Gan. Jaruzelski

[SirKamil 0]

>

Dnia 31.03.2006 o 21:51, Ryslaw napisał:

Nie rozmawiamy tutaj o bezrobociu, placach czy wydobyciu wegla - rozmawiamy o moralnej ocenie
pewnej osoby. Jesli nie potrafisz rozdzielic tych dwoch spraw, to smutne.

Aby ocenić i potępiać kogoś trza znać myśli którymi sie kierował, oraz wszelkie dokumenty, sytuacje wojskową i polityczną, gospodarczą, bo to moze wydawać sie zbrodnialcze, ale tylko dla tego bo nie zna sie szczegółów..
A i tak rząd mógły sie zajac poważniejszymi rzeczami niż coś czego nie da się łątwo ocenić

[Ryslaw 0]

Dnia 31.03.2006 o 22:02, KrzysztofMarek napisał:

Rysław, ale o tym wie góra 1% ludzi! Dla dużej części (mam nadzieję, że nie jest bardzo duża)
Che nadal jest romantycznym ideowym rewolucjonistą...

Bo ludzie sa podatni na manipulacje, a jeszcze lewackie ruchy we Francji i Niemczech zrobily ze zbrodniarza ikone wolnosci. Wot, ironia czasow. Juz sobie wyobrazam swiat alternatywny, gdzie lewackie bojowki nosza t-shirty z Hitlerem na przyklad, albo innym bandyta.

[kNOT 0]

Tak się nieszczęśliwie dla Ciebie składa, że mieszkałem wtedy w pobliżu tego cmentarza w kierunku tego lotniska. Napisz jeszcze kilka razy jak nisko przelatywali. Dodaj jak sobie nad cmentarzem lubili powisieć. Może dam się boldem przekonać. W końcu w płaskość Ziemi też jestem w stanie uwierzyć...

[Ryslaw 0]

Dnia 31.03.2006 o 22:03, SirKamil napisał:

A i tak rząd mógły sie zajac poważniejszymi rzeczami niż coś czego nie da się łątwo ocenić

A skad masz rewlacje o tym, ze zajmuje sie tym rzad? Bo mnie sie wydaje, ze IPN.

[KrzysztofMarek 9]

Dnia 31.03.2006 o 22:00, Ryslaw napisał:

bojowe. Na całe szczęście szybko się schowali.

Może dowództwo garnizonu wcześniej nie wiedziało i dostało rozkazy nieco za późno?

[Ryslaw 0]

Dnia 31.03.2006 o 22:05, kNOT napisał:

tego lotniska. Napisz jeszcze kilka razy jak nisko przelatywali. Dodaj jak sobie nad cmentarzem
lubili powisieć.

Acha, czyli rozumiem, ze nie przelatywali, byli kochani, mili i usluzni. A to, ze lubili sobie poszalec nad miastem, to moja wyobraznia... Dzieki za uswiadomienie.

[Ryslaw 0]

A jeszcze jedno drogi kNOCIE. Skąd masz pewność, o jakim mieście mówię? Na Dolnym Śląsku było baz sporo dość.

[L33T 0]

Dnia 31.03.2006 o 21:30, Ryslaw napisał:

No chyba, zes z czerwonej rodziny. To rzeczywiscie Jaruzelski moze byc dla ciebie wzorem. Pewnie
jak Fidel, Che i reszta zbrodniarzy.

Wypraszam sobie takie aluzje. Traktuje to jako obraze. Mojego dziadka Rosjanie zabili więc może jaśnie panie bez takich tekstów do mnie!!

[kNOT 0]

Ależ wręcz przeciwnie. Latali nad miastem i zrzucali puste butelki po wódce, a gdy im butelek brakowało rzucali odbezpieczonymi granatami. Co się będziemy ograniczać. W nocy wyrastały im kły i wypełzali z lepianek spijać naszą świętą polską krew...

A może ja od dziecka ślepy i głuchy jestem? Wybiorę się chyba do lekarza, bo nie chcę kłamstw rozpowszechniać.

No tak, pewnie u Ciebie mieszkali źli, a ja miałem szczęście i nam przysłali wszystkich trzech dobrych ;-)

[Ryslaw 0]

Dnia 31.03.2006 o 22:15, L33T napisał:

Wypraszam sobie takie aluzje. Traktuje to jako obraze. Mojego dziadka Rosjanie zabili więc
może jaśnie panie bez takich tekstów do mnie!!

Przykro mi z powodu Twojego dziadka. Nie sadzisz, ze nie podzielalby w takim razie Twego pogladu w sprawie Jaruzelskiego? Czlowiek zabity przez okupanta nie bylby chyba zachwycony tym, ze jego potomek broni sluzacego Rosjan?

[Ryslaw 0]

Drogi kNOCIE, jesli myslisz, ze jestes dowcipny, to gratuluje.

Ciesze sie, ze spotkales milych, uczynnych i prawych zolnierzy radzieckich.

[L33T 0]

nie mi oceniac Jaruzelskiego ale gdyby nie stan wojeny mogło by teraz byc zupełnie inaczej albo i nie ale gdybanie na ten temat należy zostawic historykom. I sry ale gdzie ja napisałem że pochwalam jego decyzje? Stwierdzam fakt że może dzięki wprowadzeniu stanu wojennego mówimy dzisiaj po Polsku.

[kNOT 0]

Wolę udawać, że jestem dowcipny, niż żyć w przekonaniu, że jestem wiarygodny. Szczególnie gdy żyją pamiętający, jak było naprawdę. Co to ma krótkie nóżki?

[Ryslaw 0]

Dnia 31.03.2006 o 22:25, kNOT napisał:

Wolę udawać, że jestem dowcipny, niż żyć w przekonaniu, że jestem wiarygodny. Szczególnie gdy
żyją pamiętający, jak było naprawdę. Co to ma krótkie nóżki?

Rusofilizm ma krotkie nozki?

Wiem, jak bylo bo tam bylem i widzialem rozne rzeczy. Jesli ktos tu jest malo wiarygodny, to raczej nie ja.

[KaPe 0]

Dajcie sobie spokój, do tej pory nie ma *pełnej* pewności czy decyzja była słuszna i czy Rosjanie by wkroczyli, i zapewne nigdy nie będzie wiadomo - a kto jak kto, ale dwie osoby na forum dyskusyjnym na pewno tego nie odkryją.

[Backside 0]

Dnia 31.03.2006 o 19:51, Budyn napisał:

Generał Jaruzelski to jeden z największych autorytetów XXw. Dzieki wprowadzeniu stanu wojennego
nie jesteśmy częścią Rosji.

Zapraszam kolego do zapoznania się z faktami (IPN stoi otworem), z których jasno wynika, że inwazja na Polskę nie zostałaby przeprowadzona.

[Arclight 0]

Dnia 31.03.2006 o 22:34, Backside napisał:

Zapraszam kolego do zapoznania się z faktami (IPN stoi otworem), z których jasno wynika, że
inwazja na Polskę nie zostałaby przeprowadzona.

Owszem. Wiemy to dziś. Gen. Jaruzelski nie wiedział o tym wtedy.

[dyniamit 0]

Faktycznie, Ruscy nie chcieli wchodzić do Polski. Po pierwsze dlatego, że już tu byli ;), po drugie dlatego, że woleli, aby polski rząd sam poradził sobie z Solidarnością. Nie chcieli, nie znaczy, że by nie weszli. Jaruzelskiemu podsunięto plany inwazji, po to by szybciej zdecydował się na wprowadzenie stanu wojennego. To był blef, ale gdyby Jaruzelski dalej grał na zwłokę Ruscy straciliby cierpliwość.

[Backside 0]

Dnia 31.03.2006 o 22:51, Arclight napisał:

> Zapraszam kolego do zapoznania się z faktami (IPN stoi otworem), z których jasno wynika,
że
> inwazja na Polskę nie zostałaby przeprowadzona.

Owszem. Wiemy to dziś. Gen. Jaruzelski nie wiedział o tym wtedy.

I to się nazywa świetna propaganda, bo wszyscy wierzą w "honorowość" i niewinnosć generała :].
A ja Ci powiem, że był program dokumentalny w telewizji publicznej, gdzie śledzili rozmowę telefoniczną bądź telegraficzną, gdzie jaruzel wyraźnie prosił Rosjan o upozorowanie interwencji, a Breżniew wyraźnie odmawiał, nie chcąc się jawnie mieszać w sprawy Polskie.

A po za tym ... czy wy myślicie, że biedny Jaruzelski nie był o niczym informowany? Że nie był w stałym kontakcie z Kremlem i oni nie informowali go o swoich zamierzeniach?
I że może rzeczywiście stan wojenny był bezpretekstowym i dobrodusznym aktem obrony ojczyzny?

Jeśli ktoś tak myśli naprawdę to ponownie radzę poczytać trochę tekstów, wydawanych przez archiwalistów, a nie opierać się na szkolnej wiedzy czy li tylko opinii rodziców.
No, chyba, że ktoś nie myśli poważnie dyskutować.

[SwenG 0]

Dnia 31.03.2006 o 22:34, Backside napisał:

Zapraszam kolego do zapoznania się z faktami (IPN stoi otworem), z których jasno wynika, że
inwazja na Polskę nie zostałaby przeprowadzona.

A to IPN według ciebie dysponuje dokumentami sztabowymi byłego Związku Radzieckiego ? No to gratuluję dociekliwości ;) IPN tak na prawde g** wie o tym co miał lub nie miał zrobić ZSRR.