gregorik

Dziewczyny czyli relacje damsko - męskie

27071 postów w tym temacie

Dnia 28.04.2006 o 17:45, Astmatyk napisał:

Teorzy sie niestety taki obraz faceta "niesmialego", ktory ze strachu ucieka wlasnie w swiat
gier komputerowych.

To wcale nie musi działać tylko w jedną stronę. Wcielenie się w zupełnie inną osobę, przejęcie na czas gry jej sposobu myślenia pozwala takiemu osobnikowi spojrzeć na świat z innej perspektywy, zrobić coś w miarę odważnego właśnie dzięki zainspirowaniu bohaterem z gry czy książki.
P.S. Dawno już nie ratowałem żadnego świata, bo to ja potrzebuję być uratowany.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 28.04.2006 o 17:45, Astmatyk napisał:

W grze to ON jest PANEM i bardzo mu to odpowiada, w rzeczywistosci jest jednak tylko malym
zakompleksionym geekiem. Nie dajmy sie, panowie wlozyc do tej szufladki :) Odwagi troche !
Bo wam zycie ucieknie

Cały problem polega na jednej bardzo istotnej cesze. Otóż taki człowiek (ja na przykład :-P) nie wierzy w siebie w swoje możliwości. Sądzi że po co jakaś fajna laska miała by się nim interesować skoro jest takim małym szarym geekiem. Zazwyczaj są to też jakieś problemy z przeszłości np. bycie głównym popychadłem klasowym, albo ogólnie jakieś wyjątkowo nieprzyjemne przeżycia. Ogólnie wszystko rozbija się o wiare w siebie, w swoje możliwości i swoją wartość.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 28.04.2006 o 21:06, Hubi Koshi napisał:

Cały problem polega na jednej bardzo istotnej cesze. Otóż taki człowiek (ja na przykład :-P)
nie wierzy w siebie w swoje możliwości. Sądzi że po co jakaś fajna laska miała by się nim interesować
skoro jest takim małym szarym geekiem. Zazwyczaj są to też jakieś problemy z przeszłości np.
bycie głównym popychadłem klasowym, albo ogólnie jakieś wyjątkowo nieprzyjemne przeżycia. Ogólnie
wszystko rozbija się o wiare w siebie, w swoje możliwości i swoją wartość.


:) przezylem, text opisuje dokladnie mnie jakies 5 lat temu i wiesz co? ja juz znalazlem swój super happy end (no wlasciwie to ona mnie) :) niestety, taki "szary geek" musi swoje przecierpiec, ale predzej czy pózniej (ale kiedys napewno) szczescie go znajdzie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 28.04.2006 o 21:13, gmx napisał:

:) przezylem, text opisuje dokladnie mnie jakies 5 lat temu i wiesz co? ja juz znalazlem swój
super happy end (no wlasciwie to ona mnie) :) niestety, taki "szary geek" musi swoje przecierpiec,
ale predzej czy pózniej (ale kiedys napewno) szczescie go znajdzie :)

Hehe szczęściarz chociaż w sumie ja też nie mam co narzekać. Moje szczęście też mnie dopadło i wałkuje mnie z moich kompleksów i paskudnych przyzwyczajeń :-P Martwie sie że nic ze starego mnie nie zostanie jak ze mną skończy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 28.04.2006 o 21:06, Hubi Koshi napisał:

Cały problem polega na jednej bardzo istotnej cesze. Otóż taki człowiek (ja na przykład :-P)
nie wierzy w siebie w swoje możliwości. Sądzi że po co jakaś fajna laska miała by się nim interesować
skoro jest takim małym szarym geekiem.

Człowieku! A taka "laska" to niby kim jest? Boginią? Może być fajna z wyglądu, ale pewnie ma dużo cech charakteru, które będą Ciebie wkurzać i musicie dojść do jakiegoś kompromisu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 28.04.2006 o 21:02, Yarr napisał:

Spokojnie. Różnie to z tym bywa. Na początku też może być przyjaźń ;P Bo później to rzadko.

heh... w sumie to bylo dziwne, bo zaczela mi mowic mi o swoim chlopaku ;p (gdy sie spotkalismy)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 28.04.2006 o 21:32, Araondoion napisał:

heh... w sumie to bylo dziwne, bo zaczela mi mowic mi o swoim chlopaku ;p (gdy sie spotkalismy)

To wolałbyś po paru dniach zobaczyć ją w jego towarzystwie? IMO postąpiła uczciwie mówiąc, że nie jest wolna. Ja niestety nie miałem takiego "szczęścia". I to kilkakrotnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Trzeba się było lepiej zorientować w temacie. Dobrym sposobem jest podejście i spytanie: "Czy Twój chłopak gra w nogę?" [możesz też inaczej spytać, ale schemat jest ten sam]. Wtedy ona nie ma wyjścia [poza kłamstwem]. I wiesz na czym stoisz :)

Treant
Pechowiec z Ciebie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

nie chodzi mi o to, przeciez ja i ona nie przekroczylismy zadnego progu staralem sie jak moge traktowac ja bardziej jak kolezanke. I chcialem zaprzeczyc temu co mowil Yarr, bo wiem, ze nic z tego nie bedzie poza przyjaznia. Chociaz im dluzej ja poznaje to moze byc trudniejsze...

Troche nadinterpretowales moje slowa, akurat co do niej to nie mialem watpliwosci czy jest uczciwa, w porzadku itp.
Ale wiesz jest bardzo malo dziewczyn, ktore spotykaja sie z innymi gdy maja same chlopakow. I do tego jej chlopak o tym nie wie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

ale wiesz, na jej przyjazni tez mi zalezy a nie "Sorry, masz chlopaka?" , "Mam", "To nara" ;p

ostatnio stwierdzilem, ze na impreach w klubach znalezienie "tej wlasciwej" raczej sie nie uda. ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 28.04.2006 o 21:51, Araondoion napisał:

Ale wiesz jest bardzo malo dziewczyn, ktore spotykaja sie z innymi gdy maja same chlopakow.
I do tego jej chlopak o tym nie wie.

Tu nie chodziło o jakieś umawianie się, tylko o zwykłe spotkania związane z tym, że łączyły nas jakieś inne sprawy (nauka, niezbyt odległe miejsce zamieszkania, itp.).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

No wiesz co :) W klubach to na 100% się nie uda... chyba, że chodzi Ci tylko o uda ;P
Próbować można różnie. Ale trzeba do ludzi wyjść... niekoniecznie do klubów. Sam mam z tym problem, ale jakoś na razie się nie martwię. Mam czas jeszcze. Wszystkie znajome (prawie) zajęte, więc odpoczywam po szoku [joke] ;P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Zaczynam sięrobić szowinistyczny , dzisiaj przeżyłem załamanie jeśli chodzi o stworzenie jakim bywa kobieta. Dostałem dzisiaj rachunek sumienia i Sąd Ostateczny od kobiet zarazem . Nie wiem jak sięmam po tym pozbierać. Kobiet potrafi każdą najmniejszą błahostkę rozdmuchać do rozmiarów do niewiadomo jakich rozmiarów a co za tym idzie stwarzaćproblemy tam gdzie ich nie ma. Nie rozumiem , jak można tak przejmować się błahymi sprawami...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

wiem wiem ;p ale o tym wlasnie mowie :) Ale przyznaj, ze jest malo dziewczyn, ktore spotykaja sie z innymi facetami podczas gdy same maja chlopakow ;)

A spotkalismy sie bo tak sobie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 28.04.2006 o 22:06, upiordliwy napisał:

Nie
rozumiem , jak można tak przejmować się błahymi sprawami...


:) nie wiem co Ci sie przytrafilo ale ja do dzisiaj nie zapomne jak nie odlozylem tubki z pasta tam gdzie byla :) kobiety sa nieprzewidywalne a faceci nie do nauczenia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 28.04.2006 o 22:09, gmx napisał:

:) nie wiem co Ci sie przytrafilo ale ja do dzisiaj nie zapomne jak nie odlozylem tubki z pasta
tam gdzie byla :) kobiety sa nieprzewidywalne a faceci nie do nauczenia :)

faceci po prostu uwielbiaja zyc zgodnie z naturą, czytaj w syfie :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 28.04.2006 o 22:06, Araondoion napisał:

Ale przyznaj, ze jest malo dziewczyn, ktore spotykaja
sie z innymi facetami podczas gdy same maja chlopakow ;)

Tego nie wiem, bo mam bardzo mało koleżanek i rzadko rozmawiam z nimi na takie tematy. Mam natomiast kolegę, który mnie wręcz szokuje: ma żonę, kochankę i jeszcze mu po nocach się jakieś dziewczyny śnią (aż dziwne, że ma kiedy spać).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 28.04.2006 o 22:15, Araondoion napisał:

faceci po prostu uwielbiaja zyc zgodnie z naturą, czytaj w syfie :D


:) ostanio slyszalem ze"kobiety zmywaja po jedzeniu a faceci przed" :) jak pomyslec to cos w tym jest :)

z tym syfem to przesada, fakt ze ostatnio kubki po kawie wynioslem jak juz nie bylo w czym zrobic kolejnej... ale poza tym jest ok :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 28.04.2006 o 22:47, gmx napisał:

z tym syfem to przesada, fakt ze ostatnio kubki po kawie wynioslem jak juz nie bylo w czym
zrobic kolejnej... ale poza tym jest ok :)

u mnie w pokoju wali sie od cholery kartek, ksiazki wala sie po katach :P butelki po piwie... czasem pojda na wymiane ale stwierdzilem, ze pare zostawie ;) Gdy ktos mi posprzata a nie zrobie tego sam bede tego szukal caly dzien... i tak nie znajde ;P oczywiscie wszysto do pewnych granic ;p

mi sie przypomnial inny cytat:
"kobiety placza przed slubem, mezczyzni po" :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!


Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.


Zaloguj się