Zaloguj się, aby obserwować  
Gram.pl

Mężczyzna próbował udusić swoją dziewczynę kontrolerem Wii

102 postów w tym temacie

"Zapewne chodziło o kabel który lączy wiilota z nunchuck..."

No właśnie, bo tak mi się zdawało że kontroler do Wii jest bezprzewodowy... Spore osiągnięcie udusić kogoś bezprzewodowym padem... dlatego mu się nie udało...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 05.02.2009 o 14:45, Sk8 or die napisał:

> > Kablem od kontrolera :)
>
> Aha... Myślałem, że ten kontroler jest bezprzewodowy. ;-)

ale jeden i drugi mozna ze soba polaczyc kablem (chyba) albo probowal udusic ja tym sznurkiem
ktory zaklada sie na reke ;p


Jeśli je można połączyć, to pewnie zrobił z nich nunchako. Dobrze, że nie miał pod ręką zasilacza od X360. Śmierć na miejscu... Biedna dziewczyna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Takich ludzi nie powinno wypuszczać z klatek. To nawet nie człowiek, to zwierze. Jak można być takim idiotą ? Jeszcze swoją dziewczynę, którą "kochał". Nienawidzę czytać o takich przypadkach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

No i co z tego, że to był kapel od Wii? Jakby byli w garażu, to by jej przywalił młotkiem.
Wszystko jedno, chciał jej cos zrobić i tyle. Nie ważne czym...
Niech ktoś spróbuje powiedzieć, że to przez gry, to go wyśmieje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 06.02.2009 o 09:31, cedricek napisał:

No i co z tego, że to był kapel od Wii?


Jakby to była kapela od Wii, to byłby jeszcze bardzie wk..urzony. No wyobraź sobie, jakby Cię w środku nocy obudził taki raban. Arghh...

Dnia 06.02.2009 o 09:31, cedricek napisał:

Jakby byli w garażu, to by jej przywalił młotkiem.


Nie myślisz jak zabójca. Użycie młotka niesie ze sobą ryzyko mocnego zakrwawienia miejsca zbrodni. Duszenie (wirtualnym) przewodem jest dużo rozsądniejsze, choć oczywiście również nie zabezpiecza przed wypływem płynów wskutek uszkodzenia np. kręgów szyjnych, naczyń krwionośnych, układu oddechowego itd.

Dnia 06.02.2009 o 09:31, cedricek napisał:

Wszystko jedno, chciał jej cos zrobić i tyle. Nie ważne czym...


Tego nie możesz wiedzieć. Nie ma żadnych przesłanek, by stwierdzić, że w głowie nie świtał mu jakiś plan...

Dnia 06.02.2009 o 09:31, cedricek napisał:

Niech ktoś spróbuje powiedzieć, że to przez gry, to go wyśmieje.


To przez gry. Czekam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 06.02.2009 o 10:17, Vojtas napisał:

Jakby to była kapela od Wii, to byłby jeszcze bardzie wk..urzony. No wyobraź sobie, jakby
Cię w środku nocy obudził taki raban. Arghh...


Masz rację :P Literówka... Głupia.

Dnia 06.02.2009 o 10:17, Vojtas napisał:

Nie myślisz jak zabójca. Użycie młotka niesie ze sobą ryzyko mocnego zakrwawienia miejsca
zbrodni. Duszenie (wirtualnym) przewodem jest dużo rozsądniejsze, choć oczywiście również
nie zabezpiecza przed wypływem płynów wskutek uszkodzenia np. kręgów szyjnych, naczyń
krwionośnych, układu oddechowego itd.


Och, dobrze... Po prostu chodzi mi o to, że to nie ma żadnego znaczenia, czy to był kabel od pralki, czy od Wii. To był kabel. Chciał coś zrobić i zrobił to. A że to był akurat kabel od konsoli? No to? Próba morderstwa, żadnego związku z grami. Oprócz narzędzia zbrodni, ale wybacz: Dajmy na to, że wezmę encyklopedie PWN i będę nią kogoś walił po głowie tak długo, aż umrze ( to tylko przykład). I co? Zabiłem, bo czytałem PWN? To ta książka mnie do tego przekonała?
Zabójca jest zabójcą bez wzgledu na wszystko. Definiuje go to, co ma w sobie.

Dnia 06.02.2009 o 10:17, Vojtas napisał:

Tego nie możesz wiedzieć. Nie ma żadnych przesłanek, by stwierdzić, że w głowie nie świtał
mu jakiś plan...


Nie, nie mogę, ale wygląda mi to na kryzys i sprzeczkę w której przelała się czara goryczy. Nie sądzę, by coś planował, aczkolwiek jest to dopuszczalne.

Dnia 06.02.2009 o 10:17, Vojtas napisał:

To przez gry. Czekam.


Czuj się zatem wyśmiany.
A na serio to tak chyba nie uważasz, co?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 06.02.2009 o 11:51, cedricek napisał:

Och, dobrze... Po prostu chodzi mi o to, że to nie ma żadnego znaczenia, czy to był kabel
od pralki, czy od Wii.


Zwłaszcza że wiilot jest bezprzewodowy.

Dnia 06.02.2009 o 11:51, cedricek napisał:

To był kabel. Chciał coś zrobić i zrobił to. A że to był akurat
kabel od konsoli? No to?


No to konsole zabijają. Dosłownie.

Dnia 06.02.2009 o 11:51, cedricek napisał:

Próba morderstwa, żadnego związku z grami.


Grał w CoD na Wii.

Dnia 06.02.2009 o 11:51, cedricek napisał:

Oprócz narzędzia zbrodni, ale wybacz: Dajmy na to, że wezmę encyklopedie PWN i będę nią kogoś walił po
głowie tak długo, aż umrze ( to tylko przykład).


Ostry plan. Nawiasem mówiąc nie myślałem, że Ty też jesteś taki. Tak czy siak kniga jako narzędzie zbrodni pasuje do Twojego portretu psychologicznego.

Dnia 06.02.2009 o 11:51, cedricek napisał:

I co? Zabiłem, bo czytałem PWN?


No wiesz, encyklopedie prezentują wiedzę ze wszystkich dziedzin życia. Może czytałeś o seryjnych zabójcach i to Cię zafascynowało? I postanowiłeś się przekonać, czy uda się pobić rekord Elżbiety Batory.

Dnia 06.02.2009 o 11:51, cedricek napisał:

To ta książka mnie do tego przekonała?


No a nie?

Dnia 06.02.2009 o 11:51, cedricek napisał:

Zabójca jest zabójcą bez wzgledu na wszystko. Definiuje go to, co ma w sobie.


Owszem, ale jak mu nakładziesz do glowy trotylu w postaci ciekawostek z encyklopedii, to ta bomba może wybuchnąć...

Dnia 06.02.2009 o 11:51, cedricek napisał:

Nie, nie mogę, ale wygląda mi to na kryzys i sprzeczkę w której przelała się czara goryczy.


Też bym był wkurzony za tę przypaloną ogórkową. Takie rzeczy wybaczyć najtrudniej - nie dziwię się, że się na nią rzucił...

Dnia 06.02.2009 o 11:51, cedricek napisał:

Nie sądzę, by coś planował, aczkolwiek jest to dopuszczalne.


Myślę, że to nie pierwsza zupa, którą laska przypaliła. Tak się mógł zrodzić w jego głowie plan, by po zlikwidowaniu nałożnicy, zatrudnić kwalifikowaną gosposię.

Dnia 06.02.2009 o 11:51, cedricek napisał:

A na serio to tak chyba nie uważasz, co?


Owszem, uważam.

Wii POWAH!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 06.02.2009 o 12:39, Vojtas napisał:

Zwłaszcza że wiilot jest bezprzewodowy.


Tym bardziej :P Wybacz, nie znam się na konsolach.

Dnia 06.02.2009 o 12:39, Vojtas napisał:

No to konsole zabijają. Dosłownie.


To jest ironia, prawda? ( proszę)

Dnia 06.02.2009 o 12:39, Vojtas napisał:

Grał w CoD na Wii.


Tak, tak...I mu zepsuło mózg, że postanowił kogoś pozabijać...

Dnia 06.02.2009 o 12:39, Vojtas napisał:

Ostry plan. Nawiasem mówiąc nie myślałem, że Ty też jesteś taki. Tak czy siak kniga jako
narzędzie zbrodni pasuje do Twojego portretu psychologicznego.


Jaka kinga znowu?
Ale to tylko przykład :)

Dnia 06.02.2009 o 12:39, Vojtas napisał:

No a nie?


No a tak?

Dnia 06.02.2009 o 12:39, Vojtas napisał:

Owszem, ale jak mu nakładziesz do glowy trotylu w postaci ciekawostek z encyklopedii,
to ta bomba może wybuchnąć...


Owszem, ale zapłon może wywołać cokolwiek. Nawet to, że go pies obszczeka.

Dnia 06.02.2009 o 12:39, Vojtas napisał:

Też bym był wkurzony za tę przypaloną ogórkową. Takie rzeczy wybaczyć najtrudniej - nie
dziwię się, że się na nią rzucił...


Mam nadzieje, że to faktycznie jest ironia :)

Dnia 06.02.2009 o 12:39, Vojtas napisał:

Owszem, uważam.


Serio? Uważasz, że gry powodują, że ludzie zabijają?
Aha...Nie mam więcej pytań.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 06.02.2009 o 13:08, cedricek napisał:

Jaka kinga znowu?


Głodnemu chleb na myśli, co? :D Nie Kinga, tylko kniga --> księga.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 06.02.2009 o 13:08, cedricek napisał:

> Grał w CoD na Wii.
Tak, tak...I mu zepsuło mózg, że postanowił kogoś pozabijać...


No w końcu się zgadzamy. :)

Dnia 06.02.2009 o 13:08, cedricek napisał:

Jaka kinga znowu?


Kolega wyjaśnił.

Dnia 06.02.2009 o 13:08, cedricek napisał:

Ale to tylko przykład :)


Terefere.

Dnia 06.02.2009 o 13:08, cedricek napisał:

> Owszem, ale jak mu nakładziesz do glowy trotylu w postaci ciekawostek z encyklopedii,
> to ta bomba może wybuchnąć...
Owszem, ale zapłon może wywołać cokolwiek. Nawet to, że go pies obszczeka.


Albo obeszcza. Może tak być. Ale częściej sie czytuje w encyklopediach hasła kryminologiczne..

>> Też bym był wkurzony za tę przypaloną ogórkową. Takie rzeczy wybaczyć najtrudniej
>> - nie dziwię się, że się na nią rzucił...

Dnia 06.02.2009 o 13:08, cedricek napisał:

Mam nadzieje, że to faktycznie jest ironia :)


Toż na tym opiera się cała saga "Klanu" - Grażynka przypaliła ogórkową. Rysiu-Pierdoła poadł w depresję i zastanawia się nad zakończeniem życia. Swojego lub czyjegoś.

Dnia 06.02.2009 o 13:08, cedricek napisał:

> Owszem, uważam.
Serio? Uważasz, że gry powodują, że ludzie zabijają?
Aha...Nie mam więcej pytań.


To i dobrze, mecenasie. :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 05.02.2009 o 15:28, VVillow napisał:

Owszem jest, ale - polecam ten obrazek:
http://www.b2btrade.biz/images2/img48a1005e1ba9a.jpg

To jest zasilacz do Wii. Wiesz - to z dwoma bolcami wkładasz do nosa świnki zamurowanej w ścianie a to czarne (z dwiema dziurkami - słabo widać) z tyłu do konsoli.

Dnia 05.02.2009 o 15:28, VVillow napisał:

Pilot nie jest na baterię. Podłączamy go do ładowarki. KABLEM.

Mówisz o Wiilocie? On jest na baterie niestety (dwie AA).

Dnia 05.02.2009 o 15:28, VVillow napisał:

Do kontrolera można podłączać też inne urządzenia. Również za pomocą kabla.

O właśnie. Domyślam się, że miał podpięty Nunchuk. Ten pomysł, tak na marginesie, mogły mu podsunąć filmy na youtube, w których albo ludzie udają zabawę w stylu 47 albo nabijają się z ostrzeżeń zawartych w instrukcji do Wii. Oczywiście mógł improwizować - ja nadal uważam, że skorzystałbym z poduszki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zaloguj się, aby obserwować