gregorik

Dziewczyny czyli relacje damsko - męskie

27071 postów w tym temacie

Dnia 22.01.2007 o 01:58, Ballonik napisał:

HaHa! Wiedziałem, że w końcu moje metody perswazji odniosą sukces! :)

Powiedziałem Ci tylko to co możesz wiedzieć, nic nadto. :)

Dnia 22.01.2007 o 01:58, Ballonik napisał:

Byliście tam, zaszło "takie tam" i za takie te możesz oglądać resztę życia w kratki... :)

Reszte życia? :D To jakiś zart? ;-) Pod żaden paragraf to nie podchodzi i nie byliśmy tam, tylko u mnie. :]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 22.01.2007 o 02:05, Vaxinar napisał:

Powiedziałem Ci tylko to co możesz wiedzieć, nic nadto. :)

Od tego się zaczyna... Potem zaczniesz (nieświadomie!) zdradzać kolejne elementy układnki... Aż skończy się na tym, że będę wiedział więcej niż Ty! :)

Dnia 22.01.2007 o 02:05, Vaxinar napisał:

Reszte życia? :D To jakiś zart? ;-) Pod żaden paragraf to nie podchodzi i nie byliśmy tam,
tylko u mnie. :]

Widzisz? I już wiem gdzie to wszystko się rozgrywało... :)
A co do więzienia... Jeśli żadna kaczka nie ucierpiała podczas "tego czegoś" to masz szanse wyjść za dobre sprawowanie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 22.01.2007 o 02:09, Ballonik napisał:

Aż skończy się na tym, że będę wiedział więcej niż Ty! :)

Pamiętaj, że to był tylko sen.
Dziwne było dla mnie to, że nie dopytywała się o niego dużo, powiedzialem takie tam i nic.
Eh, dobre nie będę szukał ukrytych znaczeń. :P Bo jeszcze dowiem sie czegoś, czego nie powinienem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 22.01.2007 o 02:13, Vaxinar napisał:

Pamiętaj, że to był tylko sen.

Tylko, czy aż?

Dnia 22.01.2007 o 02:13, Vaxinar napisał:

Dziwne było dla mnie to, że nie dopytywała się o niego dużo, powiedzialem takie tam i nic.

Czyli przeczy to domniemanej ciekawości płci pięknej :). Chociaż wyjątek potwierdza regułę... Tylko dlaczego zawsze jest więcej wyjątków? :)

Dnia 22.01.2007 o 02:13, Vaxinar napisał:

Eh, dobre nie będę szukał ukrytych znaczeń. :P Bo jeszcze dowiem sie czegoś, czego nie powinienem.

Czyli sugerujesz, że jakieś głębsze przesłanie w tym śnie jest? :) I że sie go boisz? :))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 22.01.2007 o 02:19, Ballonik napisał:

Czyli sugerujesz, że jakieś głębsze przesłanie w tym śnie jest? :) I że sie go boisz? :))


Nie tyle we śnie, co w jej rekacji. Albo jej to zwyczajnie zwisało (śniło mu się, to mu się śniło, co w tym dziwnego?), albo się coś domyślała, ale to... było pół roku temu ten sen, więc myślę, że raczej pierwszy wariant jest bardziej prawdopodobny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 22.01.2007 o 02:23, Vaxinar napisał:

Nie tyle we śnie, co w jej rekacji. Albo jej to zwyczajnie zwisało (śniło mu się, to mu się
śniło, co w tym dziwnego?), albo się coś domyślała, ale to... było pół roku temu ten sen, więc
myślę, że raczej pierwszy wariant jest bardziej prawdopodobny.


Gdzieś czytałem mądre (albo "mądre") wypociny kogoś z większą głową ode mnie. I wyszło, że niektóre sny ukazują nasze najskrytsze marzenia :D
Więc jeśli pierwszy wariant jest najbardziej możliwy to raczej albo się nie zgadzała, albo nie słyszała o takiej, jakże ciekawej, opini.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 22.01.2007 o 02:27, Ballonik napisał:

Gdzieś czytałem mądre (albo "mądre") wypociny kogoś z większą głową ode mnie. I wyszło, że
niektóre sny ukazują nasze najskrytsze marzenia :D

Błagam. Tylko nie mów, że chodzi ci o Freuda! Ten człowiek miał problemy bo mamusia go nie kochała, a tatuś tylko w nocy, więc wymyślił teorię na bazie własnych doświadczeń - niestety się przyjęła i teraz bazuje na niej prawie cała psychologia ;(
Vaxinar

Dnia 22.01.2007 o 02:27, Ballonik napisał:

ale to... było pół roku temu ten sen, więc myślę, że raczej pierwszy wariant jest bardziej prawdopodobny.

Nie bądź taki pewny, z kobietami nigdy nie wiadomo, pamiętaj, że nie znasz dnia ani godziny ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 22.01.2007 o 02:27, Ballonik napisał:

I wyszło, że niektóre sny ukazują nasze najskrytsze marzenia :D

To ja już od dawna wiedziałem, ale to się nie zawsze sprawdza, np ja w ogóle nie śnię o marzeniach swoich. Teoria trochę naciągana. :]

Dnia 22.01.2007 o 02:27, Ballonik napisał:

Więc jeśli pierwszy wariant jest najbardziej możliwy to raczej albo się nie zgadzała, albo
nie słyszała o takiej, jakże ciekawej, opini.

Nie rozumiem tego zdania, czy nie powinno być "jeśli pierwszy wariant jest możliwy, to drugi tylko w wypadku, jeśli ona nie zgadza się z teorią, albo o niej nie słyszała"? Czy tak to miało brzmieć, bo naprawdę nie rozumiem Twojej wypowiedzi. :(
Wiesz, dodam jeszcze, że ja nie znam tak naprawdę dokładnie jej myśli - w ogóle ich nie znam - więc... nie wiem co mogła sobie pomyśleć. :D Uśmiechnęła się i tyle, koniec tematu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 22.01.2007 o 12:44, kamiln napisał:

Nie bądź taki pewny, z kobietami nigdy nie wiadomo, pamiętaj, że nie znasz dnia ani godziny ;)

To jest przyjaźń, na sto procent.
Wszystko na ten temat. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 21.01.2007 o 21:56, maniekk napisał:

Hmmm drogie panie a co powiecie na to: /ciach/

O jednym aspekcie już napisał Rzezim, wiec napiszę o innym. Rzekomo to na jakich mężczyzn kobiety zwracają uwagę zależy od etapu cyklu miesięcznego: w czasie jajeczkowania wolą agresywniejszych, większych, silniejszych (ich geny mają zapewnić potomstwu przezycie), po nim wybierają delikatniejszych, czulszych itd. (sa lepszymi ojcami). Nie wiem, ile w tym prawdy.

Ballonik

Dnia 21.01.2007 o 21:56, maniekk napisał:

Znam dziewczynę, która dla mnie jest nad wyraz dziwną osobą... /ciach/

Cóż, niektóre takie są i nic na to nie poradzimy. Jeśli matka jej nie nauczyła, że trzeba się szanować, żeby porządnego faceta sobie znaleźć, to nikt już tego raczej nie zrobi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 22.01.2007 o 16:19, minimysz napisał:

Cóż, niektóre takie są i nic na to nie poradzimy. Jeśli matka jej nie nauczyła, że trzeba się
szanować, żeby porządnego faceta sobie znaleźć, to nikt już tego raczej nie zrobi.


Dlaczego matka? Ojciec tego nie nauczy? Przecież poszanowania powinien każdy z rodziców uczyć dziecko niezależnie od płci, prawda?
A co do tej dziewczyny, to co wtedy z taką?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 22.01.2007 o 16:33, Vaxinar napisał:

Dlaczego matka? Ojciec tego nie nauczy? Przecież poszanowania powinien każdy z rodziców uczyć
dziecko niezależnie od płci, prawda?

Niby tak, ale większości rzeczy jednak od matki się dzieci uczą. Poza tym chodziło mi też o naukę poprzez dawanie przykładu: osoba, która na codzień daje sobą pomiatać nie nauczy dziecka, że trzeba mieć poczucie wlasnej godności.
Chyba coś namieszałam, ale mam nadzieję, że rozumiesz, o co mi chodzi... Chyba muszę się przespać...

Dnia 22.01.2007 o 16:33, Vaxinar napisał:

A co do tej dziewczyny, to co wtedy z taką?

Stacza się na dno. Znam niestety podobny przypadek: ten, z którym ma dziecko zostawił ją przed ślubem, więc zaczęła "szukać męża" wskakując do łóżka każdemu, który ją chciał. Teraz ma "przyjaciela", którego ja bym nawet za próg nie wpuściła...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

@kamiln

Dnia 22.01.2007 o 12:44, kamiln napisał:

Błagam. Tylko nie mów, że chodzi ci o Freuda! Ten człowiek miał problemy bo mamusia go nie
kochała, a tatuś tylko w nocy, więc wymyślił teorię na bazie własnych doświadczeń - niestety
się przyjęła i teraz bazuje na niej prawie cała psychologia ;(


Hehe, na nim zapewne się nie opierałem, ale nie pamiętam kto to dokładnie był.



@Vaxinar

Dnia 22.01.2007 o 12:44, kamiln napisał:

>To ja już od dawna wiedziałem, ale to się nie zawsze sprawdza, np ja w ogóle nie śnię o marzeniach swoich. Teoria trochę naciągana. :]


Trzeba pamiętać, że tylko nieliczną część snów zapamiętujemy (pamiętamy po przebudzeniu), więc tak naprawdę nigdy się nie dowiemy czy teoria jest słuszna...


>Nie rozumiem tego zdania, czy nie powinno być "jeśli pierwszy wariant jest możliwy, to drugi tylko w wypadku, jeśli ona nie zgadza się z teorią, albo o niej nie słyszała"? Czy tak to miało brzmieć, bo naprawdę nie rozumiem Twojej wypowiedzi. :(

Niewyspanie i godzina dały o sobie znać :)
Tak, o to mi chodziło...

Dnia 22.01.2007 o 12:44, kamiln napisał:

> Wiesz, dodam jeszcze, że ja nie znam tak naprawdę dokładnie jej myśli - w ogóle ich nie znam - więc... nie wiem co mogła sobie pomyśleć. :D Uśmiechnęła się i tyle, koniec tematu.


Hehe - a znasz kogoś kto zna nasze myśli? :)
A co do uśmiechu - często oznacza on bardzo wiele emocji (oczywiście najczęściej pokazuje te pozytywne, jednak nie zawsze... Czasami jest sztuczny, udawany) [ale co ja tam będę Ci wodę mącił] :)


@minimysz
>Cóż, niektóre takie są i nic na to nie poradzimy. Jeśli matka jej nie nauczyła, że trzeba się szanować, żeby porządnego faceta sobie znaleźć, to nikt już tego raczej nie zrobi.

Masz rację - kiedyś spróbowałem jej o tym powiedzieć... Skończyło się awanturą i nazwaniem mnie osobą, która "wkłada nos w nie swoje sprawy i za bardzo przesadza"...

Dnia 22.01.2007 o 12:44, kamiln napisał:

> Niby tak, ale większości rzeczy jednak od matki się dzieci uczą. Poza tym chodziło mi też o naukę poprzez dawanie przykładu: osoba, która na codzień daje sobą pomiatać nie nauczy dziecka, że trzeba mieć poczucie wlasnej godności.


Heh, jej matka jest bardzo... stanowcza i "nie daje sobie dmuchać w kaszę", więc nie wiem skąd ona wzięła takie... nawyki. :) Może taka po prostu jest?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 22.01.2007 o 19:44, Ballonik napisał:

A co do uśmiechu - często oznacza on bardzo wiele emocji (oczywiście najczęściej pokazuje te
pozytywne, jednak nie zawsze... Czasami jest sztuczny, udawany) [ale co ja tam będę Ci wodę
mącił] :)


No właśnie, pozostaje nam (mi) tylko spekulować, co też mógł oznaczać. :]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 22.01.2007 o 19:52, Vaxinar napisał:

No właśnie, pozostaje nam (mi) tylko spekulować, co też mógł oznaczać. :]


Może skrytą nadzieję na to, że na śnie nie skończysz? :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 22.01.2007 o 19:58, Ballonik napisał:

Może skrytą nadzieję na to, że na śnie nie skończysz? :D


Eeee, napewno nie. :)
Tak wiem, zaraz wyskoczy jakiś pan, albo pani z trzydziestką na karku (albo trochę mniej) i napisze mi "ja też tak mówiłem / łam".
Znam to. :]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 22.01.2007 o 20:01, Vaxinar napisał:

Eeee, napewno nie. :)


Że przytoczę bardzo dobre słowa kamilna:
Nie bądź taki pewny, z kobietami nigdy nie wiadomo, pamiętaj, że nie znasz dnia ani godziny ;) :)

Dnia 22.01.2007 o 20:01, Vaxinar napisał:

Tak wiem, zaraz wyskoczy jakiś pan, albo pani z trzydziestką na karku (albo trochę mniej) i
napisze mi "ja też tak mówiłem / łam".


"I jesteśmy ze sobą w związku już kilka lat" :)

Dnia 22.01.2007 o 20:01, Vaxinar napisał:

Znam to. :]

Ja (na szczęście?) nie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 22.01.2007 o 20:08, Ballonik napisał:

Nie bądź taki pewny, z kobietami nigdy nie wiadomo, pamiętaj, że nie znasz dnia ani godziny ;) :)

Tak.
Ludzie nieraz próbują doszukać się miłości zupełnie nie potrzebnie i tam gdzie jej nie trzeba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 22.01.2007 o 20:22, Vaxinar napisał:

Tak.
Ludzie nieraz próbują doszukać się miłości zupełnie nie potrzebnie i tam gdzie jej nie trzeba.

My z Ballonik''iem nie "doszukujemy się miłości zupełnie nie potrzebnie i tam gdzie jej nie trzeba", tylko próbujemy ci uświadomic, że nigdy nie wiadomo kiedy coś "zaiskrzy", dlatego mówienie nigdy nie ma racji bytu. I nie kłuc się bo jest dwóch na jednego ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 22.01.2007 o 20:26, kamiln napisał:

nigdy nie wiadomo kiedy coś "zaiskrzy", dlatego mówienie nigdy nie ma racji bytu.

Czysta teoria, sprawdzająca się w pięknych filmach jak to ktoś tu ładnie ujął. Byli przyjaciółmi i nagle wyrosła wielka miłość...

Dnia 22.01.2007 o 20:26, kamiln napisał:

I nie kłuc się bo jest dwóch na jednego ;)

I co w związku z tym, że dwóch? :]
Poza tym, ja się nie kłócę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!


Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.


Zaloguj się