Zaloguj się, aby obserwować  
tread71

Stary, dobry, poczciwy Rock - kącik miłośników

2324 postów w tym temacie

Dnia 29.11.2010 o 21:40, Miklak napisał:

Niczym nie różni się młodzian mówiący, że "klasyczny rock to gówno" od Ciebie mówiącego,
że gatunek zwany popem to badziewie.

"Niektórzy mają umysły tak otwarte, że mózg im wycieka" Słucham rzeczy, które można nazwać popem, ale nie są czystym popem. Chodzi mi tylko, że nie wszystko jest sztuką, nie wszystko jest piękne. Dla osób, którym wszystko jest wspaniałe - nic nie jest wspaniałe. Inaczej - przyjaciel wszystkich, jest niczyim przyjacielem.

Dnia 29.11.2010 o 21:40, Miklak napisał:

> Aczkolwiek skomplikowana muzyka jest oczywiście lepsza technicznie. ;]
"lepsza technicznie"? Mógłbyś to zdefiniować, pokazując bezpośrednią zależność z poziomem
skomplikowania?

Mógłbym.

Dnia 29.11.2010 o 21:40, Miklak napisał:

Björk? Sufjan Stevens? Depeche Mode? The Smiths? The Beatles? Belle and Sebastian? Janelle
Monáe? Crystal Castles ?

Nie bardzo wiem w jakim kontekście wymieniłeś tych wykonawców i co mają mi udowodnić te linki, więc pozostawię bez komentarza.

Dnia 29.11.2010 o 21:40, Miklak napisał:

ale na tle innych muzycznych fanatyków wypadasz jako kompletnie ograniczony ignorant.
Sorry za mocne słowa.
Spoko, nie muszę tego chyba komentować, bo do Ciebie chyba nie dotrze. Ludzie i tak widzą,
co za głupoty wygadujesz. Możesz zasłaniać się nic nie znaczącymi dla mnie nazwiskami
- kretyńska teoria zostaje kretyńską teorie niezależnie od wszystkiego.

Jak na razie wcale teorii nie zdementowałeś, daruj sobie więc takie określenia. Widać po reakcji, że nie w smak Ci, aby ludzie mieli tego świadomość, że się ich ogłupia.
Kim Ty jesteś, żeby jednego z najważniejszych teoretyków muzyki ignorować?, z którą to ignorancją rzekomo walczysz. Nerwy Ci puszczają, ochłoń zanim coś napiszesz w "ograniczenie-kretyńskim" stylu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 29.11.2010 o 22:17, Miklak napisał:

To przecież metal z elementami muzyki symfonicznej, a nie na odwrót ;)

O to mi właśnie chodziło, całkiem źle sformułowałem wypowiedź :)
btw. Czy to tylko ja, czy Malmsteen na prawdę wygląda jak jakiś król cyganów?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 29.11.2010 o 22:14, Rumcajsev napisał:

Racze w drugą stronę, nie wiem jak można do muzyki klasycznej dodawać barbarzyński dźwięk
gitary elektrycznej ;)


Dokładnie. Chociaż nie, jeśli chodzi o rock/metal, to pojawiają się tam głównie elementy takiej muzyki. W The Ocean na przykład to tylko takie smaczki, które dobrze komponują się z całością. Ale jak już ktoś działa w drugą stronę, czyli dodaje paskudną elektronikę/gitary elektryczne do muzyki symfonicznej, to mnie już szlag trafia, a tak robią np. Kevin Kiner (wyobrażasz to sobie? muzyka w Gwiezdnych wojnach z ostrymi riffami i fragmentami techniawek?) i najwyraźniej jego guru, Hans Zimmer, którego zresztą nie lubię. A niestety stare pokolenie kompozytorów zaczyna wymierać, jak umrze John Williams i Bruce Broughton (który i tak chyba nic już nie robi), to będzie źle :(.

Wracając do rocka, to kiedyś słuchałem np. Queen, Pink Floyd, Deep Purple... W sumie to wciąż lubię te zespoły, ale nie szaleję za nimi, choć może kiedyś do nich wrócę na chwilę... No, nieważne. Niemniej jednak przykro się robi, gdy ludzie przeceniają takie zespoły jak np. Black Sabbath i inne takie. No dobra, BS to zły przykład może, ale szkoda, gdy takie grupy jak Mr. Bungle (kultowy eksperymentalny zespół, który zainspirował swoją muzyką całą masę innych avant-rocków/metali), Godflesh (jeden z najbardziej kultowych i wpływowych brytyjskich zespołów, a mało kto o nim pewnie wie), Melvins, The Residents, Meshuggah... Przykłady można by mnożyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 29.11.2010 o 22:26, Paul_Rodgers napisał:

"Niektórzy mają umysły tak otwarte, że mózg im wycieka" Słucham rzeczy, które można nazwać
popem, ale nie są czystym popem. Chodzi mi tylko, że nie wszystko jest sztuką, nie wszystko
jest piękne. Dla osób, którym wszystko jest wspaniałe - nic nie jest wspaniałe. Inaczej
- przyjaciel wszystkich, jest niczyim przyjacielem.

Jest mnóstwo muzyki, której nie lubię. Zaiste zabawne, że ktoś jako argument przeciwko rozmówcy podaje coś w stylu "Twój gust jest zbyt szeroki". :D:D

Dnia 29.11.2010 o 22:26, Paul_Rodgers napisał:

Mógłbym.

puste słowo =)

Dnia 29.11.2010 o 22:26, Paul_Rodgers napisał:

Jak na razie wcale teorii nie zdementowałeś, daruj sobie więc takie określenia.

Nawet jej nie znam. Podpierasz nazwiskiem jakieś chore tezy. Nie czuję potrzeby sprawdzania głupot. Powiedz, o co chociaż w tej teorii chodzi, to będzie o czym gadać :P

Dnia 29.11.2010 o 22:26, Paul_Rodgers napisał:

Kim Ty jesteś, żeby jednego z najważniejszych teoretyków muzyki ignorować?

Argumentum ad verecundiam, czy co?

Nietzsche był genialnym filozofem! Jak śmiesz się z nim nie zgadzać!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 29.11.2010 o 22:26, Paul_Rodgers napisał:

Nerwy Ci puszczają, ochłoń zanim coś napiszesz w "ograniczenie-kretyńskim" stylu.

Nie pochlebiaj sobie. Mój styl wynika z braku szacunku to śmiesznych opinii, a nie zdenerwowania. Progrockowy napinacz to za mało, żeby mnie wyprowadzić z równowagi :D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Serio, gdyby ktoś pisał książkę "dlaczego fani prog rocka uważani są za snobistycznych buraków", to sam jeden dostarczasz materiału na 300 stron.

Wszystko z czego ludzie śmieją w kilku postach:

"Niektórzy mają umysły tak otwarte, że mózg im wycieka"

"skomplikowana muzyka jest oczywiście lepsza technicznie"

"nie wszystko jest muzyką, lecz tylko produktami muzykopodobnymi"

"pop to badziewie"

"potrzeba intelektu, by zrozumieć awangardę"

powoływanie się na gościa, który zmarł 40 lat temu

"ten właściwy, słuszny i zbawienny kwiatek"

"Aliści pisanie o jednym z kamieni węgielnych muzyki [...] "wszystko jakieś takie mętne i bezpłciowe" jest w mojej opinii nie na miejscu" (przykład hipokryzji)

"Do muzyki trzeba po po prostu dorosnąć."

"Bo śpiewać każdy może... a z graniem już trochę gorzej"

I tak dalej.

Nobel dla tego, kto znajdzie lekarstwo na rockizm!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 29.11.2010 o 22:52, Mateuszencjowaty napisał:

Cholera, skończył mi się popcorn, a tak fajnie się Was czyta w rytmach RHCP i Floydów :/

+ 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 29.11.2010 o 22:52, Mateuszencjowaty napisał:

Cholera, skończył mi się popcorn, a tak fajnie się Was czyta w rytmach RHCP i Floydów
:/

RHCP? Toż to nawet nie jest muzyka, tylko jakieś produkty muzykopodobne!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 29.11.2010 o 23:00, Miklak napisał:

RHCP? Toż to nawet nie jest muzyka, tylko jakieś produkty muzykopodobne!


No ba, a techno to już w ogóle sraka straszna jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dnia 29.11.2010 o 23:00, Miklak napisał:

RHCP? Toż to nawet nie jest muzyka, tylko jakieś produkty muzykopodobne!


Niomz, Frusciante to total nubz...zero skilla...phi, pewnie nawet to nie on gra, tylko wszędzie piszą, ze to on :( a na koncertach z playbacku gra.

NIE MÓWIĄC O PINK FLOYDACH! Gilmour to pewnie największy oszust w dziejach muzyki :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dnia 29.11.2010 o 23:02, Mateuszencjowaty napisał:


NIE MÓWIĄC O PINK FLOYDACH! Gilmour to pewnie największy oszust w dziejach muzyki :-D

Nawet za taki styl wypowiedzi powinieneś kopa dostać :D No jakby to tak bez kontekstu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 29.11.2010 o 23:02, Demagol napisał:

No ba, a techno to już w ogóle sraka straszna jest.

Najgorszy jest minimal, o ambient techno nie wspominając. Zero inwencji. Nie zna się na muzyce, kto słucha GAS.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 29.11.2010 o 22:46, Miklak napisał:

Jest mnóstwo muzyki, której nie lubię. Zaiste zabawne, że ktoś jako argument przeciwko
rozmówcy podaje coś w stylu "Twój gust jest zbyt szeroki". :D:D

Ni nie zrozumiałeś, no cóż, trudno, twoja strata.

Dnia 29.11.2010 o 22:46, Miklak napisał:

> Mógłbym.
puste słowo =)

Wzoruje się na niedoścignionym mistrzu, w tym jak i innych tematach, i tekstach typu"kretyńska teoria zostaje kretyńską teorie niezależnie od wszystkiego"; "Jego nie przekonasz, a wszyscy myślący wiedzą, że nie ma racji" - gratuluje, jedynie Miklak i jemu podobni Bardzo Wolnomyśliciele mają monopol na mówienie prawdy. Szaleństwo, nawet mi się nie chcę z kimś dyskutować, jak ktoś tak stawia sprawę.

Dnia 29.11.2010 o 22:46, Miklak napisał:

Nawet jej nie znam. Podpierasz nazwiskiem jakieś chore tezy. Nie czuję potrzeby sprawdzania
głupot. Powiedz, o co chociaż w tej teorii chodzi, to będzie o czym gadać :P

Napisałem już niej w ogólnym zarysie, przestawiają w sposób tak prosty, jak krowie na rowie, aby nawet Bardzo Wolnomyśliciele i (ir)racjonaliści mogli zrozumieć.
Adorno przeprowadził badania naukowe wśród różnych warstw społecznych, szczególną uwagę poświęcił warstwie robotniczej. Badania te wykazały, że to właśnie wśród nich słuch jest najbardziej wyczulony na silny rytm. Następnie dociekał dlaczego i tutaj jak już napisałem - silny, jednostajny rytm ma właściwości stymulujące, o czym doskonale wiadomo na przykładzie niewolników-wioślarzy w galerach. Produkty muzykopodobne z silnym rytmem mają nas oswoić z dźwiękami przemysłu, ukształtować bezwolne społeczeństwo robotników, siły napędowej gospodarki.
Odsyłam do książki "Filozofia nowej muzyki", lub tego tekstu, który jednak może być jednak dla niektórych za trudny: http://splatanesieci.blogspot.com/2010/02/krytyczne-teorie-kultury-popularnej.html
O teorii Adorno w skrócie:
W swoich analizach Adorno poświęcił szczególnie wiele miejsca porównywaniu muzyki popularnej i klasycznej, uważając tę pierwszą za typowy produkt przemysłu kulturalnego i oceniając w całości bardzo krytycznie. Uważał, że muzyka popularna, jako produkt masowy, charakteryzuje się dwoma cechami: standaryzacją i pseudo-indywidualizacją. Pierwsza z tych cech oznacza, że wszystkie utwory muzyki popularnej są do siebie podobne, a ich prototypem jest przebój, opisywany przez autora następująco:

„Podstawową zasadą amerykańskiej praktyki, która zarządza produkcją na całym świecie, jest to żeby refren składał się z 32 taktów z »mostkiem«, częścią inicjującą powtórzenie w środku. (...) Poza wszystkim, to właśnie metryczne i harmoniczne fundamenty każdej piosenki pop, początek i koniec każdej z jej licznych części, muszą mieć standardowy schemat. Potwierdzają najprostsze, fundamentalne struktury, nawet jeśli zawierają jakieś odstępstwa od schematu." (Źródło: Adorno T. (1989), Introduction to the Sociology of Music, Continuum, New York).

Wspomniane odstępstwa od tematu są przejawami owej pseudo-indywidualizacji, mającej ukrywać przed słuchaczami fakt obcowania z muzyką wystandaryzowaną. Zdaniem autora poszczególne utwory mogą się różnić detalami, ale główna struktura pozostaje taka sama:

„W kulturowym produkcie masowym pseudo-indywidualizacja jest przypomnieniem wspaniałej spontaniczności, jak również - jeśli jest to potrzebne - rynkowej wolności wyboru, mimo że sam produkt podporządkowany jest standaryzacji." (ibid.).

Podsumowując: poglądy Adorno wobec muzyki popularnej są bardzo sceptyczne. Porównuje on masową produkcję muzyki popularnej z wytwarzaniem każdego innego rodzaju dóbr, np. samochodów. Przeciwstawia kulturę popularną kulturze wyższej, wskazując na przemysłowy, komercyjny charakter tej pierwszej. Za przykład kultury wyższej Adorno uważa muzykę klasyczną, nie podlegającą jego zdaniem standardowej produkcji, a więc nie podlegającą bezpośrednio prawom rynku.

Dnia 29.11.2010 o 22:46, Miklak napisał:

Nietzsche był genialnym filozofem! Jak śmiesz się z nim nie zgadzać!

Widać nie potrafisz odróżnić filozofii od teorii muzyki. Zupełnie od rzeczy.

Dnia 29.11.2010 o 22:46, Miklak napisał:

Serio, gdyby ktoś pisał książkę "dlaczego fani prog rocka uważani są za snobistycznych buraków", to sam jeden dostarczasz materiału na 300 stron.

Po pierwsze: wbij sobie w końcu do głowy: jestem fanem muzyki i nie próbuj mnie już więcej zaszufladkować.
Po drugie: twoje dywagacje na temat fanów progrocka mnie nie interesują a do tematu wnoszą tyle, co w wątku o metalu zdjęcia gościa z klatą podrapaną podczas pogowania na koncercie. Wyzwoliły jedynie lawinę spamu, nabijanie postów pod rząd(również twojej strony) i "bardzo bystrych" twierdzeń, popartych przytłaczającymi argumentami w stylu "Przecież prog-rock jest nudny...".

Dnia 29.11.2010 o 22:46, Miklak napisał:

Tematy pomyliłeś. Ale skoro już, to masz i coś ode mnie, też Ci się spodoba, identyczne:


Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Tak na szybko dodam, że termin "muzyka klasyczna" jest strasznie sztuczny i generalnie można zauważyć tendencję do krzywego patrzenia na niego, a muzyka pop z lat 80. niszczyła obiekty i nie mówię tu wcale o Majkelu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 30.11.2010 o 10:13, Paul_Rodgers napisał:

jedynie Miklak i jemu podobni Bardzo Wolnomyśliciele mają monopol na mówienie prawdy.
Szaleństwo, nawet mi się nie chcę z kimś dyskutować, jak ktoś tak stawia sprawę.

Nie ma monopolu. Nadal masz szanse na powiedzenie czegoś prawdziwego. Sęk w tym, że dotychczasowe posty są tak ignoranckie że aż żal serce ściska.

Dnia 30.11.2010 o 10:13, Paul_Rodgers napisał:

Napisałem już niej w ogólnym zarysie, przestawiają w sposób tak prosty, jak krowie na
rowie, aby nawet Bardzo Wolnomyśliciele i (ir)racjonaliści mogli zrozumieć.
Adorno przeprowadził badania naukowe wśród różnych warstw społecznych, szczególną uwagę
poświęcił warstwie robotniczej. Badania te wykazały, że to właśnie wśród nich słuch jest
najbardziej wyczulony na silny rytm. Następnie dociekał dlaczego i tutaj jak już napisałem
- silny, jednostajny rytm ma właściwości stymulujące, o czym doskonale wiadomo na przykładzie
niewolników-wioślarzy w galerach. Produkty muzykopodobne z silnym rytmem mają nas oswoić
z dźwiękami przemysłu, ukształtować bezwolne społeczeństwo robotników, siły napędowej
gospodarki

Co to niby jest "produkt muzykopodobny"? "Coś czego nie słucham", hę?

Dnia 30.11.2010 o 10:13, Paul_Rodgers napisał:

W swoich analizach Adorno poświęcił szczególnie wiele miejsca porównywaniu muzyki
popularnej i klasycznej, uważając tę pierwszą za typowy produkt przemysłu kulturalnego
i oceniając w całości bardzo krytycznie. [...]"

A co kryje się pod pojęciem "muzyka popularna".

W najszerszym znaczeniu, będzie do alternatywa dla muzyki klasycznej czy tradycyjnej, wliczając wszystko co prog rockowe.

W węższym znaczeniu, może oznaczać gatunek muzyki pop, który wcale nie musi być "standardowy".

Jeżeli chodzi o typową bezmózgową masówkę, to tutaj mogę się zgodzić.

Duże znaczenie ma fakt, że w czasach Adorno muzyka popularna nie była dobrze rozwinięta. Odnoszę ielkie wrażenie, że gdyby Adorno żył dzisiaj, to z pewnością nie zestawiałby całości współczesnej muzyki z muzyką klasyczną, lecz właśnie skupiłby się na tym co rzeczywiście jest komercyjne, rzeczywiście odtwórcze, standardowe. Krytyka takiej muzyki jest całkowicie zrozumiała - nie można jednak uogólniać tego do całości gatunków, co Ty najwyraźniej próbujesz robić. Ponadto Adorno nigdzie nie mówi (ja tego przynajmniej nie dostrzegłem), że muzyka popularna (jakkolwiek ją rozumiał) jest gorsza od klasycznej. Stwierdza jedynie, że jest "wystandaryzowana", co nie ma jednak bezpośredniego związku z "jakością muzyki" (cokolwiek miałoby to znaczyć).

Posunę się nawet do stwierdzenia, że dzisiaj to właśnie muzyka klasyczna jest oparta na standardach, utartych schematach. Ilu jest kompozytorów tworzących coś rzeczywiście nowego? Muzyka klasyczna rozwinęła się do tego stopnia, że obecny rozwój jest praktycznie nieobecny. Pod względem rozwoju ewidentnie ustępuje muzyce popularnej, ale trudno to dostrzec żyjąc zamkniętym w swoim światku. Pół wieku temu, gdy szanowny Adorno chodził po tej planecie, nie istniał rap, nie istniały EDM, industrial, noise, neofolk, witch house, synthpop, post-rock, darkwave, punk, metal, gothic rock, folktronica, IDM, ani setki obecnych gatunków muzycznych wraz z podgatunkami. Wszystkie one powstały właśnie dlatego, że ktoś złamał pewne schematy i poszedł na przeciw standardom. Jaki progres został poczyniony i jakie bariery złamane w tym czasie w muzyce klasycznej?

Dnia 30.11.2010 o 10:13, Paul_Rodgers napisał:

Widać nie potrafisz odróżnić filozofii od teorii muzyki. Zupełnie od rzeczy.

No tak, z teoretykiem muzyki trzeba się zgodzić, a z filozofem już nie? Tu nie ma znaczenia, kto jest filozofem, kto teoretykiem. Oboje prezentują swoje opinie.

Dnia 30.11.2010 o 10:13, Paul_Rodgers napisał:

Po pierwsze: wbij sobie w końcu do głowy: jestem fanem muzyki i nie próbuj mnie
już więcej zaszufladkować.

Ja też jestem fanem muzyki. Jakaś różnica między nami jednak jest... Jesteś fanem muzyki o bardzo wąziutkim guściku (niby nic złego), mówiącym z ignorancją o gatunkach, których nie lubi (a jest ich od groma). Nie potrafisz czerpać przyjemności z wielu różnych stylów muzyki, którymi inni się zachwycają. Co gorsza, uważasz to za fakt przemawiającym na Twoją korzyść. Jest jeden słuszny pogląd i jedna słuszna muzyka!

Dnia 30.11.2010 o 10:13, Paul_Rodgers napisał:

Tematy pomyliłeś. Ale skoro już, to masz i coś ode mnie, też Ci się spodoba, identyczne:
http://www.youtube.com/watch?v=9Vb-J865dBg

Niech ludzie czytają Twoje posty i widzą, jaki poziom one reprezentują...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 30.11.2010 o 16:28, Demagol napisał:

Tak na szybko dodam, że termin "muzyka klasyczna" jest strasznie sztuczny i generalnie
można zauważyć tendencję do krzywego patrzenia na niego, a muzyka pop z lat 80. niszczyła
obiekty i nie mówię tu wcale o Majkelu.


Ten jeszcze ujdzie, bardziej sztuczny jest "muzyka poważna". No dosłownie dusiło mnie ze złości jak Torbicka podczas koncertu laureatów konkursu Chopinowskiego sypała tym terminem jak z rękawa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!


Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.


Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować