Zaloguj się, aby obserwować  
Keroth

Nocne marki... [temat dla wszystkich cierpiących na bezsenność lub tych co lubią poszaleć w nocy :P]

66725 postów w tym temacie

Dnia 08.02.2010 o 01:26, Longer napisał:

Też chciałem się wybrać na nie do kina, niestety moja "cudowna" dziewczyna nie trawi
takich filmów ;/ . To i tak cud, że udało mi się ją namówić na Avatara i Księgę Ocalenia
:D . Ona by tylko oglądała komedie romantyczne ;( porażka :D


No widzisz... Peszek.:P
Ja nie mam narazie dziewczyny i jest mi dobrze. Jestem sam, wiec mam dużo czasu dla siebie.:) Oczywiscie jeśli uznamy, ze
dużo to 2,3 godziny w dzień szkolny..:/
BTW:
Kurde, mam coś z karkiem. Jak nim tylko rusze to mi strzela. Już tak od 2 dni. To staje się męczące...
A wracając do filmów, to nie możesz sam iść? Bo wątpię zebys cały czas spędzał z Twoją lubą.:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Przesadziłem chyba z ilością zeżartego popcornu do filmu. :F
Właśnie skończyłem sobie przypominać serię Underworld, która całkiem zła nie jest.

Czas na pościąganie nowości z netlabeli i posłuchanie jakichś zacnych dźwięków. ;]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 08.02.2010 o 01:40, meryphillia napisał:

Przesadziłem chyba z ilością zeżartego popcornu do filmu. :F
Właśnie skończyłem sobie przypominać serię Underworld, która całkiem zła nie jest.

Czas na pościąganie nowości z netlabeli i posłuchanie jakichś zacnych dźwięków. ;]


Ja popcorn tylko w kinie jem.
Dzisiaj, to znaczy wczoraj jak pisałem w poprzednich piętach byłem na Holmesie i zjadlem duży kubełek popcornu i wypilrm butelkę coli. Nie ma to jak zdrowe jedzenie.:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dnia 08.02.2010 o 01:40, mr_chief napisał:

Kurde, mam coś z karkiem. Jak nim tylko rusze to mi strzela. Już tak od 2 dni. To staje
się męczące...

idź na masaż ;p

Dnia 08.02.2010 o 01:40, mr_chief napisał:

A wracając do filmów, to nie możesz sam iść? Bo wątpię zebys cały czas spędzał z Twoją
lubą.:)

no wiesz...miłość jest ślepa podobno i jak już się z nią mieszka pod jednym dachem to ciężko jej zrozumieć, że chce się iść do kina lub gdzieś bez niej..takie uroki bycia z kimś ;p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dnia 08.02.2010 o 01:43, mr_chief napisał:

Ja popcorn tylko w kinie jem.
Dzisiaj, to znaczy wczoraj jak pisałem w poprzednich piętach byłem na Holmesie i zjadlem
duży kubełek popcornu i wypilrm butelkę coli. Nie ma to jak zdrowe jedzenie.:D


heh ja też zawsze w kinie duża cola i popcorn. Problem w tym, że jakoś zawsze starcza mi to na połowę filmu;p Nie ma to jak 15 minutowe reklamy przed seansem a mój głód nie może czekać :D A co do zdrowego jedzenia to ostatnio widziałem kolesia który przyniósł na film kilka kanapek zamiast popcornu..dziwne ;p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dnia 08.02.2010 o 01:44, Longer napisał:

idź na masaż ;p


Jasne...:D

Dnia 08.02.2010 o 01:44, Longer napisał:

no wiesz...miłość jest ślepa podobno i jak już się z nią mieszka pod jednym dachem to
ciężko jej zrozumieć, że chce się iść do kina lub gdzieś bez niej..takie uroki bycia
z kimś ;p


A to widzisz, mój brat ma żonę i siedmio miesięcze dziecko a jednak niedawno we dwóch poszliśmy do kina na avatara a jak wychodzily Bękarty Wojny, to dziecko zostało u rodziców i poszliśmy w trójkę.:D

hehe! A ja takich zmartwień nie mam.:P Jeszcze.... Może w przyszłym roku Wasz " szefcio " będzie już innym człowiekiem.:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 08.02.2010 o 01:26, Longer napisał:

Ichibanboshi-kun
Klimat tej gry jest wyśmienity...najlepszy jest początek..patrzysz tylko nerwowo na wykrywacz
ruchu i nieustanne pikanie aż ty nagle bum i jest ich pełno ;p Sam chyba zagram znowu
w tą grę ;p


Dokładnie XD Aż postanowiłem wpisać kod na noclipa zobaczyć jak się zachowają te gady w obliczu chetów ;) Skubańce po ścianach mnie nawet dorwały XD

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dnia 08.02.2010 o 01:48, Longer napisał:

heh ja też zawsze w kinie duża cola i popcorn. Problem w tym, że jakoś zawsze starcza
mi to na połowę filmu;p Nie ma to jak 15 minutowe reklamy przed seansem a mój głód nie
może czekać :D


Ja dzisiaj podczas reklam zjadlem 3/4 popcornu i jak się zaczął film to po 15 min. zjadlem to co mi zostało. Jakże byłem zdziwiony jak się zorientowałem.:)

A co do zdrowego jedzenia to ostatnio widziałem kolesia który przyniósł

Dnia 08.02.2010 o 01:48, Longer napisał:

na film kilka kanapek zamiast popcornu..dziwne ;p


KANAPKI w kinie?! To jakiś hardcorowiec.:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 08.02.2010 o 01:48, mr_chief napisał:

idź na masaż ;p

>Jasne...:D
no ale ja mówię poważnie ;p

Dnia 08.02.2010 o 01:48, mr_chief napisał:

A to widzisz, mój brat ma żonę i siedmio miesięcze dziecko a jednak niedawno we dwóch
poszliśmy do kina na avatara a jak wychodzily Bękarty Wojny, to dziecko zostało u rodziców
i poszliśmy w trójkę.:D

Tu jest sprawa o tyle łatwiejsza, że ich związek jest już trwały a mój jeszcze nie ;p Więc o ile na wypad do kumpli i na browarka pretensji nie ma, to o już takie kino jak najbardziej...no ale "dziołszki takie po prostu są:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dnia 08.02.2010 o 01:55, Longer napisał:

no ale ja mówię poważnie ;p


Ja też...:D

Dnia 08.02.2010 o 01:55, Longer napisał:

Więc o ile na wypad do kumpli i na browarka pretensji nie ma, to o już takie kino jak
najbardziej...no ale "dziołszki takie po prostu są:D


To w tym wypadku jest na odwrót.:) Ja chodzi o jakieś wypad ze mną i bratem to ok, ale jak brat spotyka się z kolegą na piwko to już tak miło ni jest. Pozwala mu się napić, ale jak kolega pójdzie, to...:)
A, ze brat młody ( 27 lat ) to lubi zaszalec.:)
hehe.:) Odkąd urodził się synek to już nie jestem najmłodszy. :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dnia 08.02.2010 o 01:51, mr_chief napisał:


Ja dzisiaj podczas reklam zjadlem 3/4 popcornu i jak się zaczął film to po 15 min. zjadlem
to co mi zostało. Jakże byłem zdziwiony jak się zorientowałem.:)

Dlatego pomału zastanawiam się nad zakupem dwóch kubełków popcornu ale to trochę będzie dziwnie wyglądać;p

Dnia 08.02.2010 o 01:51, mr_chief napisał:

A co do zdrowego jedzenia to ostatnio widziałem kolesia który przyniósł
> na film kilka kanapek zamiast popcornu..dziwne ;p

KANAPKI w kinie?! To jakiś hardcorowiec.:)

No serio mówię, siedział jeden rząd niżej ode mnie a, że zaczął jeść przed początkiem filmu to boczne lampy były włączone i było widać, ludzie patrzyli jak na wariata, jeszcze rozumiem "zdrowe odżywianie" ale z jego wyglądem naprawdę się to nie pokrywało ;p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 08.02.2010 o 02:01, Longer napisał:

No serio mówię, siedział jeden rząd niżej ode mnie a, że zaczął jeść przed początkiem
filmu to boczne lampy były włączone i było widać, ludzie patrzyli jak na wariata, jeszcze
rozumiem "zdrowe odżywianie" ale z jego wyglądem naprawdę się to nie pokrywało ;p

Może po prostu tak lubi ;P.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Osobiście nie jadam w kinie, bo denerwuje mnie jak ktoś obok coś szama i wydaje dźwięki towarzyszące spożywaniu, co mi przeszkadza, więc sam tego nie robię. Zdarza mi się czasami tylko zabrać ze sobą jakiś mały napój w butelce, bo siorbanie przez rurkę też mnie denerwuje. Odnośnie popcornu - gdy wchodzę do kina, jak poczuję ten zapach, to aż mnie cofa - według mnie, po prostu...śmierdzi.
A kanapki - hm, na normalnym seansie nigdy czegoś takiego nie widziałem, ale za to na nocnych maratonach ludzie sobie pikniki robią.

mr_chief ===> Idź do chiropraktyka albo kręgarza - od 50 zł za wizytę i powinno pomóc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dnia 08.02.2010 o 02:01, Longer napisał:

Dlatego pomału zastanawiam się nad zakupem dwóch kubełków popcornu ale to trochę będzie
dziwnie wyglądać;p


:)
Byłoby to trochę dziwne, ale przede wszystkim nie poręczne, bo jak byś wziął cole?:)

.:

Dnia 08.02.2010 o 02:01, Longer napisał:

No serio mówię, siedział jeden rząd niżej ode mnie a, że zaczął jeść przed początkiem
filmu to boczne lampy były włączone i było widać, ludzie patrzyli jak na wariata, jeszcze
rozumiem "zdrowe odżywianie" ale z jego wyglądem naprawdę się to nie pokrywało ;p


Nie wiadomo z czym te kanapki były:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 08.02.2010 o 01:40, mr_chief napisał:

Kurde, mam coś z karkiem. Jak nim tylko rusze to mi strzela. Już tak od 2 dni. To staje
się męczące...


Rozluźnij się...
Longer dobrze Ci radzi z tym masażem, ale zasadniczo problem nie jest w braku masażu, a w tym, że jesteś za bardzo spięty ;).
To może być problem z postawą przed monitorem, podczas czytania książek, w szkole, czy choćby nieodpowiednia poduszka, bądź nieodpowiedni materac w łóżku. Stawiałbym jednak na to pierwsze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dnia 08.02.2010 o 02:03, balduran2 napisał:

mr_chief ===> Idź do chiropraktyka albo kręgarza - od 50 zł za wizytę i powinno
pomóc.


Dzięki. Trzeba będzie się kiedyś wybrać.:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dnia 08.02.2010 o 02:01, mr_chief napisał:

To w tym wypadku jest na odwrót.:) Ja chodzi o jakieś wypad ze mną i bratem to ok, ale
jak brat spotyka się z kolegą na piwko to już tak miło ni jest. Pozwala mu się napić,
ale jak kolega pójdzie, to...:)
A, ze brat młody ( 27 lat ) to lubi zaszalec.:)
hehe.:) Odkąd urodził się synek to już nie jestem najmłodszy. :D


Heh u mnie takiego problemu nie ma, no i zależy czy pretensje o picie jego żona ma uzasadnione czy nie;) Bo jeśli kiedyś wrócił dość chwiejnym krokiem do domu to się jej nawet nie dziwię :D No ale racja, trza się bawić póki jest się młodym, ja mam 22 lata i może zamieszkanie z dziewczyną nie było jeszcze najlepszym wyjściem no ale teraz jej tego nie powiem bo mnie jeszcze zadźga w nocy i tyle będzie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Też zbytnio nie lubię, jak ktoś po chamsku ciamka i chłepcze, jak tylko może najgłośniej. Jednakże już od wielu lat do kina chodzę trzy/cztery tygodnie po premierze i zazwyczaj nie ma problemu z pożywiającymi się osobnikami na sali, jak i samemu, bo jest nas najczęściej parę/paręnaście osób tylko na seansie. ;]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dnia 08.02.2010 o 02:06, Furr napisał:

Rozluźnij się...
Longer dobrze Ci radzi z tym masażem, ale zasadniczo problem nie jest w braku masażu,
a w tym, że jesteś za bardzo spięty ;).
To może być problem z postawą przed monitorem, podczas czytania książek, w szkole, czy
choćby nieodpowiednia poduszka, bądź nieodpowiedni materac w łóżku. Stawiałbym jednak
na to pierwsze.


Mądrze radzisz.:)
Cóż... Z tą postawą przed monitorem...:) Troche się na różnych stronach siedzi.:)
A do tego dokłada się moje lekkie skrzywienie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dnia 08.02.2010 o 02:06, Longer napisał:

Heh u mnie takiego problemu nie ma, no i zależy czy pretensje o picie jego żona ma uzasadnione
czy nie;) Bo jeśli kiedyś wrócił dość chwiejnym krokiem do domu to się jej nawet nie
dziwię :D No ale racja, trza się bawić póki jest się młodym, ja mam 22 lata i może zamieszkanie
z dziewczyną nie było jeszcze najlepszym wyjściem no ale teraz jej tego nie powiem bo
mnie jeszcze zadźga w nocy i tyle będzie ;)



Niah.... Chwiejnym krokiem to nie wracał.:)
Ja mam 18. Bawić się będę po maturze.:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!


Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.


Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować