Zaloguj się, aby obserwować  
WoWmen

Muzyka, radia internetowe, zagadnienia związane z muzyką

696 postów w tym temacie

No niestety, nie.

Ten, o który mi chodził, był śpiewany przez dziewczynę o takim... młodym głosie? To dobre określenie. Ten kawałek od Ciebie wykonuje osoba trochę starsza, która trochę przeciąga niektóre sylaby na taki kokieteryjny sposób. U mnie była młoda dziewczyna i czasem w tle podśpiewywały coś dwie albo trzy... młode dziewczyny. Jak główna wokalistka śpiewała "halfway there!" to one w tle robiły "oooo!! ooo!" czy jakoś tak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

@Jave: Nie wiem gdzie słyszałeś tą piosenkę, ale jeśli radiu komercyjnym typu RMF czy Zet to raczej nie znam. Nie mówie, że radia komercyjne są gorsze, ale puszczajana tam muzyka mi nie odpowiada, preferuje radia państwowe typu Trójka czy Dwójka. Czy nadal jesteś pewien, że to dziewczyna śpiewała? Sam np długo myślałem, że w MUSE śpiewa kobieta, aż kolega mi wytłumaczył, że się mylę. Nie wiem czy wcześniej mówiłeś, ale dokładnie o jaki gatunek Ci chodzi? Osobiście wolę jak śpiewa mężczyzna, ale jeśli chodzi Ci o rock i jesteś pewien, że kobieta jest wokalistką to spróbuj Guano Apes albo Paramore

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 12.04.2012 o 18:17, Bartek9903 napisał:

Sam np długo myślałem, że w MUSE śpiewa kobieta, aż kolega mi wytłumaczył, że się mylę.

Ale że jak to? Po jakich kawałkach?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

To był przykład, bo gdy pierwszy raz ich usłyszałem to faktycznie myślałem, że to kobieta śpiewa... szczególnie kawałek "knights of cydonia". Kiedyś też myślałem, że w Placebo śpiewa kobieta, ale okazało się, że ma na imię Brian Molko więc zmieniłem zdanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Co myślicie o nowym i błyszczącym muzo.pl ? Spotify po polsku! Trochę mnie tym muzodajnia zaskoczyła; bo do tej pory w naszym pięknym kraju nie można było w pełni legalnie bawić się tego typu usługami. A tu wystartowali. Porządny klient który z pewnością nie był robiony na kolanie (chociaż wygląda jak kopia iTunes :D); 20 godzin muzyki miesięcznie za darmo (niestety - tylko 5 odsłuchań jednego utworu) radia tematyczne no i co najważniejsze - cena. Muzo+ za 10 złotych miesięcznie to brak rekalm; brak ograniczeń. MuzoGO za 20 złotych miesięcznie to dodatkowo muzyka na androidzie oraz słuchanie zassanych utworów offline ale tylko gdy mamy MuzoGO wykupione. Tanio.

Najważniejsza jest jednak muzyka. Na razie w bibliotece znajdziemy około 1 miliona utworów. Niebawem (jak zapewniają twórcy) ma być 5 milionów. Co do samych utworów - abonament na ten miesiąc wykupię; później zobaczymy. To nie spotify z ogromną biblioteką w której można znaleźć prawie wszystko. Pozostaje nadzieja, że serwis się rozrośnie. Nareszcie coś się u nas ruszyło - no i jest muzyka w moim ojczystym języku :)

20120413133211

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Czy istnieje możliwość korzystania z serwisu Spotify w Polsce? Podobno da się jakoś obejść zabezpieczenia regionalne, ale nie wiem czy to do końca legalne i prawdziwe.
Dzięki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 06.05.2012 o 15:52, Zabujca_Smokuf napisał:

Czy istnieje możliwość korzystania z serwisu Spotify w Polsce? Podobno da się jakoś obejść
zabezpieczenia regionalne, ale nie wiem czy to do końca legalne i prawdziwe.
Dzięki.

Spotify nie jest w PL dostępny.
Obchodzenie restrykcji kraju jest, w teorii, nielegalne, ale ludzie i tak, obchodzą tą restrykcję. Na Spotify Polska @ LastFM kumpel swego czasu pisał trochę - wiem, że on jakoś korzysta, mimo, że mieszka w Polsce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 12.04.2012 o 20:10, Bartek9903 napisał:

To był przykład, bo gdy pierwszy raz ich usłyszałem to faktycznie myślałem, że to kobieta
śpiewa... szczególnie kawałek "knights of cydonia". Kiedyś też myślałem, że w Placebo
śpiewa kobieta, ale okazało się, że ma na imię Brian Molko więc zmieniłem zdanie.


No bez przesady gościu się po prostu bawi głosem i tyle :) . Fakt niskiego głosu to on nie ma, ale dobrze go wykorzystuje.

Co do Placebo to myślałem, że tam śpiewa kobieta, potem obejrzałem klip i... dalej śmiem sądzić, że tam śpiewa kobieta :D .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 07.05.2012 o 15:28, MKRaven napisał:

No bez przesady gościu się po prostu bawi głosem i tyle :) . Fakt niskiego głosu to on
nie ma, ale dobrze go wykorzystuje. Co do Placebo to myślałem, że tam śpiewa kobieta, potem obejrzałem klip i... dalej śmiem sądzić, że tam śpiewa kobieta :D .


Faktycznie, ale pierwsza płyta Muse ta z Wembley, którą słyszałem dała mi do myślenia, że to kobieta śpiewa. Teraz już wiem, że to koleś, ale kiedyś...

Co do Placebo to możesz tak myśleć, ale niestety muszę Cię rozczarować, bo wokalistą jest koleś:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Muse z Wembley, czyli koncert HAARP wymiata. Dla mnie oni muzycznie po prostu są geniuszami ;) .

Boję się tylko, że piszą, że na nowej płycie zrobią "coś czego jeszcze nie robili, coś nowego" i broń boże, żeby nie poszli w elektronike...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 07.05.2012 o 21:49, MKRaven napisał:

Muse z Wembley, czyli koncert HAARP wymiata. Dla mnie oni muzycznie po prostu są geniuszami
;) .

Polecam Absolution Tour DVD, jeszcze większa magia ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 07.05.2012 o 21:49, MKRaven napisał:

Muse z Wembley, czyli koncert HAARP wymiata. Dla mnie oni muzycznie po prostu są geniuszami
;) .

Boję się tylko, że piszą, że na nowej płycie zrobią "coś czego jeszcze nie robili, coś
nowego" i broń boże, żeby nie poszli w elektronike...


Elektronika na płytach Muse zawsze była, mniej lub więcej, ale to nieodłączny element chyba. Aby na nowej płycie nie przesadzili z nią jak na The Resistance, bo znów wyjdzie kiszka... są oczywiście wyjątki np piosenka "United States Of Eurasia", która wg mnie jest jedną z lepszych w ich dorobku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 11.05.2012 o 23:33, CreateYourself napisał:

Witam, znacie może kawałki podobne do takich jak Dauðalogn od Sigur Ros, albo Infinite
Horizons od God is an Astronaut? :)


To zależy, czy znasz pozostałą twórczość GiaA albo Sigur Rós? GiaA ma sporo ciekawych kawałków, polecam sprawdzać po kolei :)

Odnośnie Sigur Rós to nawet nie chcę zaczynać, bo ten zespół jest moim osobistym numerem jeden, żaden inny zespół tak nie wpasował się w moje życie i nie odcisnął na nim aż takiego piętna.
Tak więc jeśli ich nie znasz, to tutaj miałbym dla Ciebie całą masę utworów, które prawdopodobnie by Cię porwały - chociaż samego Dauðalogn jeszcze nie znam; nie oglądam TVD a obiecałem sobie słuchać utworów z nowego albumu dopiero po premierze całości (28 maja) :)

Anyway, klimatycznie jeśli chcesz, to poza tymi zespołami pasowałoby Mogwai, a konkretnie Take me somewhere nice: http://www.youtube.com/watch?v=0nOqC0oeRMk

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

GiaA znam w całości, Sigur Ros częściowo, przeglądając ich kawałki własnie ten wpadł mi w ucho, dlateog mógłbyś podać jakie wg. Ciebie są najciekawsze? Oczywiście, z pozostałymi też się zapoznam. TVD, huh?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 12.05.2012 o 14:18, CreateYourself napisał:

jakie wg. Ciebie są najciekawsze?


Najprościej byłoby podawać Ci całe albumy ;) Ale moimi faworytami są: Glósóli (mój numer jeden, od niego zacząłem przygodę z tym zespołem), Sæglópur, Ágætis byrjun, Starálfur, All Alright, Flugufrelsarinn, Ný batterí, Svefn-g-englar, Vaka, Hafsól... ;)

Generalnie, cały album pt. Ágætis byrjun jest wart uwagi, bo to chyba ich najlepsze dzieło do tej pory (chociaż nowy album ma ponoć spore szanse to przebić :) ).

Jeśli lubisz bardziej "żałobną" muzykę - bo to utwór ewidentnie w stylu pogrzebowym, pochodzi ze ścieżki dźwiękowej do "Angels of the Universe" - to warto przesłuchać "Death Announcements And Funerals".
Mnie zapiera dech w piersiach, ale to mimo wszystko zupełnie inny rodzaj muzyki niż ich pozostałe utwory: zero wokalu, same instrumenty.

Dnia 12.05.2012 o 14:18, CreateYourself napisał:

TVD, huh?


A, tak. The Vampire Diares. Serial telewizyjny, w którego ostatnim (czy jednym z ostatnich) epizodzie ponoć Dauðalogn zostało pierwszy raz opublikowane.
Założyłem, że prawdopodobnie nie znałeś Sigur Rós, a skoro spytałeś akurat o ten utwór, to właśnie dlatego - że serial Cię na to nakierował :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dauðalogn znalazłem po tym, jak znajoma wrzuciła link do tego kawałka na YT :)

A nie znasz może czegoś w podobnych klimatach, na pograniczu ambientu, rocka i dream popu ale z zastosowaniem tradycyjnych instrumentów dla krajów Brytanii, jak dudy itp?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!


Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.


Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować