Obeznanie dorosłych w stosunku do gier

[pkapis 0]

Właściwie to Twoje posty olewam, ale na tak ewidentnie głupie pytania odpowiem.

Dnia 06.05.2009 o 18:52, kotolew napisał:

> coś co dziecku zagraża państwo powinno reagować. Dziecko nie jest przecież rzeczą
przynależną
> rodzicom.
ŻE CO?!

A może jest rzeczą, przedmiotem?

Dnia 06.05.2009 o 18:52, kotolew napisał:

> Jeśli ktoś chce zabrać swoje 12-letnie dziecko na film 18+ to jego wybór. A
> moim prawem jest nazwać go idiotą jeśli film nie bez powodu ma taką kwalifikację.

A tak bardziej na temat, to znów mówisz poza rzeczywistością. Klucz: wykaz lektur obowiązkowych.

Co ma wykaz lektur obowiązkowych do zabierania dziecka na film 18+ ?

Dnia 06.05.2009 o 18:52, kotolew napisał:

> siedzących gdzieś w krzakach czy za murkiem i palącą papierosy, to wątpię by to
się odbywało
> za zgodą czy wręcz wiedzą rodziców i nauczycieli. Nie zgodzisz się, że w takiej
sytuacji
> policjanci powinni odnaleźć oraz poinformować opiekunów tych dzieci?

Aha, czyli dalej nie czytaliśmy ustawy i nie wiemy o czym mówimy. :-)

Nie wiem jak Ty, ja nie czytuję ustaw do poduszki. Ale zazwyczaj wiem o czym mówię, czego o Tobie mogę powiedzieć. W jaki sposób ustawa o obowiązku szkolnym zaprzecza moim słowom? Jest przecież przykładem na to co twierdzę - że państwo w pewnych sytuacjach powinno działać już to wbrew samym dzieciom, już to wbrew ich rodzicom. Kwestia jak głęboko te ingerencje powinny sięgać. IMO niezbyt głęboko, ale pozwolenie rodzicom i dzieciom na absolutnie dowolne reakcje uważam za nieuzasadnione.

[kotolew 0]

Dnia 06.05.2009 o 23:42, pkapis napisał:

Właściwie to Twoje posty olewam, ale na tak ewidentnie głupie pytania odpowiem.

Forum to miejsce publiczne i nie ma obowiązku nieolewania czegokolwiek. Nie wiedziałeś o tym?

Dnia 06.05.2009 o 23:42, pkapis napisał:

> > Dziecko nie jest przecież rzeczą przynależną rodzicom.
> ŻE CO?!
A może jest rzeczą, przedmiotem?

Po pierwsze, czy to ja od "przedmiotów" wymyślałem dzieciom? Po drugie, dziecko odebrane matce po porodzie samo nie przeżyje, a państwo nie ma cyca by nakarmić dziecko. Tak... teraz poczekam na Twoje wyjaśnienie, że rodzic to taka przechowalnia przed właściwą obróbką dziecka przez państwo. Po co dzieci są rodzicom? Po nic. To po co mają je rodzić? Kolejne głupie pytanie, nie?

Dnia 06.05.2009 o 23:42, pkapis napisał:

Co ma wykaz lektur obowiązkowych do zabierania dziecka na film 18+ ?

To, że nie rozumiesz tego, że ktoś już od dawna za Ciebie decyduje jakie książki i filmy, nie tylko może, ale musi oglądać. I jeszcze napisze z tego egzamin.

Dnia 06.05.2009 o 23:42, pkapis napisał:

> Aha, czyli dalej nie czytaliśmy ustawy i nie wiemy o czym mówimy. :-)

Nie wiem jak Ty, ja nie czytuję ustaw do poduszki.

Nieznajomość prawa, jak wolisz ignorancja, nie jest okolicznością łagodzącą.

Dnia 06.05.2009 o 23:42, pkapis napisał:

Ale zazwyczaj wiem o czym mówię, czego o Tobie mogę powiedzieć.

Ta, jasne. Patrz wyżej.

Dnia 06.05.2009 o 23:42, pkapis napisał:

W jaki sposób ustawa o obowiązku szkolnym zaprzecza moim słowom?

Nie powiedziałem, że zaprzecza, powiedziałem że nie rozumiesz w jakiej sytuacji funkcjonujesz. Dyrektor szkoły wraz z policją od dawna ma obowiązek zabierania dzieci rodzicom i oddawania ich do szkoły. Jeżeli rodzic nie chce puścić dziecka do szkoły, bo w szkole panuje epidemia, albo jego dziecko jest bite i poniżane przez innych uczniów, czego nauczyciele nie widzą, bo mają nie kilkoro dzieci a prawie 30, to nie może tego zrobić. I to właśnie wynika z tej ustawy. Twoja sytuacja jest po prostu oderwana od stanu prawnego, który tak słodko olewasz, bo "nie chce Ci się czytać ustaw do poduszki". Albo po prostu nie masz własnych dzieci. A wiadomo, łatwiej zbawiać innych niż siebie i swoje dzieci.

Dnia 06.05.2009 o 23:42, pkapis napisał:

Jest przecież przykładem na to co twierdzę - że państwo w pewnych sytuacjach powinno
działać już to wbrew samym dzieciom, już to wbrew ich rodzicom. Kwestia jak głęboko te
ingerencje powinny sięgać.

Nie "powinno", a ma obowiązek - potocznie musi, bo jak nie dyrektor i policjant lecą pod swoje paragrafy z powodu niewywiązywania się z obowiązku przewidzianego następną ustawą.

[xD_ominik 0]

Kilka dni temu w Saturnie oglądałem sobi9e gry na DS. Obok są gry na PSP. Widzę że jakiś 10 latek wybiera sobie grę. Trzyma tam w rękach jakieś Star wars. Rodzić mówi "ale masz kupić sobie grę a nie bicie" No bez przesady, facet pewnie nawet Star warsów nie znał. Przecież nieważne jaka gra ze Star warsów jest to i tak nikomu nie zaszkodzi. A w innym sklepie sprzedawczyni też nierozeznana, rodzić szukał gier na Wii to sprzedawczyni zaprowadziła do działu z grami na nintendo DS. No przecież pracownik powinien przejść jakieś szkolenie aby się rozeznał, która gra dla kogo i na jaką platformę.

[NikiNicoo 0]

Dnia 25.07.2009 o 10:34, xD_ominik napisał:

Kilka dni temu w Saturnie oglądałem sobi9e gry na DS. Obok są gry na PSP. Widzę że jakiś
10 latek wybiera sobie grę. Trzyma tam w rękach jakieś Star wars. Rodzić mówi "ale masz
kupić sobie grę a nie bicie" No bez przesady, facet pewnie nawet Star warsów nie znał.
Przecież nieważne jaka gra ze Star warsów jest to i tak nikomu nie zaszkodzi. A w innym
sklepie sprzedawczyni też nierozeznana, rodzić szukał gier na Wii to sprzedawczyni zaprowadziła
do działu z grami na nintendo DS. No przecież pracownik powinien przejść jakieś szkolenie
aby się rozeznał, która gra dla kogo i na jaką platformę.

Jeżeli chodzi o akcje z zabranianiem gier...Nigdy nie miałem tego typu przygód, nikt z moich znajomych również. Sam, wielokrotnie widziałem nadzianych rodziców i dzieciaków szalejących po dziale z grami. Ale tutaj najczęściej wkracza obsługa. A ta, jest zdecydowanie przeciwieństwem ludzi, których widziałeś w akcji ;] Często gęsto potrafią włączyć się do dyskusji, znają większość gier, są w stanie polecić naprawdę dobry tytuł osobie nieobeznanej (i to dobry tytuł, a nie budżetowy szyt) i znają większość ważnych premier na blachę. Może trafiłeś na gorszy dzień obsługi xP

BTW. zmieniłeś orientacje?

[xD_ominik 0]

Dnia 25.07.2009 o 12:50, NikiNicoo napisał:

BTW. zmieniłeś orientacje?

Wiesz wiele razy, widziałam słabą obsługę. Nigdy dobrej. Nie nie zmieniłam orientacji, zawsze byłam kobietą :P Może ty uwierzysz? Bo inni nie wieżą jeszcze.

[NikiNicoo 0]

Dnia 25.07.2009 o 12:57, xD_ominik napisał:

> BTW. zmieniłeś orientacje?
Wiesz wiele razy, widziałam słabą obsługę. Nigdy dobrej. Nie nie zmieniłam orientacji,
zawsze byłam kobietą :P Może ty uwierzysz? Bo inni nie wieżą jeszcze.

A może przypominasz ona/on z wczorajszego odcinku House''a (powtórki na TVP2)?
Ogólnie mówiąc jest mi to obojętne, czy jesteś laską, facetem, ona/onem czy Jeez wie kim/czym jeszcze. Bylebyś obywatelu prowadził ciekawą dyskusję, reprezentował sobą pewien poziom i choć odrobinę kultury ;]
Po wstępnej psychoanalizie twojego GSa stwierdzam, że albo musisz być aseksualnym, niewyżytym chuopcem albo dziewczyną z masą wolnego czasu, brakiem jakiegokolwiek gustu i problemami z osobowością. Najchętniej obstawiłbym to drugie, ale jest mi to całkowicie obojętne ;]

Przykładowo ja, nigdy nie spotkałem złej obsługi. Najwidoczniej musisz podszkolić sajuzów z twojej okolicy.

[Olamagato 3]

OFFTOP.

Dnia 25.07.2009 o 12:57, xD_ominik napisał:

Wiesz wiele razy, widziałam słabą obsługę. Nigdy dobrej. Nie nie zmieniłam orientacji,
zawsze byłam kobietą :P Może ty uwierzysz? Bo inni nie wieżą jeszcze.

Mamy tutaj dwa sprzeczne posty
http://forum.gram.pl/forum_post.asp?tid=29499&pid=1357
a więc bawisz się w prowokatora.
Ponieważ to jest już notoryczne łamanie netykiety zjeżdżasz w dół w statusie o 1. Każdy nowy pomysł w dziedzinie prowokacji będzie nagradzany kolejnym degradem, aż do bana jeżeli nie przestaniesz uprawiać trollingu. Jeżeli chcesz uprzykrzać korzystanie z forum innym, to my mamy lepsze możliwości uprzykrzania tego samego Tobie.
Oczekuję więc poprawy. Do tego czasu każdy Twój następny post będzie monitorowany.