Manga i Anime - temat ogólny

[Karharot 0]

Dnia 03.12.2011 o 02:00, Ajinur napisał:

Filmów już nie oglądam,już pare widziałem i sie po prostu zawiodłem tym jak to wygląda,poza tym to zbyt krótkie dla mnie,zbyt mało miejsca,a trzeba tyle zmieścić,dlatego często jest coś wpychane na siłę co kompletnie zabija klimat,może kiedyś trafie na takie co mnie zaskoczy pod tym względem,ale jest to wątpliwe.Bo to jest taka szybka podróż koleją expresową we Francji-300km/h nawet nie nasycisz wzrokiem pięknych widoków:)
Serial ma tą wygodę,że może spokojnie sobie rozplanować wszystko stopniowo.

Sądzę że takie zastrzeżenie dotyczy głównie filmowych adaptacji w których np. 15h materiału ktoś upycha w 100 minutach (Unlimited Blade Works jest dobrym przykładem), te filmy które zostały stworzone w oparciu o scenariusz stworzony specjalnie z myślą o nich (Sword of the Stranger i Vexille na przykład), nie powinny robić takiego wrażenia. Jeśli już zresztą idzie o filmowe adaptacje to Kara no Kyoukai jest przykładem na to jak takowe zrobić porządne niczego nie ucinając ani nie lejąc wody tylko po to aby dociągnąć ep do wymaganej długości - kolejne filmy z tej trwają: 50 minut, 1h 01m, 58m, 46m, 1h 54m, 59m, 2h 01mm i epilog 33 minuty - każdy z nich został stworzony w oparciu o pojedynczy rozdział nowelki i każdy trwa tyle ile to było wymagane aby przekazać to co było w tym rozdziale zawarte (tu mała uwaga - oglądając pierwszy film ma się wrażenie że czegoś w nim brakuje - postacie pojawiające się na ekranie nie są nam przedstawiane a niektóre rzeczy wydają się być wynikiem czegoś o czym nie mamy pojęcia, to jest jednak zamierzone bo przy oglądaniu kolejnych filmów okazuje się że nie są one poukładane chronologicznie tylko każdy z nich jest jedynie małym elementem rozrzuconej układanki która dopiero po złożeniu tworzy skomplikowaną i wielowarstwową całość (dlatego najlepiej jest obejrzeć wszystkie jeden po drugim aby się nie pogubić)).

[Ajinur 0]

Skoro tak,to byłbyś w stanie polecić coś co byłoby interesujące,a zarazem dobrze wykonane jako film? Oczywiście nie winiłbym Cię jeśli byłoby to coś o czym nie mam pojęcia albo byłby to nie mój klimat,ale chciałbym tylko zobaczyć czy rzeczywiście są takie filmy,bo jak na razie mam najwyraźniej pecha;/ Może faktycznie też dużo ich nie widziałem,ale póki co nastawienie mam sceptyczne.

[Karharot 0]

Już wymienione:
Vexille
http://myanimelist.net/anime/2746/Vexille:_2077_Nihon_Sakoku
http://www.youtube.com/watch?v=VArjD2vip3g
Sword of the Stranger
http://myanimelist.net/anime/2418/Sword_of_the_Stranger
http://www.youtube.com/watch?v=vSn-qVaEXqo
Kara no Kyoukai (ciężko jest znaleźć porządny trailer do tego bo albo są one krótkie i niewiele mówiące jak te które wybrałem albo za dużo w nich spoilerów)
http://myanimelist.net/anime/2593/Kara_no_Kyoukai_1:_Fukan_Fuukei
http://www.youtube.com/watch?v=HFOEA31bSsg
http://www.youtube.com/watch?v=rmkzWB4_NbE

Oprócz tego możesz też spróbować:
Appleseed (2004) i Appleseed Saga Ex Machina (imo słabsze fabularnie od poprzednich ale też lżejsze i łatwiejsze do przełknięcia)
http://myanimelist.net/anime/54/Appleseed_%282004%29
http://www.youtube.com/watch?v=7ilZlS6rbuQ
King of Thorn (jak powyżej słabszy od pierwszych trzech ale wciąż całkiem przyzwoity)
http://myanimelist.net/anime/6610/King_of_Thorn
http://www.youtube.com/watch?v=zx43rP4G70g

Wszystkie podane filmy są produkcjami w miarę nowymi (najstarszy jest pierwszy Appleseed nakręcony w 2004 roku) i mają wysokiej jakości animacje, oznacza to tyle że aby je docenić musisz oglądać wersje HD (najlepiej blu-ray) bo inaczej naprawdę dużo stracisz (w przypadku KnK oznacza to od 26+ do 50+ GB, taka jest cena oglądania 9-cio godzinnej produkcji ;).

[Kosmitus 0]

Dnia 03.12.2011 o 02:51, Ajinur napisał:

Skoro tak,to byłbyś w stanie polecić coś co byłoby interesujące,a zarazem dobrze wykonane
jako film?

Zdajesz sobie sprawę, że odrobinę obrażasz mnie tym pytaniem? <foch> ;p
Zapewniam cię że filmom które ja ci polecałem też niczego nie brakuje. I tak, są to pełnoprawne, pełnometrażowe dzieła niepowiązane z seriami. Może z wyjątkiem Evangeliona, który jest swego rodzaju remakiem serii, ale nawet bez znajomości oryginału jest świetny.

[Piotrbov 1]

Dnia 03.12.2011 o 02:51, Ajinur napisał:

ciach

Filmy Satoshi Kon''a, jak np. Paprika, czy Perfect Blue. Oprócz tego Eve no Jikan, Redline, wszystkie filmy Ghibliego: Mononoke no Hime, Nausicca. Jak również Summer Wars.

[macned 0]

Dnia 02.12.2011 o 23:26, Karharot napisał:

Oprócz tego wart obejrzenia będzie też na pewno nowy Berserk
ale wątpię abyśmy otrzymali go wcześniej niż w drugiej połowie przyszłego roku (i to
o ile będziemy mieli szczęście).

Mógłbyś wyjaśnić co masz na myśli? Bo z tego co przeczytałem to pierwsza część ma już ustaloną premierę na luty, a kolejne dwie pojawią się jeszcze w 2012 roku.

[Karharot 0]

Dnia 03.12.2011 o 11:15, macned napisał:

Mógłbyś wyjaśnić co masz na myśli? Bo z tego co przeczytałem to pierwsza część ma już ustaloną premierę na luty, a kolejne dwie pojawią się jeszcze w 2012 roku.

W lutym film wyląduje w kinach w Japonii, my będziemy musieli poczekać na zsubowaną wersję a tę dostaniemy dopiero jak wyjdzie wersja na Blu-rayu (zresztą oglądanie kinówki i tak byłoby zbrodnią).

[Kosmitus 0]

Dnia 02.12.2011 o 19:41, Alamut napisał:

Przeczytawszy moje hymny nt. Inkwizycji z Warhammera 40k wyobraź sobie dlaczego mi się
bardziej manga niż anime podoba ;]

Rozumiem i mój powód dla którego uwielbiam tę mangę jest podobny ;] Nie mówiąc już o tym, że cała ta historia jest zwyczajnie epicka, a kreska to przebłysk geniuszu ^^
Wracając do W40k. Nie znam zbyt dobrze tego uniwersum, grałem jedynie w serię Dawn of War, ale muszę przyznać że klimat toto ma nieziemski. Stąd moje pytanie - są jakieś warte uwagi książki czy inne teksty o W40k które można by poczytać?

Dnia 02.12.2011 o 19:41, Alamut napisał:

Szkoda tylko, że nie przeczytałem jej do końca :/ Może po latach wezmę się za nią od
nowa?

O, a pamiętasz mniej więcej gdzie skończyłeś?
Niestety muszę powiedzieć że ostatni tom jest imo odrobinkę słabszy niż pozostałe, ale tak poza tym jedna z najlepszych mang jakie znam ;)

[Pablo_Querte 1]

Dnia 03.12.2011 o 10:02, Piotrbov napisał:

> ciach

Filmy Satoshi Kon''a, jak np. Paprika, czy Perfect Blue. Oprócz tego Eve no Jikan, Redline,
wszystkie filmy Ghibliego: Mononoke no Hime, Nausicca. Jak również Summer Wars.

O Ghibli to bym się kłócił, bo to IMO najbardziej przereklamowane studio w historii anime :P

[Outlander-pro 0]

No i skończyłem oglądać Mushishi i przyznam, że bardzo mi się podobało, niesamowity chillowy charakter tego anime i taka wolny przebieg fabuły, także rozbicie na niezależne od siebie odcinki sprawiło, że bardzo miło się oglądało. Trochę zawiódł mnie ostatni odcinek, bo myślałem, że może będzie coś z rozmachem, a był taki, jak każdy inny.
Anyway zdecydowanie mocne 9/10 ode mnie :)

[Pablo_Querte 1]

Dnia 03.12.2011 o 13:53, Outlander-pro napisał:

No i skończyłem oglądać Mushishi i przyznam, że bardzo mi się podobało, niesamowity
chillowy charakter tego anime i taka wolny przebieg fabuły, także rozbicie na niezależne
od siebie odcinki sprawiło, że bardzo miło się oglądało. Trochę zawiódł mnie ostatni
odcinek, bo myślałem, że może będzie coś z rozmachem, a był taki, jak każdy inny.
Anyway zdecydowanie mocne 9/10 ode mnie :)

Co do końca to manga leci potem dalej, więc dlatego nie było żadnych fajerwerków. Zresztą, czy efektowne zakończenie pasowałoby do tej serii?
W podobnych klimatach do Mushishi polecam Kino no Tabi. Wspaniała produkcja często porównywana do Małego Księcia.
BTW widzę, że masz zamiar oglądać Chaos;Head. Radzę porzucić ten pomysł, bo to niestety bardzo słaba adaptacja visual novel. Za to grę gorąco polecam!

[Outlander-pro 0]

Dnia 03.12.2011 o 13:57, Pablo_Querte napisał:

Co do końca to manga leci potem dalej, więc dlatego nie było żadnych fajerwerków. Zresztą,
czy efektowne zakończenie pasowałoby do tej serii?

Jasne, szkoda, że nie robią drugiej serii. Cóż, zakończenie odpowiednie dla tej serii, ale mimo wszystko chciałoby się czegoś ekstra ;)

Dnia 03.12.2011 o 13:57, Pablo_Querte napisał:

BTW widzę, że masz zamiar oglądać Chaos;Head. Radzę porzucić ten pomysł, bo to niestety
bardzo słaba adaptacja visual novel. Za to grę gorąco polecam!

Usłyszałem, że ta seria jest jakoś powiązana ze Steins;Gate i tylko dlatego się tym zainteresowałem ... ale potem poczytałem trochę opinii i jedni wychwalają strasznie inni mówią, że dno totalne :F Ale chyba sobie odpuszczę, bo kreska raczej mi nie pasuje ...

[Pablo_Querte 1]

Dnia 03.12.2011 o 14:02, Outlander-pro napisał:

Usłyszałem, że ta seria jest jakoś powiązana ze Steins;Gate i tylko dlatego się tym zainteresowałem
... ale potem poczytałem trochę opinii i jedni wychwalają strasznie inni mówią, że dno
totalne :F Ale chyba sobie odpuszczę, bo kreska raczej mi nie pasuje ...

Chaos;Head jest pierwszą grą z serii do której należy właśnie Steins;Gate i niewydane jeszcze Robotics;Notes. Oprócz dziwnej nazwy łączy je tematyka około naukowa i dziwni bohaterowie ;) Jak już pisałem warto zainteresować się tylko visual novel, szczególnie jeśli nie zna się anime, bo jest wtedy bardzo zaskakująca (ach te mindfucki xD). Anime faktycznie ma słabą kreskę, oryginał dużo ładniejszy, chociaż nie każdemu może podejść taki styl http://vndb.org/v382

[ziptofaf 2]

Dnia 03.12.2011 o 14:02, Outlander-pro napisał:

Usłyszałem, że ta seria jest jakoś powiązana ze Steins;Gate i tylko dlatego się tym zainteresowałem
... ale potem poczytałem trochę opinii i jedni wychwalają strasznie inni mówią, że dno
totalne :F Ale chyba sobie odpuszczę, bo kreska raczej mi nie pasuje ...

Zagraj sobie w VN-kę. Anime jest zarąbiste przez połowę odcinków, taka atmosfera mind fuckowości i w ogóle...a nagle w połowie wyjaśniają prawie wszystkie wątki. Ot tak sobie. Za to VN-ka do samego końca jest świetna i można ją śmiało porównywać do Steins;Gate.

[macned 0]

Ktoś z Was oglądał najnowszy film Makoto Shinkaia pt. Hoshi o Ou Kodomo (Children who Chase Lost Voices from Deep Below)? Znacznie różni się od jego poprzednich prac, mniej miłosno-depresyjno-melancholijnych klimatów jak np. w 5cm/s czy Voices of a Distant Star, za to bardziej baśniowo w stylu Hayao Miyazakiego (Mononoke Hime, Nausicaa).

Opinie o tej produkcji są różne, jedni się zawiedli, a inni są filmem zadowolonym. Ja należę do tej drugiej grupy. To, że film od strony audiowizualnej prezentuje się znakomicie zdaje się być oczywiste dla każdego kto znał wcześniej duet Makoto Shinkaia i Tenmona. Spodobała mi się fabuła, a niektóre sceny mocno kojarzyły mi się z dziełami Ghibli, dlatego polecam każdemu kto lubi ogladać animacje w podobnym stylu.

[Piotrbov 1]

Dnia 03.12.2011 o 13:40, Pablo_Querte napisał:

O Ghibli to bym się kłócił, bo to IMO najbardziej przereklamowane studio w historii anime
:P

To zapraszam do dyskusji ;) Dla mnie oni w ogóle nie są przereklamowani. Robią naprawdę dobre scenariusze. Fabuła większości filmów jest naprawdę ciekawa. A i oczywiście trzeba wspomnieć że bardzo często współpracują z Joe Hisaishim ( Princes Mononoke, Totoro, Ni no Kuni ), a to jest jeden z moich ulubionych kompozytorów ( lecz oczywiście na pierwszym miejscu zawsze będzie Stanisław Moniuszko ).

[Hydro2 0]

Dnia 03.12.2011 o 12:12, Kosmitus napisał:

Rozumiem i mój powód dla którego uwielbiam tę mangę jest podobny ;] Nie mówiąc już o
tym, że cała ta historia jest zwyczajnie epicka, a kreska to przebłysk geniuszu ^^
Wracając do W40k. Nie znam zbyt dobrze tego uniwersum, grałem jedynie w serię Dawn of
War, ale muszę przyznać że klimat toto ma nieziemski. Stąd moje pytanie - są jakieś warte
uwagi książki czy inne teksty o W40k które można by poczytać?

No cóż, ja ostatnio zacząłem czytać dosyć polecaną serię Eisenhorna- przyznaję klimat i świat to coś naprawdę ciekawego i nawet inkwizycja wydaje się być mniej popaprana, ale jeżeli chodzi o poziom literacki to pewnymi momentami mam wrażenie, że pisał to jakiś grafoman

[Kosmitus 0]

Tego się właśnie obawiam, bo tego typu pozycje - czyli pisane na podstawie jakichś planszówek, karcianek czy RPG - zazwyczaj wielkimi osiągnięciami literatury nie są ;p


Edit: Sprawdziłem na Biblionetce oceny tych pozycji. Nie są wcale niskie, więc może nie być tak źle. Spróbuję ugryźć tę serię, nie wiem tylko jeszcze kiedy :)

PS. Poza tym, wątpię by mogło to być gorsze niż 3 tom Achaji który niedawno przeczytałem. Powiadam, lepiej by było dla ludzi i świata gdyby to coś w ogóle nie powstało.

[Outlander-pro 0]

Jako następne anime wziąłem się za zachwalane przez Karharota "Claymore". Pierwszy odcinek wygląda dość obiecująco, mam nadzieję, że się nie zawiodę :)

@Kosmitus
Naprawdę taka słaba jest "Achaja"? A zawsze wydawało mi się, że jest to jakaś dobra seria, słyszałem jakieś przychylne opinie i nawet ostatnio myślałem, czy by się za to nie zabrać, skoro wznowili nakład z nowym wydaniem.

[ziptofaf 2]

Dnia 03.12.2011 o 20:30, Outlander-pro napisał:

Naprawdę taka słaba jest "Achaja"?

Zależy które tomy. Pierwszy i drugi mi się bardzo podobały. Trzeci za to...mniej. Zakończenie naprawdę nie powala, no chyba że Deus Ex Machinami i innymi dziwnymi zwrotami akcji. Choć w sumie da się to czytać bez zgrzytania zębami.