Zaloguj się, aby obserwować  
Gram.pl

Zobacz intro do Wiedźmina 2 w wersji na konsole

54 postów w tym temacie

Swoją drogą, trailer Warcraft 3, o którym pisałem wcześniej:

http://www.youtube.com/watch?v=37q4eMbeDz8

I nie chodzi tu o samą grafikę, co o całokształt: idealne wpasowanie w klimat produkcji, świetny montaż i dobranie scen i muzyki, wręcz genialne operowanie zmianą dynamiki (choćby zmianą prędkości pojawiania się kolejnych ujęć i "cięć" w zalezności od momentu w czasie utworu w tle).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dnia 27.01.2012 o 05:50, Tenebrael napisał:



Spójrz na ich ciała. W takiej walce oczekiwałbym masy zadrapań, przybrudzeń, kropel potu.
Tutaj wygląda to bardzo, ale to bardzo sterylnie. Takie moje zdanie.

Kropel potu? Zadrapań? Przecież ich pojedynek trwa ledwie jakieś 30-40 sekund i głównie polega na zwarciu osiłków niż prawdziwej walce. To nie jest Mortal Kombat, ani nawet MMA z Pudzianowskim. Oczywiście można mieć różne zastrzeżenia do filmiku ale IMHO ten argument jest mocno na siłę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Jeden z najlepszych trailerów jaki widziałem w życiu. Absolutna czołówka! Jak fajnie, że to wychodzi na Xklocka, jakość na miarę exclusive''a.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 27.01.2012 o 05:50, Tenebrael napisał:

Choćby ludzie (tak, taki gatunek w realu istnieje... nie wiedziałeś? ;]),
którzy wyglądają mocno plastikowo.


Krótko mówiąc teatr lalkowy. Wolę CGI, które nie sili się na bezkompromisowy realizm - prędzej czy później da sie poznać, że to grafika i czar pryska. Zjawisko zowie się doliną niesamowitości i jest niepożądane. Intro nie jest wcale bardziej "plastikowe" niż inne.

Dnia 27.01.2012 o 05:50, Tenebrael napisał:

Spójrz na ich ciała. W takiej walce oczekiwałbym masy zadrapań, przybrudzeń, kropel potu.


Biorąc pod uwagę, że nie walczą na śmierć i życie, oraz że dopiero co zaczęli, brak hektolitrów krwi jest uzasadniony (bo sama krew jednak jest, przypatrz się). Weź też pod uwagę, że w kinematografii, by podkreślić coś ważnego, często jedne elementy się świadomie tonuje, by te właściwe mogły się szczególnie wyróżnić. Stąd szkarłatna krew królewskiej świty, jak i samego monarchy, wygląda makabrycznie ostro i kontrastowo na tle lodowo-błękitnego statku. Również symbole są tu ważne.

Dnia 27.01.2012 o 05:50, Tenebrael napisał:

Napisałem jedynie, że klimatem ma się nijak do Sapkowskiego, a przypomina bardziej mainstreamowe
heroic fantasy.


Również bzdura. Wystarczy porównać design statku, kostiumów, broni, wyposażenia. Wszystko ma pokrycie w historycznych realiach. Różnica jest ogromna w porównaniu z przesadnie zdobniczym high fantasy do szpiku kości przesiąknięte eklektyzmem. Nieraz wygląda to wręcz groteskowo. Wiedźmin się na tym tle pozytywnie wyróżnia i pozna to każdy, kto interesuje się RPG czy też historią sztuki.

Dnia 27.01.2012 o 05:50, Tenebrael napisał:

Bzdura. Pierwszą część Wiedźmina bardzo sobie cenię, właśnie ze względu na jej mocno
słowiański klimat, cięższą atmosferę etc. Wiedźmin 2 zbliżył się klimatem do zachodnich
produkcji, co moim zdaniem jest in minus.


Do Twojej wiedzy: książki Sapkowskiego to nie tylko słowiańskie klimaty. AS czerpie z dziedzictwa kulturowego całej Europy - z jej legend, historii, języka i obyczajów. Wiedźmin jako ostoja słowiańskości, a raczej polskiego romantyzmu, to mit.

Dnia 27.01.2012 o 05:50, Tenebrael napisał:

Natomiast filmik, w którym wybuchają "granaty mrozowe" (nazwij jak chcesz), zamrażając
statek, na którym mag z feerią efektów świetlnych rzuca tarczę,


OK, porównajmy to z intrem do W1. Geralt też składa znak (Aard), który jest pokazany jako feeria kolorów (biały, żółto-złoty, pomarańczowy).

Dnia 27.01.2012 o 05:50, Tenebrael napisał:

statek idzie powoli na dno w okruchach skrzącego się w słońcu lodu,


Geralt przygotowując się do akcji, wygląda przez okno obserwując słońce, malowniczo zachodzące za Wyzimą. Jakie to romantyczne.

Dnia 27.01.2012 o 05:50, Tenebrael napisał:

a łucznik w bullet-time strzela, gdy jego przeciwnik powoli podchodzi, uchylając sięniczym Neo z Matrixa


A strzyga wspinając się dziarsko na wieżę otrzymuje plombę... w zwolnionym tempie. Ojej. Też jak Neo? To teraz slow motion nazywa się bullet time? Nie no, normalnie poruszamy się już w oparach absurdu. Myślę, że powinieneś odstawić Matriksa, za często go oglądasz.

Dnia 27.01.2012 o 05:50, Tenebrael napisał:

- to zdecydowanie hollywoodzkie podejście do sprawy,


Kino moralnego niepokoju by Cię usatysfakcjonowało?

Dnia 27.01.2012 o 05:50, Tenebrael napisał:

bardzo odmienne od tego, co zaproponował czytelnikom Sapek.


Porównujesz intro gry do książek? Mieli włożyć narratora, który by nam pokrótce przedstawił realia wiedźmińskiego świata? Streszczenie sagi i W1? Sapkowski porusza się na tak wielu płaszczyznach narracyjnych, opisuje tak wiele skrajnie różnych wydarzeń (od "smętnych" wywodów Borcha, przez "nudną" wędrówkę z krasnoludami przez Kaedwen, po chaotyczny przewrót na Thanedd i epickie bitwy jak ta pod Brenną), że teksty w rodzaju "to nie w stylu Sapkowskiego" pasują tu jak pięść do nosa. Zrozumiałbym, gdyby chodziło o jakichś greckich tytanów czy archeopteryksy z działami laserowymi, ale przecież tu nie ma nic takiego. To jak najbardziej mogło się zdarzyć w sadze. Zamrożenie zbyt epickie? Shealę de Tancervillę nie byłoby stać na taką niespodziankę, skoro Nenneke, (która, przypominam, była kapłanką, nie czarodziejką), miała na podorędziu porcelanowe słoiczki, po których ludziom pękały płuca czy porastali sierścią jak dziki. Czy zamrożenie człowieka w bryle kryształu górskiego też jest Twoim zdaniem zbyt hollywoodzkie? Tak, tak, Stregobor trzymał takie sztuczki w zanadrzu. A co ze spaleniem wrogów na popiół, tudzież zamianą ich w kawałek szkła a'' la Vilgefortz? Co z magicznymi morskimi wirami teleportującymi całe statki setki kilometrów dalej? Wirami, dodać warto, zabójczymi, bo nikt z załogi nie przeżywał podróży. Co z czarami, które potrafiły zrównać z ziemią całe zamki, tak, by nie pozostały żadne ślady? Też zbyt amerykańskie? To wiedz, że takie rzeczy mają miejsce w książkowym świecie ASa. Bez takich mi tu...

Co do trailera Warcrafta 3 - podoba mi się muzyka, ale sama konstrukcja średnio. Uwielbiam zwiastuny w formie spójnej historyjki (ostatnio Dead Island i Stwór, Tomb Raider też mi się podobał) i je cenię sobie najbardziej. Również dlatego, że najczęściej są najlepiej dopracowane. Ten z W3 jest zrobiony w klasycznej hollywoodzkiej konwencji, której uosobieniem jest Don LaFontaine. Krótko mówiąc - powyżej średniej, ale na kolana nie rzuca w ogóle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Vojtas:

By nie robić tasiemca, tradycyjnie odpowiem zbiorczo. Zasadniczo wychodzi na to, że różnimy się postrzeganiem pewnych spraw. W moim mniemaniu postacie na tym trailerze wyglądają niemiłosiernie plastikowo. Trudno powiedzieć, skąd to wynika, możliwe, że z zastosowanych materiałów i/lub tekstur, może z nieodpowiadającego mi ustawienia refleksów świetlnych, a może ze zbyt małej ilości detali. Ja w każdym razie odbieram te postacie jako mocno plastikowe ("w stylu Bioware", jeśli wiesz, o co mi chodzi).

Co do efekciarstwa, to mimo wszystko uważam, że tutaj jest ono zbyt mocno zaakcentowane. Efekty wychodzą w pewnym momencie na pierwszy plan, przykuwają oko widza (a przynajmniej moje), odwracając uwagę od treści.

W kwestii kompozycji, moim zdaniem trailer W3 jest o wiele bardziej dynamiczny (a pozytywnym tego słowa znaczeniu), odpowiednio dopasowano tempo, natomiast w intrze W2 odczuwałem pewne dłużyzny, gdy po prostu zaczynało mi się to nudzić (np. zbyt długa prezentacja "zabawy na statku", zbyt długi czas prezentacji efektu zamrożenia).

Jeśli idzie o kwestię spowolnienia czasu, to w moim odbiorze w intrze W1 pełniło ono inną zupełnie rolę - potęgowało napięcie, pozwoliło zaprezentować strzygę w całej okazałości. W intrze W2 też chyba próbowano ten efekt osiągnąć, ale moim zdaniem ma to bardziej posmak tego efekciarstwa, a mniej innych walorów - tak to odbieram.

Na koniec - widzę, że po prostu inaczej odczuwamy ten materiał. Ale już sam fakt, że rozmawiamy o filmiku z gry pod kątem "artystycznym", świadczy o tym, jak mocno rozwinęły się gry (od czasów, gdy przerywniki/intra pełniły tylko funkcję informacyjną, przekazującą fabułę i łączącą elementy gameplay''u).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Rzucę dwa fakty:

-trailer W3 składa się ze ścinek in-game cinematicsów, każdy jest idealny ale w swoim obrębie, złożone w trailer są groteskowe

-jeżeli postacie w tym intrze są plastikowe, to i w Heavy Rainie są

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 27.01.2012 o 18:30, Ostrowiak napisał:

-trailer W3 składa się ze ścinek in-game cinematicsów, każdy jest idealny ale w swoim
obrębie, złożone w trailer są groteskowe


Mam odmienne zdanie, ale szanuję i Twoje.

Dnia 27.01.2012 o 18:30, Ostrowiak napisał:

-jeżeli postacie w tym intrze są plastikowe, to i w Heavy Rainie są


Jako zdeklarowany PC-towiec w HR nie grałem, więc trudno mi się ustosunkować. Możliwe, że są, nie wiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 27.01.2012 o 18:20, Tenebrael napisał:

W moim mniemaniu postacie na tym trailerze wyglądają
niemiłosiernie plastikowo.


Aha, to teraz już niemiłosiernie? Niech zgadnę, obejrzałeś drugi raz! :D

Dnia 27.01.2012 o 18:20, Tenebrael napisał:

"w stylu Bioware", jeśli wiesz, o co mi chodzi).


W stylu BioWare. No tak, to ustawia całą dyskusję.

Dnia 27.01.2012 o 18:20, Tenebrael napisał:

Co do efekciarstwa, to mimo wszystko uważam, że tutaj jest ono zbyt mocno zaakcentowane.


Wcale nie mocniej niż gdzie indziej. Do świata ASa jak najbardziej pasuje - Sheala należała do elity czarodziejów, zasiadała w Radzie i Loży, a byle kogo tam nie zapraszają.

Dnia 27.01.2012 o 18:20, Tenebrael napisał:

Efekty wychodzą w pewnym momencie na pierwszy plan, przykuwają oko widza (a przynajmniej
moje), odwracając uwagę od treści.


A co jest treścią? Zamach, tak? Gdzie więc odwracają uwagę, skoro zamrożenie jest częścią planu? W sumie, gdyby nie wyszkolenie Letho, plan by się nie powiódł. Demawend miał bardzo przytomnego czarodzieja u boku.

Dnia 27.01.2012 o 18:20, Tenebrael napisał:

natomiast w intrze W2 odczuwałem pewne dłużyzny, gdy po prostu
zaczynało mi się to nudzić (np. zbyt długa prezentacja
"zabawy na statku", zbyt długi czas prezentacji efektu zamrożenia).


Mam nadzieję, że żartujesz, bo mówienie o dłużyznach w tym zwiastunie brzmi jak dowcip.

Dnia 27.01.2012 o 18:20, Tenebrael napisał:

Jeśli idzie o kwestię spowolnienia czasu, to w moim odbiorze w intrze W1 pełniło ono
inną zupełnie rolę - potęgowało napięcie, pozwoliło zaprezentować strzygę w całej okazałości.


Strzyga w całej okazałości była zaprezentowana wiele razy zanim wdrapała się na wieżę - łącznie z owłosionym, obleśnym jęzorem. Nawiasem mówiąc spowolnienie w momencie gdy Geralt uderza srebrnym łańcuchem o ziemię też potęguje napięcie? Bo moim zdaniem to świetny przykład urozmaicenia akcji, zmiany tempa dla podkreślenia tego, co zdarzy się ułamek sekundy później - czyli skoku królewny i rzutu wiedźmina.

Dnia 27.01.2012 o 18:20, Tenebrael napisał:

W intrze W2 też chyba próbowano ten efekt osiągnąć, ale moim zdaniem ma to bardziej posmak
tego efekciarstwa, a mniej innych walorów - tak to odbieram.


Dla mnie slow motion w nowym filmie ma na celu pokazanie, jak sprawnym zabójcą jest Letho - dzięki możliwości dokładnego obejrzenia momentu zadawania ciosu, rośnie w widzu poczucie, że Demawend, nie ma żadnych, kurna, szans. To wszystko jest rewelacyjne, wręcz mistrzowsko, zsynchronizowane z muzyką. Sam król jest właściwie formalnością. A potem jakby nigdy nic, chlup do wody. Nic się nie stao.

Dnia 27.01.2012 o 18:20, Tenebrael napisał:

Ale już sam fakt, że rozmawiamy o filmiku z gry pod kątem "artystycznym",
świadczy o tym, jak mocno rozwinęły się gry


To prawda. Myślę, że to dzięki rozwojowi technologii i doświadczeniu studiów takich jak Pixar, które przecierały szlaki. Pamietam wywiad z Bagiński, który opowiadał, że "Katedrę" przygotowywał bardzo długo na jakimś prehistorycznym sprzęcie. Dzisiaj każdy może się szkolić we własnym zakresie w animacji i modelowaniu 3D - kwestia determinacji i minimalnej ilości zmysłu plastycznego.Chciałoby się więcej poważniejszych produkcji w stylu Final Fantasy: The Beast Within, który znajduje się w mojej kolekcji - a to już o czymś świadczy. ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Jak się mają zapocić jak dopiero dosłownie kilkanaście sekund się biją? Jeżeli to z własnego doświadczenia wnioskujesz, to masz chyba jakiś problem ze skórą... Hejter z Ciebie zawzięty, ale o grach nie masz zielonego pojęcia.

Trailer jest świetny, jeden z najlepszych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

No dobra, mam jedno zastrzeżenie - statek zamarzł na kość, a woda dookoła niego jak delikatnie falowała tak delikatnie falowala dalej ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 28.01.2012 o 00:58, Blasting_Power napisał:

Jak się mają zapocić jak dopiero dosłownie kilkanaście sekund się biją? Jeżeli to z własnego
doświadczenia wnioskujesz, to masz chyba jakiś problem ze skórą...


A znasz takie pojęcie, jak nieliniowość czasu w materiale filmowym? Bo jeżeli nie, to...

Dnia 28.01.2012 o 00:58, Blasting_Power napisał:

Hejter z Ciebie zawzięty,
ale o grach nie masz zielonego pojęcia.


...to hejter z Ciebie zawzięty, ale o filmie nie masz zielonego pojęcia.

Inna sprawa, że nie wiem, co ma pojęcie o ludzkiej fizjologii do pojęcia o grach.

Dnia 28.01.2012 o 00:58, Blasting_Power napisał:

Trailer jest świetny, jeden z najlepszych.


Aha, i rozumiem, że skoro nie zgadzam się z Twoim zdaniem, to jestem hejter i nie znam się na grach? Jakież dojrzałe podejście, znawco ;]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Wypowiedź zawierała skróty myślowe, a teza oparta była na wielu dyskusjach z Twoim udziałem których byłem uczestnikiem, bądź świadkiem. Fakt, że po prostu nie mam już tyle czasu i chęci rzucać grochem o ścianę sprawia, że nie uraczę Cię miażdżącym elaboratem odnosząc się do każdego bezsensownego zdania, które wyprodukujesz. Vojtas ma chyba więcej cierpliwości ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 28.01.2012 o 07:34, Blasting_Power napisał:

Vojtas ma chyba więcej cierpliwości ;)


Różnica między Tobą a Vojtasem jest taka, że z nim można porozmawiać sensownie, szanując nawzajem swoje zdanie. Ja przekazałem mu swoje przemyślenia, on mi swoje - tak rodzi się ciekawa dyskusja, w której każdy wynosi coś interesującego. Natomiast podejście w stylu "ty jezdeś gupi, bo ja wjem lepjei!"... cóż, przedszkole welcome to.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zaloguj się, aby obserwować