Jakie kawały robilisćie w szkole???

[Erton 0]

Rozlalismy kawe na dziennik, podrzucilismy do gory mocno nagazowany napoj (alez sikalo), rzucalismy pilka lekarska w plastikowy kaloryfer itp. itd. Duzo by sie znalazlo

[szydyr 0]

Podchodze do dyżurnych szkolnych i sie pytam:
-Jest już dyrektor w szkole?
-Jest
-To idź do niego i mu powiedz, zeby sie do mnie zgłosił!
I nie było by w tym nic śmiesznego, gdyby dyrektor nie stał za mną. Peszek xC

[zajacisko 0]

W trzeciej klasie podstawówki wylaliśmy zmywacz do paznokci na nasz dziennik... to był czerwiec.
Włożyliśmy podpalone pełne pudełko petard do męskiego kibla...była duża dziura w podłodze.
Trafiliśmy kamieniem w naszego dyra... pojechał do szpitala.
To tylko niektóre z "kawałów" w mojej podstawówce.
ps. Byłem tylko świadkiem, nie sprawcą.

[pro_evo2 0]

Dnia 08.12.2006 o 20:49, zajacisko napisał:

W trzeciej klasie podstawówki wylaliśmy zmywacz do paznokci na nasz dziennik... to był czerwiec.
Włożyliśmy podpalone pełne pudełko petard do męskiego kibla...była duża dziura w podłodze.
Trafiliśmy kamieniem w naszego dyra... pojechał do szpitala.
To tylko niektóre z "kawałów" w mojej podstawówce.
ps. Byłem tylko świadkiem, nie sprawcą.

Hehe,fajne jaja!

[Raven12 0]

U mnie na niemieckim na biurku nauczycielki jest odtwarzacz. Podczas kartkówki biorę z kumplem z ławki wtyczkę , potajemnie wkładam do gniazdka , volume na maksa i włączamy radio xD Wszyscy wydygani a babka nie wie o co chodzi :P

[Bimber_Fresh 0]

Ja kiedyś przyuszedłem do szkoły 10 minut wcześniej (o tej porze nigdy nie ma nikogo poza woźną) i rozlałem na korytarzach klej do tapet.

[Matiz666 0]

U nas są bardzo wyjątkowe lekcje matematyki. Nasza nauczycielka pochodzi chyba z epoki kamienia łupanego (dosłownie) i codziennie dziwi się, że nikt nie ma zadania. Co najmniej raz na tydzień mówi, że "nigdy się tak na nas nie zawiodła"! Poza tym nasza klasa jest podobno najkultularniejsza w szkole na lekcjach matematyki ;).

[rob006 1]

U mnie kiedyś pewien bardzo "zaradny" uczeń, który pragnął aby nie odbyła sie lekcja fizyki włożył w dziurkę od klucza szpilkę. Nauczycielka chcąc otworzyć drzwi wepchnęła kluczem szpilkę jeszcze dalej praktycznie niszcząc zamek. Oczywiście wina spadła na klase, która ostatnio miała lekcje w sali;D. Lekcja nie odbyła się, a nasz uczeń stwierdził, że to był świetny patent. Po kilku kolejnych "szpilkach" nauczyciele szybko skojarzyli ze soba psujące się zamki i naszą klasę i szybko dotarli do winnego calej afery... Standardowa pogadanka u dyrektora i obniżone sprawowanie nie zniechęciły jednak delikwenta do innych "ciekawych" pomysłów. Ale o nich napiszę innym razem;)

[WIkitory 0]

No to ja miałem taką akcję....Chodze sobie po szkole i w jednej kalsie miała być religia (a byłem tam raz na religi i naprawde jest zajacisko xD)....I co siędzieje??? raz dają wikol na krzesło (mają katechetę taką gruubą), potem rzucili jej pod nogi proszek do pieczena i BUMM....o.O jeszcze w mojej klasie kolega dał BIG gwóźdź na krzeło nauczyciela...gdyby nauczyciel nie zauważył to by go to drogo kosztowało :D...Albo raz mój kumpel babke z matmy w dupe klepnął xD

[Ragnon 0]

U nas w gim mam w klasie goscia z ADHD [ jak dla mnie to debil po prostu ale papiery ma ]

Na poczatku roku na polskim , piszemy sobie cichutko a on bierze piurnik kolegi i ryp o szybe

Pani sie go pyta : Cos ty zrobil ?!

a on : PRZEZ PRZYPADEK

Mialem beke z tego taka ze lo ...

[Flurry 0]

Ze mnie i kolegów była super grupa (wręcz łobuzów ), pani co tydziń wzywała mojom mame , raz wlaliśmy jej do kawy troche takiego środka ,,kret" pojechała do szpitala i nikt się nie przyznał , albo rozwaliliśmy kosz od koszykówki , bo się bawiliśmy w nnbjeja - wzieliśmy kule matalową do rzucania i rzuciłem w tablice i się rozbiła , przerąbane było .

[piero92 0]

Raz z klasą na polskim zaczęliśmy śpiewać kolędy. Nauczycielka zaczęła się irytować. Później zaczęło się strzelanie z rurak, aż w końcu krzyknęła "Jak się nie uspokoicie to przez całą lekcję będziecie STALI NA STOJĄCO"
A my do niej czy da się na leżąco, a ona wpadła w furię... Nera była aż do końca lekcji a tematu lekcji nie przerobiliśmy

[zajacisko 0]

To co zrobił mój kumpel dzisiaj w szkole było bardzo nie miłe, wręcz durnowate!
W Środę z niewiadomego dla nas powodu nie mieliśmy lekcji, ale mieliśmy dzisiaj.
Wczoraj mój kumpel i jego kolega założyli się o 50 złotych że dzisiaj przyniesie do naszej szkoły "bombę".
Cała nasza klasa wiedziała o co chodzi, i wymyślała przeróbki reklam np. Mastercarda. Pewnego razu - wczoraj kolega wymyślił coś takiego:
składniki na "bombę" - 80 złotych,
net i znalezienie wiedzy o zrobieniu "bomby" - 1,22 zł,
widok przestraszonych nauczycieli i saperów - bezcenne.
I oczywiście mój kumpel zrealizował bardzo durny pomysł - "bombę" wybuchającą... wodą! Nie wiem jakim cudem, ale byłem świadkiem tego wybuchu, a to było tak:
godz. 8.45
Dzwonek na przerwę, kolega wyciąga "bombę" i kładzie w składziku woźnej który był otwarty.Potem zawiadamia nauczycielkę że coś pipczy w składziku. Nauczycielka sprawdza i zawiadamia dyrka, ten zawiadamia gliny, oni zawiadamiają saperów - musieli przejechać 120 km!
godz. 10.00
Saperzy na miejscu, każą ewakułować teren.
godz. 10.42
Wniosek - nie do rozbrojenia!
godz. 10.50
"Bomba" wybucha wodą. 379 osób dziwi się durnowatemu żartowi nieznanego pochodzenia.
Prowadzą śledzstwo.
ps. Ehh... szkoda że nie pokazali tego w telewizji.

[WIkitory 0]

Po mediach rzeczy rozchodząsię wolno..Może jeszcze będzie :)

A ta bomba jak mniejwięcej wyglądała

[zajacisko 0]

Dnia 09.12.2006 o 13:43, WIkitory napisał:

A ta bomba jak mniejwięcej wyglądała

Szkoda że nie zrobiłem foty...
Taki placek czarny, na nim licznik odliczający czas do eksplozji i zielona i czerwona lampka - czerwona jak jest odliczany czas, zielona jak jest zabezpieczona.Wyglądało mizernie.

[Smiechu410 0]

W piątek mieliśmy mieć kartkówkę z fizyki. Nikt nic nie umiał, więc chcieliśmy coś zrobić. Mój kolega wymyślił, że włoży do zamka od drzwi sznurówkę :) Dzwonek na lekcje... pani próbuje otworzyć salę a tu nic :D Zaczęła grzebać w tym zamku, próbując wyciągnąć sznurówkę - jednak nie dała rady :) Poprosiła 2 chłopaków, aby poszli po pana konserwatora. Konserwator dopiero po 20min. otworzył salę :) Na lekcji pani próbowała dowiedzeć się kto to zrobił, ale nikt nikogo nie wydał :) Cel osiągnięty - kartkówki nie było :D

[ziomek11 0]

mieliśmy zastępstwo z fizy z kolesiem z w-f miał 2 klasy 1 na polu jedną w klasie naszej ide sobie do kibla i obracam sie pacze koleś od w-f i szybko pobiegłem do kibla on z w-f sie nawet nie kapnoł]

[barteg 0]

Poszliśmy do kiba i biliśmy rekorde w wybuchu napoju gazowanego to wygląda m.i.n tak.
1.Idziemy do kiba i patrzymy czy nie idze nikt z nausczycieli lub woźnych
2.Jest na z 5 kazydy z nas z całej siły wstrząsa butelką
3.Jeden z nas odkeca do butelke i zwalamy z kibla
4.Po kilku sekundach wracamy i sprawdzamy czy był rekord.
ps.Nasz rekord to 1/2 napoju 1,5 litrowego ;-)

[pro_evo2 0]

Dnia 16.12.2006 o 10:59, ziomek11 napisał:

mieliśmy zastępstwo z fizy z kolesiem z w-f miał 2 klasy 1 na polu jedną w klasie naszej ide
sobie do kibla i obracam sie pacze koleś od w-f i szybko pobiegłem do kibla on z w-f sie nawet
nie kapnoł]

Siema paju!!u mnie w budzie kolega,powiedzial na w-f o boże,babka kazala mu prowadzić lekcje i dostal pale.

[ziomek11 0]

cze kuroś