do niego ze snajperki nie
miało sensu...


I właśnie dlatego nigdy nie używałem snajperek. Jak chce się mieć zasięg to używa się karabinu laserowego a zanim się go zdobędzie nieodłącznymi i niezawodnymi towarzyszami są Karabin Szturmowy lub Strzelba Bojowa/H&K CAWS/Pancor Jackhammer czy też zadziwiająco skuteczny Pistolet 5.56mm

Dnia 06.11.2008 o 16:12, jaceloth napisał:

gdybyś spróbował pograć w f1 lub f2 postacią z minimalną inteligencją, to wiedziałbyś
jak to się robi.


Próbowałem. Zabawne ale na dłuższą metę niepraktyczne bo cały czas trzeba było mieć ze sobą duży zapas mentatów pozwalających na "zmądrzenie" i otrzymanie/wykonanie questów.

Dnia 06.11.2008 o 16:12, jaceloth napisał:

zresztą co ma do rzeczy poziom intelektualny postaci? to z uczestnictwem
idiotów nie można nakreślić ciekawej scenki?


Pewnie można. Ja jednak twierdzę że mi poziom dialogów wystarcza - jak już pisałem nigdy nie spodziewałem się że F3 dorówna pod tym względem P:T więc się nie zawiodłem

Dnia 06.11.2008 o 16:12, jaceloth napisał:

rpg dyskredytuje. mimo doskonałej fabuły half life jednak nie ma żadnych szans ze złożonością
fabuły np. wiedźmina, która daje duże możliwości wyboru.


Fallout 3 też oferuje możliwości wyboru więc nie jest tak źle.

Dnia 06.11.2008 o 16:12, jaceloth napisał:

porównanie dobre. zmiana perspektywy z izometrycznej na fps daje kompletnie inną grę.


To wciąż jest cRPG podczas gdy przekształcenie strategii jaką jest HoM&M na fps byłoby już całkowitą zmianą gatunku, czyli porównanie jest jednak złe.

Dnia 06.11.2008 o 16:12, jaceloth napisał:

co z tego, że na silę można f3 przylepić łatkę crpg? ani na milimetr nie upodabnia się
tym do poprzednich części.


Moja opinia jest taka że F3 to jednak jest cRPG, co więcej uważam że ma nawet klimat starych Falloutów i nie uda Ci się przekonać mnie że jest inaczej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Nie kupuję bo:
- Oblivion mnie zanudził na śmierć a mamy tu tych samych twórców więc jak to mawiam - z gówna bata nie ukręcisz
- Fallout 3 ma taką dawkę idiotyzmów, że od zaciskania szczęk znacznie więcej niż te sto ileś złotych straciłbym na dentyście
- chcę porzadnego cRPG a nie jakieś sieczki
- okłamano nas mówiąc, że jest to kontynuacja
Zadowolony, że sprowokowałeś mnie do powtórzenia tego po raz kolejny?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Też fakt, mam parę takich tytułów całkiem świeżych i się nad tym zastanawiam jak:
X3 terran conflikt - nie chwytam bez kokpit moda
STALKER CS- nie chwytam przed 10 - 12 patchem
Age of Conan- nie ruszam....bo...ehh........ i znów deprecha bugonoidalna....
i kilka innych

Osobiście uważam, że brak jakiegokolwiek dema F3 to bardzo głupie i nieczyste zagranie beth... Na pewno obawiali się, że sprzedaż spadnie. Czy słusznie? Nie mnie to osądzać....
Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 06.11.2008 o 23:07, RavenSoul napisał:

Wydaje mi się jednak że to "syzyfowa praca" i nie przekonamy kogoś kto sugeruje się gameplayami nawet gry > nie "smakując"

