Zaloguj się, aby obserwować  
Ponury666

Zdrowie, sport, trening, odżywianie - [M]

5667 postów w tym temacie

Dnia 06.07.2012 o 21:26, kaczek93 napisał:

Postaram się schudnąć do 68-70kg. Raczej nie będzie to anoreksja. Bo teraz mam te 78
kg i jak tak na siebie patrzę to myślę że te 8kg zrobi niewielką różnicę.
Nie oznacza to oczywiście że kiedy osiągnę to co chcę to rzuce nagle bieganie i wszystko
i na nowo zacznę pić codziennie colę, zagryzać chipsami itd. Prawdziwym wyzwaniem będzie
utrzymać tą wagę :)
Z resztą, wolałbym być już chudy niż otyły.


Serena Williams (tak a propos tenisa) ma 175 cm i waży 70 kilo. Wprawdzie ona jest zawodowym sportowcem ale i tak - jest też kobietą. Innymi słowy chcesz ważyć mniej niż kobieta o tym samym wzroście. Powodzenia.

A bieganie, szczególnie na dłuższych dystansach na jakich się biega by chudnąć, wcale mięsni nie kształtuje. Z resztą - pomyślisz o tym co mówię jak zrzucisz do tych poniżej 70 kilo i potem cokolwiek zjesz będziesz przybierał na wadze bo się okaże, że nie ma mięśni, które mogłyby zużywać tą energię albo będziesz musiał biegać jakieś maratońskie dystansy, żeby utrzymać wagę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dnia 06.07.2012 o 20:09, kaczek93 napisał:

Według BMI wagą prawidłową będzie już 74. Jednak będzie to wprost na granicy norma/nadwaga
bo już 75 jest oznaczone jako nadwaga. Dlatego wolę mieć trochę więcej przed normą czyli
np. 68-70.

Wg. BMI ja mam już otyłość, co jest dość dziwne. Z drugiej strony jakbym zrzucił 10kg to pewnie mieściłbym się w rurki ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dnia 06.07.2012 o 22:34, MKRaven napisał:


Serena Williams (tak a propos tenisa) ma 175 cm i waży 70 kilo. Wprawdzie ona jest zawodowym
sportowcem ale i tak - jest też kobietą. Innymi słowy chcesz ważyć mniej niż kobieta
o tym samym wzroście. Powodzenia.


70 kilo to ona chyba podała, jako, że z niej dama, to nikt jej oficjalnie ważyć nie będzie :) To jest raczej niemożliwe, żeby przy takiej budowie tyle ważyć :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 06.07.2012 o 22:34, MKRaven napisał:

A bieganie, szczególnie na dłuższych dystansach na jakich się biega by chudnąć, wcale
mięsni nie kształtuje. Z resztą - pomyślisz o tym co mówię jak zrzucisz do tych poniżej
70 kilo i potem cokolwiek zjesz będziesz przybierał na wadze bo się okaże, że nie ma
mięśni, które mogłyby zużywać tą energię albo będziesz musiał biegać jakieś maratońskie
dystansy, żeby utrzymać wagę.

Oprócz biegania robię też brzuszki, ćwiczę hantelkami rozważam zakup worka treningowego więc raczej będzie na czym wyćwiczyć mięśnie.
Co do przybierania na wadzę. W okresie Luty - Kwiecień odchudzałem się jedynie mniej jedząc i robiąc to bardziej z głową. Straciłem dzięki temu ok. 9 kg. Bez żadnych ćwiczeń. Nie widzę przeszkód aby po zrzuceniu tego co chcę zrzucić jeść tak samo jak teraz a jem bardzo mało i to nie dlatego, że na siłę powstrzymuje się przed jedzeniem ale chyba żołądek mi się skurczył :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Mi przy 92 kg też pokazało otyłość co sprawiło że zapaliła się w głowie czerwona lampka sugerująca że tak nie może być. Swoją drogą, w moim wypadku chyba było tą otyłość trochę widać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach


Żreć mniej? Dużo ode mnie oczekujecie, ale postaram się :) Dzięki wszystkim za rady, naprawdę sporo się dowiedziałem. Co do biegania - jak wspomniałem biegałem 3-4 razy w tygodniu, późnymi popołudniami, przez co czasami biegałem w skwarze słońca. Średnio robiłem 1,5-2 km, szybkim truchtem (pod koniec raczej normalnym). Było to na boisku szkolnym, czyli waliłem okrążenia. Raz zdarzyło mi się biegać, gdy powietrze było strasznie zimne (w porównaniu z dotychczasowym) i po kilku okrążeniach myślałem, że wypluję płuca. Może błąd tkwił w tym, że od samego początku biegałem do praktycznego wycieńczenia, może przez to nie poprawiała mi się kondycja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 06.07.2012 o 22:34, MKRaven napisał:

Serena Williams (tak a propos tenisa) ma 175 cm i waży 70 kilo. Wprawdzie ona jest zawodowym
sportowcem ale i tak - jest też kobietą. Innymi słowy chcesz ważyć mniej niż kobieta
o tym samym wzroście. Powodzenia.


Są też kobiety, które przy tym wzroście ważą dużo, dużo więcej. To też jest jakiś wyznacznik?
Wygląda to trochę tak, jakbyś starał się narzucić ludziom utrzymywanie całkiem wysokiej wagi, zapominając jednocześnie o tym, że genetyka, kościec i inne czynniki mają ogromne znaczenie dla wyglądu i wagi. Zwykła chęć dobrego samopoczucia to też ważna sprawa, a każdy odbiera to na swój sposób. Już nie wspomnę o tym, że nie każdego marzeniem jest trenowanie siłowo i utrzymywanie sporej masy mięśniowej, są też ludzie, którzy skupiają się na aerobach lub treningach wytrzymałościowych.

Jak już jestem w tym temacie, to od razu zapytam: ma ktoś jakieś doświadczenia z braniem Encortonu? Jak ten syf wpływał na samopoczucie lub czy wystąpiły u kogoś jakieś skutki uboczne?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Całkiem wysokiej wagi? Nie schodzenie poniżej 70 kilo przy wzroście 175 dla faceta to jest wysoka waga? No sorry, może z takiego myslenia biorą się potem takie patyczaki w obcisłych spodenkach, jak teraz na ulicach są, którzy mają udo w obwodzie takie jak przedramie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 07.07.2012 o 17:46, MKRaven napisał:

Całkiem wysokiej wagi? Nie schodzenie poniżej 70 kilo przy wzroście 175 dla faceta to
jest wysoka waga? No sorry, może z takiego myslenia biorą się potem takie patyczaki w
obcisłych spodenkach, jak teraz na ulicach są, którzy mają udo w obwodzie takie jak przedramie...


Nie sprecyzowałeś chyba, jaka górna granica wagi jest według Ciebie optymalna, więc mogę sobie co najwyżej gdybać.
Chciałem tylko zwrócić uwagę, że to, co dla Ciebie będzie zdrową wagą (bo jedna kobieta waży ileśtam...), nie musi odpowiadać wszystkim innym. Dla mnie na przykład 70 - 72 kilo przy wzroście 175 to taka górna granica odpowiedniej wagi u młodego faceta, a skoro chłopak wyznaczył sobie cel w zejściu poniżej niej to nie pozostaje mi nic innego jak trzymać kciuka za jego starania, zamiast narzucać mu swoje "widzimisię" na temat idealnego wyglądu mężczyzny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

O Boże. Czy ludzie w obecnych czasach nie mają dystansu, czy po prostu chwytają za słówka tak dla zasady, żeby mieć czego się czepić? Uwaga odnośnie Williams była LUŹNA, tak żeby zobrazować to co mam na myśli, ale widzę, że teraz będziesz odmierzał co do grama czy to się zgadza z wagą tam przeze mnie podaną.

Ja nic nie narzucam, jedynie przedstawiam swoją opinię. Od tego jest Internet i od tego jest post tego użytkownika, że skoro go upublicznia to oczekuje reakcji innych użytkowników. Innymi słowy jeśli ja narzucam to i ty również ze swoimi - dokładnie odmierzonymi - 70 do 72 kilo. Żeby było jeszcze śmieszniej post wcześniej piszesz, że optymalna waga zależy od wielu czynników i jest bardzo indywidualną sprawą dla każdego człowieka, a teraz podajesz optymalną wagę według Ciebie z dokładnością do (sic!) dwóch kilo. Toż to prawdziwa konsekwencja w toku myślenia!

Więc skoro narzucamy sobie nawzajem to tak - moda na obecnych "mężczyzn" patyczaków mi nie odpowiada, ale genialnie odpowiada modzie na kobiety anorektyczki, więc widzę w tym sens. Takie moje zdanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 07.07.2012 o 19:03, MKRaven napisał:

Ja nic nie narzucam, jedynie przedstawiam swoją opinię. Od tego jest Internet i od tego
jest post tego użytkownika, że skoro go upublicznia to oczekuje reakcji innych użytkowników.
Innymi słowy jeśli ja narzucam to i ty również ze swoimi - dokładnie odmierzonymi - 70
do 72 kilo. Żeby było jeszcze śmieszniej post wcześniej piszesz, że optymalna waga zależy
od wielu czynników i jest bardzo indywidualną sprawą dla każdego człowieka, a teraz podajesz
optymalną wagę według Ciebie z dokładnością do (sic!) dwóch kilo. Toż to prawdziwa konsekwencja
w toku myślenia!

Więc skoro narzucamy sobie nawzajem to tak - moda na obecnych "mężczyzn" patyczaków mi
nie odpowiada, ale genialnie odpowiada modzie na kobiety anorektyczki, więc widzę w tym
sens. Takie moje zdanie.


Tak samo przedstawiłem swój światopogląd, a skoro internet służy wypowiadaniu opinii i dyskusji to moje zdanie w tej kwestii było kontrreakcją na Twoją opinię. ;) Różnica jest taka, że nie wciskam nikomu swojego pomysłu na życie, ani nie staram się nawracać nikogo, by podążał moim tokiem myślenia, co Ty uczyniłeś choćby zdaniem "Innymi słowy chcesz ważyć mniej niż kobieta o tym samym wzroście. Powodzenia.". Krytyka krytyką, o ile jest uzasadniona, a nie opiera się wyłącznie na Twojej subiektywnej opinii.
W dodatku nigdzie nie napisałem, że 70 - 72 kilo to ta prawidłowa waga, tylko że moim zdaniem to górna granica. Dodając do tego wartość średnią/optymalną i dolną granicę, prawidłowa waga według mojego "widzimisię" zawiera się w dużo większym przedziale niż te 2 kilo - czytanie ze zrozumieniem nie boli.
Ot, moje 5 groszy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ja dodam coś od siebie. Ważyłem 68kg jak miałem 18 lat i było mi cholernie ciężko z tym. Każdy znajomy był:

a.) cięższy ode mnie
b.) silniejszy ode mnie

Głupio jest być najmniejszym i najsłabszym w każdej grupie, czy to w szkole czy gdzie indziej. Ba, powiem też, że w wieku ok. 16-17 lat nie byłem w stanie ani razu wycisnąć 50kg na ławce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Chciałbym poprawić u siebie mięśnie brzucha i tak się zastanawiam, co byłoby najlepszym rozwiązaniem. Brzuszki? Szczerze trzaskam je dzień w dzień, często po kilkaset razy i zamierzonego efektu jak nie było widać, tak dalej nie ma.

W obręczy barkowej, ramionach itd jestem dość sprawny, tj wielotygodniowe ćwiczenia przyniosły zamierzony efekt, ale brzuch jest moją zmorą od dobrych kilku lat. Żeby nie było - w żadnym razie nie mam nadwagi (a raczej trochę przeciwnie) - po prostu chciałbym być zdecydowanie sprawniejszy. Innym problemem jest też moja dieta - osobiście nie przepadam za mięsem i chlebem, czyli jakby elementarnymi częściami większości posiłków (co prawda zjadam prawie codziennie spory kawał kiełbasy, ale na np mielone nie mogę w ogóle patrzeć). Białka? Jem ser biały i mleko relatywnie często, więc ten aspekt jest chyba w porządku.

Sam nie wiem, co robić, bo kończą mi się pomysły i na ćwiczenia, i na dietę. Macie może jakieś rady?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dnia 10.07.2012 o 17:56, Renzov napisał:

Sam nie wiem, co robić, bo kończą mi się pomysły i na ćwiczenia, i na dietę. Macie może
jakieś rady?


Wyrzuć całego swojego posta do kosza.
Kilkaset brzuszków? Odpada. Mięśnie brzucha są takie same jak inne mięśnie, potrzebują odpoczynku i różnorodnej stymulacji - polecam program ABS II. Do tego musisz też zrzucić tłuszcz z brzucha, pod którym ukrywają się mięśnie.
Zrzucanie - aerobami (bieganie interwałami lub wesołe "4 minutes of hell" z youtube''a) i dietą.
Kiełbasa? Bejbe, to nie ma nic wspólnego z mięsem. Kurczak, tuńczyk, ryż, jajka, makaron i płatki owsiane - na tym buduj dietę (wrzucałem tu kiedyś przykładową dietę z serwisu atleci.pl, polecam). Ser biały na noc i styka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 10.07.2012 o 18:04, Daelor napisał:

Wyrzuć całego swojego posta do kosza.

Już się nie da, niestety, ale dzięki :-D.

Dnia 10.07.2012 o 18:04, Daelor napisał:

Kilkaset brzuszków? Odpada. Mięśnie brzucha są takie same jak inne mięśnie, potrzebują
odpoczynku i różnorodnej stymulacji

Tyle, że ja mam dość sporą wydolność i problem nie leży w tym, że się męczę, a w tym, że trening (brzucha jeno!) nie przynosi rezultatów. Ale ok, zrozumiałem.
Poza tym to było raczej coś na zasadzie - setka rano, setka wieczorem. Oczywiście z umiarem, nikt nie mówi o zajechaniu się na śmierć, spokojnie, nie robiłem tak codziennie (słowo "często" jest kluczowe ponieważ wówczas byłem odrobinę zdesperowany, a to był tego przejaw :)).

Dnia 10.07.2012 o 18:04, Daelor napisał:

- polecam program ABS II. Do tego musisz też zrzucić
tłuszcz z brzucha, pod którym ukrywają się mięśnie.

Tyle, że tego tłuszczu u mnie zbytnio nie ma. Po prostu normalny (niech będzie), prostu brzuch. Muszę po prostu trochę wzmocnić jego mięśnie, wtedy powinno być całkiem dobrze.

Przejrzałem już pobieżnie te ćwiczenia abs2 i widzę, że część ćwiczeń odpada u mnie na starcie (ostatnio przeszedłem mocną kontuzję mięśnia dwugłowego, a druga noga z kolei nie tak dawno była złamana), bo przy takich ekwilibrystycznych wyczynach mógłbym co najwyżej zabić sięa własnym ciałem.

Myślisz, że nie ma przeciwwskazań do ogarnięcia jedynie wybranych typów ćwiczeń z abs2? Jest jak napisałem, a nie chciałbym, żeby cały wysiłek poszedł na marne, zwłaszcza po kilku tygodniach.

Dnia 10.07.2012 o 18:04, Daelor napisał:

Zrzucanie - aerobami (bieganie interwałami lub wesołe "4 minutes of hell" z youtube''a)
i dietą.
Kiełbasa? Bejbe, to nie ma nic wspólnego z mięsem.

Powiedzmy, że ma trochę, ale jak wspomniałem - ogólnie pojętego mięsa zwyczajnie nie lubię.

Dnia 10.07.2012 o 18:04, Daelor napisał:

Kurczak, tuńczyk, ryż, jajka, makaron

Taa, a to ma wiele wspólnego z mięsem :->.

Dnia 10.07.2012 o 18:04, Daelor napisał:

i płatki owsiane - na tym buduj dietę (wrzucałem tu kiedyś przykładową dietę z serwisu
atleci.pl, polecam). Ser biały na noc i styka.

Dobra, zastosuję się, a przynajmniej spróbuję. Szczerze z tym moim brzuchem to bardzo dziwna kwestia jest, bo "budowanie" go idzie mi najgorzej ze wszystkich partii mięśni. I nie mówię tu o żadnych wielkich rezultatach, aż dziwne, że idzie to tak wolno.

Niemniej, dzięki za rady. Widzę, że muszę się trochę ogarnąć i czeka mnie niezła... praca nad sobą :-).
Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dnia 10.07.2012 o 18:48, Renzov napisał:

Tyle, że ja mam dość sporą wydolność i problem nie leży w tym, że się męczę, a w tym,
że trening

Nawet tysiąc brzuszków dziennie nic nie da - Rzezim dobrze napisał kiedyś, że robiąc 100 pompek jesteś dobry w robieniu 100 pompek, stymulacji do wzrostu dla mięśni nie ma w tym za grosz.

Dnia 10.07.2012 o 18:48, Renzov napisał:


Dnia 10.07.2012 o 18:48, Renzov napisał:

Myślisz, że nie ma przeciwwskazań do ogarnięcia jedynie wybranych typów ćwiczeń z abs2?


Raczej nie, sprawdź wersję "bez drążka" (zwiększa się bodajżę liczbę powtórzeń i kolejność któregoś poziomu).

Dnia 10.07.2012 o 18:48, Renzov napisał:

Dobra, zastosuję się, a przynajmniej spróbuję. Szczerze z tym moim brzuchem to bardzo
dziwna kwestia jest, bo "budowanie" go idzie mi najgorzej ze wszystkich partii mięśni.


Bo wiesz, trudno pokazać mięśnie brzucha, jeśli nie ma się mięśni brzucha - dlatego kulturyści cały czas powtarzają, żeby zwiększać masę i porzadnie ogarnąć miskę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dnia 10.07.2012 o 19:22, Daelor napisał:


Bo wiesz, trudno pokazać mięśnie brzucha, jeśli nie ma się mięśni brzucha - dlatego kulturyści
cały czas powtarzają, żeby zwiększać masę i porzadnie ogarnąć miskę.



Mięśnie brzucha ma każdy, tylko że pod warstwą tłuszczu. Żeby widoczne były trzeba ten tłuszcz zrzucić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Co da lepsze efekty jeżeli chodzi o ogólną wytrzymałość organizmu? Codzienne [ lub co drugi dzień ] bieganie [ pomińmy kwestię ile, jak itp ] czy rowerek?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!


Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.


Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować