Zaloguj się, aby obserwować  
Pablor

Wybory 2007

2476 postów w tym temacie

Dnia 02.10.2007 o 09:48, Pablor napisał:

Proszę o udział w sondzie, na kogo Twój głos ?


Lewica już rządziła, PiS obecnie pokazuje co potrafi :), na populistów i idiotów nie ma co głosować, tak więc LPR i SO odpada. Zostaje więc PO i na nich zagłosuję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Widziałem, że była tu poruszana kwestia wczorajszej debaty, więc nie mogę się do niej nie odnieść.
Ogólnie to debata była za krótka :( Zawsze wolę jak takie kłótnie trwają dłużej niż 60min. Po drugie to denerwujące było całe jej przygotowanie. Po co było tych trzech redaktorów, którzy robili wszystko wg. ściśle określonych zasad? Powinno być raczej dwóch prowadzących, którzy dbają głównie o jako taki spokój i pozwalają debatującym na więcej swobody i luzu. Ale przejdźmy już do samej rozmowy. Otóż jak wszyscy wiedzą jestem zwolennikiem PiS-u, przez co mogą mi narzucić brak obiektywizmu. Jednak doprawdy jeszcze nigdy nie starałem się być bardziej obiektywny niż teraz :P Więc tak - wg. mnie wczorajszą debatę wygrał Kaczyński. Dlaczego? Otóż przemawia za tym kilka kwestii. Jedną z nich jest chociażby to, że na zadawane pytania tak naprawdę odp. tylko Kaczyński. Kwaśniewski za to poruszał zupełnie inne kwestie niemające związku z tematem rozmowy. Kolejną sprawą jest to, że straszliwie widoczny był brak przygotowania Kwaśniewskiego do debaty. Zadawał pytania wymyślone na gorąco, a jego odp. były wymijające. Ogólnie rzecz biorąc to obaj delikwenci(;P) sprawiali dobre wrażenie z punktu widzenia człowieka, który niezbyt się tymi sprawami interesuje. Jednak Kaczyński lepiej dobierał słowa oraz dużo skuteczniej prowokował Kwaśniewskiego. Najbardziej podobała mi się ta wypowiedź:
Kaczyński: Ja się cieszyłem z upadku komunizmu, ale czy pan się cieszył to już nie jestem taki pewny . Tego tupu teksty mocno denerwowały byłego prezydenta co szczególnie było widoczne pod koniec. Najbardziej żałuję tego, że premier nie pociągną kwestii ułaskawienia. Mógł tym całkowicie "wkopać" byłego prezydenta, jednak się tak nie stało :( No cóż - podczas tej debaty wyszło na jaw podejście Kwaśniewskiego do ludzkiego życia... widocznie dla niego ludzie ginący przez pijanych kierowców się nie liczą.
Gdyby tylko debata potrwała 30min. dłużej to Kwaśniewski by zapewne już nie wytrzymał i "wybuchną". Nie ma wątpliwości, że to Kaczyński wpierw by wytrącił z równowagi przeciwnika... zresztą było to widoczne. Teraz tylko pozostaje czekać na kolejną "ofiarę" starcia słownego z premierem. xD
Debata Kaczyński - Kwaśniewski 1:0
Pozdrawiam szczególnie tych co dotrwali do końce tego wywodu. :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ja byłbym skłonny dac remis ze wskazaniem na Kaczyńskiego ;) ale nie bardzo rozumiem Twój sposób oceny. Czy przy tego rodzaju debatach najwazniejsze jest "wytracenie z równowagi", "wkopanie", doprowadzenie do "wybuchu"? Fakt - to najbardziej rajcuje widzów, ale czy o to chodzi...?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 02.10.2007 o 15:14, axe1971 napisał:

Ja byłbym skłonny dac remis ze wskazaniem na Kaczyńskiego ;) ale nie bardzo rozumiem Twój sposób
oceny. Czy przy tego rodzaju debatach najwazniejsze jest "wytracenie z równowagi", "wkopanie",
doprowadzenie do "wybuchu"? Fakt - to najbardziej rajcuje widzów, ale czy o to chodzi...?

W moim poście napisałem:

Dnia 02.10.2007 o 15:14, axe1971 napisał:

na zadawane pytania tak naprawdę odp. tylko Kaczyński. Kwaśniewski za to poruszał zupełnie inne kwestie niemające związku z tematem rozmowy

Tak było. No i czy w debacie chodzi o uchylanie się od odpowiedzi? Nie przeczę, że Kwaśniewski robił to profesjonalnie, ale nie na tym polega dyskusja. Po za tym były prezydent bardzo często przerywał premierowi co również raczej nie przystoi. Te, jak i inne czynniki wpłynęły na moją ostateczną ocenę.
Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Widziałem tylko urywek na onecie (padł mi tezlewizor grrr...). Na jego podstawie przyłączyłbym się do opinii, którą napisał axe1971 (podobnie zresztą orzekli komentatorzy) lub inaczej powiedziałbym, że niewielką przewagą wygrał Kaczyński. Oczywiście jedno zastrzeżenie. Rozmawiamy mianowicie o tym jak w debacie wypadli obej politycy "wizualnie" i "słuchowo". Nie o meritum. Jak już zwróciłem wcześniej uwagę, to że ktoś był przekonujący nie znaczy, że mówi prawdę (choć też nie, że kłamie;) Choć ten kto się wymiguje od odpowiedzi nie wypada wcale lepiej:)
A Wprost podaje, że możne się spodziewać dogrywki. Będzie wytłumaczenie czemu nie ma sie czasu na rozmowę z trzecim, choć odmiennym gatunkowo kaczorem:) Albo i potem wmówić, że to w zasadzie jego wina.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Kiedyś czytałem Timesa, a tak dla rozrywki. Doczytałem się, że zażartość Kaczyńskiego, jego nienawiść i anty niemieckość bardziej przeszkadza, niż "upicie" się Kwaśniewskiego. Wielu polityków ma swoje problemy, ale nie są to problemy kraju, a premier, jako reprezentant rządu polskiego, nie powinien zachowywać się jak gbur i ostatni sprawiedliwy. Jesteśmy krajem średniej wielkości, o bardzo młodej demokracji. Nie powinniśmy się pchać i wciskać gdzie popadnie. Premier szczycił się podczas debaty Joaniną, której nie ma, umowa na słowo to jakiś żart ze strony premiera....
Jeżeli chodzi o "ludzkość" i podejście do ludzi, to wygrywa.... Pan profesor Bartoszewski, który wykazuje najwięcej woli i chęci współpracy i dialogu publicznego oraz międzynarodowego. A P. Bartoszewski popiera PO.
Tak więc jako, że nie lubię obu Panów, to w moim prywatnym rozrachunku wygrał Pan Kwaśniewski, ponieważ wykazał o wiele więcej cierpliwości i kultury niż premier. Zastanawiam się tylko, czy premier gratulował prezydentowi Ukrainy w sensie pomarańczowej rewolucji czy wiadomego incydentu na Uniwersytecie w Kijowie. Jeżeli tak, to wykazał więcej chamstwa niż poseł Kurski ( w przypadku posła Kurskiego nawet nie nadmieniam słowa Pan, niektórzy mają za małą godność)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 02.10.2007 o 15:26, Dux napisał:

A Wprost podaje, że możne się spodziewać dogrywki. Będzie wytłumaczenie czemu nie ma sie czasu
na rozmowę z trzecim, choć odmiennym gatunkowo kaczorem:) Albo i potem wmówić, że to w zasadzie
jego wina.

Albo przyczyna jest inna - prozaiczna: darmowy, dodatkowy czas na reklamę przedwyborczą swojej partii w prime-time przy ponad 10-milionowej widowni... - bezcenne ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 02.10.2007 o 15:30, axe1971 napisał:

Albo przyczyna jest inna - prozaiczna: darmowy, dodatkowy czas na reklamę przedwyborczą swojej
partii w prime-time przy ponad 10-milionowej widowni... - bezcenne ;)


To samo by było, gdyby któryś z nich debatował z Tuskiem albo kimś innym (choć w tych pozostałych wypadkach widowni tak wielkiej by nie było).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 02.10.2007 o 15:33, Dux napisał:

> Albo przyczyna jest inna - prozaiczna: darmowy, dodatkowy czas na reklamę przedwyborczą
swojej
> partii w prime-time przy ponad 10-milionowej widowni... - bezcenne ;)

To samo by było, gdyby któryś z nich debatował z Tuskiem albo kimś innym (choć w tych pozostałych
wypadkach widowni tak wielkiej by nie było).

A nie :) Każda godzina w tv BEZ konkurenta najbardziej liczacego sie w wyścigu do 1 miejsca to podwójny zysk ;) (cos jak bramki strzelone na wyjeździe ;p)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 02.10.2007 o 15:36, axe1971 napisał:

A nie :) Każda godzina w tv BEZ konkurenta najbardziej liczacego sie w wyścigu do 1 miejsca
to podwójny zysk ;) (cos jak bramki strzelone na wyjeździe ;p)


Dokładnie, bo oponent nie ma możliwości odpowiedzieć na wywody danego polityka ;)

Wracając do tego, że Kwaśniewski okazał większą kulturę osobistą.. Ojj, ktoś tu mataczyy :D Przypomnę, że pierwszy "ja Panu nie przerywałem" powiedział Kaczyński do Kwacha, a nie odwrotnie. Poza tym Kwachu strasznie się bulwersował, a Kaczor ze spokojem (nie stoickim ale jednak) odpowiadał na temat. Kwaśniewski, nauczony był w Moskwie mówienia "na okrętkę", więc niczym mnie nie zaskoczył.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Myślałem ze debata bedzie lepiej zrobiona.. a tu odpowiedzi na wyścigi, mało czasu na wszystko :/ Nie rozumiem dlaczego telewizja nie zrobi dłuższych debat, tylko ledwo godzinne, myślę że 2,5 godziny to byłby rozsądny czas, każdy by sie wygadał odpowiednio, uważam że w takiej ważnej sprawie jak przyszłe rządzenie państwem poświęcanie debatom tak małej ilości czasu jest karygodne:/ Jedynie w debacie można poznać lepiej człowieka który bedzie rządził, przecież reszta, czyli wiece ,reklamy,bilbordy = przygotowane mowy, populistyczne hasła, które nie mówią wiele o samym polityku.Oczywiście do debaty politycy też sa przygotowani, ale improwizują choć w małym stopniu. Osobiście uważam że zwycięzcą debaty jest obecny premier, wyrażał się konkretnie, podawał liczby, fakty. Nie słyszałem ani jednej liczby wymówionej przez Kwaśniewskiego. A jego prywatne wyśmiewanie się ze słów premiera "oczywistość" itd. było jak dla mnie żenujące, prezentujące niski poziom, który był niedodpowiedni dla byłego prezydenta. Sama debata nie zmieniła mojego politycznego nastawienia, gdybym mógł głosowac, zagłosowałbym na PiS, uważam że mają największe szanse na skuteczne rządzenie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Przecież, ani 1, ani 2 nie mówił o konkretach, chwilę się pogłaskali, później leciutko poszczypali "mówiąc z uśmiszkiem, ach ty urwisku niedobry", pod koniec Kwachu się lekko zaniepokoił, bo wbrew temu co niektórzy zapowiadali, Kaczor nie ruszył do frontalnego ataku i tyle. Ta debata była o niczym, jak ktoś nie oglądał debaty, a czytał przewidywania przebiegu debaty, to nie stracił nic. Nie mówili o konkretach, Kaczyński pod koniec na pewno, wychodził lepiej w unikaniu sedna niż Kwachu. Kwaśniewski, zaczynał się momentami mieszać, a Kaczyński zazwyczaj bardziej gładko wychodził z opresji, zaczynając mówić na temat i później gładko przechodząc do gadania o czym innym.
Właściwie w moim uznaniu nie debatowali o niczym, taka rozmowa to mogła by się toczyć przy drinku w jakimś lokalu, gdzie wyrzucali by sobie zarzuty (Z wprawą Kwaśniewskiego, to pewnie przy odpowiednio długiej debacie, Kaczyński by się sam znokauował ;)), poza ogólnikami i rzucaniu hasłami, nei usłyszałem,ani od 1, ani 2 konkretów, tylko taka pogadanka o popierdółkach to była, która mogła jedynie umocnić elektoraty jednych i drugich.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Niestety okrutna prawda jest taka, że wygra PIS''off. Czemu ?
70% narodu mieszka na wsi. Tam PIS będzie miał z 80% poparcia - w najbliższą niedzielę pisemka typu "Niedziela" & "Rycerz Niepokalany" zaroją się od reklam PISu. Będzie pewnie też list Biskupów - oczywiście nie wskazujący że to na PIS nalezy głosować ale że nie należy za tych co są za aborcją etc.
W Radio Maryja też już powiedziano, że jedynym słusznym wyborem jest PIS...
http://wiadomosci.onet.pl/1609586,11,item.html
Niestety naród nie chce myśleć i woli by mu powiedzieć na kogo głosować. PIS ma silniejszy elektorat niestety - który nie widzi a właściwie nie chce widzieć prawdy i nieczystych zagrywek PISu. Ślepa wiara i walka z wyimaginowanym "układem" oraz "korporacją" i "elitami" - to jak ktoś jest bogaty to musi być złodziej ?
Wiadomo PIS odwołuje się do polskiej mentalności i zawiści. Jak chłopu zdycha krowa to się modli by sąsiadowi padły dwie. Więc hasło walki z bogatymi - odwołanie do pierwotnych instynktów jak zazdrość - chwyta.

A co z tą świadomą częścią społeczeństwa ? Część nie pójdzie, część wyjedzie do UK itp., część dla jaj zagłosuje na samoobronę a część która zostanie nie zapewni PO wygranej. Nad czym ubolewam i chciałbym by było inaczej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 02.10.2007 o 16:00, kordzio1 napisał:

Przecież, ani 1, ani 2 nie mówił o konkretach, chwilę się pogłaskali, później leciutko poszczypali
"mówiąc z uśmiszkiem, ach ty urwisku niedobry", pod koniec Kwachu się lekko zaniepokoił, bo
wbrew temu co niektórzy zapowiadali, Kaczor nie ruszył do frontalnego ataku i tyle. Ta debata
była o niczym, jak ktoś nie oglądał debaty, a czytał przewidywania przebiegu debaty, to nie
stracił nic. Nie mówili o konkretach, Kaczyński pod koniec na pewno, wychodził lepiej w unikaniu
sedna niż Kwachu. Kwaśniewski, zaczynał się momentami mieszać, a Kaczyński zazwyczaj bardziej
gładko wychodził z opresji, zaczynając mówić na temat i później gładko przechodząc do gadania
o czym innym.
Właściwie w moim uznaniu nie debatowali o niczym, taka rozmowa to mogła by się toczyć przy
drinku w jakimś lokalu, gdzie wyrzucali by sobie zarzuty (Z wprawą Kwaśniewskiego, to pewnie
przy odpowiednio długiej debacie, Kaczyński by się sam znokauował ;)), poza ogólnikami i rzucaniu
hasłami, nei usłyszałem,ani od 1, ani 2 konkretów, tylko taka pogadanka o popierdółkach to
była, która mogła jedynie umocnić elektoraty jednych i drugich.

Zgadzam się całkowicie. Dodałbym tylko, że prócz umocnienia elektoratów dwóch panów K - zawsze to "parę osób" z elektoratu panu T ubędzie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 02.10.2007 o 16:07, Evil Khan napisał:

70% narodu mieszka na wsi. Tam PIS będzie miał z 80% poparcia - w najbliższą niedzielę pisemka
typu "Niedziela" & "Rycerz Niepokalany" zaroją się od reklam PISu. Będzie pewnie też list Biskupów
- oczywiście nie wskazujący że to na PIS nalezy głosować ale że nie należy za tych co są za
aborcją etc.

kościół nie miesza się oficjalnie do polityki - rydzyk nie reprezentuje kościoła katolickiego - to raz.
PO również jest przeciwna aborcji czy eutanazji i małżeństwom homoseksualnym. to dwa. w czym problem?

Dnia 02.10.2007 o 16:07, Evil Khan napisał:

W Radio Maryja też już powiedziano, że jedynym słusznym wyborem jest PIS...

a w gazecie wyborczej, że słusznym wyborem jest PO. a w trybunie i ''nie'', że LiD - i co z tego??

Dnia 02.10.2007 o 16:07, Evil Khan napisał:

Niestety naród nie chce myśleć i woli by mu powiedzieć na kogo głosować. PIS ma silniejszy
elektorat niestety - który nie widzi a właściwie nie chce widzieć prawdy i nieczystych zagrywek
PISu. Ślepa wiara i walka z wyimaginowanym "układem" oraz "korporacją" i "elitami" - to jak
ktoś jest bogaty to musi być złodziej ?


faktycznie, naród nie myśli - 17 lat afer korupcyjnych - orlen, węglowa, alkoholowa, rublowa, rywina, i jeszcze masę innych - prezydenci RP którzy ułaskawiali gangsterów (słowik), do tego przestępstwa prywatyzacyjne (ludzie KLD - dzisiejsze PO - minister prekształceń własnościowych J. Lewandowski miał proces za ustawianie przetargów - oddane ze bezcen kolesiom krakowskie spółki, min krakchemia), to chyba faktycznie nie istnieje korupcja ani układ - uwłaszczona po okrągłym stole część aparatu PZPR - to jest fajne?? korporacje - czemu młody absolwent prawa nie ma dzisiaj szans na pracę w zawodzie???

Dnia 02.10.2007 o 16:07, Evil Khan napisał:

Wiadomo PIS odwołuje się do polskiej mentalności i zawiści. Jak chłopu zdycha krowa to się
modli by sąsiadowi padły dwie. Więc hasło walki z bogatymi - odwołanie do pierwotnych instynktów
jak zazdrość - chwyta.


ja nie chcę tu bronic pisu - ale powtarzanie takich głupich stereotypów to takie moherowe gadanie - tylko w drugą stronę. i PiS i PO szły do wyborów pod hasłami oczyszczenia i przebudowy polski po latach rządów SLD - nie ma wątpliwości co do tego, że lata po 89 roku to nie tylko zmiany na lepsze, ale także stagnacja, korupcja, kolesiostwo i nieudolne rządy.

to tyle, sorka za wtręta ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 02.10.2007 o 16:11, axe1971 napisał:

Zgadzam się całkowicie. Dodałbym tylko, że prócz umocnienia elektoratów dwóch panów K - zawsze
to "parę osób" z elektoratu panu T ubędzie :)

no niewątpliwie :) wczoraj po debacie przeczytałem jeszcze, że sztaby panów K. ugadały się ze sobą, bo i jeden i drugi ma interes w tym, aby pana T. zmarginalizować, bo o ile któryś K. nie zostanie przez przypadek rozbity przez drugiego, to zyskuje 1 i 2 - darmowy czas reklamowy. Dzisiaj właśnie usłyszałem, że planowana jest jakaś dogrywka... Kaczyński mówi, że PO ma sojusz z LiD, a sam wpuszcza ich na antenę, dla mnie czeski film.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 02.10.2007 o 15:30, Budyn napisał:

Kiedyś czytałem Timesa, a tak dla rozrywki. Doczytałem się, że zażartość Kaczyńskiego, jego
nienawiść i anty niemieckość bardziej przeszkadza, niż "upicie" się Kwaśniewskiego.

Ho ho! Anty niemieckość? Dobrego sobie... Niemcy powinni nam wypłacać odszkodowanie za straty wojenne, powinni dać nam dużo większe prawo głosu w UE, a co się dzieje? Chcę jeszcze abyśmy im oddali dzieła sztuki, które u nas zostawili, gdy spierdzielali z podkulonym ogonem z naszego kraju. Anty niemieckość?! To dobry żart. polityka Kaczyńskiego jest ZA ŁAGODNA w stosunku do Niemiec.

Dnia 02.10.2007 o 15:30, Budyn napisał:

Jeżeli chodzi o "ludzkość" i podejście do ludzi, to wygrywa.... Pan profesor Bartoszewski,
który wykazuje najwięcej woli i chęci współpracy i dialogu publicznego oraz międzynarodowego.
A P. Bartoszewski popiera PO.