No to przekonaj mnie. Grę mam, gram i uważam, ze jest średnia - gram na siłę, bo chcę się do niej przekonać wbrew temu co sobą reprezentuje. JEst prosta, płytka, tępa, sztuczna, nijaka, bez klimatu, z gniotowatą fabułą, słabymi questami, słabą kreacją świata i postaci. Jest to gra zawierająca elementy cRPG, ale nie można jej z czystym sumieniem nazwać cRPG. Do tego stanowi właściwie mod do już istniejącego Obliviona - zmiany wobec TES4 dotyczą pojedynczych kwestii mechaniki i kosmetyki tekstur oraz uniwersum gry. Do tego należy dodać zatracenie klimatu serii przez idiotyczne uproszczenie i zmiany. Gra może i niezła, może wciąga, ale nie jest godna ani tytułu cRPG, ani nazwy Fallout.

W kwestii modowania krótko - zmiana dodająca zbroje na modelach postaci to sprawa kosmetyczna, dodawania nowych trybów rozgrywki (tury) i zmienianie tego co autorzy pominęli lub wycieli z mechaniki i fabuły to już de facto pisanie gry na nowo (vide: KotOR II Restoration Project).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 06.11.2008 o 22:43, Karharot napisał:

Czyli krótko mówiąc lepiej żeby F3 w ogóle nie wyszedł i żeby osoby którym on się jednak
podoba nie mogły w niego grać? Myślę że odmawianie gry innym bo nie podoba się ona Tobie
nie jest zbyt dobrym podejściem.


Pisząc to kierowałem się niejako większym dobrem ... a może mniejszym złem, w którego instytucję nie wierzę ? W każdym razie co się stało, to się nie odstanie.
Natomiast pomyśl o tym, że ktoś inny niż Bethesda mógłby jednak kiedyś oddać do naszych rąk kontynuację Fallouta, która w całej pełni zasługiwałaby na najwyższe noty jako kontynuacja serii, spełniająca wymagania tak nowych graczy, jak i starych wyjadaczy (ot, tak dla rymu).
Niestety teraz już wiadomo, że takowa nie powstanie, bo Bethshita chciała sobie zarobić na marce. I udało im się.
A Fallout ... no cóż, w 1997 powstała świetna gra o takiej nazwie. Rok później doczekała się równie dobrej kontynuacji i ... i tyle. Zmarnowano tak wielki potencjał tkwiący w tak wielkiej marce, ale takim jak Ty to nie przeszkadza, bo przecież "mi gra się bardzo fajnie w nowego Fallouta" , nie mającego przecież z Falloutem absolutnie nic wspólnego poza paroma nazwami i motywami. :-/
Gra może być fajna, ale nazywanie jej Falloutem jest ciosem poniżej pasa i utratą nadziei na powstanie kiedykolwiek prawdziwego Fallouta 3.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 06.11.2008 o 23:40, Dann napisał:

Natomiast pomyśl o tym, że ktoś inny niż Bethesda mógłby jednak kiedyś oddać do naszych
rąk kontynuację Fallouta, która w całej pełni zasługiwałaby na najwyższe noty jako kontynuacja
serii, spełniająca wymagania tak nowych graczy, jak i starych wyjadaczy


Dla mnie mogłaby mieć nawet notę 8,7/10, byle zasłużoną, a nie kupioną.
Ale jak już wspomniałeś, nie będzie to możliwe i można podziękować Bethesdzie
za zgwałcenie wspaniałej marki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 06.11.2008 o 23:33, Karharot napisał:

No to gratuluję - ja spotkałem się z uzbrojonymi w miniguny Super Mutantami na 3 levelu
i nie potrafiłem nawet skrócić do nich dystansu na tyle aby mieć jakąkolwiek sensowną
szansę na trafienie.


Ja tam zaszedłem ich od tyłu i bez problemu rozwaliłem granatami i pistoletem 10mm chowając się za kolumną :) I było to na samym poczatku gry



Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ależ nie moim zadanie m Cię tu przekonywać ;) Każdy ma prawo do własnych odczuć.Mnie na przykład w Falloutach brakowało random encounterów i klikałem jak szalony na mapie by coś spotkać co miało klimat i dawało jakiś sprzęt od, takie zwykłe spotkania w świecie poza głównymi lokacjami. Oczywiście były i to całkiem fajne, ale brakowało mi tego co mam tutaj np, zaczajenia się za mostem i czekania na karawanę lub grupę myśliwych bądż raidersów zmierzających po pustkowiach w celach... wiadomych ;) Dla mnie to właśnie klimat niebezpiecznego postnuklearnego świat. Ale o gustach sięnie rozmawia ;)
Co do CRPG to masz całkowitą rację, ale ostatni CRPG w który ja grałem to akurat NWN2 ( i nie chodzi o teksty, fabułę itp, dla mnie wyznacznikiem CRPG jest także: rzut na..... czy to turowo czy bardziej real time) Tak to postrzegając mogę wiedzmina zaliczyć do zręcznościówek dzięki systemowi walki i to jest RPG roku! Możemy tak wiele wymieniać na przykład STALKER jest Fpsem ale ma fabułę i dialogi niezłe, podobnie jak mass Effect, wątek fabularny niezły a jednak nie CRPG "pełną gębą" Niestety granica się zaciera z każdą nową produkcją i myślę, że cRPG jakich oczekujemy już się nie pojawią, w każdym bądź razie będą to ciche perełki jak Afterfall i wspomniany przez kolegę Soundwave Age of C...
Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 06.11.2008 o 23:53, KHRoN napisał:

a wiesz ile pizzy mógłbyś kupić zamiast tych gier? ;)


mówisz jak moja rodzinka ^_^ więc tak też Ci odpowiem ;-D
a wiesz ile na piwie zaoszczędziłem, siedząc w weekendy i grając zamiast pić po knajpkach ? ;-D
Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 06.11.2008 o 23:58, Zauri napisał:

a mozna wlaczyc kamere z za plecow bohatera ? (tpp)

można i jest to wręcz wskazane by jakiś klimat odczuć ( poza klimatem FPS-a ) wystarczy że kółkiem myszy rollniesz
Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 06.11.2008 o 23:33, Karharot napisał:

To wciąż jest cRPG podczas gdy przekształcenie strategii jaką jest HoM&M na fps byłoby
już całkowitą zmianą gatunku, czyli porównanie jest jednak złe.


O, a tu się nie zgodzę. Porównanie jak najbardziej na miejscu jeżeli ktoś uważa że F3 bliżej do rozbudowanego fpsa niz do rpg. Dla mnie na przykład F3 to zupełnie inny gatunek niż F2. Zresztą w takim porównaniu bardziej chodzi o przekształcanie tego dzieki czemu seria stałą się sławna. O zmiany w sposobie rogrywki i tym podobne. HOMM bez tur już nie byłby tą samą grą co poprzedniczki, a z kolei Diablo z turami też trudno uznać za godną kontynuacje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 06.11.2008 o 23:54, RavenSoul napisał:

Oczywiście były i to całkiem fajne, ale brakowało mi tego co
mam tutaj np, zaczajenia się za mostem i czekania na karawanę lub grupę myśliwych bądż
raidersów zmierzających po pustkowiach w celach... wiadomych ;) Dla mnie to właśnie klimat
niebezpiecznego postnuklearnego świat. Ale o gustach sięnie rozmawia ;)


Zaraz, zaraz... zaczaić się na pustkowiu w oczekiwaniu na coś ? Przecież to się samo wyklucza ... jakiś absurd.
Wiesz, pustkowia mają to do siebie, że ... są puste. ;-)
A nie co 5 minut drogi jakiś mutek, raider czy wielki skorpion. Jak dla mnie w poprzednich Falloutach ilość i częstotliwość random encounters była dość dobrze wyważona (tym bardziej, że można było ją ograniczyć poprzez rozwój odpowiedniego skilla, a co niektóre dawały wielką satysfakcję z ich odnalezienia).

Dnia 06.11.2008 o 23:54, RavenSoul napisał:

Niestety granica się zaciera z
każdą nową produkcją i myślę, że cRPG jakich oczekujemy już się nie pojawią, w każdym
bądź razie będą to ciche perełki jak Afterfall i wspomniany przez kolegę Soundwave Age
of C...
Pozdrawiam


Co nie oznacza, że teraz nagle ktoś z kasą może sobie przejmować prawa do jakiejś klasyki gatunku i robić z niej, za przeproszeniem, szambo.
Chcą sobie robić tandetne i nic nie warte cRPG, proszę bardzo. Ja też jestem zdania, że prawdziwa klasyka już nie powróci w żadnym wydaniu. Ale do cholery jasnej, dlaczego w tak perfidny sposób, jak Bethesda. :-/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dnia 07.11.2008 o 00:07, Dann napisał:

Zaraz, zaraz... zaczaić się na pustkowiu w oczekiwaniu na coś ? Przecież to się samo
wyklucza ... jakiś absurd.
Wiesz, pustkowia mają to do siebie, że ... są puste. ;-)
A nie co 5 minut drogi jakiś mutek, raider czy wielki skorpion. Jak dla mnie w poprzednich
Falloutach ilość i częstotliwość random encounters była dość dobrze wyważona (tym bardziej,
że można było ją ograniczyć poprzez rozwój odpowiedniego skilla, a co niektóre dawały
wielką satysfakcję z ich odnalezienia


heh, chyba już śpiący jestem bo mnie nikt nie rozumie ;)
W falloucie mogłeś wejść na mapę kwadrat od miasta i stać i czekać.... do wyjścia F3 a i tak by nic nie przyszło ( ja rozumiem ograniczenia silnika, nie chodzi mi o to) tutaj mamy pewne "szklaki" wymuszone powiedzmy przez ukształtowanie terenu którymi muszą kiedyś przejść czy to karawany czy "ktośie" by dotrzeć do na przykład osady. Więc miło i klimatycznie można sięzaczaićna bezbronnych podróżnych i poczęstować "ostrzegawczym strzałem w tył głowy" dla jakiś marnych kilku scrapów ^_^

Dnia 07.11.2008 o 00:07, Dann napisał:

Co nie oznacza, że teraz nagle ktoś z kasą może sobie przejmować prawa do jakiejś klasyki
gatunku i robić z niej, za przeproszeniem, szambo.
Chcą sobie robić tandetne i nic nie warte cRPG, proszę bardzo. Ja też jestem zdania,
że prawdziwa klasyka już nie powróci w żadnym wydaniu. Ale do cholery jasnej, dlaczego
w tak perfidny sposób, jak Bethesda. :-/

Tu się zgodzę, beth od początku grała "nieczysto" w stosunku do nas wszystkich... Ale cóż...powtórzę:gra wyszła, dla mnie ( wyraźnie zaznaczam, że to moje zdanie) nie jest totalnym gniotem jak myślałem, wręcz jest grywalna, przyjemna i potrafi być klimatyczna a z modami będzie jeszcze lepiej... Więc nie narzekam....
Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 06.11.2008 o 23:33, Karharot napisał:

No to gratuluję -

dokładnie tak, dzięki temu że to fps, a nie rpg umiejętności itd. niewiele znaczą. wystarczy poklikać z odpowiednia prędkością...zresztą nie jestem odosobniony, czytałem wiele wypowiedzi graczy, którzy rozjeżdżali mutanty na 3 poziomie.

Dnia 06.11.2008 o 23:33, Karharot napisał:

Pewnie można. Ja jednak twierdzę że mi poziom dialogów wystarcza - jak już pisałem nigdy
nie spodziewałem się że F3 dorówna pod tym względem P:T więc się nie zawiodłem

mi nie wystarcza, że coś nie jest żenujące. chce czegoś bardzo dobrego. po prostu chce dialogów lepszych niż bym sam je napisał. do tej pory w f3 nie spotkałem...

Dnia 06.11.2008 o 23:33, Karharot napisał:

Fallout 3 też oferuje możliwości wyboru więc nie jest tak źle.

na razie nie dostrzegłem żadnych możliwości wyboru istotnie wpływających na główną fabułę. chyba dlatego, że ledwie ją można dostrzec.

Dnia 06.11.2008 o 23:33, Karharot napisał:

To wciąż jest cRPG podczas gdy przekształcenie strategii jaką jest HoM&M na fps byłoby
już całkowitą zmianą gatunku, czyli porównanie jest jednak złe.

porównanie jednak dobre. oczywiście prześwietni twórcy oferują ci pseudoturowy system walki, nawet możesz mieć własny zamek gdzie będziesz zbierał złoto i drogie kamienie. to wciąż strategia turowa tyle, ze w widoku fps... to już desperackie resztki mojej ironii, bo trudno mi uwierzyć, że nie dostrzegasz, jak zmienia założenia gry zmiana perspektywy...

Dnia 06.11.2008 o 23:33, Karharot napisał:

Moja opinia jest taka że F3 to jednak jest cRPG, co więcej uważam że ma nawet klimat
starych Falloutów i nie uda Ci się przekonać mnie że jest inaczej.

nie uda mi się. być może jako wilk astralny swym węchem wyczuwasz, coś czego wielu innych nie czuje...ale podziwiam desperację w bronieniu casualowych gierek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 06.11.2008 o 20:27, Nvaier napisał:

Żeby przejść F2 w 15-20 minut trzeba dokładnie znać cały wątek główny, wiedzieć
co zrobić krok po kroku.


Ale jeśli odjąć wędrowanie do nowych lokacji i wykonywanie wszystkich questów pobocznych to okaże się że wątek główny w F2 naprawdę jest bardzo krótki.

Dnia 06.11.2008 o 20:27, Nvaier napisał:

W F3 można to zrobić za pierwszym razem.


Tylko jeśli z wielką ochotą skorzysta się ze wskaźnika który mówi graczowi gdzie dokładnie iść, ja na razie aby kontynuować quest mam się udać do jakiejś rozgłośni radiowej ale jeszcze do niej nie dotarłem.

Dnia 06.11.2008 o 20:27, Nvaier napisał:

Tylko widzisz różne firmy mają różne filozofie nabijania kasy. Nie każda hołduje zasadzie:
"Upraszczamy i robimy konsolową młóckę dla mas" jak Bethesda. Część firm zarabia na robieniu
prawdziwych cRPGów - tak! one też wbrew pozorom mają rynek zbytu.


Jakie to na przykład firmy? Bo właściwie każda ma na swoim koncie jakieś potknięcia i każda ma grupę swoich zagorzałych wrogów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 06.11.2008 o 22:58, Nvaier napisał:

A jednak coś w tym jest - wystarczy spojrzeć na poziom dialogów ;)


I na krwawe sceny - rzeczywiście jest to gra dla "dzieciątek".

Dnia 06.11.2008 o 22:58, Nvaier napisał:

Hahaha :D Sorry za tą reakcję, ale już nie mogłem... wciskasz ludziom w usta coś czego
nie powiedzieli


W pierwszej części mojej odpowiedzi ustosunkowałem się do dosłownego znaczenia słowa "dzieciątka", w drugiej części wypowiedzi (prawdopodobnie trafniejszej) założyłem jednak że malec użył tego słowa aby określić poziom ludzi do których gra jest skierowana.
Mi dla przykładu gra się podoba a dzieciątkiem już nie jestem i nie życzę sobie aby obcy człowiek mnie tak określał.

Dnia 06.11.2008 o 22:58, Nvaier napisał:

Gwoli wyjaśnienia: pisząc "dzieciątka" miał na myśli fakt, że gra jest strasznie UPROSZCZONA


No proszę - Ty również interpretujesz wypowiedź innej osoby wedle własnego punktu widzenia, bo bez dodatkowych wyjaśnień ze strony autora tamten post można było zrozumieć równie dobrze na Twój jak i na mój sposób.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!


Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.


Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować