Zaloguj się, aby obserwować  
lampak

Homoseksualizm, aborcja, prawa kobiet, tolerancja, za czy przeciw? [M]

13004 postów w tym temacie

Dnia 15.10.2011 o 21:27, rob006 napisał:

Figura anorektyczki. Podstawowy błąd... :D


Nie, po prostu czerń niesamowicie wyszczupla, a cała energia zamiast w tkankę idzie w zuo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 15.10.2011 o 21:27, rob006 napisał:

Figura anorektyczki. Podstawowy błąd... :D


Kolor włosów też się nie zgadza, ale ekspresji artystycznej odmówić nie można :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 13.10.2011 o 17:58, Fumiko napisał:

> Nie zrozumiałaś./.../
Czyli nie ma ale jednak jest?

Acha! Czyli Ty już w przedszkolu odczuwałaś pociąg do obu płci?

Dnia 13.10.2011 o 17:58, Fumiko napisał:


Jeszcze. Albo już nie leczycie.

Owszem, socjaliści różne rzeczy robili. Szwedzi, Niemcy, Amerykanie. Wszystko dla dobra ludzkości. Takiego, jak oni je rozumieli. Teraz już leczymy. Ale nie wszystkich, tylko tych, którzy tego chcą. Ale niektórzy nie chcą. Nie chcą tak dalece, że czynnie sprzeciwiają się nawet nie tylko leczeniu, ale nawet wykładom o sposobach leczenia.

Dnia 13.10.2011 o 17:58, Fumiko napisał:


> 2. Dlaczego ja mam płacić za coś, czego nie akceptuję?

To samo w drugą stronę w kwestii ewentualnego "leczenia" homoseksualizmu.

A! To Ty nie akceptujesz? Póki co, sami płacą. Bo chcą się leczyć.

Dnia 13.10.2011 o 17:58, Fumiko napisał:


Ja tylko pokazuję, czym się kończy pewien tryb myślenia i tendencja do "uszczęśliwiania
na siłę".

Włąśnie pokazałaś, że chcesz uszczęśliwiać na siłę homoseksualistów. Nie akceptujesz ich leczenia, którego oni sami chcą. Jak inaczej to nazwać?

Dnia 13.10.2011 o 17:58, Fumiko napisał:

PS: po co te nawiasy?

> > Jakby to była wyłącznie kwestia wychowania, to nie mielibyśmy homoseksualizmu
w
> ogóle.

Język polski zna dość drastyczne określenia na pewne nabyte zachowania. Zarazić się homoseksualizmem nie można,

Spoiler

ale można się spedalić.

Dnia 13.10.2011 o 17:58, Fumiko napisał:


No skoro nie wrodzone (sam zaprzeczyłeś wrodzoności), to musi być nabyte, znaczy się
nie ma gejów z rodzin hetero.

W pewnym wieku młodzi ludzie szukają wzorców zachować wśród kolegów, rodziców kolegów, nauczycieli, za wzór biorą telewizję i prezentowane tam treści.

Dnia 13.10.2011 o 17:58, Fumiko napisał:


>/.../
Link do rzeczonych badań proszę.

Nie będę szukał linków. Ale może poszukasz w wydawnictwach? Ja mam taką książkę "Dynamiczna teoria zboczeń płciowych". Nie chce mi nsię jej szukać, ale z nowszych, to polecam książkę "Intelektualiści mądrzy i niemądrzy".

Dnia 13.10.2011 o 17:58, Fumiko napisał:


>/.../> Nie zaobserwowałam, żeby propagowano stosunki homoseksualne wśród heteroseksualistów.

Rzeczywiście? Może dlatego, że obracasz się w towarzystwie sobie podobnych.

Dnia 13.10.2011 o 17:58, Fumiko napisał:


Link do badań. A że zgodnie z teorią to się nie dziwię. Ja przynajmniej operuję na konkretnych
przypadkach i się z tym nie kryję pod płaszczykiem obiektywizmu.

Już napisałem, że nie będę szukał linków. Kup sobie parę książek, jak ja.

Dnia 13.10.2011 o 17:58, Fumiko napisał:

/.../
Heteroseksualnych przyjaciół płci obojga też posiadam. Podobnie jak bi/homo, również
płci obojga. No i?

No i ciągnie swój do swego i tyle.

Dnia 13.10.2011 o 17:58, Fumiko napisał:


> No cóż, w świetle Twoich ostatnich wypowiedzi mam juz jasność. Masz po prostu skłonność

> do podobnego Tobie towarzystwa i tyle.

Thank you, capt. Obvious. To było odkrycie Ameryki w konserwach. :P

Nie sil się na dowcip. Prawda w oczy kole?

Dnia 13.10.2011 o 17:58, Fumiko napisał:


/.../ > Znaczy czego sobie nie uświadamiałam? Że lubię ludzi, którzy nie próbują innym narzucać
trybu życia?

No proszę! Nie odwracaj kota ogonem, Ty po prostu lubisz ludzi z takim trybem życia, jak Twój.

Dnia 13.10.2011 o 17:58, Fumiko napisał:


> Ale, jako biseksualistka, czujesz do Niej sympatię i Ją popierasz. Na forum.

Tia, i teraz dawaj po mojej orientacji. Może jeszcze chcę ją zaliczyć?

Nie mam zielonego pojęcia. To już Ty sama musisz napisać.

Dnia 13.10.2011 o 17:58, Fumiko napisał:


Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Coby tasiemców nie produkować:

1) Przedszkola pamięcią nie sięgam, jakieś tam pojedyncze scenki w najlepszym wypadku. Zresztą nie wiem, czy wtedy mnie w ogóle jakieś płcie wtedy interesowały, chyba klocki lego były ciekawsze :P

2) Ciekawe czy by dalej chcieli tego leczenia jakby ich zostawić w spokoju bez wmawiania jacy to są be na każdym kroku.

3) Jakoś wielkiego natłoku gejów w telewizji też nie pomnę. Chyba, że nagle nastąpił zwrot o 180 stopni przez te... 2 lata co z telewizją mam kontakt sporadyczny.

4) Dokładniejsze dane co do książek poproszę, to zobaczę czy biblioteki mają. Jak nie, to chyba jednak poproszę źródła bezpłatne (ceny książek, a zwłaszcza podręczników akademickich są niebotyczne a moja lista zakupów książkowych i tak długa i oscylująca na granicy pobożnych życzeń żeby wszystko mieć).

5) A czy ja gdzieś zaprzeczam ciągnięciu swego do swego? Dla Twojej wiedzy - podczas gdy orientacje ludzi są nam raczej znane, rzadko kiedy są w ogóle tematem dyskusji. Prędzej będziemy gadać o nowym filmie czy grze niż o fakcie że X woli dziewczynki a Y chłopców. A to że X przyszła do kina ze swoją dziewczyną... a co to przeszkadza?

PS: co rozumiesz pod pojęciem "taki tryb życia jak mój"?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 19.10.2011 o 06:19, Fumiko napisał:

Coby tasiemców nie produkować:

1) Przedszkola pamięcią nie sięgam, jakieś tam pojedyncze scenki w najlepszym wypadku.
Zresztą nie wiem, czy wtedy mnie w ogóle jakieś płcie wtedy interesowały, chyba klocki
lego były ciekawsze :P

Czyli raczej w grę wchodziło wychowanie? Bo zasadnicze cechy ujawniają się nader wcześnie.

Dnia 19.10.2011 o 06:19, Fumiko napisał:


2) Ciekawe czy by dalej chcieli tego leczenia jakby ich zostawić w spokoju bez wmawiania
jacy to są be na każdym kroku.

Nie wiem. Ja sam takich badań nie prowadziłem, ani takich badań nie znam, więc nie odpowiem. Mogę jednak przypuszczać, że część chciałaby leczenia, chociażby po to, żeby się od innych nie odróżniać, pod tym względem. A inni zrobią wszystko, żeby tych, co chcą leczenia, nie leczyć. No bo jak wytłumaczyć tak ostry sprzeciw przeciwko wykładowcy, który chciał się podzielić rezultatami leczenia?

Dnia 19.10.2011 o 06:19, Fumiko napisał:


3) Jakoś wielkiego natłoku gejów w telewizji też nie pomnę. Chyba, że nagle nastąpił
zwrot o 180 stopni przez te... 2 lata co z telewizją mam kontakt sporadyczny.

Może ich nie rozpoznajesz? To znaczy, nie rozpoznajesz za pośrednictwem telewizji? Z tych, co to nie ukrywają, to znani wszystkim Biedroń, Środa, Legierski, Niemiec, jest pokazywanych wielu innych, ale oni nie deklarują przynależności do homoseksualistów, a jedynie propagują "tolerancję". Nie będę ich wymieniał, bo najwyraźniej sobie tego nie życzą.

Dnia 19.10.2011 o 06:19, Fumiko napisał:


4) Dokładniejsze dane co do książek poproszę, to zobaczę czy biblioteki mają. Jak nie,
to chyba jednak poproszę źródła bezpłatne (ceny książek, a zwłaszcza podręczników akademickich
są niebotyczne a moja lista zakupów książkowych i tak długa i oscylująca na granicy pobożnych
życzeń żeby wszystko mieć).

To link do opisu autora w wikipedii:
http://pl.wikipedia.org/wiki/Kazimierz_Imieli%C5%84ski
Kazimierz Imieliński jest autorem książki "Teoria dynamicznych zboczeń płciowych". Co do "Intelektualiści mądrzy i niemądrzy" - pożyczyłem ją znajomym i nie jestem pewien autora. Chyba to Tomasz Sowell ( ale sprawdzę, jak mi ją zwrócą): http://pl.wikipedia.org/wiki/Thomas_Sowell

Dnia 19.10.2011 o 06:19, Fumiko napisał:


5) A czy ja gdzieś zaprzeczam ciągnięciu swego do swego? Dla Twojej wiedzy - podczas
gdy orientacje ludzi są nam raczej znane, rzadko kiedy są w ogóle tematem dyskusji. Prędzej
będziemy gadać o nowym filmie czy grze niż o fakcie że X woli dziewczynki a Y chłopców.
A to że X przyszła do kina ze swoją dziewczyną... a co to przeszkadza?

Do sypialni nikomu nie zaglądam - to już jasno napisałem. Ale demonstracyjne okazywanie swojej innosci rodzi konsekwencje. Trzeba być na to przygotowanym i... i zdobyć się na tolerancje dla większości. Bo w samym pójściu do kina z koleżanką czy kolegą nie ma nic złego.

Dnia 19.10.2011 o 06:19, Fumiko napisał:


PS: co rozumiesz pod pojęciem "taki tryb życia jak mój"?

Rozumiem przez to dobieranie sobie znajomych pod kątem podobnych preferencji. Tak zresztą robią wszyscy. Sęk w tym, że Ty sobie nie uświadamiałaś, jak wielką rolę w dobieraniu znajomych przez Ciebie stanowią preferencje seksualne: to dlatego tak wiele Twoich znajomych odkrywa u siebie biseksualizm czy homoseksualizm. To Ty do nich czujesz pewien pociąg. I, nie zrozum mnie źle: ja tego nie osądzam, nie krytykuję, tylko stwierdzam fakt. Zresztą sama nie zaprzeczasz, że ciągnie swój do swego. Tylko chyba nie do końca zdawałaś sobie z tego sprawę zadając pytanie, dlaczego tak wiele Twoich znajomych odkrywa u siebie homoseksualizm. To właśnie jest wytłumaczenie: tak wiele Twoich znajomych to odkrywa, ponieważ Ty takich właśnie wybrałaś na znajomych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 19.10.2011 o 11:55, KrzysztofMarek napisał:

Czyli raczej w grę wchodziło wychowanie? Bo zasadnicze cechy ujawniają się nader wcześnie.


Jako dziecko to ja chyba wszystkich po równo nie lubiłam, tak mi przynajmniej coś majaczy. No, typ samotnika z nosem w książce.

Dnia 19.10.2011 o 11:55, KrzysztofMarek napisał:

Nie wiem. Ja sam takich badań nie prowadziłem, ani takich badań nie znam, więc nie odpowiem.
Mogę jednak przypuszczać, że część chciałaby leczenia, chociażby po to, żeby się od innych
nie odróżniać, pod tym względem. A inni zrobią wszystko, żeby tych, co chcą leczenia,
nie leczyć. No bo jak wytłumaczyć tak ostry sprzeciw przeciwko wykładowcy, który chciał
się podzielić rezultatami leczenia?