Heh.. złotousty Pan Bartoszewski... pozostawię to bez komentarza.

Dnia 02.10.2007 o 15:30, Budyn napisał:

Tak więc jako, że nie lubię obu Panów, to w moim prywatnym rozrachunku wygrał Pan Kwaśniewski,
ponieważ wykazał o wiele więcej cierpliwości i kultury niż premier.

Cierpliwości?! On już pod koniec powoli nie wytrzymywał i jak już napisałem, gdyby debata potrwała trochę dłużej to by rozłożył się całkowicie. A o kulturze to już nie wspomnę... do AA on chodzi?

Dnia 02.10.2007 o 15:30, Budyn napisał:

Zastanawiam się tylko,
czy premier gratulował prezydentowi Ukrainy w sensie pomarańczowej rewolucji czy wiadomego
incydentu na Uniwersytecie w Kijowie. Jeżeli tak, to wykazał więcej chamstwa niż poseł Kurski

Pewnie gratulował w sensie pomarańczowej rewolucji, jednak nic by się nie stało gdyby nawiązał do CHAMSKIEGO w stosunku do POLSKI zachowaniu Kwacha... stety lub niestety premier ma jednak duużo tolerancji.

Evil Khan -

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

och... poknociło się

Evil Khan

> (...)właściwie nie chce widzieć prawdy i nieczystych zagrywek PISu...
tak? A podaj proszę jakąś taką zagrywkę jeśli łaskaw.
> A co z tą świadomą częścią społeczeństwa ?
Hahahahahahaha.... świadomą?! Czy świadomi są ci, co nawet nie wiedzą co takiego chce ich ukochana partia wprowadzić?! Czy świadomi są ci co nie zauważają kłamstw i chęci TYLKO i WYŁĄCZNIE uzyskania władzy przez ich ukochaną partię? Czy świadomi są ci co myślą, że przywódcy ich ukochanej partii na sercu leży dobro Polski? Coś mi się zdaje, że nie. Widzę, że jesteś ślepym zwolennikiem ludzi co obalili rząd Jana Olszewskiego - rząd który by już w 1992r. oczyścił Polskę i poprowadził ją do szybkiego rozwoju... tylko oczywiście wszystko musiał szlag trafić... dziś mamy powtórkę z rozgrywki, choć nie jest to jeszcze przesądzone... oby nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 02.10.2007 o 16:32, Mr.Kubu napisał:

Ho ho! Anty niemieckość? Dobrego sobie... Niemcy powinni nam wypłacać odszkodowanie za straty
wojenne, powinni dać nam dużo większe prawo głosu w UE, a co się dzieje? Chcę jeszcze abyśmy
im oddali dzieła sztuki, które u nas zostawili, gdy spierdzielali z podkulonym ogonem z naszego
kraju. Anty niemieckość?! To dobry żart. polityka Kaczyńskiego jest ZA ŁAGODNA w stosunku do
Niemiec.

A co ma wojna do tego? Może o Krzyżakach jeszcze warto pamiętać? Francji obecność naszych wojaków u Napoleona? Anglikom naszych lotników? Węgrom i Austrii rozbiory?
Co jak co, ale historię to się powinno zostawić w spokoju, sprawy odnośnie wojny się rozstrzyga bezpośrednio po jej zakończeniu, tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Mr Kubu - RESPECT!!

przywróciłeś we we mnie nadzieję, widze, że nie wszyscy młodzi ludzie wierzą w medialne schematy.

a dla potomnych: zanim zagłosujecie - poczytajcie o swej partii - co robiła w przeszłości, kto ja tworzył, i z jakim to było skutkiem dla społeczeństwa - nie piję tu do jakiegokolwiek ugrupowania - ale odnosze wrażenie, że młodzi ludzie głosują nie myśląc, a wierząc tylko i wyłącznie w hasła i billboardy polityków. warto czasem sięgnąć do najnowszej historii i wyrobic sobie zdanie oparte na konkretnej wiedzy. ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!


Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.


Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować