Zaloguj się, aby obserwować  
Gram.pl

Następny Assassin`s Creed pokaże finał losów Desmonda

76 postów w tym temacie

Czyli pewnie Desmond będzie skakał po budynkach i tak dalej... i spadnie, nie trafi w snopek, bo w mieście ich nie ma XD

A potem nowy AC, nowy bohater i AC w Japonii, Chinach... to by było coś ;D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Brotherhood to jedna z najlepszych gier w jakie gralem w ostatnich paru latach, swietna main story, mnostwo pobocznych misji, od scigania zlodzieii po zdobywanie wiezy, lochy czy szkolenie assasynow (jest co robic).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 25.06.2011 o 21:03, Kreek napisał:

Wątek główny z Eziem jest przede wszystkim na siłę - każdy kto nie ma klapek na oczy
Ci to powie. W dodatku krótszy od dwójki o niemal połowę. Miasto tylko jedno, które niczym
się nie różni od tego co widziałem w poprzedniczce - na szczęście w Revelations odejdą
wreszcie od tych Włoch. Ogólnie czuję się jakbym grał po prostu w rozbudowany dodatek.

Ja tak nie powiem.

Rzym w AC:B jest 3 razy większy od Florencji w AC2, która była największym miastem w tamtej części...

No i jak kolega Mercuror napisał lepsza gra to nie znaczy, że bardziej innowacyjna. W jedynce prawie wszystko było do poprawy, więc dlatego dwójka jest takim skokiem jakościowym, natomiast skoro w dwójce zostało bardzo mało do poprawiania to czego oczekujesz? Jeszcze większej zmiany? AC:B jest większy i lepszy od AC2, więcej wątków pobocznych, poprawiona ekonomia, multiplayer (nie chcesz - nie graj, jakim cudem sama opcja może być minusem?), trenowanie asasynów itd.

A to że we Włoszech tyle się dzieje, to wynika z ogromnego znaczenia tego obszaru w epoce Renesansu. Wątek Ezio jest rozciągnięty na 3 części dlatego, że ciężko znaleźć w historii tak wiele, tak ciekawych postaci i wydarzeń historycznych w jednym miejscu (i do tego tak dobrze udokumentowanych), w które można wmieszać fikcję, co zdaje się leżeć u podstaw AC. Jest Leonardo, Machiavelli, Borgiowie (teraz nawet HBO o nich kręci serial "Rodzina Borgiów"), Medyceusze, Wieczne Miasto z Watykanem itd. Bardzo dużo się działo w dość krótkim okresie, więc nie ma co się dziwić że materiału starcza na kilka długich gier (jak na standardy gry akcji ok 40-50h, to bardzo długo).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 25.06.2011 o 21:03, Kreek napisał:

Multiplayer jest na chwilę obecną strasznie ubogi, można by było więcej trybów wymyślić.
W dodatku okropna wyszukiwarka serwerów - multi generalnie zaliczam na razie jako minus

Wiesz co, nie skomentuję tego. Wyrobiłeś sobie u mnie bardzo złą opinię i nie chcę Cię mocno obrażać, więc tego nie zrobię... Dodam tylko, że to co chciałbym napisać ma dużo wspólnego ze wspomnianym wcześniej rozpieszczeniem. Dać mu palec, a ten całą rękę i pół tułowia chwyci.

Dnia 25.06.2011 o 21:03, Kreek napisał:

A jakie to zmiany? Zabijanie strażników Borgii? Hehe, takich pierdów w AC2 było dodanych
10 razy więcej względem jedynki.

Ostatnio wypisałem komuś taką listę, znalazło się na niej m.in. zarządzanie bractwem, wirtualny trening, spadochron, nowe misje z pojazdami, nowy system walki, dodanie kuszy itd. itp. Wtedy zostałem skwitowany, że to drobnostki, teraz też tak będzie? No sorry, albo mówimy o robieniu gry na szybko, albo mówimy o czasie poświęconym na implementację wymienionych wcześniej pomysłów. Jedno wyklucza drugie, więc nie rozumiem o co ci chodzi.

Dnia 25.06.2011 o 21:03, Kreek napisał:

Wątek główny z Eziem jest przede wszystkim na siłę - każdy kto nie ma klapek na oczy
Ci to powie. W dodatku krótszy od dwójki o niemal połowę. Miasto tylko jedno, które niczym
się nie różni od tego co widziałem w poprzedniczce - na szczęście w Revelations odejdą
wreszcie od tych Włoch. Ogólnie czuję się jakbym grał po prostu w rozbudowany dodatek.

No tak, olejmy zmiany w mechanice, nie przyznajmy, że nie mieliśmy racji, może rozmówca nie zauważy nawet, za to przejdźmy do fabuły. Faktycznie, fabuła nie dorasta do pięt tej z jedynki, natomiast jeśli chodzi o dwójkę nie zgodzę się. O ile rzeczywiście jest krótsza, to już jest znacznie bardziej sensowna i czuć mniejszą niechęć do głównego bohatera. W dwójce wszystko jest takie mdłe i niewyraźne, tak naprawdę to nie jest, jak wskazywałaby nazwa, opowieść o Asasynach, tylko o prywatnej zemście, prowadzonej na ślepo i kiepsko poprowadzonej fabularnie - ot, od łebka do łebka docieramy do głównego bossa. W BH przynajmniej czułem, że to co robię ma sens i jest logiczne, bo Rzym aż wołał o pomoc z walce z uciskiem rodziny Borgiów. Sami bohaterowie też zostali ciekawiej nakreśleni, ci z dwójki niekiedy mogliby być klonami gdyby nie inny wygląd i nazwisko.

Tak czy siak, nawet jeśli uznamy, że fabuła nie jest najwyższych lotów to przypominam, że otrzymaliśmy tak ofuknięty przez ciebie tryb multiplayer oraz cały szereg nowinek i zmian w samej mechanice gry. Nie można więc mówić o jakimkolwiek obniżaniu poziomu, odcinaniu kuponów czy cofaniu się. Brotherhood był krokiem naprzód, nawet jeśli przyjmiemy, że kulał pod względem fabularnym.

@Darkstar181 - a ja właśnie uważam, że gdyby nie Animus i elementy sci-fi, uniwersum Assassin''s Creed byłoby o wiele mniej ciekawe. Sam element spisku zgrabnie wplecionego w prawdziwą historię brzmi średnio zachęcająco.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Myślę, że wraz z końcem przygód Desmonda, seria Assassin''s Creed nie spocznie na laurach tylko wraz z końcem Revelations przygotuje nas na jej kolejną odsłonę, tym razem z towarzyszącą jej cyfrą trzy. Faktycznie, Ubisoft nie mógłby zabić kury znoszącej złote jaja, więc nie wiem dlaczego mieliby kończyć z Assassin''s Creed. Co do jednego jestem jednak pewien, a mianowicie tego, że o ile AC3 się pojawi, o tyle rośnie prawdopodobieństwo, że otrzymamy zupełnie innych bohaterów. Być może jeszcze usłyszymy o losach Desmonda czy Ezio, ale myślę, że po czterech wydanych z nimi grach ci panowie zasługują na odpoczynek...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 25.06.2011 o 21:27, Mercuror napisał:

No tak, olejmy zmiany w mechanice, nie przyznajmy, że nie mieliśmy racji, może rozmówca
nie zauważy nawet, za to przejdźmy do fabuły. Faktycznie, fabuła nie dorasta do pięt
tej z jedynki, natomiast jeśli chodzi o dwójkę nie zgodzę się.

Z całym szacunkiem fabuła w AC1 jest tak strasznie słaba, że nawet porównanie jej do AC2 jest dla tego ostatniego nie fair...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 25.06.2011 o 21:38, Blasting_Power napisał:

> No tak, olejmy zmiany w mechanice, nie przyznajmy, że nie mieliśmy racji, może rozmówca

> nie zauważy nawet, za to przejdźmy do fabuły. Faktycznie, fabuła nie dorasta do
pięt
> tej z jedynki, natomiast jeśli chodzi o dwójkę nie zgodzę się.
Z całym szacunkiem fabuła w AC1 jest tak strasznie słaba, że nawet porównanie jej do
AC2 jest dla tego ostatniego nie fair...


Co jest w niej słabego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 25.06.2011 o 21:27, Mercuror napisał:

Wiesz co, nie skomentuję tego. Wyrobiłeś sobie u mnie bardzo złą opinię i nie chcę Cię
mocno obrażać, więc tego nie zrobię... Dodam tylko, że to co chciałbym napisać ma dużo
wspólnego ze wspomnianym wcześniej rozpieszczeniem. Dać mu palec, a ten całą rękę i pół
tułowia chwyci.


Wybitnie mnie nie obchodzi co o mnie sądzisz. Tak na marginesie to uwielbiam takich ludzi jak Ty: co nieco napiszę nie w jego guście, to już uważa to za obrazę. Jak kumpel Ci powie, że gra X jest kijowa, a Ty ją ubóstwiasz, to też automatycznie zrywacie znajomość? Poza tym wolę być właśnie takim typowym Polaczkiem co to marudzi na wszystko aniżeli cieszyć się z byle kupy - dzięki takiej postawie mamy teraz superhiper dodatki dlc oraz uproszczenia i kampanię na 4 godziny. No ale, ty lepiej nie zrobisz to nie masz prawa krytykować!
.

Dnia 25.06.2011 o 21:27, Mercuror napisał:

Ostatnio wypisałem komuś taką listę, znalazło się na niej m.in. zarządzanie bractwem,
wirtualny trening, spadochron, nowe misje z pojazdami, nowy system walki, dodanie kuszy
itd. itp. Wtedy zostałem skwitowany, że to drobnostki, teraz też tak będzie? No sorry,
albo mówimy o robieniu gry na szybko, albo mówimy o czasie poświęconym na implementację
wymienionych wcześniej pomysłów. Jedno wyklucza drugie, więc nie rozumiem o co ci chodzi.


No widzisz, ja też te zmiany uważam za małe drobnostki - dziwny zbieg okoliczności nie? W Assisinie jest jeszcze cała masa rzeczy do poprawienia(np. walka, AI przeciwników, niski poziom trudności), i zamiast zajmować się drobnostkami, trzeba się wziąć za to co naprawdę ważne.

Dnia 25.06.2011 o 21:27, Mercuror napisał:

No tak, olejmy zmiany w mechanice, nie przyznajmy, że nie mieliśmy racji, może rozmówca
nie zauważy nawet, za to przejdźmy do fabuły. Faktycznie, fabuła nie dorasta do pięt
tej z jedynki, natomiast jeśli chodzi o dwójkę nie zgodzę się. O ile rzeczywiście jest
krótsza, to już jest znacznie bardziej sensowna i czuć mniejszą niechęć do głównego bohatera.
W dwójce wszystko jest takie mdłe i niewyraźne, tak naprawdę to nie jest, jak wskazywałaby
nazwa, opowieść o Asasynach, tylko o prywatnej zemście, prowadzonej na ślepo i kiepsko
poprowadzonej fabularnie - ot, od łebka do łebka docieramy do głównego bossa. W BH przynajmniej
czułem, że to co robię ma sens i jest logiczne, bo Rzym aż wołał o pomoc z walce z uciskiem
rodziny Borgiów. Sami bohaterowie też zostali ciekawiej nakreśleni, ci z dwójki niekiedy
mogliby być klonami gdyby nie inny wygląd i nazwisko.

Tak czy siak, nawet jeśli uznamy, że fabuła nie jest najwyższych lotów to przypominam,
że otrzymaliśmy tak ofuknięty przez ciebie tryb multiplayer oraz cały szereg nowinek
i zmian w samej mechanice gry. Nie można więc mówić o jakimkolwiek obniżaniu poziomu,
odcinaniu kuponów czy cofaniu się. Brotherhood był krokiem naprzód, nawet jeśli przyjmiemy,
że kulał pod względem fabularnym.



Brotherhood to całkiem przyjemny szpil, ale w żaden sposób nie rozwija tej serii i nie poprawia tego o co proszą fani już od jakiegoś czasu a o czym wspomniałem wyżej. Na szczęście Revelations zapowiada się lepiej - epizody z Altairem, zupełnie inne tereny działania itd. co jednak nie zmienia faktu, że wolałbym pełnoprawną "trójkę".

Z mojej strony EOT.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 25.06.2011 o 21:40, Mercuror napisał:

Co jest w niej słabego?

Raczej co w niej dobrego? Strasznie nudny bohater i praktycznie jeden prosty wątek - zabij po kolei wszystkich templariuszy,a na końcu walka z twoim mistrzem który Cię zdradza jak dostaje artefakt. Zakończenie to taki typowy cliffhanger, który jednak pokazuje że uniwersum ma sporo do zaoferowania, tyle że w jedynce prawie nic z tego nie zostało zaprezentowane, w odróżnieniu od dwójki rzecz jasna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 25.06.2011 o 21:42, Kreek napisał:

Wybitnie mnie nie obchodzi co o mnie sądzisz. Tak na marginesie to uwielbiam takich ludzi
jak Ty: co nieco napiszę nie w jego guście, to już uważa to za obrazę. Jak kumpel Ci
powie, że gra X jest kijowa, a Ty ją ubóstwiasz, to też automatycznie zrywacie znajomość?

Nie, ale jeśli kumpel będzie zachowywał się jak rozpieszczony bachor, który niszczy prezent, bo był pomarańczowy, a nie zielony, to tak, zrywam znajomość. Dostajesz coś, czego w ogóle mógłbyś nie dostać i jeszcze masz czelność na to narzekać. Owszem, multiplayer nie jest idealny, a wyszukiwarka kuleje, ale żeby narzekać na małą (grałeś w to w ogóle? Przecież tam jest z 8 różnych trybów, o wiele więcej niż w niektórych grach) ilość trybów to już trzeba zejść poniżej pewnego poziomu. Poza tym sam fakt, że multiplayer został wprowadzony bardzo dobrze świadczy o twórcach, bo widać, że się starali i przynajmniej chcieli taką nowinkę wprowadzić, niezależnie od tego jak im to wyszło. Po tym wszystkim zastanawiam się kto tu rzeczywiście ma klapki na oczach i hejtuje grę, w którą najwyraźniej nawet nie grał.

Dnia 25.06.2011 o 21:42, Kreek napisał:

No widzisz, ja też te zmiany uważam za małe drobnostki - dziwny zbieg okoliczności nie?
W Assisinie jest jeszcze cała masa rzeczy do poprawienia(np. walka, AI przeciwników,
niski poziom trudności), i zamiast zajmować się drobnostkami, trzeba się wziąć za to
co naprawdę ważne.

Mhm, czyli dopóki nie zostaną wprowadzone poziomy trudności, AI przeciwników nie wzrośnie, a walka nie zostanie utrudniona (mam dziwne wrażenie, że to wszystko zlewa się w jedną rzecz, ale niech ci będzie, rozbijmy ją na trzy części, żeby lepiej wyglądało) bojkotujesz każdą inną zmianę? Świetnie, pogratulować podejścia.

Dnia 25.06.2011 o 21:42, Kreek napisał:

Brotherhood to całkiem przyjemny szpil, ale w żaden sposób nie rozwija tej serii i nie
poprawia tego o co proszą fani już od jakiegoś czasu a o czym wspomniałem wyżej. Na szczęście
Revelations zapowiada się lepiej - epizody z Altairem, zupełnie inne tereny działania
itd. co jednak nie zmienia faktu, że wolałbym pełnoprawną "trójkę".

Wprowadzenie multiplayera i kilku(nastu) nowinek nie można nazwać nierozwijaniem serii, dlatego też z mojej strony również kończę rozmowę z kimś, kto nawet nie potrafi logicznie myśleć. EOT too.

@Blasting_Power - a na czym polega fabuła AC II jak nie na zabijaniu po kolei celów? W AC 1 jest to podyktowane rozkazami, w AC 2 zemstą, ale na jedno wychodzi. Jedynka przebija resztę gier pod kątem głębi postaci, każdy cel miał swoje racje i część graczy mogła jak najbardziej żałować tego, że musi ich zabijać. Nic nie było czarno-białe, a w AC 2 - wręcz przeciwnie, fabuła była tak naiwnie dobro-zła, że doprowadzało mnie to do mdłości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 25.06.2011 o 21:50, Mercuror napisał:

@Blasting_Power - a na czym polega fabuła AC II jak nie na zabijaniu po kolei celów?
W AC 1 jest to podyktowane rozkazami, w AC 2 zemstą, ale na jedno wychodzi. Jedynka przebija
resztę gier pod kątem głębi postaci, każdy cel miał swoje racje i część graczy mogła
jak najbardziej żałować tego, że musi ich zabijać. Nic nie było czarno-białe, a w AC
2 - wręcz przeciwnie, fabuła była tak naiwnie dobro-zła, że doprowadzało mnie to do mdłości.

W dwójce nie jest to tak strasznie monotonne, coś się zmienia, nie wiesz co się wydarzy po wykonaniu danej misji, natomiast w jedynce praktycznie od pierwszej ofiary wiadomo jak cała gra będzie wyglądać, wieje nudą na kilometr. Dość powiedzieć że przejście tej gry zajęło mi 14 godzin w ciągu 3 miesięcy, bo po prostu monotonna fabuła (i rozgrywka) nie pozwalały mi wytrzymać dłużej niż 2 godziny. Dla odmiany fabuła w AC2 tak mnie wciągnęła, że przeszedłem grę w 5 dni, co zdaniem Steama trwało 43h. Krótko mówiąc moim zdaniem fabuła w AC2 była nie tylko dłuższa, ale i ciekawsza oraz bardziej nieprzewidywalna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

To prawda, fabuła w AC II jest znacznie bardziej nieprzewidywalna, z drugiej strony podział na Tych Złych Templariuszy i Tych Dobrych Asasynów bardzo mocno obniżył moją ocenę tejże fabuły. Jednym z magnesów przyciągających mnie do Assassin''s Creeda jest konflikt dwóch organizacji, dążących do tego samego celu innymi metodami i z inną filozofią. AC II bardzo mocno od tego odbiegł, natomiast w BH przynajmniej częściowo powrócono do tego magnesu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 25.06.2011 o 18:22, ara8 napisał:

Następny polonista? w domu też tak wszystko sprawdzasz ? ogarni bo to nie jezyk polski
tylko internet i forum .. omg


To jest serwis na którym autorom się płaci, a pracę należy wykonywać porząnie. Tym bardziej dziennikarz musi dbać o poprawną pisownię.

@up
Was? Przecież AC z każdą częścią jest coraz lepszy. Ja chcę część w XIX wiecznej Anglii! I Kubę ropruwacza i Hyde'a!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 25.06.2011 o 23:04, Ichibanboshi-kun napisał:

Was? Przecież AC z każdą częścią jest coraz lepszy. Ja chcę część w XIX wiecznej Anglii!
I Kubę ropruwacza i Hyde''a!


Lepszy? No co Ty. Po ostatnich kilku rozmowach na tym forum można wysnuć wnioski, że Brotherhood to porażka, która w ogóle nic nowego nie wprowadza, a Revelations będzie porażką do kwadratu. Multiplayer? Bardzo dużo nowości? Gdzie tam, o, fabuła krótka i... i... o, mało trudne! Dno! Porażka! Odcinanie kuponów!

Czasem zastanawiam się, czy oni tak na serio...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

"jeśli jednak Ubisoft nie zarżnie swojej kury znoszącej złote jaja"
Prędzej czy później zetną tą kurę i mam nadzieję, że na ostatek będziemy mieli przedni rosół ;D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

@Khasim

Ja też uwielbiam PoP (WW najbardziej XD).
Chyba jednak zapomniałeś że POP z 2008 roku miał sequel o ile możnaby to tak nazwać ale był exclusivem na konsole...

@Muradin_07

Zawsze może spaść na kontener ze śmieciami XD

@Blasting_Power

O ile mnie pamięć nie myli to Wenecja była największym miastem w AC2 a nie Florencja.

Przeciąganie historii prawdziwego, głównego bohatera serii wydaje się już nudne dlatego pełnoprawna "3" w tytule jest jak najbardziej mile widziana. Wiadome jest też że na "3" Ubi nie zakończy ale jak to będzie, to rozmowa na daleką przyszłość.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 25.06.2011 o 18:37, Khasim napisał:

zakończenie pierwszej części nowego-nowego PoP (tej
z 2008 roku) aż wrzeszczy "SEQUEL". Zakochałem się w tej grze i bez przerwy czekam na
kontynuację

Ehhh, PoP z 2008 to była boska gra, kontynuację w podobnym stylu kupiłbym w ciemno w preorderze. *_*

Choć AC też lubię, najlepiej żeby Ubi inwestowało w obie serie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 26.06.2011 o 12:08, Sanders-sama napisał:

@Blasting_Power

O ile mnie pamięć nie myli to Wenecja była największym miastem w AC2 a nie Florencja.

No to najwidoczniej Cię pamięć myli, bo specjalnie dla Ciebie właśnie to w grze sprawdziłem (metoda dość prosta - stajesz w rogu miasta i sprawdzasz odległości w kierunku N-S i W-E przy użyciu znacznika i licznika wyświetlającego odległość w metrach, plus drobne poprawki w celu przybliżenia do prostokąta), oto co się okazuje:
Wenecja (AC2) - 250x800 = 200 000m^2
Florencja (AC2) - 530x530 = 280 900m^2 (czyli prawię o połowę większa od Wenecji)
Rzym (ACB) - 1210x820= 992 200m^2 (czyli ponad 3 razy większy od Florencji)

W związku z tym w żadnym razie nie można ACB nazwać "małym", czy "dodatkiem" choćby ze względu na same nowe obszary, których jest łącznie więcej (powierzchniowo) niż w AC2. Oczywiście dużo więcej w tej generacji (czyli w Revelations) nie ma co się spodziewać bo są fizyczne ograniczenia pojemności DVD, a na X360 musi ruszyć, ale jeżeli będzie tego tyle co w AC2 czy ACB, to ja nie mam zamiaru narzekać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zaloguj się, aby obserwować