Mówimy o tym wykładowcy co został za nierzetelność badań wykopany ze stowarzyszenia psychologów i psychiatrów?

Dnia 19.10.2011 o 11:55, KrzysztofMarek napisał:

Może ich nie rozpoznajesz? To znaczy, nie rozpoznajesz za pośrednictwem telewizji? Z
tych, co to nie ukrywają, to znani wszystkim Biedroń, Środa, Legierski, Niemiec, jest
pokazywanych wielu innych, ale oni nie deklarują przynależności do homoseksualistów,
a jedynie propagują "tolerancję". Nie będę ich wymieniał, bo najwyraźniej sobie tego
nie życzą.


A to kiedy i gdzie Środa ogłosiła, że jest lesbijką? Ciekawe, wypowiedzi na ogół śledze a taka "bomba" medialna mi umknęła? A Niemca nie kojarzę, przyznam bez bicia...

Dnia 19.10.2011 o 11:55, KrzysztofMarek napisał:

To link do opisu autora w wikipedii:
http://pl.wikipedia.org/wiki/Kazimierz_Imieli%C5%84ski
Kazimierz Imieliński jest autorem książki "Teoria dynamicznych zboczeń płciowych". Co
do "Intelektualiści mądrzy i niemądrzy" - pożyczyłem ją znajomym i nie jestem pewien
autora. Chyba to Tomasz Sowell ( ale sprawdzę, jak mi ją zwrócą): http://pl.wikipedia.org/wiki/Thomas_Sowell


Dzięki.

Dnia 19.10.2011 o 11:55, KrzysztofMarek napisał:

Do sypialni nikomu nie zaglądam - to już jasno napisałem. Ale demonstracyjne okazywanie
swojej innosci rodzi konsekwencje. Trzeba być na to przygotowanym i... i zdobyć się na
tolerancje dla większości. Bo w samym pójściu do kina z koleżanką czy kolegą nie ma nic
złego.


Demonstracyjne okazywanie = para jednopłciowa zachowująca się jak para hetero (np. idąca za ręce)?

Dnia 19.10.2011 o 11:55, KrzysztofMarek napisał:

Rozumiem przez to dobieranie sobie znajomych pod kątem podobnych preferencji. Tak zresztą
robią wszyscy. Sęk w tym, że Ty sobie nie uświadamiałaś, jak wielką rolę w dobieraniu
znajomych przez Ciebie stanowią preferencje seksualne: to dlatego tak wiele Twoich znajomych
odkrywa u siebie biseksualizm czy homoseksualizm.


To jest Twoja teoria, to raz, poza tym kwestie homo czy heteroseksualizmu (heteroseksualnych znajomych też mam od groma) zazwyczaj wychodzą dopiero po chwili.

Dnia 19.10.2011 o 11:55, KrzysztofMarek napisał:

To Ty do nich czujesz pewien pociąg.
I, nie zrozum mnie źle: ja tego nie osądzam, nie krytykuję, tylko stwierdzam fakt. Zresztą
sama nie zaprzeczasz, że ciągnie swój do swego. Tylko chyba nie do końca zdawałaś sobie
z tego sprawę zadając pytanie, dlaczego tak wiele Twoich znajomych odkrywa u siebie homoseksualizm.
To właśnie jest wytłumaczenie: tak wiele Twoich znajomych to odkrywa, ponieważ Ty takich
właśnie wybrałaś na znajomych.


Nie "odkrywa" tylko co najwyżej mi się przyznaje, jak już wie, że ich za to nie będę potępiać ani nic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 19.10.2011 o 12:23, Fumiko napisał:

> /.../> Jako dziecko to ja chyba wszystkich po równo nie lubiłam, tak mi przynajmniej coś majaczy.
No, typ samotnika z nosem w książce.

Czyli nie za bardzo wrodzone?

Dnia 19.10.2011 o 12:23, Fumiko napisał:


/.../> Mówimy o tym wykładowcy co został za nierzetelność badań wykopany ze stowarzyszenia psychologów
i psychiatrów?

Stowarzyszenie psychologów i psychiatrów w USA zostało zdominowane przez poprawność polityczną. Być może ten wykłądowca też został wykopany, ale to już byłby kolejny, który wykopany za sprzeciwianie się linii partii (pardon, linii poprawnosci politycznej)

Dnia 19.10.2011 o 12:23, Fumiko napisał:


> /.../> A to kiedy i gdzie Środa ogłosiła, że jest lesbijką? Ciekawe, wypowiedzi na ogół śledze
a taka "bomba" medialna mi umknęła? A Niemca nie kojarzę, przyznam bez bicia...

Oj, nie chce mi się szukać. Sama poszukaj. Niemiec, to ten, co pokłócił się z Biedroniem o dotacje z UE, występuje jako ksiądz gej i udziela "ślubu" gejom. Nie jesteś na bieżąco... .

Dnia 19.10.2011 o 12:23, Fumiko napisał:


Demonstracyjne okazywanie = para jednopłciowa zachowująca się jak para hetero (np. idąca
za ręce)?

Znasz przysłowie: "Kiedy wlazłeś między wrony, musisz krakać jak i one"? Chcesz tolerancji? Przypomniał mi się Don Kichot z La Manczy. Zrobił sobie hełm z tektury i wypróbował go uderzając mieczem. Hełm oczywiście nie wytrzymał, więc zrobił drugi, ale przezornie już go nie wypróbował. Jeśli chcesz tolerancji, to bacz, aby granic tolerancji nie przekroczyć. Inaczej uznane to będzie za prowokację.

Dnia 19.10.2011 o 12:23, Fumiko napisał:


/.../
To jest Twoja teoria, to raz, poza tym kwestie homo czy heteroseksualizmu (heteroseksualnych
znajomych też mam od groma) zazwyczaj wychodzą dopiero po chwili.

Niezupełnie. Za dobrze się to sprawdziło. I to nie jest teoria, tylko spostrzeżenie - którego Ty nie chcesz uznać, z uwagi na konsekwencje. Bo konsekwencją jest uznanie, że to Ty wybrałaś sobie takich znajomych - pod kątem preferencji seksualnych. Co wychodzi (albo inaczej, dociera do Twojej świadomości) dopiero po chwili.

Dnia 19.10.2011 o 12:23, Fumiko napisał:

/.../

Nie "odkrywa" tylko co najwyżej mi się przyznaje, jak już wie, że ich za to nie będę
potępiać ani nic.

A co jest przyczyną, a co skutkiem? Najpierw Ty ich wybierasz, oni tak samo wybierają Ciebie(trudno jakoś by mi było uznać ich za głupich, którzy nie wiedzą, co robią, przeciez oni też ciągną do Ciebie!) i tak to się toczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 19.10.2011 o 13:30, KrzysztofMarek napisał:

Czyli nie za bardzo wrodzone?


Rozumiem, że "wrodzeni" heteroseksualiści już w przedszkolu się gżą po kątach?

Dnia 19.10.2011 o 13:30, KrzysztofMarek napisał:

Stowarzyszenie psychologów i psychiatrów w USA zostało zdominowane przez poprawność polityczną.
Być może ten wykłądowca też został wykopany, ale to już byłby kolejny, który wykopany
za sprzeciwianie się linii partii (pardon, linii poprawnosci politycznej)


To o którym w tym momencie mówisz?

Dnia 19.10.2011 o 13:30, KrzysztofMarek napisał:

Oj, nie chce mi się szukać. Sama poszukaj. Niemiec, to ten, co pokłócił się z Biedroniem
o dotacje z UE, występuje jako ksiądz gej i udziela "ślubu" gejom. Nie jesteś na bieżąco...


A, to już z gęby kojarzę, a Środy szukałam i właśnie coś znaleźć nie mogę, a przecież taka bomba medialna nie mogła przejść bez echa.

Dnia 19.10.2011 o 13:30, KrzysztofMarek napisał:

Znasz przysłowie: "Kiedy wlazłeś między wrony, musisz krakać jak i one"? Chcesz tolerancji?
Przypomniał mi się Don Kichot z La Manczy. Zrobił sobie hełm z tektury i wypróbował go
uderzając mieczem. Hełm oczywiście nie wytrzymał, więc zrobił drugi, ale przezornie już
go nie wypróbował. Jeśli chcesz tolerancji, to bacz, aby granic tolerancji nie przekroczyć.
Inaczej uznane to będzie za prowokację.


Nie, znam przysłowie "co wolno wojewodzie" którym wszyscy ci, co z jakichś przyczyn nie mają sami z siebie poczucia wartości muszą się podbudowywać. Jak ktoś ma zdrowe poczucie własnej wartości to sobie nie szuka na kim tu się wyżyć.

Plus te "wrony" są coś niebezpiecznie blisko rasizmu. Murzyn się nie wybieli tylko po to, żeby krakać w Europie. Azjata skośnych oczu nie zoperuje, żeby nie odstawać. I w drugą stronę to samo...

Dnia 19.10.2011 o 13:30, KrzysztofMarek napisał:

Niezupełnie. Za dobrze się to sprawdziło. I to nie jest teoria, tylko spostrzeżenie -
którego Ty nie chcesz uznać, z uwagi na konsekwencje. Bo konsekwencją jest uznanie, że
to Ty wybrałaś sobie takich znajomych - pod kątem preferencji seksualnych. Co wychodzi
(albo inaczej, dociera do Twojej świadomości) dopiero po chwili.

/.../

Dnia 19.10.2011 o 13:30, KrzysztofMarek napisał:

A co jest przyczyną, a co skutkiem? Najpierw Ty ich wybierasz, oni tak samo wybierają
Ciebie(trudno jakoś by mi było uznać ich za głupich, którzy nie wiedzą, co robią, przeciez
oni też ciągną do Ciebie!) i tak to się toczy.


Raczej ciągną do siebie ludzie, którzy nie mają tendencji do dyskryminowania innych.
Gej? Spoko. Murzyn? Idziemy na piwo. Zielone włosy? E, sorry stary, nie pasuje, niebieskie byłyby lepsze.

Nie dobieram znajomych pod kątem kto z kim sypia. Jak poznaję gościa, który jest fanem tegoż samego filmu co ja, a do tego mamy zbieżne gusta muzyczne, to raczej się dogadamy i wisi mi czy ma chłopaka czy dziewczynę (w wielu wypadkach chłopak wręcz wygodnieszy bo odpadają dzikie sceny zazdrości :P). To samo się tyczy gier komputerowych, gier niekomputerowych, książek itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 19.10.2011 o 17:27, Fumiko napisał:

/.../ > Rozumiem, że "wrodzeni" heteroseksualiści już w przedszkolu się gżą po kątach?

A skąd ten wniosek? O ile ja pamiętam coś z tego, czego uczyłem się daaaawno temu na studiach, to wszystko to, co składa się na charakter człowieka to bierze się z uwarunkowań genetycznych i z wpływów środowiska. Zatem i homoseksualizm to jedynie wypadkowa uwarunkowań genetycznych i wpływów otoczenia. A jeśli tak, to uwarunkowanie genetyczne poddaje się wpływom srodowiska. Czyli jest to defekt, który można leczyć. Albo przywróceniem równowagi hormonalnej (tylko jeszcze nikt do końca nie wie, jak taka równowaga miałaby wyglądać), albo oddziaływaniem środowiska, a najpewniej jednym i drugim.

Dnia 19.10.2011 o 17:27, Fumiko napisał:


> /.../ sprzeciwianie się linii partii (pardon, linii poprawnosci politycznej)

To o którym w tym momencie mówisz?

O tym, któremu uniemożliwiono wykład na KUL. W tym roku. Nazwiska zapomniałem

Dnia 19.10.2011 o 17:27, Fumiko napisał:


>/.../> A, to już z gęby kojarzę, a Środy szukałam i właśnie coś znaleźć nie mogę, a przecież
taka bomba medialna nie mogła przejść bez echa.

A co mówi Pismo Święte? Szukajcie, a znajdziecie.

Dnia 19.10.2011 o 17:27, Fumiko napisał:


> /.../>
Nie, znam przysłowie "co wolno wojewodzie" którym wszyscy ci, co z jakichś przyczyn nie
mają sami z siebie poczucia wartości muszą się podbudowywać. Jak ktoś ma zdrowe poczucie
własnej wartości to sobie nie szuka na kim tu się wyżyć.

Najwyraźniej nie pojąłem. Czy to oznacza, że musisz się dowartościowywać?

Dnia 19.10.2011 o 17:27, Fumiko napisał:


Plus te "wrony" są coś niebezpiecznie blisko rasizmu. Murzyn się nie wybieli tylko po
to, żeby krakać w Europie. Azjata skośnych oczu nie zoperuje, żeby nie odstawać. I w
drugą stronę to samo...

Ta, wytrych politycznej poprawności. Jak coś nie pasuje, to zaraz rasizm, homofobia i tak dalej. Jeszcze wspomnij coś o mowie nienawiści...

Dnia 19.10.2011 o 17:27, Fumiko napisał:

/.../
Gej? Spoko. Murzyn? Idziemy na piwo. Zielone włosy? E, sorry stary, nie pasuje, niebieskie
byłyby lepsze.

Czy to aby nie trąci rasizmem? Zielone Ci się nie podoba, ale niebieskie owszem? Dla mnie to wszystko jedno, uważam to za przejaw głupoty, ale jak komuś się to podoba, jego sprawa. Mnie to nie przeszkadza. Co do murzynów - to zależy. Może mi się spodobać, może nie spodobać. Nie z każdym chodzę na piwo. Z gejem nie, po prostu, co już kiedyś pisałem, mój organizm reaguje wymiotami. Ale jak idzie ulicą, to co on mnie obchodzi?

Dnia 19.10.2011 o 17:27, Fumiko napisał:


Nie dobieram znajomych pod kątem kto z kim sypia. Jak poznaję gościa, który jest fanem
tegoż samego filmu co ja, a do tego mamy zbieżne gusta muzyczne, to raczej się dogadamy
i wisi mi czy ma chłopaka czy dziewczynę (w wielu wypadkach chłopak wręcz wygodnieszy
bo odpadają dzikie sceny zazdrości :P). To samo się tyczy gier komputerowych, gier niekomputerowych,
książek itp.

Nie możesz przyjąć do wiadomości - bo wcale Ci się to nie spodobało - że faktycznie dobierasz znajomych pod względem preferencji seksualnych. One sprawiają, że podobnie odbieracie inne rzeczy. Ale to już Twoja sprawa, nie moja. Ja więcej o tym n postaram się nie wspominać, albowien żyje w niebezpieczeństwie ten, który odbiera tygrysowi młode, a kobiecie (nawet biseksualnej) złudzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 19.10.2011 o 19:07, KrzysztofMarek napisał:

Czyli jest to defekt, który można leczyć. Albo przywróceniem równowagi
hormonalnej (tylko jeszcze nikt do końca nie wie, jak taka równowaga miałaby wyglądać),
albo oddziaływaniem środowiska, a najpewniej jednym i drugim.


No to skoro nikt nie wie, to czy leczenie nie podpada pod eksperymenty na ludziach? Nikt nic nie wie, ale "naprawia".

Dnia 19.10.2011 o 19:07, KrzysztofMarek napisał:

O tym, któremu uniemożliwiono wykład na KUL. W tym roku. Nazwiska zapomniałem


KUL zdaje się sam się wycofał po protestach studentów. Aż się upewnię u aktualnych studentów jak ich online złapię.

Dnia 19.10.2011 o 19:07, KrzysztofMarek napisał:

A co mówi Pismo Święte? Szukajcie, a znajdziecie.


No i nie znajduję. Przestań się droczyć i daj faktyczne źródło.

Dnia 19.10.2011 o 19:07, KrzysztofMarek napisał:

Najwyraźniej nie pojąłem. Czy to oznacza, że musisz się dowartościowywać?


Ja? A to mi przeszkadza jaki kto jest? Jedyna opcja, żebym wymiotowała w czyimś otoczeniu to jak ten ktoś się miesiąc nie mył...

Dnia 19.10.2011 o 19:07, KrzysztofMarek napisał:

Ta, wytrych politycznej poprawności. Jak coś nie pasuje, to zaraz rasizm, homofobia i
tak dalej. Jeszcze wspomnij coś o mowie nienawiści...


Przykro mi, ale mechanizm jest dokładnie ten sam. Zresztą ten sam też, na podstawie którego "inne" dzieci mają przegwizdane w szkole. Bo okularnica, bo rudy, bo piegowata, bo gruby... Inny - to trzeba zgnoić, a co będzie odstawał. Kwestia kalibru.

Dnia 19.10.2011 o 19:07, KrzysztofMarek napisał:

Z gejem nie, po prostu, co już kiedyś pisałem, mój organizm reaguje wymiotami.


Może warto by było przejść się to przepracować z psychologiem? Byłeś ofiarą molestowania - niefajna rzecz.

Dnia 19.10.2011 o 19:07, KrzysztofMarek napisał:

Nie możesz przyjąć do wiadomości - bo wcale Ci się to nie spodobało - że faktycznie dobierasz
znajomych pod względem preferencji seksualnych. One sprawiają, że podobnie odbieracie
inne rzeczy.


To Cię zmartwię, Krzysztofie, bo jeden z moich homoseksualnych przyjaciół jest zagorzałym fanem Morrowinda... Ostatnio we dwójkę siedzieliśmy twardo modując chyba wszelkie tekstury jakie się dało. (Z innej beczki - udało się Morka dociągnąć niemal do graficznego poziomu Obliviona :D)


Edit: znalazłam tekst w którym sama Środa zaprzecza byciu lesbijką.

http://wiadomosci.wp.pl/kat,36474,title,Zarzucaja-mi-ze-jestem-komunistka-zydowka-lesbijka,wid,10715995,komentarz.html?ticaid=1d3ac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 19.10.2011 o 20:25, Fumiko napisał:

> /.../> No to skoro nikt nie wie, to czy leczenie nie podpada pod eksperymenty na ludziach? Nikt
nic nie wie, ale "naprawia".

No coż, próbować trzeba. Najpierw oczywiście, na zwierzętach. Nie mam już pisma sprzed paru lat, ale właśnie na zwirzętach wypróbowano najpierw. Konkretnie na baranach i - udało się. O coś takiego zwrócili się hodowcy owiec. Udało się, ale obrońcy zwierząt i homoseksualiści podnieśli straszny krzyk i nie wiem, co było dalej.

Dnia 19.10.2011 o 20:25, Fumiko napisał:


>/.../> KUL zdaje się sam się wycofał po protestach studentów. Aż się upewnię u aktualnych studentów
jak ich online złapię.

Jak to "wycofał się sam" skoro po protestach tych, którzy nie chcieli? Nie widzisz tu sprzeczności?

Dnia 19.10.2011 o 20:25, Fumiko napisał:


> A co mówi Pismo Święte? Szukajcie, a znajdziecie.

No i nie znajduję. Przestań się droczyć i daj faktyczne źródło.

Wypowiedzi telewizyjne to rzecz ulotna. Jedną z jej wypowiedzi tak zrozumiałem. Jak Ci powiem, że Kaczyński sam stwierdził (co też widziałem na własne oczy i słyszałem na własne uszy), że jest w połowie Żydem to jak mam Ci podać źródło? Gdybym miał nagranie, a, to inna sprawa. Ale nie mam.

Dnia 19.10.2011 o 20:25, Fumiko napisał:

> Najwyraźniej nie pojąłem. Czy to oznacza, że musisz się dowartościowywać?

Ja? A to mi przeszkadza jaki kto jest? Jedyna opcja, żebym wymiotowała w czyimś otoczeniu
to jak ten ktoś się miesiąc nie mył...

Czy to nie jest czasem smrodofobia? I rasizm ("rasa brudasów"?)?

Dnia 19.10.2011 o 20:25, Fumiko napisał:


>/.../> Przykro mi, ale mechanizm jest dokładnie ten sam. Zresztą ten sam też, na podstawie którego
"inne" dzieci mają przegwizdane w szkole. Bo okularnica, bo rudy, bo piegowata, bo gruby...
Inny - to trzeba zgnoić, a co będzie odstawał. Kwestia kalibru.

Mój Boże! Wszyscy w jednakowych mundurkach, od urodzenia do śmierci, każdy się zachowuje tak samo. Chyba w Chinach to już przećwiczono. A najdobitniej w socjalistycznej Kambodży. Okularnik? Zmnaczy się jenteligient, do piachu z nim...

Dnia 19.10.2011 o 20:25, Fumiko napisał:


> Z gejem nie, po prostu, co już kiedyś pisałem, mój organizm reaguje wymiotami.

Może warto by było przejść się to przepracować z psychologiem? Byłeś ofiarą molestowania
- niefajna rzecz.

O, rzeczywiście. Próbował, ale nie dał rady. Ale tak reaguję i nie widzę powodu żeby chodzić do psychologa. Raczej tamten powinien, nie uważasz?

Dnia 19.10.2011 o 20:25, Fumiko napisał:


> /.../>
To Cię zmartwię, Krzysztofie, bo jeden z moich homoseksualnych przyjaciół jest zagorzałym
fanem Morrowinda... Ostatnio we dwójkę siedzieliśmy twardo modując chyba wszelkie tekstury
jakie się dało. (Z innej beczki - udało się Morka dociągnąć niemal do graficznego poziomu
Obliviona :D)

To niby czym mnie miałaś zmartwić? Acha, pewnie tym, że jeden (jedna?) z dremor mówi "zgwałcę twoje zwłoki. Ale nie martw się, zrobię to delikatnie"? To miałaś na myśli? Bo jakoś nie widzę innego związku Morrowinda z homoseksualizmem. No i dobór homoseksualnego partnera przez biseksualistkę do gry w Morrowinda to niby nie jest poszukiwaniem podobnych sobie? Nie żartuj - po prostu widzę to, czego ty, z przyczyn, które nazwałbym "ideologicznymi", nie chcesz zauważyć.

Dnia 19.10.2011 o 20:25, Fumiko napisał:

"Nie jestem jednak, przez przypadek, lesbijką, gejem, Cyganką, kobietą samotną i bezdzietną, choć zawsze jeśli Żydzi, lesbijki, geje i kobiety samotne są wykluczane, dyskryminowane - jestem z nimi i czuję się nimi."
O to Ci chodziło?
Rozumiem zatem, ze ma partnera heteroseksualnego i ma dzieci. Mogłabyś podać jakieś dane o mężu/partnerze i dzieciach? No i jakoś nie zaprzeczyła temu, że jest Żydówką. A ja wcale o tym nawet nie pomyślałem, bo to mało mnie obchodzi. Chociaż akurat to prawdopodobnie tłumaczyłoby jej stosunek do Kościoła i krzyża.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 20.10.2011 o 10:57, KrzysztofMarek napisał:

Jak to "wycofał się sam" skoro po protestach tych, którzy nie chcieli? Nie widzisz tu
sprzeczności?


Dla mnie to żadna sprzeczność, biorąc pod uwagę, jak KUL doi studentów... Nikt nie zarżnie własnej mlecznej krowy przez jakieś kontrowersje...

Dnia 20.10.2011 o 10:57, KrzysztofMarek napisał:

Wypowiedzi telewizyjne to rzecz ulotna. Jedną z jej wypowiedzi tak zrozumiałem. Jak Ci
powiem, że Kaczyński sam stwierdził (co też widziałem na własne oczy i słyszałem na własne
uszy), że jest w połowie Żydem to jak mam Ci podać źródło? Gdybym miał nagranie, a, to
inna sprawa. Ale nie mam.


A to nie mogłeś tak od razu? Przypominam Ci, że umiem na źródłach pracować i jak czegoś nie znajduję to nie znajduję i już (a to są rzadkie wypadki).

Dnia 20.10.2011 o 10:57, KrzysztofMarek napisał:

Czy to nie jest czasem smrodofobia? I rasizm ("rasa brudasów"?)?


Homoseksualista czy Azjata (odczepię się od Murzynów chwilowo) nie jest inwazyjny, w przeciwieństwie do smrodu.

Dnia 20.10.2011 o 10:57, KrzysztofMarek napisał:

Mój Boże! Wszyscy w jednakowych mundurkach, od urodzenia do śmierci, każdy się zachowuje
tak samo. Chyba w Chinach to już przećwiczono. A najdobitniej w socjalistycznej Kambodży.
Okularnik? Zmnaczy się jenteligient, do piachu z nim...


Kpisz czy o drogę pytasz?
Pokazuję Ci mechanizm na jakim coś działa, a Ty się zachowujesz jakbym nawoływała do takiej unifikacji. Krzysztofie, poważnie, daruj sobie takie tanie chwyty erystyczne, bo mnie tym nie zmylisz, a jedynie niesmak zostaje, bo uważałam Cię do tej pory za adwersarza na poziomie.

Dnia 20.10.2011 o 10:57, KrzysztofMarek napisał:

O, rzeczywiście. Próbował, ale nie dał rady. Ale tak reaguję i nie widzę powodu żeby
chodzić do psychologa. Raczej tamten powinien, nie uważasz?


Tamten to powinien odpowiedzieć karnie, ale zapewne sprawy nie zgłosiłeś. A do psychologa przejść by się było warto, choćby po to, żeby całą tą agresję przepracować. Taką samą radę by dostał(a) dowolny(a) z moich znajomych, niezależnie od konfiguracji płciowej sprawcy.

Dnia 20.10.2011 o 10:57, KrzysztofMarek napisał:

To niby czym mnie miałaś zmartwić? Acha, pewnie tym, że jeden (jedna?) z dremor mówi
"zgwałcę twoje zwłoki. Ale nie martw się, zrobię to delikatnie"? To miałaś na myśli?


Tym, że skoro gusta mają się do orientacji, to może Ty też jesteś homo skoro lubisz Morrowinda?

Dnia 20.10.2011 o 10:57, KrzysztofMarek napisał:

Bo jakoś nie widzę innego związku Morrowinda z homoseksualizmem. No i dobór homoseksualnego
partnera przez biseksualistkę do gry w Morrowinda to niby nie jest poszukiwaniem podobnych
sobie? Nie żartuj - po prostu widzę to, czego ty, z przyczyn, które nazwałbym "ideologicznymi",
nie chcesz zauważyć.


Akurat mnie jego orientacja w tym momencie wisi i powiewa jako ten proporczyk w huraganie. Po prostu lubimy zbliżone gry (zresztą Ty też ją lubisz, więc co ma do tego orientacja?)

Dnia 20.10.2011 o 10:57, KrzysztofMarek napisał:

Rozumiem zatem, ze ma partnera heteroseksualnego i ma dzieci. Mogłabyś podać jakieś dane
o mężu/partnerze i dzieciach?


A to trzeba mieć męża i dzieci żeby nie być lesbijką? Kurde, to ja chyba jestem w takim razie, skoro dzieci ani męża nie mam...

Dnia 20.10.2011 o 10:57, KrzysztofMarek napisał:

No i jakoś nie zaprzeczyła temu, że jest Żydówką. A ja
wcale o tym nawet nie pomyślałem, bo to mało mnie obchodzi. Chociaż akurat to prawdopodobnie
tłumaczyłoby jej stosunek do Kościoła i krzyża.


Nie Kościoła jako wspólnoty wiary ale kościoła w sensie instytucji. To jest rozbieżność.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 20.10.2011 o 13:11, Fumiko napisał:

>/.../> Dla mnie to żadna sprzeczność, biorąc pod uwagę, jak KUL doi studentów... Nikt nie zarżnie
własnej mlecznej krowy przez jakieś kontrowersje...

Tym niemniej, KUL nie zrezygnował z własnej woli. Czyli każdy zostaje przy swoim

Dnia 20.10.2011 o 13:11, Fumiko napisał:


> Wypowiedzi telewizyjne to rzecz ulotna. Jedną z jej wypowiedzi tak zrozumiałem.
A to nie mogłeś tak od razu? Przypominam Ci, że umiem na źródłach pracować i jak czegoś
nie znajduję to nie znajduję i już (a to są rzadkie wypadki).

No i co? Znajdziesz wszystkie wypowiedzi telewizyjne?

Dnia 20.10.2011 o 13:11, Fumiko napisał:

/.../> Homoseksualista czy Azjata (odczepię się od Murzynów chwilowo) nie jest inwazyjny, w
przeciwieństwie do smrodu.

Kwestia subiektywnej oceny. Gdyby dla wszystkich ten smród był "inwazyjny" zapewne smrodzący by się umyli. Zatem jest to sprawa Twojej subiektywnej oceny (akurat pomijam to, że w kwestii smrodu mam podobne odczucia).

Dnia 20.10.2011 o 13:11, Fumiko napisał:

/.../> Kpisz czy o drogę pytasz?

Ależ skąd! Pokazuję jedynie to co może być na koncu drogi. Na początku zawsze wygląda to inaczej.

Dnia 20.10.2011 o 13:11, Fumiko napisał:

/.../ > Tamten to powinien odpowiedzieć karnie, ale zapewne sprawy nie zgłosiłeś. A do psychologa
przejść by się było warto, choćby po to, żeby całą tą agresję przepracować. Taką samą
radę by dostał(a) dowolny(a) z moich znajomych, niezależnie od konfiguracji płciowej
sprawcy.

Do psychologa? Miałem okazję pracować z około 30. Na tych 30 zaledwie dwoje uznałbym za całkiem normalnych. Z tego, co wiem o psychologach (zresztą z ich własnych wypowiedzi), to na psychologię poszli po to, żeby pozbyć się własnych kompleksów. Po skończeniu studiów kompleksów się nie pozbyli, ale za to nauczyli się doradzać innym. O dobre rady najłatwiej. Mogę udzielać równie dobrych rad.

Dnia 20.10.2011 o 13:11, Fumiko napisał:


> /.../ > Tym, że skoro gusta mają się do orientacji, to może Ty też jesteś homo skoro lubisz Morrowinda?

A nie pomyślałaś o tym, że jest przeciwnie? Lubi Morrowinda, to znaczy, że podświadomie żałuje swojej "orientacji" i chciałby ją zmienić, ale wpływ środowiska mu na to nie pozwala? Ani przyzwyczajenie (które jest drugą naturą)?

Dnia 20.10.2011 o 13:11, Fumiko napisał:


>/.../. > Akurat mnie jego orientacja w tym momencie wisi i powiewa jako ten proporczyk w huraganie.
Po prostu lubimy zbliżone gry (zresztą Ty też ją lubisz, więc co ma do tego orientacja?)

No to Twoja wcześniejsza wypowiedź stoi w sprzeczności z tym, co głosisz teraz.

Dnia 20.10.2011 o 13:11, Fumiko napisał:


> /.../> > A to trzeba mieć męża i dzieci żeby nie być lesbijką? Kurde, to ja chyba jestem w takim
razie, skoro dzieci ani męża nie mam...

Napisałem: męża/partnera. Nie dość wyraźnie? No to zatem Ty nie masz męża, to już wiem. Ale ponoć masz partnera heteroseksualnego, z którego nie chcesz zrezygnować. Chyba, że już się pogubiłem.

Dnia 20.10.2011 o 13:11, Fumiko napisał:


>/.../> Nie Kościoła jako wspólnoty wiary ale kościoła w sensie instytucji. To jest rozbieżność.

Może byś zdefiniowała te pojęcia? Bo ja nie mam żadnych święceń, ale jestem członkiem Kościoła. Chyba mamy na myśli zupełnie coś innego
A tak, na marginesie: czy nie zauważyłaś, że ten wątek przekształcił się w dialog? Jeszcze trochę, i będzie monolog. Zatem daję sobie wychodne - do poniedziałku. Przynajmniej do poniedziałku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 20.10.2011 o 14:30, KrzysztofMarek napisał:

Tym niemniej, KUL nie zrezygnował z własnej woli. Czyli każdy zostaje przy swoim


KUL nie jest osobą, tylko instytucją a zarządzający uznali że dla dobra rzeczonej instytucji tak będzie lepiej. Mogli się zaprzeć i urządzić seminarium czy co tam miało być.

Dnia 20.10.2011 o 14:30, KrzysztofMarek napisał:

No i co? Znajdziesz wszystkie wypowiedzi telewizyjne?


Niekoniecznie, ale "szukajcie a znajdziecie" zamiast "tak zinterpretowałem jednorazową wypowiedź" to mocne naciąganie i przerzucanie "winy" na mnie.

Dnia 20.10.2011 o 14:30, KrzysztofMarek napisał:

Kwestia subiektywnej oceny. Gdyby dla wszystkich ten smród był "inwazyjny" zapewne smrodzący
by się umyli. Zatem jest to sprawa Twojej subiektywnej oceny (akurat pomijam to, że w
kwestii smrodu mam podobne odczucia).


Smród akurat da się zmierzyć obiektywnie (pogadaj np. z ludźmi pracującymi przy oczyszczalniach ścieków, tam mają odpowiednie systemy pomiarowe żeby mieszkańcom pobliskich miejscowości zanadto życia nie zatruwać.)

Dnia 20.10.2011 o 14:30, KrzysztofMarek napisał:

Ależ skąd! Pokazuję jedynie to co może być na koncu drogi. Na początku zawsze wygląda
to inaczej.


No to skoro się zgadzamy to w czym problem? Mechanizm dokładnie ten sam, kwestia kalibru.

Dnia 20.10.2011 o 14:30, KrzysztofMarek napisał:

Do psychologa? Miałem okazję pracować z około 30. Na tych 30 zaledwie dwoje uznałbym
za całkiem normalnych. Z tego, co wiem o psychologach (zresztą z ich własnych wypowiedzi),
to na psychologię poszli po to, żeby pozbyć się własnych kompleksów. Po skończeniu studiów
kompleksów się nie pozbyli, ale za to nauczyli się doradzać innym. O dobre rady najłatwiej.
Mogę udzielać równie dobrych rad.


Zawsze możesz też do psychiatry, jeśli uważasz tę grupę za stabilniejszą psychiczne.

Dnia 20.10.2011 o 14:30, KrzysztofMarek napisał:

A nie pomyślałaś o tym, że jest przeciwnie? Lubi Morrowinda, to znaczy, że podświadomie
żałuje swojej "orientacji" i chciałby ją zmienić, ale wpływ środowiska mu na to nie
pozwala? Ani przyzwyczajenie (które jest drugą naturą)?


A może po prostu lubi morrowinda bo lubi morrowinda? A do orientacji mi się przyznał bo wie, że go nie zjadę jak burej suki?

Dnia 20.10.2011 o 14:30, KrzysztofMarek napisał:

No to Twoja wcześniejsza wypowiedź stoi w sprzeczności z tym, co głosisz teraz.


Stoi w sprzeczności do Twojej teorii jakobym dobierała ludzi pod kątem orientacji. Jak mi się z kimś dobrze gada i podobne zainteresowania to kontakt będzie, a czy jest homo czy hetero płci dowolnej to już insza inszość.

Dnia 20.10.2011 o 14:30, KrzysztofMarek napisał:

Napisałem: męża/partnera. Nie dość wyraźnie? No to zatem Ty nie masz męża, to już wiem.
Ale ponoć masz partnera heteroseksualnego, z którego nie chcesz zrezygnować. Chyba, że
już się pogubiłem.


Napisałeś to tak, jakby posiadanie "chłopa" i dzieci było musem żeby nie być lesbijką. Znaczy chyba wszystkie zakonnice są les...

Dnia 20.10.2011 o 14:30, KrzysztofMarek napisał:

Może byś zdefiniowała te pojęcia? Bo ja nie mam żadnych święceń, ale jestem członkiem
Kościoła. Chyba mamy na myśli zupełnie coś innego


Jak idziesz do księdza po świstek żeby np. być świadkiem na ślubie to idziesz do instytucji czy do wspólnoty wiary?

Dnia 20.10.2011 o 14:30, KrzysztofMarek napisał:

A tak, na marginesie: czy nie zauważyłaś, że ten wątek przekształcił się w dialog? Jeszcze
trochę, i będzie monolog. Zatem daję sobie wychodne - do poniedziałku. Przynajmniej do
poniedziałku.


Miłego weekendu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Co sądzicie o karze śmierci?
Ja nie widzę, żadnych przeciwskazań ;p Do tej pory jest tylko znany jeden przypadek gdy nastąpiła pomyłka, ale to był człowiek o IQ 70 i brał udziały w morderstwach. Należy dodać, że należy uśmiercać tylko morderców.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 20.10.2011 o 21:39, Jcl napisał:

Co sądzicie o karze śmierci?
Ja nie widzę, żadnych przeciwskazań ;p Do tej pory jest tylko znany jeden przypadek gdy
nastąpiła pomyłka, ale to był człowiek o IQ 70 i brał udziały w morderstwach. Należy
dodać, że należy uśmiercać tylko morderców.

Tja, tylko jeden znany przypadek... Moim zdaniem nie należy zabijać ludzi, mordując morderców stajemy się mordercami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!


Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.


Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować