Stare gry lepsze od nowych - czy to prawda?

[Prosiaq 0]

Są lepsze, bo? Wiesz, wypadałoby uargumentować swoją wypowiedź, a to jedno zdanie to można sobie w kieszeń wsadzić ;F

[arekskate 0]

To zależy ... ale na pewno w większości tak, zgadza się, stare gry są lepsze od nowych. Za przykład mogę dać wszystkie genialne cRPG''i, np. BG, ID czy Planescape. Wtedy nie liczyła się grafika, tylko fabuła i klimat ... i o to w tym właśnie chodziło. Takie gry nigdy sie nie zestarzeją ^^

[DreaN 0]

Prównamy ... Diablo II z np Loki? -.- Diablo rulles. To jest tylko 1 przykład. 2 wypadl mi z pamieci ale cos tam było. Ale wdg. mnie nowe gry lepsze: Gothic III , UT III , the witcher, Crysis

[gorgrzes 0]

Moim zdaniem stare gry są lepsze, choc nie zawsze. Pierwszym przykładem może byc porównanie serii Diablo z Loki lub nawet Titan Quest (Diablo wymiata!!!). Co do gier sportowych i wyścigowych lepsze są na pewno nowości (PES-y, FIFy.../NFS Most Wanted, Colin Dirt...). Ze strategiami różnie bywa (dla przykładu w moim subiektywnym odczuciu lepszy był Total Annihilation od Supreme Commandera).
Także nie można moim zdaniem jednoznacznie określic czy nowe czy stare gry są lepsze.

[143872 0]

Co do Crysisa to Far Cry podczas swojej premiery wywołał więcej krzyku niż teraz Crysis i porównując obecne i wczesniejsze czasy to Far Cry jest lepszy. Chodzi mi o grywalność i także o grafikę. Nie mówie że Far Cry ma leszą bo to zdecydowanie nie prawda ale patrząc odlegle Far Cry był lepszy biorąc pod uwagę swoje czasy :) Nie umiem wytłumaczyć :D A Knihgts & Merchants no nadal najlepsza strategia w jaką grałem w zyciu. Pierwsze Wormsy jeszcze w 2D są o wiele lepsze niż obecne 3D. NfS Porsche wg. mnie najlepsze jakie wyszło, gothic 1 taki kultowy lepszy niż Gothic 3. Można wiele wymieniać ale i nowsze gry są także lepsze od starych, nie ma się co dziwić technika idzie d przodu.

[DreaN 0]

Dnia 03.01.2008 o 16:13, 143872 napisał:

Co do Crysisa to Far Cry podczas swojej premiery wywołał więcej krzyku niż teraz Crysis i porównując
obecne i wczesniejsze czasy to Far Cry jest lepszy. Chodzi mi o grywalność i także o grafikę.
Nie mówie że Far Cry ma leszą bo to zdecydowanie nie prawda ale patrząc odlegle Far Cry był
lepszy biorąc pod uwagę swoje czasy :) Nie umiem wytłumaczyć :D A Knihgts & Merchants no nadal
najlepsza strategia w jaką grałem w zyciu. Pierwsze Wormsy jeszcze w 2D są o wiele lepsze niż
obecne 3D. NfS Porsche wg. mnie najlepsze jakie wyszło, gothic 1 taki kultowy lepszy niż Gothic
3. Można wiele wymieniać ale i nowsze gry są także lepsze od starych, nie ma się co dziwić
technika idzie d przodu.

Jesli chodzi o 9/10 twojej wypowiedzi to się zgadzam. Ale co do tego że porównując Crysis''a i Far Cry się nie zgadzam;) Grywalnośc może i była dobra ale ta gra odrzucial mnie bardziej niz Wormsy world Party ( chodz armagedno były i są bardzo dobre ;p )

[143872 0]

No wiesz, każdy ma swoje zdanie :) Ja uważam tak jak napisałem ;) Czyli uważasz żę K&M to najlepsza strategia ? :D

[DreaN 0]

Dnia 03.01.2008 o 16:23, 143872 napisał:

No wiesz, każdy ma swoje zdanie :) Ja uważam tak jak napisałem ;) Czyli uważasz żę K&M to najlepsza
strategia ? :D

nie ;p to jakoś przeoczyłem :) nie grałem w tą grę ani w żadną inną strategie oprócz AoG i Empire Earth 1-2 ;] ( 2 swietna;)

[143872 0]

Ehh ... A już myślełem ;) Żałuj, bardzo fajna gra, przeszedłem ją tylko dwa razy od 2001 roku, ale gra warta uwagi :) Ja z kolei nie lubie gier typu Supreme Commander czy World in Conflict :]

[DreaN 0]

Dnia 03.01.2008 o 17:44, 143872 napisał:

Ehh ... A już myślełem ;) Żałuj, bardzo fajna gra, przeszedłem ją tylko dwa razy od 2001 roku,
ale gra warta uwagi :) Ja z kolei nie lubie gier typu Supreme Commander czy World in Conflict
:]

heh, niestety ani w tą anie w tą nie grałem :) Jeśli chodzi o strategie to nie pociągają mnie zabardzo;p Zadługo trzeba siedziec przed ekranem żeby widac było jakiekolwiek postępy ( zapomniałem dodac ze grałem w Anno 1603 i 15022 gry były bardzo sympatyczne ;] ) polecam!

[143872 0]

A kiedyś chciałem brać ale wziąłem coś innego ;) Ja z kolei polecam Original War :] Gra chyba z 2001 roku którą przeszedłem ponad 30 razy :] Dla mnie jest to jedyna w swoim rodzaju, taka unikalna, bardzo wciągająca :) Jedna z moich ulubionych, lepsza od Gothica nawet ;)

[wolverine 0]

Nowe gry to w większości kontynuacje starych hitów. Jeżeli nie kontynuacje to klony. To wszystko już było, więc bardzo często jedynym atutem nowych gier jest grafika. O ile sprawdza się to na przykład w samochodówkach lub z różnym skutkiem w FPS, to w RPG lub przygodówkach można by wymagać chociaż trzymania poziomu poprzedniczek. Jednak przeważnie stawia się na grafikę i maksymalne uproszczenie gry, dlatego reszta odstaje poziomem od starych gier. To tak jak z filmami. W pewnym momencie o jakości filmu świadczyła tylko ilość efektów specjalnych, a treść była mało istotna. Ostatnio jest tak z grami. Upraszcza się gry pod konsole gdzie liczy się dynamika i są pewne ograinczenia związane ze sterowniem. Stawia się na wygląd gry, żeby oszołomić klienta, bo w końcu liczą sie tylko pieniążki, a klient wyda je szybciej na "pięknego" Obliviona lub też Crysisa, niż na "interesującą" ale niezbyta ładnie wyglądającą grę - nawet jeżeli ta gra będzie znacznie lespza. Być może jest to przejściowe stadium, ale w większości tak teraz wygląda rynek gier. Są oczywiście wyjątki, ale niestety to rzadkość. Dlatego moim zdaniem stare gry są znacznie leszpe. Są może i brzydsze, ale wciągają, są przemyślane i mają klimat.

[Tenebrael 1]

Ja nie mam nic przeciwko robieniu klonów/kontynuacji starych gier. Problem w tym, aby te kontynuacje zawierały to, co najlepsze ze starszych braci, i DODAWAŁY nowe, ciekawe rzeczy i/lub usprawniały to, co kiedyś nie działało dobrze). Genialnym przykładem takiego sequela świetnego jest Heroes 3. Miał WSZYSTKO, co dobre w H2 i H1, + wiele nowych możliwości, usprawnione i rozszerzone to, co stare. Przy zerowym ingerowaniu w styl rozgrywki czy DOBRE, stare pomysły. Natomiast przykładem spartaczenia kontynuacji są kolejne części Tomb Raider''a. O Angel of Darkness nie mówię, bo to jest po prostu parodia TR. Ale Legenda czy Anniversary zupełnie zmieniały styl rozgrywki. Zamiast tego, co było świetne w serii TR - ciekawych, wymagających zagadek, klimatu mistycyzmu, długiej, wciągajacej rozgrywki - dostaliśmy gry krótkie, głównie nastawione na walkę i elementy zręcznościowe. Czyli takie Tomb Raider of Persia ;] I niestety, taka jest teraz tendencja w grach komputerowych. A Anniversary niby miało być głównie adresowane do starych graczy, którzy z nostalgią wspominają TR1. W rzeczywistości z TR1 miały chyba jedno wspólne - tytuł ;] No i może parę drobnych smaczków, jak walka z T-Rex''em. Podobnie jest z Oblivionem - uszczuplonym Morrowindem, okrojonym, ułatwionym, okraszonym tylko świetną grafiką. A z dawnej złożoności nie pozostało nic.

Konkluzja? Kontynuacje i klony nie są "be", "be" są kontynuacje i klony, które ograbia się z tego, co było w danej serii najlepsze, aby dostosować je do mniej wymagających graczy.

[Tenebrael 1]

I jeszcze jedna sprawa (bo temat tak jakoś ucichł ;] ). A mianowicie: zauważyłem, że wielu ludzi, których rajcują gry z piękną grafiką, kiedy mówi im się, że stare było lepsze, bardziej wciągające, rozbudowane etc - z ironicznym uśmiechem mówią, że "Tak, dla ciebie jak gra ma świetną grafikę to jest ZŁO, najlepsze byłyby stare, pikselowate gierki, bo przecież grafika wszystkiemu winna". Co tu można powiedzieć? Nie, grafika nie jest złem, niszczącym klimat gry. Ja jestem całkowicie za, aby nowe gry miały śliczną grafikę. Ale żeby rozwój graficzny szedł w parze z rozwojem merytorycznym. A moim głównym zarzutem wobec nowych gier jest to, że grafika staje się coraz lepsza, coraz bliższa ideałowi, natomiast poziom samej rozgrywki, jakość i złożoność - systematycznie spadają. Cóż z tego, że gra jest śliczna, skoro jest krótka, prosta, i banalna jak konstrukcja cepa?

[rhyz 0]

Dnia 05.01.2008 o 14:23, NLX napisał:

Ja jestem całkowicie za, aby nowe gry miały śliczną grafikę. Ale żeby rozwój graficzny szedł
w parze z rozwojem merytorycznym. A moim głównym zarzutem wobec nowych gier jest to, że grafika
staje się coraz lepsza, coraz bliższa ideałowi, natomiast poziom samej rozgrywki, jakość i
złożoność - systematycznie spadają. Cóż z tego, że gra jest śliczna, skoro jest krótka, prosta,
i banalna jak konstrukcja cepa?

wszystko racja to co piszesz, problem polega na tym ze gry z hobby dla entuzjastow staly sie przemyslem, podobnym do filmowego czy muzycznego. Zalew tandety, podrobek, gier dla cwiercinteligentow to norma, tak samo jak ma miejsce w filmie i muzyce ale nie znaczy to ze nie ma dobrych pozycji. Sporo serii gier od lat trzyma poziom, sa takze studia stawiajace na jakosc a nie ilosc, sa wreszcie tez i przelomowe gry takie jak niegdys Another World, Dune 2 czy Ultima Online i chociaz coraz trudniej o oryginalnosc i nowosc to takie gry beda nadal wychodzic. Tym samym nie zgadzam sie absolutnie ze stwierdzeniem ze "wszystko w temacie gier komputerowych juz kiedys bylo". W czasach "pikselozy" o wiele latwiej bylo zrobic cos wartosciowego, liczyl sie pomysl i zapal zespolu kilku ludzi. Dzis kazda liczaca sie gra to duze przedsiewziecie biznesowe i fakt ten raz na zawsze odmienil scene gier komputerowych.

[Daviochlebak 0]

Osobiście nie kłócę się z tymi, którzy uważają, że nowe gry są lepsze. Szkoda, że dla niektórych (np. mój wujek) w grach liczy się tylko grafika. Kiedyś zagrywało się w dwukolorowe gry lub "pikselozę" i ludzi nie obchodziło, że ta gra nie wygląda jak w rzeczywistości, wtedy liczyła się grywalność i pomysł. Ludzi cieszyło samo uczestniczenie w przygodach z gier, nie mówiąc już o oderwaniu się od rzeczywistości. A teraz? Twórcy prześcigają się o lepsze silniki graficzne, których wprost żądają gracze. Kiedyś zarywało się noce, aby "przejść ten loch" lub złupić kolejne statki. To były czasy...:)

[Tenebrael 1]

/CIACH/

Zdaję sobie z tego sprawę. Chociaż moim zdaniem jest też inny powód. A mianowicie wiek i zaangażowanie w grę standardowego gracza mocno spada. Kiedyś jak przeczytałem w jakimś pseudofachowym czasopiśmie pseudofachową opinię kogoś, ze gry to rozgrywka dla dzieci, w której chodzisz i zabijasz potworki, to ryknąłem śmiechem. Teraz, jak sobie to przypomnę, i patrzę na coraz to nowsze gry RPG np, to... cóż, śmiechem już nie ryczę, ale ze smutkiem patrzę i myślę: "RPG, co oni ci zrobili??!!". Przykre jest też to, że czasami tworcy pokazują, ze da sie zrobić gry świetne merytorycznie, a do tego piękne graficznie. Pokazała to choćby Civilization IV, która grafikę jak na turówkę miała śliczną, a pomysły zachowane z pierwszej części, rozwinięte i ulepszone. Natomiast najgorzej mają się teraz gatunki RPG (bo klasyczne RPG bez dopisku "action" na początku praktycznie wymarło), i FPS (krótkie, proste, banalne, nudne)

[rhyz 0]

Dnia 05.01.2008 o 16:47, NLX napisał:

Zdaję sobie z tego sprawę. Chociaż moim zdaniem jest też inny powód. A mianowicie wiek i zaangażowanie
w grę standardowego gracza mocno spada.

tak, kiedys gralo troche doroslych troche dzieciakow, teraz doroslych gra coraz wiecej a z przedzialu 10-15 lat graja praktycznie wszyscy i to do nich kieruje sie wiekszosc produkcji. Dlatego maja byc ladne, efekciarskie i nie za trudne i skomplikowane zeby nikogo przypadkiem nie zniechecic. Niestety.

Dnia 05.01.2008 o 16:47, NLX napisał:

Natomiast najgorzej
mają się teraz gatunki RPG (bo klasyczne RPG bez dopisku "action" na początku praktycznie wymarło),
i FPS (krótkie, proste, banalne, nudne)

fakt, to co sie stalo z gatunkiem RPG to dla mnie tez fenomen, kiedys grali w takie gry tylko zapalency, ludzie sleczacy nocami nad "tekstowkami" okraszonymi paroma obrazkami, ale za to z masa dialogow, historii, fabuly. Teraz kroluja gry typu Gothic czy Oblivion, gdzie grafika i elementy zrecznosciowe przyslaniaja cala tresc. Posiadam nawet Gothic 2 i jak zaczalem w to grac to stwierdzilem ze nie jest wogole gra cRPG tylko zrecznosciowa i w tym wzgledzie niczym nie rozni sie od takiego Diablo. Walka nie moze byc rozgrywana w trybie rzeczywistym i nie moze byc jedynym celem gry,a fabula nie moze byc otoczka a musi stanowic sens gry, mysle ze sa jeszcze ludzie ktorzy rozumieja te kilka prostych zasad i powstana jeszcze nowe ciekawe gry cRPG.

Co do FPS to nie zgodze sie chociaz sam w takie gry grywam bardzo rzadko. Wydaje mi sie jednak ze wlasnie w gatunku gier FPS dokonal sie najwiekszy postep, osiagnieto bardzo duzy realizm (no. Call of Duty 4) i akurat w tym gatunku nowoczesna grafika umozliwila to co nigdy wczesniej nie bylo mozliwe: poczuc sie jak na prawdziwym polu bitwy. Wiadomo ze obok pozycji dobrych powstaje mnostwo chlamu ale tak jest wszedzie.

Ciekawa tez jest sprawa przygodowek, ten gatunek pratkycznie zaginal, ustapil miejsca strzelankom i pseudo-erpegom, a szkoda wielka bo tytuly najlepszych starych przygodowek pamieta sie do dzis.

[rhyz 0]

sorry za posta pod postem, chcialem dolaczyc obrazki ze starego dobrego Eye of the beholder, ale w opcji modyfikuj post nie da sie juz zalaczyc obrazka :0

[Tenebrael 1]

Dnia 05.01.2008 o 17:16, dobrakos napisał:

fakt, to co sie stalo z gatunkiem RPG to dla mnie tez fenomen, kiedys grali w takie gry tylko
zapalency, ludzie sleczacy nocami nad "tekstowkami" okraszonymi paroma obrazkami, ale za to
z masa dialogow, historii, fabuly. Teraz kroluja gry typu Gothic czy Oblivion, gdzie grafika
i elementy zrecznosciowe przyslaniaja cala tresc. Posiadam nawet Gothic 2 i jak zaczalem w
to grac to stwierdzilem ze nie jest wogole gra cRPG tylko zrecznosciowa i w tym wzgledzie niczym
nie rozni sie od takiego Diablo. Walka nie moze byc rozgrywana w trybie rzeczywistym i nie
moze byc jedynym celem gry,a fabula nie moze byc otoczka a musi stanowic sens gry, mysle ze
sa jeszcze ludzie ktorzy rozumieja te kilka prostych zasad i powstana jeszcze nowe ciekawe
gry cRPG.

Ja już nie mówię nawet o tak starych tytułach, ale chociażby o świetnym IMHO Baldur''s Gate, genialnej serii Might and Magic, fenomenalnym Lands of Lore (głównie 2, chociaż 1 i 3 też dobre). Albo Ultima. Teraz niestety wiele czasopism i serwisów branżowych nazywa mianem "króla RPG" Obliviona, który prócz grafiki i akcji nie dawał praktycznie nic. Ale masz rację, zapomina się o tym, co najważniejsze w tym gatunku, o fabule, klimacie, czy o dobrze ukazanych postaciach.

Dnia 05.01.2008 o 17:16, dobrakos napisał:

Co do FPS to nie zgodze sie chociaz sam w takie gry grywam bardzo rzadko. Wydaje mi sie jednak
ze wlasnie w gatunku gier FPS dokonal sie najwiekszy postep, osiagnieto bardzo duzy realizm
(no. Call of Duty 4) i akurat w tym gatunku nowoczesna grafika umozliwila to co nigdy wczesniej
nie bylo mozliwe: poczuc sie jak na prawdziwym polu bitwy. Wiadomo ze obok pozycji dobrych
powstaje mnostwo chlamu ale tak jest wszedzie.

Ale zauważ też, że coraz bardziej skraca się czas gry. Kiedyś gra dająca 10 h gry była uważana za krótką, teraz 7-8 h to standard. Dodatkowo takie elementy wzięte z konsoli, jak checkpoint''y, czy ogólne ułatwienie rozgrywki. Chociaż tu masz rację, że grafika jednak jest ważna w tym gatunku.

Dnia 05.01.2008 o 17:16, dobrakos napisał:

Ciekawa tez jest sprawa przygodowek, ten gatunek pratkycznie zaginal, ustapil miejsca strzelankom
i pseudo-erpegom, a szkoda wielka bo tytuly najlepszych starych przygodowek pamieta sie do
dzis.

Niby powstają nowe, ale raz, ze mało, a dwa, że znowu, byle prostsze, byle łatwiejsze, byle z elementami zręcznościowymi....