Zaloguj się, aby obserwować  
Kambo

WarCraft forumowa gra RPG

916 postów w tym temacie

Pernargon zastanawiał się nad tym przez następną noc. Gdy wstali poszli zapytać sie barmana czy wie kto to był
-Widziałeś tutaj wczoraj takiego gościa w czarnej szacie?
-a tak
-Wiesz kto to jest?
-Nie ale wie mój przyjaciel.
-Gdzie on jest?
-Na południu w karczmie pod zbitym psie.
Pernargon i Evenna wyruszyli do tej karczmy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

po ciężkim dniu walki orkowie zwyciężyli z łwocami...
w obozie został ustawiony wielki stos ze szczątkami łowców który miał być spalony w nocy...ciała orków spalono po bitwie
sprzęt łowców został zpalony z jego właścicielami

-to już koniec łowców orków!
powiedział Thrall
-wojownicy!możecie wrócić do domów!łowcy orków zostali rozproszeni po kalimdoże!a ich nie dobitki będą się panoszyć po nim aż umrą !

potem w namiocie Thralla
-co teraz wodzu?
-mam nadzieje że nic...nocne elfy zajęły się walką z oddziałem plagi a łowcy orków zostali zniszczeni ...
-masz dla mnie jeszcze jakieś zadanie?
-nie ale weź ten pancerz (pełny złoty płytowy) i 500szt złota...chwała ci!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

-może mógłbym jednak pomóc w walce z plagą musze tylko kupic nową broń i może nauczyć sie jakiegoś czaru gdzie moge kupic oręż i nauczyć sie magi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Pernargon kazał uciekać do karczmy Evennie a sam chciał rozprawić się z potworem. Gdy demon rzucił się na Pernargona ten zrobił unik i przeszył potwor dwoma sztrzałami. Pernargon dogonił Evenne i razem ruszyli do karczmy. Gdy doszli...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

możesz nauczyć się czaru u starego orka wojownika który walczył z demonami:
czary:
wszystkie poprzednie
zamiana w demona-1000szt złota(zamieniasz się w demona)

płonące ostrze-1500szt złota(twoje ostrze zaczyna płonąć)

_________________________________________



Rozdział 4


z racji tego że do gry wniosłem profesje dostępna będzie tylko 1 rzecz(zbroja) specialna

można ją kupić tylko od wielkiego zbrojmistrza i tylko jeśli zdobędziecie lodowy kryształ i zabijecie jednego z tytanów(lordów demonów)

świetlana zbroja z kryształów lodu-100 000 szt złota(dodaje możliwości:zwiękrzona szybkość,można rzucać kulami energi,widzieć w ciemnościach i z łatwością zabija się demony)

żeby dowiedzieć się więcej zapytajcie w gospodzie w Stromwind jakiegoś krasnoluda

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

..do karczmy spotkali tam owego jegomościa
TO WY!ZGINIECIE!
nagle przestajesz widzieć i zaczynasz się dławić
TRZEBA BYŁO NIE ROZGRZEBYWAĆ NASZYCH SPRAW!TERAZ GIŃ!
nagle zaczynasz widzieć a ktoś żóca świetlistą kulą w jegomościa ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Pernargon zobaczył Evenne rzucającą czar na napastnika z taką siłą że wyrzuca go na drugi koniec karczmy. Pernargon podchodzi do niego i przykłada mu miecz to szyji
-Gadaj o co ci chodzi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Pernargon
Nie macie ze mną szans!
-zamknij się nie możesz już nikogo zabić w ten sposób!nałożyłam na ciebie specielne zaklęcie!
I tak nic wam nie powiem
...
Pandrador
-nie mam dal ciebie żadnych zadań...może poszukaj pracy na goblińskich zeppelinach?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

-dobrze wodzu ale gdybyś coś miał jestem do twojej dyspozycji
wtedy Pandrador poszedł na lotnisko goblińskich zeppelinów pomyślał wtedy co on mógłby robic na tych sterowcach ale Thrall chyba wiedział co mówi rozejżał sie wokół i zobaczył goblina który chodził cały czas w kółko i strasznie klnął podszedł do niego i zapytał
-co sie stało

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

-Gadaj albo zginiesz!
-Nic nie powiem.
-Dobrze to cie zmusimy do mówienia.
Pernargon siadł na barmanie i przyłożył mu miecz do ręki.
-Nadal nic nie powiesz?
-Nic!
Pernargon zamachnął się aby odciąć ręke ale Evenne go zatrzymała
-Nie rób tego
-Czemu
-Bo nie rób nie zasługuje na to
-Dobrze
Pernargon i Evenna zabrali go do pokoju i przywiązali go do krzesła...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Pernargon
NIC WAM NIE POWIEM!
-więc zginiesz!
NIE OBCHODZI MNIE TO!ZEMSTA PŁONĄCEGO LEGIONU BĘDZIE OKRUTNA!

odchodzicie z Eveną trochę dalej
-co teraz?
-zabij go!nie przyda się już...

Pandrador

-do diabła!ktoś zestrzelił mój zeppelin!tam była złota włócznia!a mogłem mieć 100.000 szt złota!
Takie moje cholerne szczęście!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

jegomość zaczoł płonąć
-tak myślałam...
-co?
-demon!
-to był demon!?
-płonący legion chce nas zabić!
-demony na nas polują?
-myślę że tak...
-co teraz?
-musimy się udać do sławnego maga Kadgahara!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Pernargon i Evenna wyruszyli do maga który przebywał w swojej siedzibie niedaleko karczmy. Po paru minutach doszli do pałacu maga. Gdy weszli do sali mag siedział właśnie na tronie i przeglądał księgi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Stary mag spojrzał na was
-czego chcecie?
-ścigają nas demony!
-co?!
-zemsta za doniesienie Thrallowi o pladze...
-hmmm...wyruszę i poszukam rozwiązania...tym czasem wy nie ruszajcie się z tond...poszukajcie jakiegoś pokoju

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

-spokojnie moge ta włócznie znaleźć dla ciebie ale nie za darmo
-dobrze ile chcesz
-hmmm..to zalezy powiecmy jakieś 50%
-CO!!! 50 000 szt. zł ty zdzierco nie dam tyle
-no to narazie poszukaj kogoś innego
-nie!!! poczekaj no dobrze ale za 35 000 szt. złota
-hmmm...stoi gdzie zestrzelono twój sterowiec
-2 godziny drogi na północ w lesie
-tutaj w lesie przecież tutaj grasują nieumarli za takie zadanie chce 40 000
-dobrze tylko znajdź ta włócznia
-spotkamy sie tutaj za kilka godzi
Pandrador wyruszył w droge weszdł do lasu las był jakby bez życia drzewa były suche bez liści ziemia jałowa bez żadnej trawy czy innych roślin wręcz czuło sie śmierć w powietrzu palladyn przez droge zastanawiał sie kto mógł zestrzelić sterowiec w tym lesie pewnie jakiś nieumarły czrodziej gdy tak myślał zobaczył kilku zombi zjadających jakieś zwłoki zauważyły palladyna i ruszyły w jego strone pandrador nie miał powodu do strachu zombi były powolne i łatwo można je załatwić więc palladyn szedł przed siebie a zombi za nim wtedy pandrador pomyślał że wyprubuje płonące ostrze podszedł to zombi wyciągnął broń i wyszeptał zaklęcie i ostrze zaczęło płonąć palladyn podszedł do zombi zrobił zamach i jednym ciosem przeciał w puł 4 zombi przecięte w puł dalej chciały złapać pandradora ale płonące ostrze podziałało ciała stanęly w płomienich i po chwili już sie nie ruszały palladyn poszedł dalej podczas drogi widział kilku zombi i szkieletów gdy szedł już blisko 2 godziny pomyślał że jest już blisko i zobaczył kilku zombi i nieumarłego czarodzieja patrzyli na coś co wystawało z ziemi błyszczało sie pandrador pomyślał że to jest to podszedł ja najbliżej jak mógł i zaczął żarże ruszył z płonącym ostrzem w kieunku nieprzyjaciela koło niego latały czrne kule jedna ominęła go dosłownie o włos lecz palladyn biegł zygzakiemi i nieudolny mag nie mógł go trafić i podbiegł już blisko wyskoczył wysoko i wykonał w powietrzu obrót aby uderzenie było jak najsilniejsze palladyn wykonał mocne uderzenie w maga którego ciało spłonęło i zabrał sie za pozostałe 5 zombi jeden z nich był jakiś inny gdy palladyn walczył z zombi i ten jeden go dotknął czuł jakby ktoś wysysał z niego życie ale odpechnął go i dzieki uderzeniu topora ten niezwykły zombi podzielił los swoich pobratyńców po walce pandrador zobaczył wbitą w ziemie złotą włócznie wiedział że nie jest to zwykła włócznia aż czuł energia która tętniła od niej chwycił ja i poczuł jakby stał sie nagle silniejszy było to dla niego dziwne ale wyruszył od razu w droge powrotną nie chciał aby musiał noc przesiedzieć w tym lesie gdy był już prawie na lotnisku sterowców pomyslał że może nie odda tej włóczni ona może być jego ale po chwili sie otrząsnął i poszedł do goblina
-MASZ JĄ MASZ JĄ!!!!!!
-tak mam
-dobrze daj mi ją teraz
pandrador zawachał sie przez chwile
-oddaj ją natychmiast
wtedy pandrador jaby obudził sie ze snu
-masz ta włócznie a kiedy bedzie zapłata
-za niedługo...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Pandrador

-....najpierw sprzedam włócznię człowiekowi który ją zamówił...

Pernargon
do zamku wchodzi mag jakby zmęczony
-gotowe...muszę się spotkać ze znajomym...wy idzcię i znajdzcie orczyce o imieniu Garona...ona będzie was bronić..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!


Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.


Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować