Zaloguj się, aby obserwować  
Gram.pl

"Dlaczego gracze nie kończą gier komputerowych?"

84 postów w tym temacie

@pepsi - nie chodzi o winę, wydaje mi się, że spora część graczy nie dąży do zakończenia, bo nie spodziewa się tam nagrody. Oglądając film nie zaspokajasz się jedynie wydarzeniami w trakcie jego trwania - chcesz dowiedzieć się jak wszystko się zakończy. Dlaczego w grach jest inaczej? Afterfall ma konstrukcję, która ma spowodować, że będziesz chciał poznać zakończenia dokładnie na takiej zasadzie, jak filmy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ja miałem taki problem z L.A. Noire... kompletnie mnie nie interesowało zakończenie tej gry! Sam nie wiem jakim cudem skończyłem tą grę ale jak tylko zobaczyłem napisy końcowe gra wylądowała w kopercie i poleciała na sprzedaż!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Kady pewnie ma swoje powody, dlaczego nie kończy gier. Jeśli o mnie chodzi to:
1. Przede wszystkim za trudna - jak kilka razy zginę w tym samym miejscu to sobie odpuszczam.
2. Przynudza.
3. Przeszkadzające w grze usterki techniczne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 14.10.2011 o 15:45, TobiAlex napisał:

No to nie ruszaj Demon''s Solus / Dark Souls.

Nawet mi to do głowy nie przyszło, czytam recenzje i opinie. ;p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Jak dla mnie to jest szukanie problemu niekoniecznie tam gdzie on faktycznie jest... To jest normalne, że większość graczy nie kończy gier. Oczywiście jakiś marketoid postawił parę lat temu pytanie - "po co robić tak długie gry, skoro i tak ich nie kończą?" - a branżę popchnięto w takim kierunku, który dąży więc do skrócenia gier, co z kolei jest trochę niezdrowe.

Nikt nigdy nie zrobił i nikt nigdy nie zrobi gry, którą ukończy 100% kupujących. Tak po prostu jest i zawsze tak było nawet z najlepszymi grami. Oczywiście za analizę finansową jak zwykle biorą się ludzie, którzy nie rozumieją gier. Biorą na tapetę proces produkcyjny, kroją go na kawałki, porównują z prostą statystyką ile procent graczy do jakiego momentu dociera, i wychodzą im potem takie właśnie wnioski...

Niby można to zrozumieć... bo niby po co dopieszczać ostatnie akty fabuły, jeśli tylko 5-10% procent dotrze do tego momentu? Gra musi być jednak kompletna i już, i nie zawsze chodzi o fabułę i wciąganie gracza. Zwykle wystarczy powtarzalna, ale urozmaicona i satysfakcjonująca mechanika gry. Gracz musi po prostu lubić wykonywać czynności zaprojektowane przez designerów. To dlatego np. w takiego STALKERA czy Obliviona można grać po 100 godzin nie kończąc nawet fabuły. To dlatego MMO są tak popularne. Chodzi o samo granie, a nie kończenie. Fabuła ma być dodatkowym motorem motywacyjnym, ale i uzasadnieniem dla wprowadzania nowych rozwiązań. Przynajmniej ja tak to odbieram.

Producenci powinni skupić się na tym co zrobić, by sprzedać więcej, a nie na szukaniu wymówek, aby robić mniej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Jestem ciekaw jacy to gracze nie kończą gier - z USA, Europy? Nastolatkowie, dzieci itd? Bo nie znam żadnej osoby, która nie skończyłaby gry, chyba, że ją spiraciła - to tez jest brane pod uwagę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Naprawdę? To jak jak widać jestem jakiś inny, bo to że nie ukończę jakiejś gry nie ma nic wspólnego z konstrukcją fabularną czy treścią. Albo denna/frustrująca (a czasem i jedno i drugie) mechanika przy której zasypiam albo brak czasu, kiedy gier jest kilka i trzeba wybrać. Jeden raz sfrustrował mnie poziom trudności.

Jeżeli komuś nie podejdzie mechanika wspomnianego Mass Effect to nie będzie szarpał się z nią 25 godzin by poznać opowieść, nawet jeśli ów osobnik uzna ją za wciągającą. A odwrotnie - w przypadku świetnego gameplayu czegoś takiego jak jakiekolwiek story i jego elementy czy "finałowego starcia" może w ogóle nie być - bo gameplay wsysa. Takie elementy jak "fabularny cliffhanger" czy "finałowe starcie" nie maja żadnego znaczenia. Mam nie ukończyć dobrej gry bo czuję że na końcu nie zobaczę ostatecznego finału? To jakaś bzdura na kółkach! Finałowe starcie to, finałowe starcie tamto - gracze nie kończący gry aż tak daleko z reguły nie dochodzą, bo gdyby doszli z jakiegoś powodu już mogliby się z nim przemęczyć dla świętego spokoju. Trzymanie w napięciu, atmosfera? To wypadkowa gameplayu i designu, nie opowieści czy jej budowy.

Zresztą takie powody bardziej adekwatne do obecnych czasów i trybów życia ludzi (graczy) wydają mi się ogólnie bardziej prawdopodobne a tu autor próbuje odkrywać Amerykę na nowo snując niemalże filozoficzne rozważania i wcale nie ma racji. Niezależnie jak fantastyczna będzie konstrukcja fabularna Afterfall: Insanity to i tak rzuci się w kąt po 3 godzinach jeżeli gameplay sięgnie dna oceanu. Koniec tematu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Nie ukończyłem MGS4 bo...żal mi było kończyć ;p Została mi tylko finałowa walka (o której wiem jak się kończy), ale nie byłem w stanie osobiście zakończyć tej historii. Zrobię to przed rozpoczęciem piątki ;)
Nie ukończyłem też Crysisa- wytrzymałem do połowy gry i odechciało mi się reszty;

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 14.10.2011 o 15:54, Siriondel napisał:

Naprawdę?


W zupełności się zgadzam z Tobą, Siriondel (pozdrawiam swoją drogą ;D). Sam kupuję średnio po 3 gry w miesiącu i tylko dokupuję regały co roku :D A gier kończę 3-4 rocznie. Człowiek ma rodzinę, pracę na cały etat i na więcej nie mam czasu albo odpuszczam w trakcie, bo po prostu coś innego zainteresuje mnie w danej chwili bardziej. W tym nie ma wielkiej filozofii.

Ale marketoidzi oczywiście muszą zaraz szukać dziury w całym. Myślą, że gry komputerowe można produkować i sprzedawać na tych samych zasadach co filmy, muzykę lub kartofle ;D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

@Siriondel, ale ja się z tym zgadzam. Pytanie czmeu gracze nie kończą również dobrych gier? I kolejne, czemu te dobre gry mają rozczarowujące zakończenia? To jest sens wpisu, który pominąłeś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 14.10.2011 o 16:03, patham napisał:

@Siriondel, ale ja się z tym zgadzam. Pytanie czmeu gracze nie kończą również dobrych
gier? I kolejne, czemu te dobre gry mają rozczarowujące zakończenia? To jest sens wpisu,
który pominąłeś.


Hmm... Przykład.

Fallout1... Przeszedłem dopiero za trzecim czy czwartym podejściem, wcześniej gdzieś po drodze zostawiałem grę i nie była to wina samej gry. Nie można też powiedzieć, żeby FO1 miał rozczarowujące zakończenie...

Inny przykład - pierwsze UFO. Gra ma 17 lat, co paręnaście miesięcy do niej wracam i zawsze zaczynam od nowa :D Przynajmniej 10 razy dochodziłem do momentu, w którym na luzie mogłem doprowadzić do zwycięskiej konfrontacji, jednak nigdy gry nie ukończyłem... Dla mnie to gra wszechczasów. Ostatnio znów sobie pykam, bo akurat tego tytułu nic nie jest w stanie mi obrzydzić, nawet rozdziałka 320x240 :P Czy skończę? Nie wiem, nie obchodzi mnie to. Na pewno samo granie w tego trupa daje mi więcej funu niż granie w większość przereklamowanych nowiutkich hiciorów.

Takie przykłady można mnożyć.

Dla odmiany ukończyłem WarCrafty, StarCrafta z BroodWarem, oba Diablo - czyli gry dość powtarzalne i gdzieś tam w połowie już nieco nużące - a jednak pchnąłem je bez problemu do końca... Nie ma reguły. To musi być po prostu atrakcyjna, satysfakcjonująca rozgrywka, dobry design i przynajmniej dobre wykonanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Polecam się, jeżeli ktoś chciałby przeprowadzić badania na graczu notorycznie nie kończącym większości gier, nawet jeśli "maniaczył" w nie przez kilka ostatnich dni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Kto nie kończy ten nie kończy ;) Ja jak do tej pory nie ukończyłem jedynie Crysis 2 ze swojej kolekcji, głównie dlatego, że jest to jedna z najgorszych gier jakie zakupiłem... monotonna, uproszczona i zalatuje od niej odgrzewanym kotlecikiem ala Crysis 1. Wypaliłem się w połowie gry.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zaloguj się, aby obserwować