Forumowa Mafia

[windows00 0]

ERRATA

JEST: "Bo wie, ale nie powiem ;>"
MA BYĆ: "Bo wie, ale nie powie ;>"

[qrex 0]

Nie mam dzisiaj dobrej kandydatury i nie zamierzam udawać że mam. Vorkam i tak już stoi nad grobem więc głos na niego to marnotrawstwo. Jeśli uratuje swój tyłek w ostatniej chwili i nie padnie przez mord mafii i tak mu nie darujemy jutro. Na obecną chwilę to marnotrawstwo. Caela ani windowsa nie chcę ruszać w obecnym etapie gry.(a już mają po głosie). Więc na razie...

*******************
lincz-->Avalon
Bo pewno jest katanim :P
*******************

[Wayzin 0]

MORD NA VERNIM. VERNIO:
- był bardzo mało aktywny, tak jak Asthariel, Filip, maurras, napisał więcej postów od: Vorakama, qrexa i HBG;
- od Asthariela, Filipa, qrexa i HBG był mniej doświadczony;
- Vorakam i HBG nie napisali żadnego posta, więc w przypadku powtórzenia się tej sytuacji dnia następnego – automatycznie by odpadli.
Vernio był w połowie stawki jeśli chodzi o aktywność (6 graczy mniej lub równie aktywnych i 6 bardziej aktywnych). Prawdopodobnie odpadł, bo był mniej doświadczony od Asthariela, Filipa, qrexa i HBG. Vorakam i HBG w przypadku powtórzenia sytuacji dnia następnego odpadliby automatycznie (0 postów-w tym oczywiście brak oddanego głosu => wypad z edycji). A więc w mafii jest przynajmniej jeden doświadczony gracz, jeśli tym [mafia] kierowała się w mordzie. Pozostaje maurras, który na tamtą chwilę wysłał tyle samo postów i był również początkującym. Widoczny jest tu wybór pomiędzy Verniem, a maurrasem. Maurras mógł przeżyć z powodu bycia w mafii – w końcu jako osoba kreująca swój wizerunek na dobry, praworządny sugeruje w ten sposób, że może być nierozważnym katanim (jest niedoświadczony – mógłby tak postąpić), więc jest bardziej oczywistym celem do ataku. Na jego plus świadczy fakt, że śmierć mniej prawdopodobnego kataniego, lecz na równi nieaktywnego/niedoświadczonego gracza ściąga na jego osobę podejrzenia. Doświadczony mafiozo mógł wskazać Vernia, zamiast maurrasa ze względu na to, że lubi oddawać ‘honorowe’ dla dobra rozgrywki, tym samym odsłaniając partnera. To trochę szalone, więc tym tropem ktoś doświadczony poza mafią mógłby wskazać mnie do linczu, bo ‘ja bym mógł coś takiego uczynić’. Jest jeszcze alternatywne rozwiązanie – [doświadczony] mafiozo mógł zamordować właśnie Vernia, by:
1) Pozostali gracze rzucili się na maurrasa (podając ww. argumenty)
2) Pozostali gracze zaczęliby szukać mafii wśród graczy doświadczonych, bo osoba doświadczona zwykle dokonuje mordu dla dobra gry.
W pierwszym przypadku jest to sprytne, aczkolwiek wyklucza możliwość bycia maurrasa w mafii.
W drugim przypadku mafiozo albo nie jest powszechnie uważany za doświadczonego, lecz jakieś doświadczenie posiada, albo jest nieco szalony.
A więc na podstawie tych przemyśleń sądzę, że w mafii może być ktoś z grona: Kindziuka, Asthariela, Filipa, qrexa lub HBG oraz ktoś z grona Konstantinusa, maurrasa, Isildura i Vorakama.
Uniewinnienia: win0, Avalon.
Dziś mój głos powędruje na kogoś mniej niedoświadczonego (dla mojej własnej satysfakcji z gry), a więc zawężam grono podejrzanych do Kontantinusa, maurrasa, Isildura i Vorakama. Spośród nich odrzucam osoby bardzo aktywne (Isildura i Kontantinusa). Vorakama również odrzucam, bo prawdopodobnie odpadnie sam popełniając internetowe seppuku.
Pozostaje więc maurras i to na niego prawdopodobnie poleci dziś mój głos.
Uniewinniam również Filipa i Konstantinusa póki co, bo głosują na Vorakama, który sam by odpadł (taką głupotą mafiozo raczej by się nie wykazał).

W parze z maurrasem może być ktoś z pozostałych, których nie uniewinniłem, czyli: kindziuk, Asthariel, Isildur, Vorakam, qrex, HBG.
Vorakam i HBG schodzą na dalszy plan ze względu na swój stosunek do gry, który – jeśli się nie zmieni – doprowadzi ich automatycznie do grobu.
A więc pozostaje Kindziuk, Asthariel, Isildur i Qrex. Idealnie, bo wszyscy znajdują się w drugiej grupie, więc wszystko się zgadza względem mojej teorii.
Maurras w swojej „analizie” zaatakował: mnie i win4, Kontantinusa, Isildura, Avalona, Kindziuka. Trzy osoby z tego grona są uważane za doświadczone, czyli: ja, win0 i Avalon. Żeby to wiedział, musiałby mu podpowiedzieć w tej kwestii partner, który coś-niecoś o tym wie. Czyli nadal teoria z drugim gronem idealnie tu pasuje. Odrzucamy te osoby i pozostaje Kontantinus, Isildur i Kindziuk. Konantinusa odrzucam, bo on nie mógłby wskazać mu osób, które są bardziej doświadczone (a śmierć Verniego to właśnie miała na celu, zwrócenie na nich uwagi, według mnie). W ostatecznym rozrachunku mamy Isildura i Kindziuka.
Dlaczego maurras miałby wdawać się w dyskusje czy kłótnie ze swoim partnerem? Z tej prostej przyczyny, by się od niego odciąć – w przypadku śmierci jednego, drugi ma większe szanse na przeżycie. Wytoczenie tych „argumentów” przez niego nie byłoby zbyt dotkliwe dla żadnej ze stron, więc wszystko jest w jak najlepszym porządku dla mafii.

Isildur:
+ został wciągnięty w kłótnie z win3m, suma summarum ustąpił, więc raczej nie ma na celu uwalenia doświadczonych graczy.

Kindziuk:
- ma na celu uwalenie doświadczony graczy (lincz na wini3);
- odpowiada dosyć obraźliwie na post maurrasa (odcina się od swojego partnera).

Kindziuk wykreował się na dosyć neutralną, ale bardziej pozytywną postać, maurras poszedł o krok dalej – stworzył charakter bardzo praworządny i dobry. Lepiej byłoby wykreować wizerunek bandziora, co umożliwiłoby wtopienie się w tłum – Kindziuk napisał jednak post jako pierwszy, wiec nie wiedział wtedy jak się potoczy sytuacja. Próbuje być aktywny, ale nie przesadnie – by znów mi nie podpaść. Nie rządzi się za bardzo, jego gra nie rzuca się w oczy. Oddaje głos o bezpiecznej godzinie, o której może jeszcze wszystkim monitorować (a ponadto nie zrobił tego pierwszy, więc nie jest to odczuwalne aż tak wyraźnie).
Na chwilę obecną parę mafiosów widzę w osobach: Kindziuka i Maurrasa. Kolejność w linczowaniu nie ma większego znaczenia, jednak jeśli zacznę od maurrasa, to: pozostali mogą mi zarzucić, że próbuję sprzątnąć (być może) kataniego, w dodatku jako jedyny wysunął przeciwko mnie (fabularne) oskarżenia, więc mogłem się „przestraszyć”. Lincz na Kindziuku tym bardziej na daną chwilę nie jest mi na rękę, bo w poprzedniej edycji (wcześniej z tego co wiem też) ukatrupiłem go i się wobec niego myliłem, więc może mi to wypomnieć i suma summarum zginie win0, a nie powinien.
A więc z dwojga złego odpada dziś: maurras.

[Wybaczcie za chaos, ale nie mam czasu na poprawki stylistyczne, a to miało być tylko do własnego użytku. Część zostawiłem dla siebie.]

[maurras 0]

Szczerze mówiąc nazywanie mnie niedoświadczonym to kpina, bo z grających w obecnej edycji tylko Windows zagrał więcej razy ode mnie. Także twoja teoria jest beznadziejna.

[Wayzin 0]

Dnia 04.02.2011 o 20:34, maurras napisał:

Szczerze mówiąc nazywanie mnie niedoświadczonym to kpina, bo z grających w obecnej edycji
tylko Windows zagrał więcej razy ode mnie. Także twoja teoria jest beznadziejna.

Cool

[maurras 0]

Dnia 04.02.2011 o 20:36, Wayzin napisał:

Cool

Pomyliłeś się.
Zbuduj więc nową, bo ta opiera się na moim rzekomym niedoświadczeniu. Inaczej uzasadnij bycie przeze mnie mafią, bo te zostało zdyskredytowane.
Dalej piszesz, że wysunąłem przeciwko tobie fabularne zarzuty.
Owszem.
Po to, abyś się do tego ty, podobnie jak i inni gracze odniósł. Wybacz, ale dziś każdy będzie strzelał, a rozmawiając o fabule i dalej klecąc posty w tym stylu, czyli każdy sobie sam rzepkę skrobie, jutro również byłyby same strzały. Nie ma dyskusji, nie ma podejrzanych. A im więcej chaosu, tym bardzo gubi się mafia.

[Filip29 0]

Dnia 04.02.2011 o 20:12, Wayzin napisał:

Co do linczowania Vorakama, to cytat z regulaminu się kłania: Jeżeli nie zostanie
oddany głos i cały dzień nie ujrzę ani jednego posta, ani jakiejś przekonującej wymówki
od danej osoby ta osoba automatycznie wylatuje.

Sądziłem, że trzeba nieoddać głosu 2 razy- "Jeżeli ktoś nie zagłosuje dwukrotnie to stwierdzę, że po prostu olewa grę, a co za tym idzie innych graczy oraz (co niedopuszczalne) mnie i skreślę z listy".

Jeśli jest tak jak mówisz to głosowanie dla wyklarowania sytuacji nie ma sensu. Do analiz po pierwszym mordzie jestem nieco sceptycznie nastawiony, więc zostaje mi tylko szczelać.

***

Lincz-->Isildur

***
Lincz--->

[Asthariel 0]

Dnia 04.02.2011 o 20:31, Wayzin napisał:

1. Czemu uniewinniasz win0 i Avalona?
2. Moim zdaniem próba zlinczowania vorakama przez wspomnianych już panów nie jest aż tak ryzykowna - zawsze mogliby się wytłumaczyć, że nie wiedzieli o zmianie regulaminu, że po jednym dniu niepisania sie dopada (bo chyba kiedyś były 2 ostrzeżenia?)

[Wayzin 0]

To miały być notatki tylko dla mnie, część ze spostrzeżeń pewnie nie byłaby nigdy opublikowana w temacie. Gdybyś nie zmieniał nicka, to bym ćię skojarzył jako doświadczonego. Dziś już nie mam na to czasu, bo zaraz uciekam, więc tworzenie nowej analizy pozostawiam Tobie. Pisanie jedną ręką mnie męczy, więc kończę.

Zmienię więc lincz na Kindziuka, by nie pozostać gołosłownym.

======================

Lincz ==> Kindziuk

======================

[maurras 0]

Dnia 04.02.2011 o 20:41, Asthariel napisał:

1. Czemu uniewinniasz win0 i Avalona?

Masz przecież odpowiedź w jego poście. Uniewinnia ich, bo są doświadczeni, a dla jego własnej satysfakcji z gry w dalszej części, woli zlinczować niedoświadczonych, zamiast realnie poszukać mafii i oprzeć się na jakiś innych kryteriach. Dla mnie taka postawa jest karygodna i beznadziejna.

[Wayzin 0]

Lenie. Jak ktoś ma jakieś zastrzeżenia, to polecam przeczytać raz jeszcze, aczkolwiek dokładnie i z uwzględnieniem, że DonCorleone to doświadczony gracz. Ja będę po północy, ciao.

[kindziukxxx 8]

Dnia 04.02.2011 o 20:31, Wayzin napisał:

Kindziuk:
- ma na celu uwalenie doświadczony graczy (lincz na wini3);

Nie ma w tym większej zależności, po prostu win wyróżnił się całkowitym brakiem wyróżniania a to jest podejrzane moim zdaniem. Dlatego właśnie do tego się przyczepiłem a nie do gry fabularnej.

Dnia 04.02.2011 o 20:31, Wayzin napisał:

- odpowiada dosyć obraźliwie na post maurrasa (odcina się od swojego partnera).

To akurat nie do końca wiele wnosząca wypowiedź, aby nikt nie zarzucił mi olewactwa, a jako że jesteśmy tym kim jesteśmy to trochę mięsa nie jest niczym szczególnie obraźliwym, a tym bardziej odcinaniem się od osoby.

Z twojej analizy wynika jakobym dawał maurrasowi dotyczącą bardziej doświadczonych graczy, jednocześnie sam starał się od niego odciąć, by w przypadku mojej śmierci, która potem i tak okaże się pudłem nikt nie podejrzewałby mojego niby partnera.

Dnia 04.02.2011 o 20:31, Wayzin napisał:

Kindziuk wykreował się na dosyć neutralną, ale bardziej pozytywną postać, maurras poszedł
o krok dalej – stworzył charakter bardzo praworządny i dobry. Lepiej byłoby wykreować
wizerunek bandziora, co umożliwiłoby wtopienie się w tłum – Kindziuk napisał jednak
post jako pierwszy, wiec nie wiedział wtedy jak się potoczy sytuacja. Próbuje być aktywny,
ale nie przesadnie – by znów mi nie podpaść. Nie rządzi się za bardzo, jego gra
nie rzuca się w oczy. Oddaje głos o bezpiecznej godzinie, o której może jeszcze wszystkim
monitorować (a ponadto nie zrobił tego pierwszy, więc nie jest to odczuwalne aż tak wyraźnie).

Godzina odpowiednia, bo nie chciałem robić czegoś takiego jak ostatnio, bo znowu pierwszy lincz przypada na piątek a to zazwyczaj jest trochę taki niefortunny dzień jeżeli idzie o dostępność wieczorami.

Dnia 04.02.2011 o 20:31, Wayzin napisał:

(fabularne) oskarżenia, więc mogłem się „przestraszyć”. Lincz na Kindziuku
tym bardziej na daną chwilę nie jest mi na rękę, bo w poprzedniej edycji (wcześniej z
tego co wiem też) ukatrupiłem go i się wobec niego myliłem, więc może mi to wypomnieć
i suma summarum zginie win0, a nie powinien.
A więc z dwojga złego odpada dziś: maurras.

Wiesz przygotowujesz sobie grunt pod jutrzejszy atak na mnie ale nie winię, myślę że po kolejnym failu dot. mojej osoby może zaczniesz szukać innych ludzi w mafii.


maurras


wbrew pozorom po grze fabularnej można wiele poznać, bo nie liczy się tylko treść.


Cael
tym razem jednak dałeś trochę więcej czasu.

[Wayzin 0]

Może jesteś doświadczony, ale czytać ze zrozumieniem nie potrafisz. Odrzuciłem ich, bo uznałem, że mafia miała na celu poprzez zamordowanie Verniego odwrócenie uwagi od osób niedoświadczonych, a zwrócenie uwagi na tych drugich. Dlaczego? Bo w 99% przypadkach to osoby doświadczone mordują mało doświadczonego/niedoświadczonego i mało aktywnego gracza dla dobra rozgrywki.

Już rozumiesz czy mam to jeszcze bardziej łopatologicznie wytłumaczyć?

[Wayzin 0]

Dnia 04.02.2011 o 20:48, kindziukxxx napisał:

Wiesz przygotowujesz sobie grunt pod jutrzejszy atak na mnie ale nie winię, myślę że
po kolejnym failu dot. mojej osoby może zaczniesz szukać innych ludzi w mafii.

Nie, to w przypadku, gdyby ludzie mi nie zaufali, poleciałby zapewne win0 (a przynajmniej według mojej teorii mafia by się na nim skupiła i spróbowała go szybko wyeliminować, bez późniejszych konsekwencji).

Swoją drogą... I tak dziś pewnie nie zginiesz, więc Tobie to chyba lotto powinno być.

A teraz do wszystkich:
jeśli kogoś uniewinniam, to znaczy, że jest to jednorazowe uniewinnienie do końca bieżącego linczu. Jutro każdy przypadek będę rozpatrywał ponownie.

[maurras 0]

Obecnie wyodrębniłbym następujących graczy na podstawie wchodzenia w interakcję z innymi do godziny powiedzmy 18-19, gdy jeszcze każdy pisał posty fabularne.
Mianowicie gurpa rozmawiających to: Wayzin, Qrex, Isildur, Windows.
Druga grupą jest grupa pozostałych graczy.
Na wstępie przejmuję, że w jednej i w drugiej jest mafiozo. Dlaczego? Przyjmuję na własny użytek, że każdy z nich przyjął inną taktykę gry, aby nie móc ze sobą ich skojarzyć.
Mogę się mylić. Prawdopodobniejszą opcją pomyłki jest ta, że w grupie pierwszej zdrajcy nie ma. Przesłanką dla takiego wniosku jest to, że nie chciałby mafiozo wchodzić w niepotrzebną interakcję i kłotnie i otrzymać głosu.
A więc zostaje druga grupa graczy.
Nazwałbym ją samemu sobie rzepkę skrobiących.
Do żadnego z nich nie mogę się przyczepić, oprócz tego, że pozostają na uboczu. Jest wśród nich na pewno 1, albo i dwóch mafiozów.
Z powodów tak zwanej intuicji wykluczam filipa29 i Konstantinusa, gdyż ci jako pierwsi oddali głos. Raczej zbytnie ryzyko dla zdrajców.
Zostaje 6 osób.
Z powodów czystej intuicji rozważałbym Asthariela i Kindziuxxa. Dlaczego?
TYlko dlatego, że jakoś nie podoba mi się ich sposób pisania i przypomina mi trochę sposób pisania zdrajcy. Aczkolwiek mogę się oczywiście mylić i bardziej pewien jestem poczynionych wykluczeń niż ostatecznego wskazania osób.

[Asthariel 0]

Cóż, na dzisiejszy lincz nie mam dużego pomysłu - i tak póki co będą zapewne same strzały (pomijając Wayzina, któremu nawet z jednego mordu udało się wymyślić teorię - szacun!), więc głosuję na:

***
Lincz: -> Filip

Bo mafii zależałoby na trafieniu vorakama (4 osoby w finale zamiast 3), a że najprawdopodobniej nie pojawi sie już dzisiaj na forum, to ma dobre wytłumaczenie, czemu głosuje akurat na niego - po prostu nie pomyślał o konsekwencjach długofalowych, po prostu chciał pozbyć się milczka.
I to by było tyle z mojej strony na dzisiaj,muszę kończyć, dobranoc.

[maurras 0]

Rozumiem od samego początku o co ci chodzi, aczkolwiek nie zgadzam się z tym, gdyż ja raczej wyeliminowałbym kogoś bardziej doświadczonego, uważanego przeze mnie za groźnego, ale wszystko zależy od podejścia danego gracza. Eliminowanie niedoświadczonych( ja nie wiem kto jest nawet doświadczony, bo bardzo dawno nie grałem) ma według mnie raczej na celu niepozostawienie żadnej poszlaki, którą mogłyby być zatargi z innych edycji, czy jakieś inne sprawy. I tak działać może i doświadczony i niedoświadczony. A może i łamać konwencje, także nic pewnego :)

[windows00 0]

Wayzin coś tam naskrobał, chyba się mnie przestraszył :P

Jako że miał to być straszak, to wypada głos zmienić.
Niektórych można wykluczyć z powodu nieaktywności (Vorakam, HBG), innych ze względu na lincz (Konstantinus, filip - na milczka mafia głosować nie musi). Wayzina z racji przedstawienia teorii zostawiam.
Co do reszty wielkich przesłanek nie znajduję.
Obecnie głosy mają z niewykluczonych Avalon, Isildur i kindziuk. A cóż jest lepszego niż lincz z zemsty...
* * * * *
Lincz -> kindziuk
* * * * *

[kindziukxxx 8]

Dnia 04.02.2011 o 20:54, maurras napisał:

Z powodów czystej intuicji rozważałbym Asthariela i Kindziuxxa. Dlaczego?
TYlko dlatego, że jakoś nie podoba mi się ich sposób pisania i przypomina mi trochę sposób
pisania zdrajcy. Aczkolwiek mogę się oczywiście mylić i bardziej pewien jestem poczynionych
wykluczeń niż ostatecznego wskazania osób.

Sposób pisania zdrajcy... dobra a co przez to rozumiesz? bo ja to widzę tak- ktoś rzuca myśl przewodnią, jest to ktoś kto ma siłę przebicia (Cael) ktoś tę myśl podchwytuje zmieniając ją pod siebie, jednak brakuje argumentów. Zwłaszcza że sam przed chwilą napisałeś że na podstawie gry fabularnej nie można za wiele wyciągnąć. Więc dlaczego od razu takie podejrzenia skoro przed chwilą nie byłeś skory do takich podejrzeń.

A dodatkowo dodam że ani razu podejrzenia kogokolwiek dotyczące mojego bycia w mafii zgadzały się z rzeczywistością, no jedynie Prido idealnie uniewinniał, ale to co innego.

[windows00 0]

Dnia 04.02.2011 o 20:47, Wayzin napisał:

Lenie. Jak ktoś ma jakieś zastrzeżenia, to polecam przeczytać raz jeszcze, aczkolwiek
dokładnie i z uwzględnieniem, że DonCorleone to doświadczony gracz. Ja będę po północy,
ciao.

A, nie O, IIRC
DonCarleone

Taki mały +1 ;>