Zaloguj się, aby obserwować  
Mercuror

Seks - temat tabu

1110 postów w tym temacie

Dnia 24.06.2007 o 23:38, kordzio1 napisał:

częściowo, powiedzmy, że im człowiek starszy tym ma większe szanse na zdobycie jakiegoś doświadczenia,
ja od dziś mam 23 lata, a nie jeździłem jeszcze samochodem, a pewnie znaczna część osób poniżej
18 miała takie doświadczenie za sobą :). A prawdą też jest to, że często nam się zdaje, że
wiemy dużo, bo nie wiemy ile nie wiemy :D, ale sam wiek o niczym nie decyduje, choć doświadczenie
na ogół idzie w parze z wiekiem.

Ale w tej kwestii po prostu nie moze byc inaczej, bo z wiekiem przychodzi zupełne inne postrzeganie kobiet, poznawanie ich itd. No widzisz jestesmy prawie w tym samym wieku, wiec rozumiesz o czym gadam:) (po prostu nie chce tego pisac wprost:P)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Wiem z doświadczenia, że w sprawie seksu ma największe znaczenie wypadkowa wieku i doświadczenia. Już przeżyłem trochę i spotykałem się z dużo starszymi dziewczynami i młodszymi. Też należy pamiętać o bagażu emocjonalnym jaki posiada drugi partner ( jeśli mówimy o długotrwałym związku ). Jak ktoś wcześniej stwierdził trudno wyjaśnić jak nawiązać temat seksu z dziewczyną to z czasem po prostu się wie. Co do planowania współżycia np. dwa lat do przodu ( w tak młodym wieku ), to nie jestem przekonany, że to ma jakiś sens. To jest oszukiwanie siebie samego. Wiele może się wydarzyć, a dziewczyny emocjonalnie i fizycznie dojrzewają przynajmniej dwa lata szybciej od swoich rówieśników chłopaków.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 24.06.2007 o 23:46, Junior Gong napisał:

> na ogół idzie w parze z wiekiem.
Ale w tej kwestii po prostu nie moze byc inaczej, bo z wiekiem przychodzi zupełne inne postrzeganie
kobiet, poznawanie ich itd. No widzisz jestesmy prawie w tym samym wieku, wiec rozumiesz o
czym gadam:) (po prostu nie chce tego pisac wprost:P)

No bo ogólnie z wiekiem zmienia się postrzeganie świata, a zarazem i stosunków damsko męskich, zazwyczaj całe doświadczenie idzie razem z wiekiem, wiem dokładnie o co Ci chodzi, choć czasami właśine zdarzają się wyjątki od reguły... choć to raczej częściej w drugim kierunku, że osoby o wiele starsze zachowują się gorzej niż małe dzieci :)
Ale w tej sprawie akurat wiadomo inaczej wygląda sprawa w przypadku osób np. 16 letnich, a inaczej 20letnich, choćby dlatego, że w pewnym wieku obydwie osoby już zapewne miały pierwsze stosunki za sobą i w związku z tym inaczej na to patrzą i powiedzmy, że szybciej oczekują do tego powrotu :)
Miałem napisać 1 linijkową odp... :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 24.06.2007 o 23:58, kordzio1 napisał:

Ale w tej sprawie akurat wiadomo inaczej wygląda sprawa w przypadku osób np. 16 letnich, a
inaczej 20letnich, choćby dlatego, że w pewnym wieku obydwie osoby już zapewne miały pierwsze
stosunki za sobą i w związku z tym inaczej na to patrzą i powiedzmy, że szybciej oczekują do
tego powrotu :)


Wiesz ja za miesiac skoncze 22 lata, a jakos do tej pory nie mam tego za soba. Mialem co prawda okazje i chetna kolezanke, ktora chciala to ze mna zrobic jak mialem 20 lat, ale ja tego z nia nie zrobilem. A dlaczego? Bo ja szanowalem. Bylo to tak, ze bylem z kumplami na imprezie mocno zakrapianej alkoholem. A ze ja praktycznie nie pije (najwyzej piwo od czasu do czasu) bylem calkiem trzezwy. I byla wlasnie ta kolezanka, ktora juz troche wypila i powiedziala wprost, ze chce ze mna uprawiac seks. Jak wspomnialem - nie zgodzilem sie na to, choc przyznaje, ze pokusa aby to zrobic byla silna, zwlaszcza, ze koledzy mnie do tego goraco zachecali. Ja nie zrobilem i nie zaluje. Po prostu seks chce przezyc z osoba, ktora bede naprawde kochal, a nie z kims pijanym i wogole nie majacym pojecia o tym co mowi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dnia 24.06.2007 o 23:43, Wojman napisał:

> Tak samo jest w przypadku forum, gdyby ten temat nie istniał (nie mam na myśli TEGO tematu,

> a seks ogólnie) rasy ludzkiej by już nie było :(

To stwierdzenie mi się podoba, rozmnażali bysmy się przez pączkowanie, albo zapylali za pomocą wiatru :P :D

Jeśli chodzi o ten temat to jak każdy wie, że wszystko jest złe co powoduje cierpienia innych lub obraża innych, samego siebie lub (dla wierzących) Boga. Jednak podstawową i najważniejszą doktryną czy to dla wierzących czy niewierzących to jest jedna(moim zdaniem): nie krzywdź drugiego człowieka(inaczej cytując staropolskie przysłowie: "nie rób drugiemu tego co tobie niemiłe" oraz nie krzywdź go nawet jak tobie sprawia to przyjemność)

Jeśli chodzi o seks to temat tabu głównie w teorii i w przypadku ludzi starszych(którzym nie wypada o tym wspominać) i dzieci(które nic nie wiedzą), natomiast młodziesz mówi o tym cały czas i jest to na porządku dziennym, bez rzadnych zachamowań. Tak samo jak ty jestem rocznikiem 2004 jeśli chodzi o maturę i wiem jak to wszystko wygląda.

Natomiast ja nie jestem katolikiem ja jestem chrześcijaninem, gdyż uważam katolicyzm za tak bardzo wypaczony z ustrojem feudalnym i wypaczeniem przykazań biblijnych, że nie mógłbym nim być. Nie uznaję roli kościoła katolickiego jak wygląda ona dzisiaj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Może to sposób na nie komplikowanie sobie życia. Ja swój pierwszy raz miałem w wieku 17lat, następstw później były ''''bolesne'''' (nie chodzi mi o zonga ). Wiec, że jestem od ciebie starszy o parę lat. Zmieniło to moje spojrzenie na świat i niejedno krotnie przekonałem się na własnej skurzę, że seks może skomplikować życie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

No jak zwykle w paru zdaniach ni eidzie ująć wszystkich ewentualnych wyjątków. Ja jak dobrze liczę (a to, że dziś mi przeskoczyła, czy właściwie już wczoraj, cyferka w wieku jakoś mi to utrudnia:))to ja swą inicjację miałem właśnie w wieku 20 lat, nie chciałem jak w pewnej piosence "byle jak, byle z kim, byle gdzie", wcześniej były też okazje podobnie jak u Ciebie (tyle, że ja zazwyczaj lubię wypić parę piwek), lub czasami lekko bardziej subtelne, ale mimo, iż chciałem spróbować, to ze względu na różne okoliczności nie chciałem. Ale zakładając, że dane o inicjacji seksualnej są prawdziwe, to statystyczny osobnik i osobniczka po 18 już ma stosunek za sobą. A swoje opinie piszę, tak po obserwacji lub rozmowach ze swoimi znajomymi, bo nadal jestem z osobą z którą miałem swój 1 raz i nie zanosi się na jakieś zmiany, a wręcz przeciwnie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ja miałem całkiem niedawno inne postrzeżenie na seks. Było ono podobne do poglądów "vip koniusa", że trzeba jak najwcześniej zacząć. Aż pewnego razu zastanowiłem się i pomyślałem jak bym się potem czuł. Uderzyło mnie to, i chyba nawet dość mocno. Seks to jednak rzecz, którą trzeba przemyśleć, nic pochopnie, bo można żałować.

@ PatrYX93
Na twoim miejscu tak wcześnie bym wszystkiego nie planował. Życie ma to do siebie, że uwielbia nam krzyżować plany. Nigdy nie wiesz co się może wydarzyć. W wieku, o którym piszesz (16 lat) bardziej powinno się myśleć o wykształceniu i później ewentualnie pracy. Gdy już te sprawy załatwisz, martw się o poważniejsze kontakty miedzypłciowe. Jeszcze nie mam dziewczyny, ale priorytetem dla mnie na razie jest wykształcenie. Możesz mieć rodzinę, którą kochasz... i co Ci z tego jeśli nie masz pieniędzy na jej utrzymanie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 24.06.2007 o 22:26, awesome napisał:

Hm, ma ktoś pomysł jak zacząc rozmowe o sexie z dziewczyną z która jestem 3 tygodnie?

Na razie nie zaczynaj. Jest na to za wcześnie (jeżeli to porządna dziewczyna ;) ).
Jak już ze sobą pochodzicie trochę, zbliżycie się na tyle, że nie trzeba będzie jakiegoś specjalnego "zaczynania rozmowy" - samo wyjdzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 25.06.2007 o 07:05, Abi Dalzim napisał:

> Hm, ma ktoś pomysł jak zacząc rozmowe o sexie z dziewczyną z która jestem 3 tygodnie?
Na razie nie zaczynaj. Jest na to za wcześnie (jeżeli to porządna dziewczyna ;) ).
Jak już ze sobą pochodzicie trochę, zbliżycie się na tyle, że nie trzeba będzie jakiegoś specjalnego
"zaczynania rozmowy" - samo wyjdzie.


Ale w zasadzie to dlaczego miałby z nią nie rozmawiać otwarcie?
Nie chodzi mi tu o nakłanianie do tego żeby od razu wylądowali w łóżku, ale przecież seks jest normalnym tematem rozmowy. Ja np. nie mam jakiegoś "ogranicznika" choć mojej Lubie obiecałem, że będę się hamował ; ] Bo czasami ciut przesadzam ; ]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dnia 24.06.2007 o 23:06, patrYX93 napisał:

Ja ją kocham, ona mnie, seks dopiero za 2 lata planujemy (w wieku 16 lat :)) oczywiście z zabezpieczeniami.
Do tego wszystko ładnie przemyślamy itp.

Tak więc prośba, nie oceniajcie mnie na podstawie liczby wiosen, bo wbrew pozorom jestem bardzo
dojrzały jak na swój wiek i nie jest to tylko moja wyidealizowana samoocena, zapewniam was.


Wszystko ładnie przemyślacie? OMG, chcecie zaplanować co będziecie robić? ; ] Seks wychodzi sam z siebie i nie planuje się tego chce się robić podczas stosunku. Ehh, ehh, doświadczenie ; ] Życie to nie RPG ; p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 25.06.2007 o 00:05, Wojman napisał:

Po prostu seks chce przezyc z osoba, ktora bede naprawde kochal, a nie
z kims pijanym i wogole nie majacym pojecia o tym co mowi.


Witaj w klubie. Mam podobne zdanie na ten temat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 15.07.2007 o 21:07, dudi1212 napisał:

Wszystko ładnie przemyślacie? OMG, chcecie zaplanować co będziecie robić? ; ] Seks wychodzi
sam z siebie i nie planuje się tego chce się robić podczas stosunku. Ehh, ehh, doświadczenie
; ] Życie to nie RPG ; p


Moim zdnaiem ciezko zaplanowac kiedy "to" bedzie sie robic. Jesli dwoje ludzi jest na to gotowych i chca uprawac seks - to niech to robia. Ich wola, w koncu to oni beda ponosic odpowiedzialnosc. Nie jest natomiast zadna tajemncia, ze rozpoczecie wspolzycia bardzo czesto jest nie planowane - po prostu tak sie zdarza, ze ludzie zaczynaja to robic. Choc oczywiscie dobrze, ze ktos do tego tematu podchodzi normalnie i przynajmniej stara sie planowac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 15.07.2007 o 21:07, dudi1212 napisał:

Życie to nie RPG ; p


Hehe fajne stwierdzenie. Aczkolwiek nie zgodziłbym się z nim.
Natomiast co do reszty to masz rację. Hehe jakoś nie wyobrażam sobie aż tak precyzyjnego planowania. Może jeszcze z mapą albo GPS-em. ;-) Nie no, trochę to dziwne by było według mnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 15.07.2007 o 21:03, dudi1212 napisał:

Ale w zasadzie to dlaczego miałby z nią nie rozmawiać otwarcie?

Rozmawiać otwarcie - jak najbardziej. Ale nie po trzech tygodniach znajomości...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

ktos tam napisal ze sex ze strony meskiej boli chcialbym wiedziec co mial konkretnie na mysli?? poniewaz o dziewczynach to tak wiele slyszalem ze boli ale chlopaka chcialbym wejsc glebiej w ten temat a mam juz 16 lat i jeszcze nie przezylem 1 razu ale narazie mi nie spieszno wiec skoro mozecie o tym bólu to w jaki sposób to sie odbywa bo pierwsze slysze!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 15.07.2007 o 22:50, BoyOgOyOrtH napisał:

ktos tam napisal ze sex ze strony meskiej boli chcialbym wiedziec co mial konkretnie na mysli??
poniewaz o dziewczynach to tak wiele slyszalem ze boli ale chlopaka chcialbym wejsc glebiej
w ten temat a mam juz 16 lat i jeszcze nie przezylem 1 razu ale narazie mi nie spieszno wiec
skoro mozecie o tym bólu to w jaki sposób to sie odbywa bo pierwsze slysze!


Boli? Ja nic nie odczuwam.
Hmm, może jeśli partnerka ma skrzywienie jakieś ; ]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Chyba ból odczuwa ten mężczyzna, który zaznał miłości fizycznej od strony drugiego mężczyzny:)))) Innego wytłumaczenia nie widzę:))) Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Według mnie rozmowy na temat seksu powiny być prowadzone -chociaż podświadomie unikamy tego tematu warto go rozwinąć -ten kto w czasie takiej rozmowy śmieje się lub spekuluje nieprawdobodobne rzeczy jest niedojrzały i widać nie dorósł do tego .

Mnie ( przyznam się :] ) dziewczyny aż tak mocno nie ciągną do siebie -nie wiem czemu ale moge pogadać ,pozartować ale spotykać się to już nie - czuje się też trochę nieswojo kiedy dziewczyna cały czas patrzy mi w oczy i uśmiecha się -ale to moje własne doświadczenia :D- wole tego nie odzajemniać bo jeszcze poczuje nagłe gorąco w środku . KAżdy kto to czuł chyba wie co mam na myśli .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!


Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.


Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować