CD-ACTION

[PinKee 0]

Dnia 04.08.2011 o 19:51, KrzysztofMarek napisał:

Ocena organoleptyczna jest też ważna, a bywa, że najważniejsza. Gdybyś mieszkał w pobliżu
krochmalni (starego typu, produkcja metodą gnilną) to byś wiedział.

No wiesz, jak ktoś mieszka np. w okolicach wysypiska, to nie bardzo go chyba już interesuje czy jest to zadymiony Śląsk czy piękne i czyste Mazury, skoro on i tak ma przekichane :) Ale to są już sprawy typowo lokalne. Dlatego nie ma co generalizować, że np. cały Śląsk jest brudny, a powietrze to można nożem kroić, a do oddychania to maska konieczna.
Ja pochodzę z przedmieścia Sosnowca i tam jest naprawdę fajnie, jeśli idzie o czystość środowiska - wszędzie dookoła lasy, sztuczne jeziora (całkiem nawet czyste), na jakość powietrza nie można narzekać.

A wracając do CDA - mój nowy numer już na mnie czeka, jutro się wreszcie do niego dorwę jak wrócę do domu :D

[Grinczar 0]

Z przedmieścia Sosnowca? To nie Śląsk. Chyba, że te przedmieścia to bliżej Szopienic (bagier, stawiki), wtedy mogę wybaczyć. Więc jak?

A wracając do CDA - czyżby spadająca sprzedaż sprawiła, że do każdego wydania muszą dodawać świetne pełniaki?

[PinKee 0]

Dnia 04.08.2011 o 20:37, Grinczar napisał:

Z przedmieścia Sosnowca? To nie Śląsk. Chyba, że te przedmieścia to bliżej Szopienic
(bagier, stawiki), wtedy mogę wybaczyć. Więc jak?

Nie, zupełnie druga strona: Kazimierz, Ostrowy, Maczki :) Ja tam zawsze mówiłem, że jestem ze Śląska, bo Katowice o rzut beretem są. A dopiero z lokalesami to się można spierać czy ze Śląska, czy dokładniej jeszcze z Zagłębia :)

Dnia 04.08.2011 o 20:37, Grinczar napisał:

A wracając do CDA - czyżby spadająca sprzedaż sprawiła, że do każdego wydania muszą dodawać
świetne pełniaki?

Nie miej im tego za złe, trzeba im wybaczyć tą komerchę ^_^

[Piterixos 0]

Dnia 04.08.2011 o 12:42, Orion napisał:

Po prostu recenzję Cię nie interesują, a nie numer kiepski. Mnie się np. bardzo podoba,

Tak masz rację, ale musiałem zwalić przecież winę na kogoś innego...a i ogólnie to i tak przeczytam wszystko co jest w tym numerze przed wydaniem następnego ale zabrakło mi czegoś takiego, do czego od razu bym się rzucił zaraz po zobaczeniu początku artykułu...

[Citkowsky 2]

Może mi ktoś powiedzieć jaką ocenę dostało Call Of Juarez?

[Pitej 0]

http://forum.gram.pl/forum_post.asp?tid=2694&pid=33874

[Citkowsky 2]

Dnia 05.08.2011 o 01:51, Pitej napisał:

http://forum.gram.pl/forum_post.asp?tid=2694&pid=33874

Dzięki wielkie. Ocena w sumie taka sobie. Trzeba pomyśleć czy się w to pakować.

[Zebek 0]

O co chodzi z tym napisem na okładce cd action??
Że za miesiąc przybędą z pomocą (jeśli dobrze pamiętam) ???

[DambialkoX 0]

Dnia 05.08.2011 o 01:57, Citkowsky napisał:

> http://forum.gram.pl/forum_post.asp?tid=2694&pid=33874


Dzięki wielkie. Ocena w sumie taka sobie. Trzeba pomyśleć czy się w to pakować.

Już zdecydowanie Call of Juarez 1 i 2 były lepsze od tego. I do tego też były w CDA ;D

[smuggler 0]

Dnia 04.08.2011 o 20:37, Grinczar napisał:

A wracając do CDA - czyżby spadająca sprzedaż sprawiła, że do każdego wydania muszą dodawać
świetne pełniaki?

A moze to "druga strona medalu" - chcemy sprzedawac JESZCZE wiecej? :)

[smuggler 0]

Dnia 04.08.2011 o 16:38, KrzysztofMarek napisał:

No nie, załamałeś mnie bardzo!

Nie pekaj, dzisiejsze piwa sa inne. :)

Dnia 04.08.2011 o 16:38, KrzysztofMarek napisał:

Nie ukrywam, że lubię się napić piwa, chociaż Gomułkowskie piwo (3,8%) bardziej mi odpowiada,
niż współczesne "wynalazki". Toleruję piwo do 5,6%, ale wszelkie "strongi" są użyteczne
jedynie do namaczania golonki.

Hell yeah.

Dnia 04.08.2011 o 16:38, KrzysztofMarek napisał:

Zatem: jakość Smugler, jakość, nie ilość, odgrywa rolę.

A kto mowil inaczej? Caly moj tekst poswiecony byl TYLKO temu, ze w sredniowieczu picie piwa bylo po prostu sensownym patentem na to, by nie zachorowac na 1001 chorob zakaznych (albo by zmniejszyc szanse zarazenia), a owczesne piwo mozna bylo zlopac litrami bez wiekszych konsekwencji kacowo-uzaleznieniowych.
Chociaz... znany jest fakt historyczny, iz przed jedna z bitew, gdy zgodnie z tradycja rycerstwo wychodzilo na tzw. "harce" czyli indywidualne pojedynki poprzedzajace bitwe, na poczatku obrzucano sie obelgami, a strona ktora pierwsza ruszyla do walki byla uznawana za "pokonana cieta riposta". I otoz polskie rycerstwo nie zdzierzylo gdy Niemcy nabijali sie z naszego Bolka Chrobrego, nazywajac go bodaj "tragebier" czyli "beczka piwa". Co jedni przypisywali juz sporej tuszy dosc leciwego wowczas krola, inni zas interpretowali to jako "piwozlop" - tzn. ze chlal za duzo piwska. :). Zreszta obie tezy daja sie latwo pogodzic - tzw, miesien piwny to widac nie jest nowy wynalazek. :)

[KrzysztofMarek 9]

Dnia 05.08.2011 o 15:27, smuggler napisał:

/.../ I otoz polskie rycerstwo nie zdzierzylo gdy Niemcy nabijali
sie z naszego Bolka Chrobrego, nazywajac go bodaj "tragebier" czyli "beczka piwa". /.../>

>
Nasze dieło prawoje - my pabiedili.
Niemcy zostali ukarani i słusznie ukarani.
Zatem, żeby, wzorem starożytnych Rzymian, zachowana została jedność myśli i uczynków idę do lodówki po piwo. Twoje zdrowie!

[Orion 0]

Mądryś człek Smugglerze ;) Czyś wykształcony w jakimś kierunku historycznym? A może zwykłeś lubić historyje?

[radziejr 0]

Mam pytanko odnośnie Syberii, jest angielska wersja do wyboru?

[Wojman 4]

Dnia 05.08.2011 o 20:14, radziejr napisał:

Mam pytanko odnośnie Syberii, jest angielska wersja do wyboru?

Nie, tylko wersja PL.

[destro177 0]

Panowie, jajca jakieś. Kupiłem w Tesco CDA, pakuję razem z zakupami. Wracam do domu, wyciągam - coś tu nie gra. Macam całość w oryginalnie zapakowanej i nienaruszonej folii, a tam płyt nie ma :/ Nie chce mi się teraz do tego Tesco zdzierać butów...

[Drirr 0]

w takich sklepach to normalka, że na półkach są pisma bez płyt (które to leżą u obsługi klienta) ;]

[destro177 0]

Dnia 06.08.2011 o 20:51, Drirr napisał:

w takich sklepach to normalka, że na półkach są pisma bez płyt (które to leżą u obsługi
klienta) ;]

Tak, ale folia u mnie nie tknięta, a to oni sami wyciągają, a nie dostają raczej wersji z płytami osobno. I tak nie pójdę, bo mi się nie chce, prędzej kupię znowu bliżej :)

[Drirr 0]

nie jest problemem odkleić na dole folie, wyjąć płytę i zakleić ponownie ;]

[DambialkoX 0]

Dnia 06.08.2011 o 20:54, destro177 napisał:

> w takich sklepach to normalka, że na półkach są pisma bez płyt (które to leżą u
obsługi
> klienta) ;]
Tak, ale folia u mnie nie tknięta, a to oni sami wyciągają, a nie dostają raczej wersji
z płytami osobno. I tak nie pójdę, bo mi się nie chce, prędzej kupię znowu bliżej :)

Ale chamstwo w państwie ! No innego wyboru nie masz, musisz iść i im to powiedzieć. Może po prostu do tego egzemplarza zapomnieli włożyć płyt. Zdarza się. Ale skoro mówisz, że folia nietknięta to musi być to błąd tego co był odpowiedzialny za to :D. No zawsze poczytać też możesz, ale ja bym musiał mieć też płyty na twoim miejscu bo są świetne gry ( i nie tylko).