Zaloguj się, aby obserwować  
Kwazis

Divinity II - Ego Draconis - Temat ogólny

263 postów w tym temacie

Dnia 13.02.2013 o 19:27, Isildur napisał:

Godzinę straciłem na to zadanie ale przyzwanie demona pomogło ;]

Nie wywaliłeś przypadkiem gry? :) Swoją drogą bardzo dobrze, bo gra zasługuje na to żeby ją przejść.
Czy któryś z patchy zmniejszył poziom trudności gry (widziałem jak kolega gra i wydaje mi się, że coś za łatwo miał)?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 13.02.2013 o 19:52, Rokuto napisał:

Nie wywaliłeś przypadkiem gry? :) Swoją drogą bardzo dobrze, bo gra zasługuje na to żeby
ją przejść.


Wywaliłem ale zainstalowałem ponownie :D

Dnia 13.02.2013 o 19:52, Rokuto napisał:

Czy któryś z patchy zmniejszył poziom trudności gry (widziałem jak kolega gra i wydaje
mi się, że coś za łatwo miał)?


Nie wiem, gram pierwszy raz i na wersji z najnowszym patchem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 13.02.2013 o 19:52, Rokuto napisał:

Czy któryś z patchy zmniejszył poziom trudności gry (widziałem jak kolega gra i wydaje
mi się, że coś za łatwo miał)?


Mam wrażenie, że tak. Jasne, trudno mi było jakieś konkretne porównania wysnuć, bo przerwa między dwoma kolejnymi playthrough miała ze dwa lata, ale najważniejszymi zmianami było chyba to, że:
- różnica poziomów nie wpływa już tak bardzo na skuteczność ataków
- sporo więcej różnorakich strzał/ magicznych pocisków da się wyminąć tocząc się i podskakując
- walka uzbrojeniem dwuręcznym rządzi. ;)
Ogólnie, kiedy grałem w Divinity II po raz pierwszy to zaciskałem zęby z frustracji, za drugim - najwyżej raz na jakiś czas się krzywiłem ginąc w głupi sposób.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 13.02.2013 o 20:37, Tajemnic napisał:

Mam wrażenie, że tak. Jasne, trudno mi było jakieś konkretne porównania wysnuć, bo przerwa
między dwoma kolejnymi playthrough miała ze dwa lata, ale najważniejszymi zmianami było
chyba to, że:

Też miałem długą przerwę. Dlatego też byłem niemiło zaskoczony jak kolega ciachał wszystko i wszystkich z łatwością.

Dnia 13.02.2013 o 20:37, Tajemnic napisał:

- różnica poziomów nie wpływa już tak bardzo na skuteczność ataków

Możesz rozwinąć?

Dnia 13.02.2013 o 20:37, Tajemnic napisał:

- sporo więcej różnorakich strzał/ magicznych pocisków da się wyminąć tocząc się i podskakując

Wydaje mi się, że z tym to jakiegoś większego problemu nigdy nie miałem.

Dnia 13.02.2013 o 20:37, Tajemnic napisał:

- walka uzbrojeniem dwuręcznym rządzi. ;)

Nah. Dwie bronie i tak lepsze :)

Dnia 13.02.2013 o 20:37, Tajemnic napisał:

Ogólnie, kiedy grałem w Divinity II po raz pierwszy to zaciskałem zęby z frustracji,
za drugim - najwyżej raz na jakiś czas się krzywiłem ginąc w głupi sposób.

I za to kochałem tą grę. Była cholernie trudna. Jest to jedyna gra, gdzie MUSIAŁEM wyciągać po kolei przeciwników z grupy, żeby mieć jakiekolwiek szanse, aby przejść dalej :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 13.02.2013 o 22:19, Rokuto napisał:

> - różnica poziomów nie wpływa już tak bardzo na skuteczność ataków

Dnia 13.02.2013 o 22:19, Rokuto napisał:

Możesz rozwinąć?


Mhm. Nie wiem czy pamiętasz, ale dawno, dawno temu mając poziom dwudziesty pierwszy i bijąc szkieletora na dwudziestym drugim, dostawało się jakieś horrendalne kary do zadawanych obrażeń, samemu obrywając mocniej niż by rozsądek wskazywał. Działało to też co prawda w drugą stronę, ale było znacznie mniej odczuwalne - w końcu niskopoziomowi przeciwnicy się nie respawnowali. Patche to mocno złagodziły, teraz kombinując i wspomagając się jakimś magicznym dopingiem można nawiązać walkę z tymi poziom-dwa-trzy mocniejszymi wrogami.

Dnia 13.02.2013 o 22:19, Rokuto napisał:

> - sporo więcej różnorakich strzał/ magicznych pocisków da się wyminąć tocząc się
i podskakując

Dnia 13.02.2013 o 22:19, Rokuto napisał:

Wydaje mi się, że z tym to jakiegoś większego problemu nigdy nie miałem.


Kiedy zaczynałem nową grę to mnie strasznie zaskoczyło że nagle jestem w stanie uniknąć zdecydowanej większości badziewia lecącego w moją stronę. Przyznam Ci się, że pamiętam wyłącznie to zaskoczenie, a nie "jak było za pierwszym razem", więc za nic głowy dawał nie będę. :)

Dnia 13.02.2013 o 22:19, Rokuto napisał:

> Ogólnie, kiedy grałem w Divinity II po raz pierwszy to zaciskałem zęby z frustracji,
> za drugim - najwyżej raz na jakiś czas się krzywiłem ginąc w głupi sposób.

Dnia 13.02.2013 o 22:19, Rokuto napisał:

I za to kochałem tą grę. Była cholernie trudna. Jest to jedyna gra, gdzie MUSIAŁEM wyciągać
po kolei przeciwników z grupy, żeby mieć jakiekolwiek szanse, aby przejść dalej :)


Hm. Ja nie miałem problemów z tym poziomem trudności i koniecznością zastosowania odrobiny taktyki - drażniło mnie to, że całość często sprawiała wrażenie takiej nieuczciwości. Tu mnie coś trafiało mimo że nie powinno, tutaj ten o dwa poziomy mocniejszy przeciwnik bierze na klatę wszystkie moje techniki i najwyżej krzywi się lekko, tutaj stało się coś jeszcze i nagle padłem z takim poczuciem, że to nie z mojej winy. Drażniło to straszliwie - ale i tak przeszedłem tą grę, aż do

Spoiler

nieco antyklimatycznego i - moim zdaniem - odrobinę idiotycznego zakończenia.

Serio, wziąwszy pod uwagę to, że wtedy nie było jeszcze dodatku to po obejrzeniu ostatniej cut-scenki wyłączałem kompa z poczuciem, że ta gra mnie nienawidzi. ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 13.02.2013 o 22:33, Tajemnic napisał:

Mhm. Nie wiem czy pamiętasz, ale dawno, dawno temu mając poziom dwudziesty pierwszy i
bijąc szkieletora na dwudziestym drugim, dostawało się jakieś horrendalne kary do zadawanych
obrażeń, samemu obrywając mocniej niż by rozsądek wskazywał. Działało to też co prawda
w drugą stronę, ale było znacznie mniej odczuwalne - w końcu niskopoziomowi przeciwnicy
się nie respawnowali. Patche to mocno złagodziły, teraz kombinując i wspomagając się
jakimś magicznym dopingiem można nawiązać walkę z tymi poziom-dwa-trzy mocniejszymi wrogami.

Tak, teraz już pamiętam. Fakt, było to denerwujące, ale miało swój urok (przynajmniej dla mnie). Dodatkowo wiadomo było, czy nie zboczyło się z trasy :) (chociaż o to było ciężko).
A co z bossami? Z tego co pamiętam byli jeszcze bardziej przegięci niż reszta. Tłuczenie łucznikiem tego

Spoiler

pierwszego smoka w świątyni (czy czym to było)

było cholernie frustrujące.

Dnia 13.02.2013 o 22:33, Tajemnic napisał:

Kiedy zaczynałem nową grę to mnie strasznie zaskoczyło że nagle jestem w stanie uniknąć
zdecydowanej większości badziewia lecącego w moją stronę. Przyznam Ci się, że pamiętam
wyłącznie to zaskoczenie, a nie "jak było za pierwszym razem", więc za nic głowy dawał
nie będę. :)

Możliwe, że gdy pocisk (fireball, strzała itp) znalazła się w odległości kilku metrów od postaci "dostawał" 100% do szans na trafienie (tak czy siak wlatywał w cel). Aczkolwiek tak jak Ty, głowy uciąć nie dam. No, chyba, że czyjąś.

Dnia 13.02.2013 o 22:33, Tajemnic napisał:

Hm. Ja nie miałem problemów z tym poziomem trudności i koniecznością zastosowania odrobiny
taktyki - drażniło mnie to, że całość często sprawiała wrażenie takiej nieuczciwości.
Tu mnie coś trafiało mimo że nie powinno, tutaj ten o dwa poziomy mocniejszy przeciwnik
bierze na klatę wszystkie moje techniki i najwyżej krzywi się lekko, tutaj stało się
coś jeszcze i nagle padłem z takim poczuciem, że to nie z mojej winy. Drażniło to straszliwie
- ale i tak przeszedłem tą grę, aż do

Spoiler

nieco antyklimatycznego i - moim zdaniem - odrobinę
idiotycznego zakończenia.

Serio, wziąwszy pod uwagę to, że wtedy nie było jeszcze
dodatku to po obejrzeniu ostatniej cut-scenki wyłączałem kompa z poczuciem, że ta gra
mnie nienawidzi. ;)

Nie zapomnę, gdy na początku wleciałem w grupkę goblinów myśląc, że dam sobie radę. :) To była krótka walka (cholera, nawet nie zdawałem sobie sprawy, że tak szybko można polec). Co do zakończenia. Totalnie inne odczucia towarzyszyły mi po zobaczeniu ostatniego filmiku.

Spoiler

Oczekiwałem ponownie nudnego happy endu, a tutaj niespodzianka. Jak dla mnie bomba! Nareszcie zamiast zostać wybawcą całego świata, właściwie skazaliśmy go na zagładę :)

Nie wiem co dodatek wniósł do fabuły, będę musiał sobie to kiedyś nadrobić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 13.02.2013 o 22:54, Rokuto napisał:

A co z bossami? Z tego co pamiętam byli jeszcze bardziej przegięci niż reszta. Tłuczenie
łucznikiem tego

Spoiler

pierwszego smoka w świątyni (czy czym to było)

było cholernie
frustrujące.


Wojownikiem to nawet dało się go ubić, ale najpierw trzeba go było zmienić z powrotem w człowieka. Jasne, i tak chyba podczas tego starcia wydudlałem kilka wiader mikstur leczniczych, ale hej, w końcu zwyciężyłem! Potem, na szczęście, w ramach terapii nadchodził etap na wyspie, który do dziś uważam za wspaniały.

Dnia 13.02.2013 o 22:54, Rokuto napisał:

Co do zakończenia. Totalnie inne odczucia towarzyszyły mi po zobaczeniu ostatniego filmiku.

Spoiler


Oczekiwałem ponownie nudnego happy endu, a tutaj niespodzianka. Jak dla mnie bomba! Nareszcie
zamiast zostać wybawcą całego świata, właściwie skazaliśmy go na zagładę :)

Nie wiem
co dodatek wniósł do fabuły, będę musiał sobie to kiedyś nadrobić.


Na początku dodatku, do którego gra domyślnie przechodzi bez żadnych "szwów", główny bohater prowadzi zajmującą konwersację z Divine kiedy tu nagle przylatuje taki magiczny stworek i składa mu/ jej ofertę nie do odmówienia. Troszkę neguje to gorzki posmak zakończenia.

No a co do niego samego... brr, nagle poczułem, że muszę to zrzucić z wątroby. Przestrzegam więc, massive spoiler ahead

Spoiler


1) Świat jest wypełniony przez idiotów. Wszyscy się mylą. Źli goście, neutralni goście, dobrzy goście i duch wyspy. Patriarcha i Dumbledore-Zandalore którzy powinni zaliczać się do najinteligentniejszych stworzeń na planecie wcale nie są lepsi. Pominąwszy kilka przygarści innych dziwactw i idiotyzmów, to dosłownie, cały, caluteńki świat uważa, że wypełnienie questa przez naszego bohatera przywróci spokój i porządek i nikt, ale to absolutnie nikt nie ma zamiaru się z tym kłócić. Mamo, nawet Damian który "był w" tym planie od samego początku usiłuje przez calusieńką grę zrobić sobie naszyjnik z naszych łusek. Po kiego grzyba?!

2) Ygerna. O mamo - takiej ilości "potęgi wątku" chyba nie widziałem nigdzie indziej. Przecież ona jest potężniejsza od dowolnej innej postaci w świecie gry, nawet chyba nie wykluczywszy Patriarchy!
- Była w stanie przekroczyć granicę między światem żywych a krainami umarłych. Maxos, najpotężniejszy mag jaki kiedykolwiek istniał, ledwie był w stanie dokonać tego za swojego życia i u szczytu swej potęgi.
- Trafiwszy do świata rzeczywistego, przybrała perfekcyjną, smoczą formę. Potrafiła się zmieniać w latającą jaszczurkę, nadawać tą moc innym, oszukać Komandor Rhode i Patriarchę. Udawało się jej też perfekcyjnie utrzymywać to "przebranie" do końca gry.
- Czy wspominałem już o tym, że przez cały czas była martwa? Taka wiecie, martwa-martwa, tkwiąca gdzieś na niskich poziomach Halls of Echoes.
- Na samym końcu jest wskrzeszona z tego powodu, że, uwaga, zapomniała że umarła.

3. A jednocześnie jest głupia jak but! Z jakiego powodu opętywała mojego niskopoziomowego łowcę kurczaków, zamiast w jakiś sposób połączyć się z Damianem i radośnie posiekać świat na najdrobniejsze kawałeczki. Że co? Że ktoś mógłby komuś tutaj nie chcieć pomóc? No i co za problem, skoro jest mistrzynią przebrań to mogła zmienić się w, nie wiem, Zandalora i paroma gładkimi słówkami otworzyć każde drzwi..!
Dlaczego nie pogadała z Damianem i nie przestrzegła go o zamiarach głównego bohatera? Dlaczego nie poprosiła go, o wsparcie?! Kiedy kończyło się z generałami i czarnymi fortecami to drabina dowodzenia Czarnego Pierścienia wyglądała jak pałeczki. Czym niby Damian na końcu atakował świat, skoro po drodze wyrżnąłem calusieńką jego armię?!



Uch. Już mi lepiej. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 14.02.2013 o 09:22, Tajemnic napisał:

Wojownikiem to nawet dało się go ubić, ale najpierw trzeba go było zmienić z powrotem
w człowieka. Jasne, i tak chyba podczas tego starcia wydudlałem kilka wiader mikstur
leczniczych, ale hej, w końcu zwyciężyłem! Potem, na szczęście, w ramach terapii nadchodził
etap na wyspie, który do dziś uważam za wspaniały.

Heh. Teraz wyobraź sobie grę łucznikiem, który od każdej kuli ognia (czy czym on tam pluł) ginie. Jedynym wyjściem było chowanie się za kolumnami i liczenie na to, że jak się wychylisz żeby oddać strzał, żadna kula nie będzie zbyt blisko Ciebie, aby Cię dopaść. To było... dość zabawne.

Dnia 14.02.2013 o 09:22, Tajemnic napisał:

Na początku dodatku, do którego gra domyślnie przechodzi bez żadnych "szwów", główny
bohater prowadzi zajmującą konwersację z Divine kiedy tu nagle przylatuje taki magiczny
stworek i składa mu/ jej ofertę nie do odmówienia. Troszkę neguje to gorzki posmak zakończenia.

Czyli trzeba będzie nadrobić poważne zaległości.

Dnia 14.02.2013 o 09:22, Tajemnic napisał:

No a co do niego samego... brr, nagle poczułem, że muszę to zrzucić z wątroby. Przestrzegam
więc, massive spoiler ahead

Spoiler


1) Świat jest wypełniony przez idiotów. Wszyscy się mylą. Źli goście, neutralni goście,
dobrzy goście i duch wyspy. Patriarcha i Dumbledore-Zandalore którzy powinni zaliczać
się do najinteligentniejszych stworzeń na planecie wcale nie są lepsi. Pominąwszy kilka
przygarści innych dziwactw i idiotyzmów, to dosłownie, cały, caluteńki świat uważa, że
wypełnienie questa przez naszego bohatera przywróci spokój i porządek i nikt, ale to
absolutnie nikt nie ma zamiaru się z tym kłócić.


Spoiler

Czemu by w swojej ogromnej mądrości nie mogli by się pomylić? Często w grach (filmach, książkach) obserwujemy, że jacyś tam starzy i mądrzy ludzie (stworzenia), mają pomysł jak przywrócić równowagę na świecie. Tutaj ten motyw wykorzystano, tylko skutek jest całkowicie inny. W sumie podobnie było w Gwiezdnych Wojnach, a za mędrca może robić Yoda. :)



>
Spoiler

Mamo, nawet Damian który "był w" tym planie od samego początku usiłuje przez calusieńką grę zrobić sobie naszyjnik z naszych

Dnia 14.02.2013 o 09:22, Tajemnic napisał:

łusek. Po kiego grzyba?!


Spoiler

Wydaje mi się, że tego nie robiąc, w końcu, któryś z mądrych zorientował by się, że coś jest nie tak. Taka tam, mała intryga. Ciekaw jestem co by zrobił, gdyby mu się udało.


Dnia 14.02.2013 o 09:22, Tajemnic napisał:

Spoiler

Czym niby Damian na końcu atakował świat, skoro po drodze wyrżnąłem calusieńką jego armię?!


Spoiler

Każdy dobry strateg zostawia sobie część wojska na czarną godzinę :)


Co do reszty. Kompletnie nie pamiętam takich szczegółów, dlatego też przemilczę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 13.02.2013 o 19:52, Rokuto napisał:

Czy któryś z patchy zmniejszył poziom trudności gry (widziałem jak kolega gra i wydaje
mi się, że coś za łatwo miał)?


Ego Draconis a Dragon Knight Saga to niebo a ziemia w kwestii trudności. DKS na easy jest gorszy niż ED na hard...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Rewelacyjna gra. Kupiłem wydanie zbiorcze, poprawione (DKS) niemalże od razu po jego premierze. Od Ego Draconis trzymałem się raczej z dala słysząc o błędach i problemach z optymalizacją. Spędziłem w DKS masę czasu, bawiłem się świetnie. Tak świetnie, że później na GoGu kupiłem całe anthology, a na steamie dodatkowo samo DKS w edycji dc. Świetny świat, dialogi, wyśmiewanie schematów fantasy niemalże na każdym kroku, absurdalny ale inteligentny humor, brak prowadzenia za rączkę i ta MUZYKA. Muzyka to mistrzostwo świata. Tego motywu mógłbym słuchac w kółko http://www.youtube.com/watch?v=8BqptjIY8pc Będę do tej gry wracał z prawdziwą przyjemnością. IMO prawdziwy erpegowy diament dla koneserów gatunku :]

btw - przy motywie z początku dodatku myslałem, że padnę http://www.youtube.com/watch?v=XlMfX5oii5M

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

W sklepie gram.pl można teraz bardzo tanio kupić tę grę i postanowiłem się zainteresować. W recenzji jednak Myszasty zwrócił uwagę na fatalną optymalizację gry, zmieniło się coś w tej kwestii? Co prawda cena 15,90 zł, za którą obecnie można kupić wydanie Divinity II: The Dragon Knight Saga to nie majątek, ale i tak po co kupować grę, w którą nie można grać. Moja maszynka:
Inte Core 2Duo 6400 2.13GHz
NVIDIA GeForce 7950 GT 512 MB
3GB RAM
Win XP
I które wydanie jest nowsze/lepsze do zakupu, wspomniany Divinity II: The Dragon Knight Saga, czy Developer''s Cut?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 18.03.2013 o 15:36, damlon napisał:

I które wydanie jest nowsze/lepsze do zakupu, wspomniany Divinity II: The Dragon Knight
Saga, czy Developer''s Cut?


DKS i DC to ta sama gra. Z tą tylko różnicą, że DC zawiera tryb deweloperski i różne dodatki (grafiki koncepcyjne itp.). Jeśli masz wybór, to brałbym DC.
Co do Twojego komputera - zagrać zagrasz, ale na graficzne fajerwerki raczej nie licz.

btw - recenzja odnosiła się do Ego Draconis. DKS/DC nie zawiera jego błedów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 18.03.2013 o 15:36, damlon napisał:

<ciach>


Mi na bardzo podobnym sprzęcie - chociaż posiadam gorszy procek i nieco mniej pamięci RAM - wszystko śmigało bez najmniejszych problemów i to raczej na wyższych ustawieniach graficznych. O płynność zdecydowanie się nie musisz martwić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Witam, mam problem odnośnie save z gry ponieważ przypadkiem je usunąłem. Byłem akurat zaraz po pokonaniu ba''ala gdyby ktoś miał save zaraz po tej misji proszę o kontakt Na forum bądź pod emailem thez0m8i@gmail.com. Był bym bardzo wdzięczny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Mam "uspokoić ducha" w Złamanej Dolinie i nie mogę wejść do kryptym w takiej rozwalonej kaplicy. Mam wrażenie, że już spacerowałem w krypcie - były szkieletory. Robiłem to przed otrzymaniem tego zadania o uspokojeniu. Robię coś nie tak czy bug?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ogólnie gra wydaje mi się bardzo fajna i bardzo niedoceniona. Jakiś czas temu zakupiłem po promocyjnej cenie Ego Draconis w wersji elektronicznej i ogólnie chodzi strasznie, ok może i mam stary komputer ale wg. wymagań powinno jakoś działać a tu? W zasadzie czy ustawie wszystko na low czy nie postać co jakieś 2-3 sekundy podczas biegania nieprzyjemnie się zacina na ułamek sekundy. Włączenie wszystkich fajerwerków niewiele zmienia w szybkości gry ale cienie wyglądają strasznie - znikają i pojawiają się np. podczas obracania postaci myszką - czegoś takiego jeszcze nie widziałem (sprawdzane na dwóch różnych kompach z Vista i 7mką). Ogólnie - gra fajna ale optymalizacja do kitu.
Na szczęście zamówiłem Dragon Knight Saga i mam nadzieję, że będzie lepiej - zainstalowałem demo i o dziwo wygląda duuuużo lepiej i działa sprawniej - nawet na maksymalnych ustawieniach da się grać normalnie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Orientuje sie ktos moze jak w Divinity DKS wylaczyc te stale 30 klatek?
W opcjach gry nie ma takiej mozliwosci, wiec domyslam sie ze trzeba by jakis plik edytowac, ale jaki?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Czy coś mnie ominie, jeżeli będę grał w Divinity II nie znając fabuły Divine Divinity (grałem bardzo dawno temu) ani Beyond Divinity (gra odrzuciła mnie po kilku minutach)? Jeżeli tak, to będą to jakieś smaczki czy rzeczy ważne dla zrozumienia fabuły?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Mam pytanie, ktoś wie jak przejść początek sali echa? (tam jak sie jest smokiem)
Bo lecę, rozwalam dwie wieże a potem dwadzieścia smoków przysmaża mnie pociskami. Próbowałem wszystkiego,
ale ciągle mnie zabijają. Moje moce to:
Zianie ogniem na 5 z premią +2
Strefa ognia na 5
Smoczy duch na 5
Smoczy atak na 5
Smocza tarcza na 1
Przyzwanie sojusznika na 4
Z góry dzięki, ale prosiłbym o szybką odpowiedź, bo już mnie to zaczyna lekko wnerwiać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!


Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.


Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować