Czy warto żyć?

[Samildanach 0]

Dnia 17.01.2009 o 22:12, Konował napisał:

ja powiem jedynie ze totalnie przeinaczasz sens wypowiedzi a tylko potrafisz wypisywac krytyke nic nie warta w sensie merytorycznym.
wiesz dobrze ze nie mowile o celu tak blachym jak wykonanie jakiejs pracy tylko dlugofalowym ktorym mamy zamiar sie kierowac w zyciu a to zasadnicza roznica. jednak nie raczyles dostrzec tej subtelnej roznicy... rozumiem ze to trudne:)

[NintendoPassion 0]

Poważnie? Taki temat istnieje?

[KrwawaMary 0]

Dnia 18.01.2009 o 04:59, NintendoPassion napisał:

Poważnie? Taki temat istnieje?

Skoro ktoś go założył to istnieje, ale jest jakby to powiedzieć.... debilny?

[PinKee 0]

Dnia 14.01.2009 o 10:18, paktofonik napisał:

Główny wątkiem tego tematu będzie sens życia .Czy tak naprawdę warto żyć ?Czy świat jest
jednym wielkim bezsensem gdzie wszytko chrzanisz oraz demoralizujesz?Jakie są wasze poglądy
na ten temat .

Skoro ludzie nie popełnili jeszcze wielkiego masowego samobójstwa na naprawdę globalną skalę, to odpowiedź na pytanie postawione w temacie jest chyba jasna :P
Dla tych, którzy twierdzą, że nie warto żyć mam propozycję - popracujcie dla mnie przez kilka lat, Wam i tak przecież nie zależy, a ktoś, kto widzi sens w życiu (czyli ja) na tym skorzysta ^_^

[Infinitas 0]

Dnia 17.01.2009 o 23:20, Budo napisał:

> Samobójcy to w większości tchórze.

Nie zgodzę się z tym, nie wiesz jakiej odwagi, albo desperacji wymaga samobójstwo.

Albo głupoty. A tchórze bo uciekają od rzeczywistości (na inny świat) i nie potrafią rozwiązać problemu...

[Budo 0]

Dnia 18.01.2009 o 10:29, Draxvoxdor napisał:

Albo głupoty. A tchórze bo uciekają od rzeczywistości (na inny świat) i nie potrafią
rozwiązać problemu...

Prawdopodobnie nie byłeś w takiej sytuacji, więc nie napalaj się tak, aby sądzić innych. Nie wszyscy mają dość siły, żeby to przetrwać, a czasami zdarzają się tragedie, które zabierają Ci po prostu grunt spod nóg. Samobójstwo może być popełnione z desperacji, aby uciec przed światem, ale nie nazwałbym samobójców tchórzami. Czasami samobója strzelają Ci, którzy świadomie nie zgadzają się z czymś tam, jako protest. Nazwałbyś tchórzem tego gościa, który podpalił się na stadionie w akcie protestu za komuny? Albo samurajów popełniających seppuku?

[Infinitas 0]

Dnia 18.01.2009 o 10:55, Budo napisał:

Ci, którzy świadomie nie zgadzają się z czymś tam, jako protest. Nazwałbyś tchórzem tego
gościa, który podpalił się na stadionie w akcie protestu za komuny? Albo samurajów popełniających
seppuku?

Tych to akurat nie, oni nie uciekają od rzeczywistości, tylko protestują.
chodź więcej by zrobili żywi...

[Budo 0]

/.../

No więc nie wrzucaj wszystkich samobójców do jednego wora... to nie takie proste.

[Infinitas 0]

Dnia 18.01.2009 o 11:02, Budo napisał:

/.../

No więc nie wrzucaj wszystkich samobójców do jednego wora... to nie takie proste.

Nie wrzucam tylko mówię o tych pierwszych :D
Zresztą po co ta dyskusja skoro jest już taki temat? :S

[Vaksinar 0]

Dnia 17.01.2009 o 23:20, Budo napisał:

Nie zgodzę się z tym, nie wiesz jakiej odwagi, albo desperacji wymaga samobójstwo.

Jak rozumiem Ty wiesz...?
Powiem Ci tak - deseperacji zgadza się, ale czy odwagi? Wątpie. Myślę, ze taki ktoś powtarza sobie, że to doskonała ucieczka od problemów, a potem już spokój. Więcej odwagi wymaga wykrzesanie z sobie myśli, że dam radę się podnieść.

[Budo 0]

Dnia 18.01.2009 o 12:13, Vaxinar napisał:

Jak rozumiem Ty wiesz...?

No, chciałem trzasnąć samobója i rozmawiałem też z kilkoma niedoszłymi samobójcami... wiesz, pociągi się zatrzymywały. Trzeba się kłaść zaraz za zakrętem.

>Więcej odwagi wymaga wykrzesanie z sobie myśli, że dam radę się podnieść.

To wymaga siły, samobój wymaga odwagi. Tak jest wg mnie. Zgodziłeś się co do desperacji, a przecież desperacja wzmaga w nas odwagę, prawda? Czasem osoby bardzo nieśmiałe, ciche i spokojne dokonują odważnych czynów pod wpływem desperacji...

[Latimeria 0]

Dnia 18.01.2009 o 12:49, Budo napisał:

wiesz, pociągi się zatrzymywały. Trzeba się kłaść zaraz za zakrętem.

Fajny cytat, aczkolwiek dla mnie niezbyt zrozumiały. Możesz wyjaśnić co masz na myśli pisząc o tym kładzeniu się za zakrętami? ;-)

Dnia 18.01.2009 o 12:49, Budo napisał:

To wymaga siły, samobój wymaga odwagi. Tak jest wg mnie.

W tym zgodzę się i z Tobą i z Vaxinarem. Tak naprawdę i jedno i drugie wymaga odwagi.

@@@Vaxinar
Samobójstwo wymaga odwagi choćby z jednego błahego powodu - jest nieodwracalne. Nie możesz w trakcie lotu ze skały powiedzieć sobie: "źle robie" i cofnąć czas (o czym już pisałam, ale nie wiem czy czytałeś, więc powtórzę ;-)). Choć zgodzę się, że walka z życiem wymaga jeszcze większej odwagi. Takie załamanie czy próba samobójcza pozostawiają nieraz niezmazywalny ślad w głowie.

[Budo 0]

>Możesz wyjaśnić co masz na myśli

Dnia 18.01.2009 o 13:28, mała16 napisał:

pisząc o tym kładzeniu się za zakrętami? ;-)

Jak położysz się za zakrętem to pociąg nie zdąży się zatrzymać.

[Nieznajomosc 0]

Warto zyc?

Czemu nie, warto żyć. Ale po co to wszystko po co bóg dal zycie po co? Po co na co? Kto boga stworzyl? Jak sie on stworzyl? Po co jest swiat? Odwieczne pytania... na ktore nikt nie zna odpowiedzi tylko bog wie!

[crash807 0]

Dnia 18.01.2009 o 14:15, NouSia napisał:

Warto zyc?

Czemu nie, warto żyć. Ale po co to wszystko po co bóg dal zycie po co? Po co na co? Kto
boga stworzyl? Jak sie on stworzyl? Po co jest swiat? Odwieczne pytania... na ktore nikt
nie zna odpowiedzi tylko bog wie!

Po 1 pan Bóg. ale się czepiać nie będe. Hmm... w sumie już to zrobiłem.
-----
Otóż moja definicja jest taka - Wato żyć bo wiecznie się nie żyje.

[mikus97 0]

Dnia 17.01.2009 o 20:23, Infes napisał:

By spadła o 3/4 ilość żyjących osób. Bo chyba każdy znasz miał choć małego doła. Nie
napisałem 1/4 bo są i Ci bogaci a oni,pfff pewno nie mają nigdy doła bo zawsze mają pieniądze
i na wszystko ich stać.

Wiesz, bogaci mogą mieć doła bo są po prostu bogaci ziom. Pomyśl żę możesz mieć wszystko co chcesz i nie masz marzeń, koledzy sie od cebie z zazdrości odwracają i co byś zrobił ziom? Pomyśl jak coś piszesz

[Vaksinar 0]

Dnia 18.01.2009 o 12:49, Budo napisał:

To wymaga siły, samobój wymaga odwagi. Tak jest wg mnie. Zgodziłeś się co do desperacji,
a przecież desperacja wzmaga w nas odwagę, prawda? Czasem osoby bardzo nieśmiałe, ciche
i spokojne dokonują odważnych czynów pod wpływem desperacji...

Moim zdaniem większej odwagi wymaga ta walka. Jest ona długotrwała, ciągle trzeba się motywować. Samobójstwo to nieraz impuls. Skoczyć czy nie skoczyć i imnpuls skacze i skoczył... Czy to była odwaga? W jednej sekundzie... Sam nie wiem.
Masz rację z tymi osobami nieśmiałymi.

[Vaksinar 0]

Dnia 18.01.2009 o 13:28, mała16 napisał:

@@@Vaxinar
Samobójstwo wymaga odwagi choćby z jednego błahego powodu - jest nieodwracalne.

Wręcz przeciwnie moim zdaniem. Samobójstwa nie będziesz żałować, a przynajmiej tak nam się zdaje. Mniejsza w co kto wierzy, ale po tamtej stronie nie będzie tych problemów, może nie będzie nic, ale nie będzie gorzej niż jest.... Nie zgadzam się w ogóle z tym Twoim zdaniem.

[Budo 0]

/.../

Jest jeszcze jedna przyczyna dla której tak twierdzę- trzeba pokonać instynkt samozachowawczy, najsilniejszy instynkt jaki masz...

[capral 0]

W jednej piosence jest taki tekst: "Jest jedna rzecz, dla której warto żyć, to hip-hop i nie zmienia się nic".
Ja uważam jednak, że to tylko niewielka część całej prawdy.