Zaloguj się, aby obserwować  
Gram.pl

FFXIII największym szwindlem w historii?

102 postów w tym temacie

dlaczego fanatycy od razu muszą się naigrywać z recenzenta? Sam się spotkałem z opiniami Japończyków podobnymi do tej. Wcale bym się nie zdziwił gdyby facet miał rację. Teraz czekać na recenzje "zachodnich" serwisów? Po co? Przypomnę recenzje Fallouta 3, Modern Warfare 2 czy starszego Obliviona. Przecież już dawno nie było normalnych ocen gier na "zachodnich" serwisach. Pamięta ktoś Kane & Lynch i aferę gamespotu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

I ja bym sie chyba bezpiecznie zgodzil z recenzja. Bo grafika pewnie genialna, muzyka jak zwykle sliczna, ALE fabula w FF to zawsze byl jakis niesmaczny zart i wyciskacz lez na sile... a system sterowania, walki itp to naprawde jest tak skostnialy, ze nawet pokemony oferowaly cos innowacyjnego. Ale czy grze nalezy sie tylko 4? Moze dla kogos kto ocenia gry jako gry, a nie potrafi docenic smaczku z gatunku jRPG. Dla fanow jRPGOw sadze ze bedzie to 10 na 10 bo tam liniowa fabula i wyciskacz lez to najlepsze mozliwe kombinacje :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

FF jako seria była ogólnie grą RPG z liniową fabułą, to jest gra w który przechodzimy z góry określoną historie, tak jakby się czytało książkę. FF przyciągał grafiką, muzyką, systemem walki i wciągającą historia (liniową !), to są podstawowe zalety tej serii.

Recenzja jest napisana tak jakby koleś nigdy nie grał w starsze FF, także ona mnie nie odstrasza. Nigdy wszystkim nie dogodzi, komentowanie tej gry/serii przez ludzi którzy nie lubią jRPG jest bezsensu, o gustach się nie dyskutuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Spektakularny wyciskacz łez? Tak, na to własnie czekam! Liniowa fabuła? Przecież to jRPG, trudno żeby nie był liniowy? To tak jak zarzucić shooterowi, że jest za dużo w nim strzelania. Toporny system? Wygląda jak system z fajnali, czyli w porządku. Fani gatunku na pewno kupią grę i nie przejmują się żadnymi recenzjami czy to pozytywnymi czy negatywnymi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Wreszcie ktoś napisał porządną recenzję. Z informacji wynika, że ta część naprawdę będzie wielką kiszką w porównaniu do poprzednich odsłon.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Nie wierzę w żadną z tych wad. Recenzję pisał pewnie jakiś lolek, co z serią nie miał nic nigdy wspólnego. Nie twierdzę, że to z pewnością jakiś super megahit, ale 4/10? W to też nie wierzę, żeby obiektywnie można ją było tak ocenić. Grałem we wszystkie fajnale, więc nie mogę się doczekać i na tego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Nie oszukujmy się.
Final Fantasy to seria którą doceniają tylko w Japoni i krajach ościennych.
Dla mnie jest to kolejna słaba seria, która ma po prostu geniuszy od marketingu.
W moim rankingu gier stoi na tym samym piedestale co seria Halo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 11.01.2010 o 11:01, Econochrist napisał:

Nie oszukujmy się.
Final Fantasy to seria którą doceniają tylko w Japoni i krajach ościennych.
Dla mnie jest to kolejna słaba seria, która ma po prostu geniuszy od marketingu.
W moim rankingu gier stoi na tym samym piedestale co seria Halo.

Ja się nie oszukuję. Żadnego marketingu FF nie uświadczyłem a V, VII i X uwielbiam (tą ostatnią skończyłem 3 razy). Prawdę jest, że seria FF jest bardzo nierówna (a może bardziej trafnie różnorodna) i niektóre części niektórym podobają się bardziej innym mniej.
Osobiście obstawiam, że albo recenzent chciał być na nie (bo teraz to takie modne), albo ogólnie nie lubi jRPG. Bo jego oceny cząstkowe są zbyt niskie, a tłumaczenie pokrętne. Że historyjka jest ckliwa i liniowa, cóż sporo ambitniejszych filmów ma ckliwą historię, i nikt ich za to nie krytykuje. Systemu walki nie doświadczyłem, więc trudno mi się wypowiadać, ale jeśli jest oparty na X to raczej powinno być "si" (i oldschoolowo).
Sam pewnie ją kupie (jak tylko zaopatrzę się w PS3), jedna negatywna recenzja naprawdę niewiele w tej kwestii zmienia. Ot statystyka: zawsze jest jakieś prawdopodobieństwo, że jakiemuś recenzentowi gra nie podejdzie.
I w ogóle porównanie do marketingu HALO .... sorry ale nie. JRPGi są słabo reklamowane na zachodzie. Zresztą spójrz na tradycję FF, ile to już lat. FF ma renomę bo jest świetną serią o wieloletniej tradycji, gdzie kolejnych części nie produkuje się taśmowo. Do tej pory w serii pojawił się zaledwie jeden sequel i jeden prequel.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

System walki jest z finala XII więc nie jest to oldschool. Mi od początku to jechało tandetą, sam świat mi się nie podoba (wniskuję po screenach) natomiast nie wiadomo jak fabularnie. Fakt faktem, że graficznie i muzycznie finale trzymały poziom... Dla mnie osobiście po Finalu X-2 nie było nic ciekawego a wydany jakiś czas temu na PC również The last Ramnant to kaszanka :/ pod względem fabularno rozgrywkowym. Chyba jednak lepiej jakby wydali 7 w nowej oprawie a nie jakieś nowe historie o mietku i irenie :( Nawet jakoś nie chcę mieć nadziei, że final Xiii będzie dobrą grą ... Pozdro 666

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Recenzant się znalazł od siedmiu boleści. FF jest serią, która potrafi wciągnąć na długie godziny. Jak narazie najlepszy FF to 7 dla mnie, pamietam jak jako 7-latek sie grało to była najlepsza gra czasów. Teraz znajdzie się jakiś ziomek, który nie wie o co kaman w FF i zaraz będzie krytykował. Moim zdaniem będzie to świetna gra i na pewno ja kupię i przejdę przynajmniej 2 razy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 11.01.2010 o 11:48, rolex76 napisał:

Recenzant się znalazł od siedmiu boleści. /.../


Bardzo możliwe, że zrecenzował w sposób rzetelny i ta gra to prawdziwy gniot, ale z drugiej strony mógł napisać to na opak, by zwrócić uwagę na tę grę. chociaż ja wierzę, że gra jest kiepska już sama liniowość fabuły mnie nie przekonuje...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Może i fabuła liniowa jest. W 8 mnie nie przyciągnęła za bardzo. Jak mówiłem najlepszy FF (dla mnie) to 7 później 9 i 10, liniowa fabuła potrafi wciągnąć jest jak dobrze "napisana". Mówię, że 13 będzie świetna, ale za dużo nie oczekuje, gdyż w naszych czasach znaleźć w grze świetną fabułę to jest coś. Grafika idzie do przodu i twórcy na to stawiają ,pewnie myślą coś w stylu "... gra będzie ładna to się sprzeda.." i takie tam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Wystarczy poczytac azjatyckie fora (tak tak nawet i rodowici japonczycy ja besztaja) oraz tych ludzi z zachodu co juz maja ow gre :] . Recenzent wcale sie za duzo nie myliw tej sprawie. Jest to interaktywny player video bez elementow rpg z mapa swiata prostrza niz prosty sznurek i do tego tak ciasna ,ze zadnego randomowego mob''a po drodze nie ominiesz :D . Fbula smierdiz ryba i juz na poczatku wiadomo jak sie skonczy .
I z tego co wiem prawidziwi fani ff skonczyli interesowac sie to seria po ff3/6 zaleznie od regionu . Pozniej bylo coraz gorzej :] (coraz mniej rpg ,a coraz wiecej wstawek i tandetnej fabuly).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

> Osobiście obstawiam, że albo recenzent chciał być na nie (bo teraz to takie modne), albo

Dnia 11.01.2010 o 11:34, Namaru napisał:

ogólnie nie lubi jRPG


Też tak, obstawiam (zresztą co nieco już na ten temat pisałem) - podpisuje się prawie w 100% pod tym co napisałeś. Prawie - wywal z Twojego zdania "albo" wstaw "i", to się podpisze w 100% :)

Raz - "hejtowanie" znanych gier/serii (a już zwłaszcza tych, które się dobrze sprzedały) jest teraz trendy/jazzy/cool i ogólnie na topie ;-) Każdemu "hejterowi" od razu rośnie ego jak postawi się w roli wyroczni i "skrytykuje" to co podoba się "masom" ;-) Przykłady można mnożyć: "Halo" (lol, jak te Hamburgery mogą w to grać, toć wyszły tysiące lepszych FPS-ów, widać nie mają za grosz gustu i kupią każde gówno), "Final Fantasy" (lol, goście z wielkimi oczami, mieczami i fryzurami - jacy ci Japończycy są porąbani, pewnie grają w to-to co najwyżej pedofile, albo inne zboki), "Sims" (co to za gówno dla casuali, jak to w ogóle się może sprzedawać i to jescze na PC, profanacja tej platformy, pewnie grają w to tylko dziewczyny), itp.

Dwa - "hejtujący" zwykle nie cierpi gatunku, do którego należy gra, na którą psioczy. Przeważnie też nie ma o tym gatunku zielonego pojęcia.

A z takim podejściem "krytyczną" recenzje da się napisać zawsze. Żaden to problem - nie cierpię managerów piłkarskich, nie przepadam za MMORPG, więc nie ma sprawy - zmieszam FM z błotem, "pojadę" po WoWie (dorzucę kilka złotych myśli - "lol, kupiło to 11 mln ludzi ? Cóż za płytki gust - no ale miliony much nie mogą się mylić"), itp.

Trzy - napisanie krytycznej recenzji i wystawienie niskiej oceny (podczas kiedy średnia z innych recek jest dość wysoka) może na krótko zwiększyć sprzedaż pisma. Załóżmy tak - jest już po premierze "Starcrafta 2", wokoło oceny 8-10, wchodzisz do Empiku a tam na okładce np. CDA napis wielkimi literami - "Starcraft 2" - recenzja największego gniota w historii rts (szczegóły w środku). Ile osób sięgnie wówczas po pismo z czystej ciekawości :) ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zaloguj się, aby obserwować