Zaloguj się, aby obserwować  
Ponury666

Zdrowie, sport, trening, odżywianie - [M]

5667 postów w tym temacie

Dnia 21.08.2012 o 23:10, Kardithron napisał:

Dodam, że absolutnie nie chodzi tutaj o odchudzanie, tylko o dobre samopoczucie i przede
wszystkim rozwój mięśni.

Zapomnij o rozwoju mięśni przy bieganiu
W takim wypadku wg mnie lepiej po śniadaniu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 21.08.2012 o 23:10, Kardithron napisał:

Dodam, że absolutnie nie chodzi tutaj o odchudzanie, tylko o dobre samopoczucie i przede
wszystkim rozwój mięśni.


Tak jak Witcher słusznie zauważył, od biegania mięśnie nie rosną. Twoim głównym zmartwieniem będzie to, aby nie stracić na masie mięśniowej, a nie żeby zyskać jak najwięcej.
Natomiast jeśli chodzi o porę - ja robię zawsze aeroby bo jedzeniu. Powód - w czasie biegu na czczo czuję się, jakbym miał zaraz paść na ziemię i zwrócić całą zawartość swojego, i tak pustego, żołądka. Ponadto, duży wysiłek na czczo nie jest korzystny dla mięśni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

A tak wieczorkiem 2 razy w tygodniu po 30 minut truchtem będzie na tyle mało, żeby nie zaszkodzić masowaniu, a na tyle żeby cokolwiek kondycję podnieść?

Swoją drogą, zawsze mnie zastanawia czemu Ci murzyni na filmikach przypakowani mają zawsze czapki i bluzy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 22.08.2012 o 17:52, zerohunter napisał:

A tak wieczorkiem 2 razy w tygodniu po 30 minut truchtem będzie na tyle mało, żeby nie
zaszkodzić masowaniu, a na tyle żeby cokolwiek kondycję podnieść?

Swoją drogą, zawsze mnie zastanawia czemu Ci murzyni na filmikach przypakowani mają zawsze
czapki i bluzy?

Dnia 22.08.2012 o 17:52, zerohunter napisał:

A tak wieczorkiem 2 razy w tygodniu po 30 minut truchtem będzie na tyle mało, żeby nie
zaszkodzić masowaniu, a na tyle żeby cokolwiek kondycję podnieść?

Swoją drogą, zawsze mnie zastanawia czemu Ci murzyni na filmikach przypakowani mają zawsze
czapki i bluzy?

zasadniczo dla kulturystów przy fitness itp. bieg 8-10 minut po ćwiczeniach celem "rozgonienia" produktów katabolicznych. Samo bieganie NIE SZKODZI NA MASĘ MIĘŚNIOWĄ jeżeli odpowiednio się odżywiamy i nie biegamy maratonów. Długotrwały bieg, ma na celu wytworzenie i utrwalenie w organizmie odpowiednich procesów metabolicznych, czyli "nauczenie" organizmu przetwarzania tkanki tłuszczowej w energię. Jeżeli chcemy aby nasze ciało gubiło tkankę tłuszczową, wysiłek biegowy powinien trwać około godziny i więcej. Nie należy się zrażać jeżeli w początkowym okresie nie widać efektów. Moim zdaniem organizm dochodzi do pewnych "progów metabolicznych", następuje nagły spadek wagi poprawia się kondycja po czym te procesy zwalniają do następnego takiego progu. Każdy taki stopień zaawansowania wymaga więcej pracy niż poprzedni.
W trakcie biegania warto dobrze się zasilać (izotonik, banan, ewentualnie żel węglowodanowy), po godzinnym i dłuższym wysiłku można śmiało jeść bardzo kaloryczne(wysoko węglowodanowe) potrawy np. makaron z sosem, znakomicie wpłynie to na twoje samopoczucie, uzupełni glikogen w mięśniach i zmniejszy uczucie zmęczenia. Okno glikemiczne jest otwarte około godziny po intensywnym wysiłku. Dodatkowo znakomitym środkiem wspomagającym treningi i wpływającym na uczucie zmęczenia są BCAA - naprawdę polecam. Dla tych którzy nie lubią chemii - serek wiejski itp..

Choć sam nie jestem kulturystą - to powiem że moi znajomi którzy jadą " na żyłę" biegają około 1 godziny 3-5 razy w tygodniu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 22.08.2012 o 14:40, luq napisał:

Tak jak Witcher słusznie zauważył, od biegania mięśnie nie rosną.

Hm? Czyli mięśnie nóg osoby regularnie biegającej nie odstają niczym od mięśni osoby nie biegającej? :?

Dnia 22.08.2012 o 14:40, luq napisał:

Natomiast jeśli chodzi o porę - ja robię zawsze aeroby bo jedzeniu. Powód - w czasie
biegu na czczo czuję się, jakbym miał zaraz paść na ziemię i zwrócić całą zawartość swojego,
i tak pustego, żołądka. Ponadto, duży wysiłek na czczo nie jest korzystny dla mięśni.

Zdążyłem trochę doczytać się na temat biegania na czczo w kilku źródłach i pozostaje mi się zgodzić. :) Podczas ostatniego mojego biegu tego typu co prawda czułem się całkiem normalnie, ale był to jogging trwający ok. 20 minut, co nie stanowi raczej dużego wysiłku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 24.08.2012 o 00:10, Kardithron napisał:

Hm? Czyli mięśnie nóg osoby regularnie biegającej nie odstają niczym od mięśni osoby
nie biegającej? :?


Zakładam, że o tegorocznej olimpiadzie słyszałeś :> Jeśli co nieco śledziłeś, to mogłeś zobaczyć, że średniodystansowcy są szczupli, a maratończycy chudzi jak szczapa ( pomijam sprinterów, bo to już bardziej kulturyści ). Generalnie ludzie regularnie biegający dochodzą często do niskich wartości bf i dlatego te mięśnie mają lepszą definicję. To na tym głównie polega różnica, nie wspominając o kwestiach wytrzymałościowych ( wolniejsze męczenie się mięśni ).
Tak jak słusznie zauważył kolega czaja24, wszystko zależy od diety i dystansów. Biegając średnie dystanse kilka razy w tygodniu i jednocześnie dostatecznie się odżywiając, nie grozi Ci znaczny spadek masy mięśniowej, a przynajmniej ten widoczny.

tl;dr - biegaj i mądrze się odżywiaj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 24.08.2012 o 00:35, luq napisał:

Zakładam, że o tegorocznej olimpiadzie słyszałeś :> Jeśli co nieco śledziłeś, to mogłeś
zobaczyć, że średniodystansowcy są szczupli, a maratończycy chudzi jak szczapa ( pomijam
sprinterów, bo to już bardziej kulturyści ). Generalnie ludzie regularnie biegający dochodzą
często do niskich wartości bf i dlatego te mięśnie mają lepszą definicję. To na tym głównie
polega różnica, nie wspominając o kwestiach wytrzymałościowych ( wolniejsze męczenie
się mięśni ).

Przestraszyłeś mnie. Ja i tak jestem chudy. :| A na co osoba zaliczająca dystanse od średnich do maratońskich powinna zwrócić szczególną uwagę w swoim odżywianiu? Białko, węglowodany, zwiększone ilości pewnych elementów?
Mam jeszcze jedno pytanie: z czym dokładnie wiążą się te niskie wartości bf?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 24.08.2012 o 11:59, Kardithron napisał:

Przestraszyłeś mnie.


Ale tu się nie ma absolutnie czego bać :>

Dnia 24.08.2012 o 11:59, Kardithron napisał:

Ja i tak jestem chudy. :|


Skoro zależy Ci na budowie mięśni, to skup się na ćwiczeniach siłowych na dodatnim bilansie kalorycznym + aeroby.

Dnia 24.08.2012 o 11:59, Kardithron napisał:

A na co osoba zaliczająca dystanse od
średnich do maratońskich powinna zwrócić szczególną uwagę w swoim odżywianiu? Białko,
węglowodany, zwiększone ilości pewnych elementów?


Nie jestem specjalistą od diet dla maratończyków, ale na logikę można stwierdzić, że skoro jest to wyczerpujący wysiłek fizyczny, to na pewno więcej węgli. Co do białka to nie jestem pewien, ale na pewno nie będzie to ogromna ilość.

Dnia 24.08.2012 o 11:59, Kardithron napisał:

Mam jeszcze jedno pytanie: z czym dokładnie wiążą się te niskie wartości bf?


bf=body fat - poziom tkanki tłuszczowej w %. Im niższy, tym mniej tłuszczu. A skoro tłuszczu mało, to i mięśnie lepiej widać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Mija miesiąc od zapalenia achillesa. Opuchlizna zeszła, bólu nie ma, skrzypienie ustąpiło. Jak sądzicie, można powoli wracać do biegania? Kontrolę mam dopiero na 3 września. Lepiej poczekać co powie lekarz? Niby wszystko wydaje się w porządku, ale sam nie wiem. Korci mnie do biegania jak cholera. ;]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

nie znam się ale lekarze zazwyczaj nie mówią nic ciekawego jeśli nie boli. Jak boli zresztą też nie i najlepiej wg nich nic nie robić bo to remedium na wszelakie choroby jeśli nie wiedzą co się dzieje. Wg mnie jeśli przeszło to poczekałbym jeszcze kilka dni dla pewności a później zaczął coś delikatnego, może nie od razu bieganie ale np długie spacery, nie wiem jakieś ćwiczenia rozciągające?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ok, to ja rozwinę. ;)

Jeśli chcesz do domu to ta najprostsza wystarczy. Natomiast te bardziej "wypaśne" są mocno napakowane elektroniką i mają duże możliwości konfiguracyjne np. mają możliwość zapamietywania ustawień użytkownika, nie trzeba trzymać rąk na uchwytach, żeby sprawdzić tętno, płynna zmiana kątu podniesienia bieżni.

Do tego:
"Czas/prędkość/dystans/odległość/całkowita liczba kilometrów/pomiar pulsu/górna granica tętna/ocena sprawności/kąt nachylenia"
No i programy sterowane wielkością tętna, podejrzewam, że chodzi tutaj o dostosowanie się do użytkownika, żeby nie przedobrzył.

Do tego wyjście USB, możliwe, że to serwisowe, ale jest duże prawdopodobieństwo, że można monitorować postępy.

Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 27.08.2012 o 11:18, maniekk napisał:

Ok, to ja rozwinę. ;)

/ciach/

No to widzę, że cała sterta niepotrzebnego syfu. :P Jakoś jak ktoś biega na dworze to nie musi mieć 20 wskaźników badających co tylko się da. Szukam czegoś co by pozwoliło w zimne i deszczowe dni też się ruszać a wiadomo, że wtedy wyjścia z domu ograniczają się do krótkich spacerów do sklepu/autobusu/samochodu. ;]

Jeszcze jedno pytanie - prędkość maksymalna 12km/h jest wystarczająca czy lepiej zainwestować w coś co ma 16?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 27.08.2012 o 13:24, JackXPPL napisał:

> Ok, to ja rozwinę. ;)
>
/ciach/

No to widzę, że cała sterta niepotrzebnego syfu. :P Jakoś jak ktoś biega na dworze to
nie musi mieć 20 wskaźników badających co tylko się da. Szukam czegoś co by pozwoliło
w zimne i deszczowe dni też się ruszać a wiadomo, że wtedy wyjścia z domu ograniczają
się do krótkich spacerów do sklepu/autobusu/samochodu. ;]

Jeszcze jedno pytanie - prędkość maksymalna 12km/h jest wystarczająca czy lepiej zainwestować
w coś co ma 16?


Wiesz taka górna granica tętna będzie całkiem przydatna jakbyś chciał utrzymać stałe tempo, bo bieżnia to wymusi na tobie konkretną prędkość. Do spalania tłuszczu jak znalazł.
Możesz wziąć 16, ale nie wiem czy mieszkasz w bloku i ile ważysz, bo będzie słychać niezłe dudnienie jak będziesz biegł na maksa. ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Gra ktos w badmingtona? Mam problem odnośnie zasad. Chodzi mi o serwis wiem, że skąd ma on iść, ale jak z lądowaniem? Nigdzie nie piszę więc traktuje, że może spaść gdziekolwiek po przeciwnej stronie na połowie przeciwnika tak? Ale z drugiej strony podczas rozgrywek czasami wydaje mi się nie możliwe odebranie lotki lecącej minimalnie pod siatką, albo idealnie lądującej na końcu boiska;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

na puszcze tunczyka w wodzie sa napisane w tabelce wartosci odzywcze na 100g.
to czym ja mam sie sugerowac bo sa podane dwie wagi, ryby w puszcze czy ogolna ?

ogolna to bodajze 180g a ryby 130g.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 01.09.2012 o 21:09, Malevyn napisał:

na puszcze tunczyka w wodzie sa napisane w tabelce wartosci odzywcze na 100g.
to czym ja mam sie sugerowac bo sa podane dwie wagi, ryby w puszcze czy ogolna ?

ogolna to bodajze 180g a ryby 130g.

Woda sama z siebie raczej tucząca nie jest więc zakładam że te 130g jest istotne, gdyby to był olej to inna sprawa...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!


Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.


Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować