Zaloguj się, aby obserwować  
Kisielek1995

Pracaaa

214 postów w tym temacie

Dnia 30.03.2013 o 21:05, regis_89 napisał:

Witam,

studiuje wieczorowo, ale mam klopoty z oplaceniem studiow. Wczesniej rodzice mi finansowali
(a tanie te studia nei sa, 800zl/msc), ale teraz mamy spore problemy finansowe w rodzinie
i nie ma opcji by mi pomogli od nowego roku. Chcialbym znalezc prace, ale gdzie i jakiej
szukac, skoro musialbym ja umiec pogodzic ze studiami? (czyli np. praca w weekendy i
pol etatowo w tygodniu, zaleznie od planu zajec). Co mozecie mi doradzic? Czy sa takie
w ogole prace, ktore moglbym pogodzic ze studiami? Oprocz call centerow oczywiscie, pracowalem
tam i wiem co to za pieklo... Powiedzcie jeszcze jak szukacie? Tylko przez neta? Czy
moze lazicie po miescie po jakis firmach na chybil trafil? Naprawde mam spore problemy
ze znalezieniem pracy, a musze zaczac zarabiac :/ Pomozcie


Patrz na praktyki płatne i staże w zależności od roku studiów i kierunku na jakim jesteś. No facet poszedłeś na studia po to, żeby mieć zawód jakiś, to chyba powinieneś wiedzieć? Jakie miasto? Duże jakieś? W Internecie jest sporo ofert, ale dużo tych bardziej konkretnych jest też bezpośrednio na stronach firm (w tym praktyki), często mają one swoje oddzielne systemy rekrutacyjne i nigdzie w serwisach tych ogłoszeń nie ma. Kolejne to targi pracy na twojej uczelni albo jacyś rezydenci z firm reprezentujący je na twojej uczelni. Choć rozumiem, że nie masz komfortu czasowego na poszukiwanie tej najlepszej oferty, więc tak - głównie pozostaje Internet, prasa lokalna, a czasem nawet wejście do gmachu jakiejś firmy i zapytanie, czy nie potrzebują studenta do pomocy po prostu.

Jest jeszcze jedna opcja - studia dzienne. Dlaczego? Bo szczerze mówiąc nie rozumiem jak to jest, że poszedłeś na wieczorowe i nie pracujesz? Być może nie znam zawiłości sytuacji albo jakiś innych powodów, ale jak jesteś na wieczorowych i nie pracujesz to dla mnie oznacza, żeś leń i balangujesz pewnie, a rodzice kładą na twoją edukację. Na studia płatne idzie się po to, żeby móc pracować. Skoro ty jesteś na płatnych i nie pracujesz to sam najlepiej wiesz chyba, że ciut śmieszne to jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ostatnio w necie jest mnóstwo wzmianek o pracy zdalnej - może nie tak opłacalnej jak zwykły etat, ale zawsze można trochę dorobić do studiów czy na nowe gry :D jeśli ktoś i tak siedzi przed kompem przez parę godzin to może lepiej zamienić to na coś pożytecznego. Np. portal [m] oferuje różne zadania za punkty, które później zamienia się na kasę,z tym, że trzeba mieć legitymację uczniowską lub studencką, żeby się tam zalogować. Niemniej, portal wygląda wiarygodnie i nawet większe firmy zlecają zadania, więc warto na to rzucić okiem. Ogólnie jeśli ktoś pisze recenzję, umie robić bazy danych czy przegląd portale społecznościowe itp. to jest to dla niego dobre rozwiązanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Hej. Nie wiem czy ktoś o to pytał. Mam umowę o pracę na czas określony 3 miesiące. Który defacto niedługo mi wygasa. I mam pytanie. Hipotetyczne, co się stanie jeśli pracodawco nie wypowie mi umowy. Umowa załóżmy wygaśnie. Czy w takiej sytuacji np jeśli ktoś by zaspał, to czy
a) umowa wygasła więc np nie musi się pojawić w pracy bez żadnej konsekwencji.,
b) powinien być 2 tygodniowy okres wypowiedzenia. Tylko, że np co z czasem po przekroczeniu tego okresu.
Czy już nie pracuję czy jeszcze nie. Chciałbym dokończyć projekt w którym biorę udział, ale no 1 tydzień gdzies wychodzi mi poza koniec umowy.

(Jeszcze nie jestem w takiej sytuacji, ale pewnie po świętach mogę już być xD) Gdybym zamierzał przedłożyć umowę, to pewnie bym nie pytał. Przez święta jeszcze, to rozważę. Jednak znając mojego menagera. Pewnie po świętach zaproponuje mi przedłużenie umowy, a chcę odmówić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Jak nie dostałeś wypowiedzenia to prawdopodnie chcą ci przedłużyć.A jak ci się skończy umowa to przychodzić do pracy nie musisz.Powiedz managerowi w ostani dzien pracy ,że nie przedłużasz umowy i po sprawie.Zapłacą ci tyle ile byłeś w pracy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 24.12.2013 o 03:06, hammerfall87 napisał:

Jak nie dostałeś wypowiedzenia to prawdopodnie chcą ci przedłużyć.A jak ci się skończy
umowa to przychodzić do pracy nie musisz.Powiedz managerowi w ostani dzien pracy ,że
nie przedłużasz umowy i po sprawie.Zapłacą ci tyle ile byłeś w pracy

Tak się zastanawiam nad tym. Tylko trochę, to chamskie by było z mojej strony zwłaszcza, że praca w sumie fajna. I firma lepsza od ostatniej, ale aktualnie nie wyrabiam, a przyszłe półrocze zapowiada sie, ze musiałbym całkiem zrezygnować ze snu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

To, że nie dali ci wypowiedzenia nic nie znaczy.
Pracodawca może ci zwyczajnie nie dać kolejnej umowy, i ostatniego dnia obecnie trwającej lub pierwszego dnia po jej zakończeniu powie ci, ze firma nie podpisuje z tobą kolejnej umowy o prace i się żegnacie.
Działa to w dwie strony, w momencie gdy obecna umowa się skończy, a pracodawca chce ci dac nową, możesz mu powiedzieć, ze nie jesteś zainteresowany i wziąć tylko odpowiednie druki do kolejnej pracy i do zusu [druk rp7, świadectwo pracy]

Ja tak zrobiłem, jak nie chciałem się bawić w wypowiedzenie lata temu. Pracowałem jako licencjonowany konwojent, miałem umowę na dwa lata, w momencie jak się skończyła stawiłem się kolejnego dnia do pracy, szef chciał podpisać ze mną kolejne dwa lata - podziękowałem mu [i zatrudniłem się w firmie w której pracuję do dziś]. Więc jeśli coś ci nie odpowiada [nie wyrabiasz, kiepska płaca, masz nagraną lepsza prace itp] - dopracuj do końca i nie podpisuj kolejnej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Mam pytanie dostałem się na staż na mechanika, od 1 kwietnia lecę w robotę :D i chciałbym się zapytać osób które już tam odbywali staże itp, jak to na ogół wygląda? czy coś jak zwykłe praktyki stoisz i się gapisz czy sam robisz, bo pojęcie o mechanice to mam :D, ale nie chce też stać i nic nie robić. Kolejna sprawa czy po 6 miesięcznym stażu pracodawca ma obowiązek przyjąć mnie na 3 miesiące na okres próbny?. Czy po skończeniu stażu wylot/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 15.03.2014 o 19:38, Kubson023 napisał:

zwykłe praktyki stoisz i się gapisz czy sam robisz, bo pojęcie o mechanice to mam :D,

Wszystko zależy od pracodawcy, jedni będą chcieli stażystę nauczyć czegoś praktycznego, jedni będą wykorzystywać do prostej pracy typu przynieś/zanieś/pozamiataj a jeszcze inni mogą traktować stażystę jak piąte koło u wozu i nie będzie się prawie nic robić. Przekonasz się pewnie jak już zaczniesz :P

Dnia 15.03.2014 o 19:38, Kubson023 napisał:

ale nie chce też stać i nic nie robić. Kolejna sprawa czy po 6 miesięcznym stażu pracodawca
ma obowiązek przyjąć mnie na 3 miesiące na okres próbny?. Czy po skończeniu stażu wylot/

To zależy jak masz to zapisane w umowie stażowej. Niektóre urzędy pracy wymagają aby pracodawca zatrudnił stażystę po stażu jako normalnego pracownika na 1-3 miesiące i jeśli taki pracodawca zgodził się na taki zapis w umowie to wtedy teoretycznie musi takiego stażystę zatrudnić przynajmniej na okres zapisany w umowie. Jeśli tego nie masz w umowie to pracodawca po stażu będzie miał wolną rękę co ma z tobą zrobić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ale na jaki "staż" ?
Staż w związku ze szkołą [zawodową, technikum, studia ?] czy staż np z urzędu pracy ?

Bo w przypadku stażów z UP jest to w 90% tzw niewolnictwo 21 wieku. W teorii stażysta z urzędu pracy ma sztywno określone ramy pracy czyli 40 godzin w tygodniu i nie więcej, ma określoną płacę [pieniądze przeważnie głodowe, jakieś żałosne 700-900 netto, czasem 1000 w porywach] i ma zostać nauczony konkretnej roboty do jakiej go wysłano. Co za tym idzie powinien być pilnowany przez osoba szkoląca, nie powinien sam robić pewnych rzeczy bez nadzoru, nie można tez od niego wymagać w przypadku np zakładu z ustalonymi normami dziennymi wyrobienia normy takiej jak regularny pracownik.

Natomiast w praktyce stażystę 90% firm traktuje jak darmowego robola do zaorania. Nikt go niczego nie uczy, wymaga się od niego w 100% tego samego co od etatowego swojego pracownika i dodatkowo często zwala się na niego różnorakie funkcje żeby stała ekipa mogła się poopieprzać.

Tak więc w przypadku UP - jeśli ktoś będzie nagminnie i ostro łamał zasady twojej umowy stażowej powinieneś iść do swojego UP i tam zgłosić naruszenia, Taki pracodawca zostanie wtedy ukarany, nie będzie mógł prowadzić współpracy z UP przez okres X lat [przeważnie jest to 3-5 lat]. Oznacza to tyle, że urząd pracy nie będzie zamieszczał jego ogłoszeń o rekrutacji, nie będzie współpracował w kwestii stażystów etc.

Natomiast w przypadku stażu/praktyk czysto "szkolnych" jest tez z grubsza podobnie. Warto pilnować swoich praw i obowiązków, żeby nie orano w ciebie jak w łysa kobyłę a reszta "szlachty" będzie się bujać i podpierać ściany.
Nie zrozum mnie źle, nie chodzi o wpajanie postawy roszczeniowej i bycie opornym, ale w naszym państwie za dużo osób pozwala się jawnie wykorzystywać, często właśnie przez niewiedzę odnośnie tego jakie są prawa i obowiązki pracownika/stażysty/praktykanta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Z tego co wiem obecnie każda umowa stażowa gwarantuje po odbyciu stażu angaż na umowę o prace na czas określony na 3 miesiące. Taki jest wymóg UP względem pracodawcy który chce pozyskać z tegoż UP stażystów.

Jest to to chyba najbardziej absurdalny system na rynku, mekka do generowania nędzy - bo większość pracodawców zatrudnia na te 3 miesiące a potem zwalnia i znów bierze stażystów jako darmowych roboli [bo za nich płaci przez 6mcy UP, dla pracodawcy to darmowy pracownik].

Odsetek uczciwych firm które wykorzystują ten system jako szukanie wartościowego pracownika którego spokojnie można w pół roku sporo nauczyć i potem zatrudnić na etat jako dobrego specjalistę jest bardzo marginalny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 15.03.2014 o 20:46, Pietro87 napisał:

Z tego co wiem obecnie każda umowa stażowa gwarantuje po odbyciu stażu angaż na umowę
o prace na czas określony na 3 miesiące. Taki jest wymóg UP względem pracodawcy który
chce pozyskać z tegoż UP stażystów.

Nie każda. Przez moje miejsce pracy przewija się sporo stażystów z UP i jedni mają zagwarantowane zatrudnienie a inni nie, w każdym bądź razie większość stażystów z którymi miałem okazję pracować nie miało gwarancji zatrudnienia.
Z tego co zauważyłem to spore znaczenie ma z jakiego urzędu pracy stażyści zostali skierowani oraz to skąd pochodzą pieniądze finansujące staż. UP nieraz organizują staże ze środków unijnych i przy tych najczęściej chyba jest ten wymóg, choć głowy nie dam, że tak jest w każdym przypadku.

Dnia 15.03.2014 o 20:46, Pietro87 napisał:

Jest to to chyba najbardziej absurdalny system na rynku, mekka do generowania nędzy -
bo większość pracodawców zatrudnia na te 3 miesiące a potem zwalnia i znów bierze stażystów
jako darmowych roboli [bo za nich płaci przez 6mcy UP, dla pracodawcy to darmowy pracownik].
Odsetek uczciwych firm które wykorzystują ten system jako szukanie wartościowego pracownika
którego spokojnie można w pół roku sporo nauczyć i potem zatrudnić na etat jako dobrego
specjalistę jest bardzo marginalny.

No niestety system jest daleki od ideału i mało kto na tym korzysta. Mi się akurat w miarę udało :P
Sam byłem na takim stażu z UP przez 4 miesiące i miałem zagwarantowane 3 miesiące zatrudnienia po stażu. Udało mi się popracować nawet 9 miesięcy, po czym trzeba było zakończyć współpracę. Jednak po kilku miesiącach zadzwonili ze starego miejsca pracy sami z siebie i zaoferowali mi znowu zatrudnienie na jakiś czas, a że akurat byłem bez pracy i dawali solidną podwyżkę to trudno było nie przyjąć oferty i tak już ciągnę kolejny rok, choć umowa się kończy z końcem marca i dalej nie wiadomo co będzie :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

W mojej firmie też się przewijają czasem stażyści z UP.
Aczkolwiek u nas każdy miał gwarancję zatrudnienia - może faktycznie jest tak, ze te staże które finansuje się z dotacji UE mają ten wymóg.
Do mnie stażyści niestety nie trafiają [tzn do mnie personalnie na dział tj kontrola i zapewnianie jakości] bo ja generalnie jak szukam ludzi to przeważnie muszę prowadzić rekrutacje wśród osób obeznanych w temacie czyli najczęściej między pracownikami produkcji [dla operatora to w takim wypadku awans o ile jest zainteresowany] bo szukam ludzi którzy już znają towar który produkujemy [co za tym idzie już mają pojęcie jakie są ewentualne skazy, wady itp]

Oczywiście czasem rekrutuje się pracowników z łapanki do przyuczenia, ale w 99% przypadków łatwiej szkolić byłego produkcyjnego bo on już ma jakieś pojęcie o robocie.

Wracając na właściwe tory - wiem, ze obecnie przestrzega się wytycznych z PUP względem stażystów którzy trafiają na produkcję lub dział montażu, ale kiedyś kierownictwo tych działów naginało sobie wszystko wedle woli [póki jakiś stażysta się nie poskarżył i nie ukarali ich na rok - z tego co wiem mocno wynegocjowany rok, bo mieliśmy stracić współprace na 3 lata]

Osobiście sam jako kierownik konkretnego działu [żaden ze mnie wielki "boss pracowniczy" nie mniej od ponad 2.5 roku zarządzam cała zmianą pracowników, trochę się już wdrożyłem w taką robotę, dodatkowo sam awansowałem w tej firmie od najniższego szczebla, od zwykłego liniowego robola] uważam, że ten system jest cholernie kulawy i wymaga gruntownej przebudowy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

bylem dzisiaj szukac roboty jako kontroler biletow ale wyszla kicha bo trzeba miec 2 letni staz pracy.

jakie sa jeszcze zawody ktore nie sa zbyt wymagajace ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Przy takiej pracy jaką podał Tyler_D trzeba wiedzieć, że przy wszelkich taśmach czy halach robi się na dwie lub trzy zmiany. Dodatkowo praca nie należy do najprostszych, a i tak często patrzą na doświadczenie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 08.04.2014 o 19:59, Kraju napisał:

Przy takiej pracy jaką podał Tyler_D trzeba wiedzieć, że przy wszelkich taśmach czy halach
robi się na dwie lub trzy zmiany.

To prawda choć też nie zawsze, wiele zależy od tego co się tam produkuje, czterobrygadówka też bywa.
>Dodatkowo praca nie należy do najprostszych, a i tak

Dnia 08.04.2014 o 19:59, Kraju napisał:

często patrzą na doświadczenie.

Z tym pierwszym to bywa naprawdę różnie ale generalnie w przypadku takiej pracy nieco lepiej wypadają absolwenci techników / zawodówek niż ludzie po dajmy na to lo / studiach. No chyba że to studia techniczne ale wtedy nieco łatwiej jest im startować na wyższe stanowiska tamże. A co do doświadczenia - z tego co słyszę od innych to obecnie bardzo często lepiej wypada osoba mająca dajmy na to te 2-3 i więcej lat pracy niż ktoś z powiedzmy magistrem socjologii czy innej ekonomii.

Poza tym w takich firmach przydaje się posiadanie prawa jazdy, uprawnień na wózki jezdniowe i suwnice tudzież inne maszyny specjalistyczne typu tokarki czy inne frezarki przykładowo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!


Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.


Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować