Mass Effect PC - temat ogólny

[Olamagato 3]

Dnia 14.06.2009 o 20:06, Revanchist napisał:

Tak a propos ekonomii - w grze w sumie nie opłaca się korzystać ze sklepów, prawda?

Niezupełnie. Jeżeli regularnie odwiedza się sklepy, to w co najmniej jednym z nich znajdziesz broń lub pancerz lepszy od tych jakie masz dla członków drużyny. Dla mnie miało to znaczenie bo chodzenie cały czas z jednym składem mocno mnie nudzi i co misja, to mam inny skład. To oznacza, że muszę utrzymywać możliwie najlepsze wyposażenie dla wszystkich członków drużyny.
Oczywiście nie trzeba tego robić i chodzić z jednym składem. Możliwe, że to dlatego u mnie ME zajmuje od 80 do 120 godzin (podobnie jak KotOR), a u wielu innych zaledwie 30.

Dnia 14.06.2009 o 20:06, Revanchist napisał:

I tak korzystałem ze zdobycznej broni, w sklepach nic nie kupowałem

Można i tak, ale moim zdaniem wyjdzie to podczas wczytywania zapisu w ME2. Po prostu moja drużyna w momencie ostatniego zapisu gry ma w całości najlepsze możliwe wyposażenie. Jeżeli nie chodzi się po sklepach, to raczej nie jest to prawdą.

, poza początkiem gry,

Dnia 14.06.2009 o 20:06, Revanchist napisał:

a kasy miałem pełno, nie wiem, czy nie z 18 czy może to było 180 tysięcy kredytów.

Heh. Jak idziesz na porządne zakupy, to można za jednym zamachem wydać 6-7 mld kredytów. Ja tak właśnie miałem kiedy kupowałem 8 sztuk broni HMxx X (po 4 w cytadeli i po 4 na Normandii). Przy okazji w 3 sklepach pojawiły mi się Predatory w trzech rozmiarach oraz dwa Sawanty IX i X (trzeci łyknąłem z X51). W ten sposób wyposażyłem cała drużynę w najbardziej wypasione zabawki.

W efekcie gdy ostatnio grałem, a wziąłem ze sobą Ashley i Tali, to zrobienie walki finałowej, to był dosłownie spacerek. Mimo, że był to najwyższy poziom trudności. Tali stale blokowała kolesia redukcją i przegrzaniem pukawki, co jakiś czas ładując mu ze strzelby, a Ashley i Shepard grzali w niego ile wlezie. Wszystko trwało jakieś 2 minuty.
Nie byłoby mi tak łatwo gdybym nie miał najlepszego sprzętu kupionego/znalezionego.
Bardzo możliwe, że kiedy wczytam sobie zapis w dwójce, to też będzie mi bardzo łatwo.

Dnia 14.06.2009 o 20:06, Revanchist napisał:

BTW - z tego, co czytałem kiedyś, to wychodzi na to, że Icewind Dale, a przynajmniej
jedynka, to h''n''s...

Tak. Ale chodziło o poziom trudności i o ekonomię. Te dwie rzeczy w tamtych grach były zrobione przednie.

[Revanchist 0]

Dnia 15.06.2009 o 15:45, Olamagato napisał:

Oczywiście nie trzeba tego robić i chodzić z jednym składem. Możliwe, że to dlatego u
mnie ME zajmuje od 80 do 120 godzin (podobnie jak KotOR), a u wielu innych zaledwie 30.

O_o
Aż tyle? Mi ME zajęło z 16 godzin, ale nie bawiłem się w wykonywanie misji pobocznych i tym podobnych. To było dlatego, że gra mnie przynudzała i chciałem skończyć wątek główny. Na szczęście gra odkupiła się po Virmirze i wciągnęła tak, że do końca nie odpuściłem sobie.

Widzę jednak, że koniecznie będę musiał zagrać od nowa i od nowa przygotować sobie postać, wykonywać zadania poboczne (najlepiej wszystkie) i dobrze wyposażyć ekipę. Żołnierz się nada.

[Olamagato 3]

Dnia 15.06.2009 o 12:17, Karharot napisał:

Hmm. 8 albo 9. Grałem każdą postacią po kolei, przy czym jedną poprowadziłem dwukrotnie
aby dojść do 60 levelu a potem jeszcze raz lub dwa po wyjściu dodatku.

Udało Ci się zrobić jednocześnie maks renegata i idealisty? Bo wiem, że się da, a zabrakło mi ze dwie kreski po obu stronach. Skopałem jednak ze dwa questy, a kilka innych wybrałem nieoptymalnie, więc może to z tego powodu.
Wiesz może czy ktoś zrobił jakąś listę na których można ugrać +25 do renegata lub idealisty?
Albo może sam pamiętasz jakąś większą ilość?

[Revanchist 0]

Tutaj macie porządny poradnik do Mass Effect, _niestety_ tylko dla znających angielski.
http://www.gamebanshee.com/masseffect/

[Olamagato 3]

Dnia 14.06.2009 o 20:17, GanD napisał:

Tak poza tym to wszystko należy sprzedawać u pani doktor w Cytadeli po wykonaniu dla
niej zadania. Ona ma najlepsze ceny w całej grze.

Idąc ostatnio celowo ją olewałem i sprzedawałem w innych sklepach. Tak dla testu. Cały czas kupowałem wszystko co nowe w sklepach, a i tak zostało mi pod koniec gry ponad 6 mln. Tak więc sądzę, że to jest po prostu bug w grze. Nie ma też wielkiego powodu aby go wykorzystywać. No chyba, że robi się tylko te 5 misji głównych.

[Karharot 0]

Dnia 15.06.2009 o 15:49, Olamagato napisał:

Udało Ci się zrobić jednocześnie maks renegata i idealisty?

Nope. Próbowałem ale nie wyszło. Osiągnąwszy maks w jednym nie udawało mi się nigdy zdobyć 4/5 w drugim (choć byłem blisko tego progu).

Dnia 15.06.2009 o 15:49, Olamagato napisał:

Wiesz może czy ktoś zrobił jakąś listę na których można ugrać +25 do renegata lub idealisty?
Albo może sam pamiętasz jakąś większą ilość?

Hmm. Najbardziej opłacalne pod tym względem są questy które dostaje się po osiągnięciu 4/5 punktów reputacji na jednym lub drugim pasku. Są to questy The Negotiation (można zdobyć 20 albo więcej punktów Renegata) i Besieged Base (20 lub więcej punktów Idealisty). Poza tym dużo punktów można zdobyć na Feros i Noverii tyle że te dwie planety raczej masz już za sobą. Pozostałe questy dają mniejsze ilości punktów i musiałbyś znaleźć ich co najmniej kilka co pewnie jest już niemożliwe:(

[xkarionx 0]

Dnia 15.06.2009 o 15:45, Olamagato napisał:

> Tak a propos ekonomii - w grze w sumie nie opłaca się korzystać ze sklepów, prawda?
Niezupełnie. Jeżeli regularnie odwiedza się sklepy, to w co najmniej jednym z nich znajdziesz
broń lub pancerz lepszy od tych jakie masz dla członków drużyny. Dla mnie miało to znaczenie
bo chodzenie cały czas z jednym składem mocno mnie nudzi i co misja, to mam inny skład.
To oznacza, że muszę utrzymywać możliwie najlepsze wyposażenie dla wszystkich członków
drużyny.
Oczywiście nie trzeba tego robić i chodzić z jednym składem. Możliwe, że to dlatego u
mnie ME zajmuje od 80 do 120 godzin (podobnie jak KotOR), a u wielu innych zaledwie 30.

> I tak korzystałem ze zdobycznej broni, w sklepach nic nie kupowałem
Można i tak, ale moim zdaniem wyjdzie to podczas wczytywania zapisu w ME2. Po prostu
moja drużyna w momencie ostatniego zapisu gry ma w całości najlepsze możliwe wyposażenie.
Jeżeli nie chodzi się po sklepach, to raczej nie jest to prawdą.

, poza początkiem gry,
> a kasy miałem pełno, nie wiem, czy nie z 18 czy może to było 180 tysięcy kredytów.
Heh. Jak idziesz na porządne zakupy, to można za jednym zamachem wydać 6-7 mld kredytów.
Ja tak właśnie miałem kiedy kupowałem 8 sztuk broni HMxx X (po 4 w cytadeli i po 4 na
Normandii). Przy okazji w 3 sklepach pojawiły mi się Predatory w trzech rozmiarach oraz
dwa Sawanty IX i X (trzeci łyknąłem z X51). W ten sposób wyposażyłem cała drużynę w najbardziej
wypasione zabawki.

W efekcie gdy ostatnio grałem, a wziąłem ze sobą Ashley i Tali, to zrobienie walki finałowej,
to był dosłownie spacerek. Mimo, że był to najwyższy poziom trudności. Tali stale blokowała
kolesia redukcją i przegrzaniem pukawki, co jakiś czas ładując mu ze strzelby, a Ashley
i Shepard grzali w niego ile wlezie. Wszystko trwało jakieś 2 minuty.
Nie byłoby mi tak łatwo gdybym nie miał najlepszego sprzętu kupionego/znalezionego.
Bardzo możliwe, że kiedy wczytam sobie zapis w dwójce, to też będzie mi bardzo łatwo.

> BTW - z tego, co czytałem kiedyś, to wychodzi na to, że Icewind Dale, a przynajmniej

> jedynka, to h''n''s...
Tak. Ale chodziło o poziom trudności i o ekonomię. Te dwie rzeczy w tamtych grach były
zrobione przednie.

widać że naprawde bardzo lubisz Mass effect. Ile razy go przeszedłeś?

[Erhion 0]

Właśnie gram w ME i postanowiłem sprawdzić ten słynny "dodatek".

I weźcie mi powiedzcie czy to ja mam jakieś bugi czy to najgorszy szajs polonizacyjny jaki wydał jakikolwiek "polonizator" w Polsce? Brak dialogów u połowy postaci, tekst mówiony nie zgadza się z wyświetlanym itp?

Co za krap, jaki szajs. Dzięki CDP!

[Revanchist 0]

Tak samo było z polską wersją kampanii z demka, którą znaleźć można we Frozen Throne. A w demku angielskim dialogi mówione jak najbardziej były. Widzę więc, że ten dodatek pod tym względem crap jest.

[GanD 0]

Jak tu czytam, ile razy poprzechodziliście tę grę, to aż ciężko uwierzyć. Ja po trzech podejściach mam już tej gry szczerze dosyć, co najwyżej same filmiki z gry mógłbym jeszcze kilka razy obejrzeć :) Czarę goryczy przelał ten nieszczęsny dodatek. Mam nadzieję, że on nie będzie uwzględniany w save do ME2, to samo tyczy się ewentualnie kolejnych DLC, jak mają wydawać takie techniczne badziewie, to już mogliby wcale.

Tylko że ja nie o tym miałem pisać... Jakoś nie widzi mi się, by pakowanie całej drużyny na max znalazło odzwierciedlenie w ME2, bo pewnie będą nowi NPC (jak nie będzie, to po prostu dramat, tylko Wrexa i Ash bym zostawił z obecnej ekipy, resztę pierdut atomówką). I w ogóle pakowanie postaci - przy poziomie trudności jaki prezentuje ME, to pakowanie postaci do ME2 nie ma sensu, bo od samego początku, a nie środka gry, będziemy lecieć na godmode :P

[Ecko09 0]

>

Dnia 16.06.2009 o 11:20, GanD napisał:

>

Był news przecież ostatnio, gdzie Bioware podało pare info. Nikt z naszej drużyny z jedynki nie będzie mógł do nas dołączyć do drużyny w dwójce, będą tylko nowi.

[mati285 0]

Dnia 16.06.2009 o 11:47, Ecko09 napisał:

Był news przecież ostatnio, gdzie Bioware podało pare info. Nikt z naszej drużyny z jedynki
nie będzie mógł do nas dołączyć do drużyny w dwójce, będą tylko nowi.

A mógłbyś dać linka?
Na trailerach widać Sheparda w drużynie z Tali i jakimś nowym jegomościem, więc trochę się to niepokrywa z tym co mówisz. Poza tym moim zdaniem brak możliwości dodania do drużyny starych,sprawdzonych i w większości lubianych postaci (poza Liarą, której serdecznie nie znoszę) byłby głupotą. Ja sobie np. niewyobrażam mojego "shore party" bez Ash :-)

[Revanchist 0]

A ja na Mass Effect Wiki przeczytałem, że kilka postaci z jedynki powróci, zakładając, że nie zabiliśmy ich w jedynce.

[Ecko09 0]

Dnia 16.06.2009 o 12:41, Revanchist napisał:

A ja na Mass Effect Wiki przeczytałem, że kilka postaci z jedynki powróci, zakładając,
że nie zabiliśmy ich w jedynce.

No tak, ale nie przyłączą się do nas, będziemy mogli z nimi gadać, pewnie będą mieć związek z jakimiś zadaniami. Choć kto tam wie, Liara by mogła do nas dołączyć, Wrex i Garrus też ;>

[Karharot 0]

Wrex i Garius mogliby się dołączać nawet do prawnuków Sheparda. Co do Liary to nawet nie warto się zastanawiać przez ile kolejnych pokoleń mogłaby jeszcze się przyłączać i sprawiać wrażenie najmłodszej w drużynie:D

[xkarionx 0]

Dnia 16.06.2009 o 13:54, Karharot napisał:

Wrex i Garius mogliby się dołączać nawet do prawnuków Sheparda. Co do Liary to nawet
nie warto się zastanawiać przez ile kolejnych pokoleń mogłaby jeszcze się przyłączać
i sprawiać wrażenie najmłodszej w drużynie:D

z prawnukami Wrexa to byłby kłopot bo przecież cierpi on na Genofabium a co do Liary to rzeczywiście było by naprawde liczne potomstwo

[Ecko09 0]

Dnia 16.06.2009 o 18:14, xkarionx napisał:

>

On miał na myśli prawnuki Sheparda...;P

[audioslave2000 0]

Ciekaw jestem jak będzie rozwiązany wątek w ME2, w którym podobno Shepard ma zginąć, a na jego miejsce przyjdzie nam kierować kimś nowym. Głupio byłoby grę od połowy prowadzić postacią, na której stworzenie nie mieliśmy wpływu. Co do prawnuków Sheparda - raczej nikt ich nie ujrzy, zrobią trylogię, a potem znów się wezmą za robienie kolejnego badziewnego MMO w uniwersum ME :/ (nie żebym miał coś przeciwko MMO w ogóle).

[xkarionx 0]

Co do prawnuków Sheparda - raczej

Dnia 16.06.2009 o 18:35, audioslave2000 napisał:

nikt ich nie ujrzy, zrobią trylogię, a potem znów się wezmą za robienie kolejnego badziewnego
MMO w uniwersum ME :/ (nie żebym miał coś przeciwko MMO w ogóle).

Zgadzam sie z toba też nie lubie jak z fajnej gry robią mmo, np jak na przykładzie SW: TOR ja tam wolałbym po prostu KOTOR 3 a nie jakies tam mmo

[Ecko09 0]

Dnia 16.06.2009 o 18:35, audioslave2000 napisał:

Ciekaw jestem jak będzie rozwiązany wątek w ME2, w którym podobno Shepard ma zginąć,
a na jego miejsce przyjdzie nam kierować kimś nowym.

Już dawno wiadomo przecież, że Shepard ma się dobrze i do grobu się nie wybiera ;P