Zaloguj się, aby obserwować  
VBone

Anarchizm, słuszna ideologia czy szaleństwo?

90 postów w tym temacie

Przyklad z lotniskiem to wlasnie jest mylenie anarchii z chaosem. Ludzie! Anarchia to jedynie ustroj polityczny! To nie jest bezprawie. W spoleczenstwie musza obowiazywac pewne, podstawowe prawa, bo inaczej gatunek ludzki ulglby samozniszczeniu.
Policja i anarchia? Czemu nie? Tyle, ze ta anarchistyczna policja roznilaby sie od tej, ktora znamy. Bylaby bardziej podobna do ochrony, czy zandarmerii wosjkowej. Oni nie zatrzymaja nieletniego po 22:00, bo idzie bez opieki rodzicow, nie wpisza Ci mandatu za przechodzenie pzrez ulice w miejscu, w ktorym nie ma "zebry", czy
spozywanie alkoholu w miejscu publicznym. Celem takiej anarchistycznej policji byloby jedynie powstrzymywanie ludzi od dzialania na szkode kogos innego, lub po prostu pomocy innym, a nie karanie za to, ze ktos np. wypil zbyt duzo i zasnal na lawce w parku... Bo dlaczego ktos taki ma zostac ukarany, jelsi nie wyrzadzil nikomu zadnej krzywdy?
A to, ze ktos zawsze znalazlby sie, komu ejdnak bedzie zle i postanowi kogos pobic/zgwalcic/zabic, nie ma na to watpliwosci. Zawsze tacy ludzie sa i beda, w jakimkolwiek ustroju politycznym.
Autorytet matki i ojca pzreszkoda anarchizmu? Wrecz przeciwnie! Przeciez to oni ucza dzieci zasad zycia, wiec to oni na dobra sprawe ksztaltowaliby dzieje ziemii anarchistycznej. I czy chodziles do podstawowki dlatego, ze gdybys nie poszedl rodzice placiliby kare (a przynajmniej tak keidys slyszalem)? Ja chodzilem dlatego, ze zawsze bylem zadny wiedzy. Np. studia nie sa obowiazkowe, a spojz ile ludzi wybiera ta wlasnie droge, choc nikt im nie kaze tego zrobic.
I tak, jestem dumny z tego, ze jestem anarchista. Prawda jest ejdnak taka, ze po prostu popieram ta ideologie, a gdyby byla tylko tak mozliwosc zylbym na ziemii, gdzie istnieje anarchia wlasnie. Jednak nie chce przeprowadzac rewolucji w Polsce, bo wiem, jak tragiczne mialoby to skutki. Jak juz wczensiej wspomnialem poczatki anarchii bylyby straszne, poniewaz ludzie nadal nie rozroznialiby napewno anarchii od chaosu i chaos wlasnie widzielibysmy na ulicach. Nie teraz, nie tutaj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 11.05.2006 o 20:29, Hubi Koshi napisał:

/.../. Bo jeśli
zacznie uprzykrzać to dostaje jedno, czasem dwa ostrzeżenia, a jak nie zechce się dostosowac
to jest zwyczajnie likwidowana. /.../

Ten, kto nakazuje likwidację innego ma władzę. De facto opisany ustrój to tyrania, albo się podporządkujesz, albo zostaniesz zlikwidowany. Najgorszy rodzaj tyranii... nawet za Stalina udawały się ucieczki z ZSRR, a w tym "idealnym" społeczeństwie jedyne, co Cię może spotkać, to likwidacja. I nie ma szansy na zmianę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 12.05.2006 o 08:11, KrzysztofMarek napisał:

Ten, kto nakazuje likwidację innego ma władzę. De facto opisany ustrój to tyrania,
albo się podporządkujesz, albo zostaniesz zlikwidowany. Najgorszy rodzaj tyranii... nawet za
Stalina udawały się ucieczki z ZSRR, a w tym "idealnym" społeczeństwie jedyne, co Cię może
spotkać, to likwidacja. I nie ma szansy na zmianę...

Hmm mogłeś mnie źle zrozumieć dlatego sprecyzuje. Nie jesteś likwidowany przez jakieś specjalne słóżby czy coś, ale przez tego, któremu zagrażasz. Przykład jakiś facet przywala się do dziewczyny, która idzie sobie spokojnie parkiem z chłopakiem. Ostrzegają go by zostawił ich w spokoju, on robi to dalej, ostrzegają znowu żeby ich zostawił w spokoju. W końcu facet się rzuca na panienke z zamysłem gwałtu i... dostaje kulke. Koniec imprezy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 12.05.2006 o 08:32, Hubi Koshi napisał:

> /.../
Hmm mogłeś mnie źle zrozumieć dlatego sprecyzuje. /.../

Osobnik o paranoidalnym umyśle (vide przypadek wspomnianego Stalina) likwidował, co prawda nie osobiście, wszystkich, którzy mu zagrażali. Zagrażali w jego mniemaniu oczywiście. Jakoś łatwo mi wyobrazić sobie takiego Stalina w tym społeczeństwie...
Ileż to już było tych utopii... Wszystkie miały nas uszczęśliwić, a przyniosły więcej nieszczęść...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Podczas rewolucji bolszewickiej w jakiejś miejscowości anarchiści chcieli zrealizować swobody seksualne, wyzwolić kobiety spod jarzma małżeństwa, Skonczyło się zlinczowaniem anarchistów przez kobiety.
Po jakimś czasie ludzie by strzelali do anarchistów jak do wściekłych psów. Państwo ogranicza ale państwo chroni. Coś za coś. Policja daje mandat za przechodzenie w niedozwolonym miejscu, ale dzięki temu kierowca nie musi jechać 5 kilometrów na godzinę w centrum miasta, bo wszędzie deptaki się porobiły. Mandaty za picie w miejscach publicznych? A dlaczego ja zamiast parku dla dziecka mam mieć wielką darmowa pijalnie piwa?
Mam 32 lata. Poza stanem wojennym, kiedy moją mamę zgarnęła milicja na dworcu, nie miałem do czynienia z policją.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ja poleciłbym również Bruno JAsieńskiego "Palę Paryż". Powieść hm.. s-f ale w oparciu o jego młodzieńcze ideały anarchistyczne, od których odszedł prędko - mniejsza z tym że "przeszedł" na komunizm.:x ;-) Sam tytuł a do tego fabuła napisane przez czlowieka - jednego z pionierów "wskrzeszania stanu anarchii" jest wymowny.;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 12.05.2006 o 08:32, Hubi Koshi napisał:

Nie jesteś likwidowany przez jakieś specjalne słóżby czy coś, ale przez
tego, któremu zagrażasz. Przykład jakiś facet przywala się do dziewczyny,
która idzie sobie spokojnie parkiem z chłopakiem. Ostrzegają go by zostawił ich w spokoju,
on robi to dalej, ostrzegają znowu żeby ich zostawił w spokoju. W końcu facet się rzuca na
panienke z zamysłem gwałtu i... dostaje kulke. Koniec imprezy.

Po pierwsze: jacy "oni", jeśli nie służby specjalne?
Po drugie: w anarchii istniałaby więc jedyna kara - śmierć
Po trzecie: jak wynika z punktu drugiego, policja musiałaby zabijać i tylko zabijać. Tak więc policjantami nie zostawaliby porządni obywatele. Zaś ci nieporządni wykorzystywaliby władzę, jaką daje im broń, aby zabić tego faceta, ale tylko po to, aby samemu dziewczynę zgwałcić.
Po czwarte: policja miałaby prawo karać, ale ich prawo byłoby równe prawu osób, które zabijają, bo lubią, albo dla innych celów. Albo musiałby istnieć organ, który odebrałby prawo do zabijania od innych obywateli. Ale to byłby już rząd, a nie chcesz jego istnienia. Tak więc prawo to musiałaby odebrać sama policja. Czyli policja zmieniłaby się w grupę trzymającą władzę, czyli żegnaj anarchio, witaj tyranio.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 12.05.2006 o 08:32, Hubi Koshi napisał:

Nie jesteś likwidowany przez jakieś specjalne słóżby czy coś, ale przez
tego, któremu zagrażasz. Przykład jakiś facet przywala się do dziewczyny,
która idzie sobie spokojnie parkiem z chłopakiem. Ostrzegają go by zostawił ich w spokoju,
on robi to dalej, ostrzegają znowu żeby ich zostawił w spokoju. W końcu facet się rzuca na
panienke z zamysłem gwałtu i... dostaje kulke. Koniec imprezy.

Po pierwsze: jacy "oni", jeśli nie służby specjalne?
Po drugie: w anarchii istniałaby więc jedyna kara - śmierć
Po trzecie: jak wynika z punktu drugiego, policja musiałaby zabijać i tylko zabijać. Tak więc policjantami nie zostawaliby porządni obywatele. Zaś ci nieporządni wykorzystywaliby władzę, jaką daje im broń, aby zabić tego faceta, ale tylko po to, aby samemu dziewczynę zgwałcić.
Po czwarte: policja miałaby prawo karać, ale ich prawo byłoby równe prawu osób, które zabijają, bo lubią, albo dla innych celów. Albo musiałby istnieć organ, który odebrałby prawo do zabijania od innych obywateli. Ale to byłby już rząd, a nie chcesz jego istnienia. Tak więc prawo to musiałaby odebrać sama policja. Czyli policja zmieniłaby się w grupę trzymającą władzę, czyli żegnaj anarchio, witaj tyranio.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 12.05.2006 o 10:55, AgayKhan napisał:

Po jakimś czasie ludzie by strzelali do anarchistów jak do wściekłych psów. Państwo ogranicza
ale państwo chroni. Coś za coś.

No wlaśnie, w naszej konstytucji jest zapisane, że jedyną rzeczą, jaką może ograniczać wolność jednego obywatela jest wolność pozostałych obywateli.

Dnia 12.05.2006 o 10:55, AgayKhan napisał:

Policja daje mandat za przechodzenie w niedozwolonym miejscu, ale dzięki temu kierowca
nie musi jechać 5 kilometrów na godzinę w centrum miasta, bo wszędzie deptaki się porobiły.

Dodam jeszcze, że policja zabiłaby najpewniej kierowcę, za przejechanie pieszego, który miał prawo przebiec mu przed nosem przed ulicę.

Dnia 12.05.2006 o 10:55, AgayKhan napisał:

Mandaty za picie w miejscach publicznych? A dlaczego ja zamiast parku
dla dziecka mam mieć wielką darmowa pijalnie piwa?

Tutaj także dodam, że osoby pijane nie raz bywają agresywni i stanowią zagrożenie. Policja anarchistyczna mogłaby takiego zabić. Z resztą, każdy by mógł.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Myślisz, że wszyscy chodzący do szkół robią to z głodu wiedzy? A na studia wybierają się z tego samego powodu, wcale nie myśląc o przyszłym zawodzie? Owszem są tacy ludzie, strzelam że tak z 5% wszystkich. Tak naprawdę jest pośredni przymus nauki - przymus ekonomiczny. Przejdź się po gimnazjach, zawodówkach i zastanów się co by tam się działo gdyby nie było jakiegoś środku przymusu. (Przyznaje, że mogło by się nic nie dziać, gdyż przychodziłoby tak z 10 osób na całą szkołę.) Bardzo podobnie jest z rodzicami - wpisz sobie w googlach "blog" i zobacz na ilu masz napisane "nienawidzę swoich starych, są $&^%^".
Człowiek, który za dużo wypił ma o wiele większą szansę na zrobienie sobie lub komuś krzywdy. Wytrzeźwiałki to akurat dobra idea. Podobało by Ci się gdyby grupka panów po 40 o czerwonych obliczach urządziła sobie spotkanie socjalno-degustacyjne na Twojej klatce na schodowej, ze wszystkimi tego konsekwencjami? Zasadniczo nikomu krzywdy nie robią, lecz cieszę się kiedy ktoś ich stamtąd usuwa.
Z rewolucjami to ostrożnie: nie kojarzę ani jednej rewolucji, która zakończyla by się spełnieniem jest podstawowych postulatów. Rewolucja to totalne bezprawie, z którego najczęściej wyłaniają się rządy silnej ręki, albo totalitarne. Ludzie zawsze będą myśleć, że anarchia = chaos, bo tak jest. To o czym piszecie, anarchia z zasadami bardziej przypomina np komuny hippisowskie.
Ja jestem dumny z bycia nie-anarchistą, ale jednocześnie cieszę się, iż anarchiści istnieją - jest z kim podyskutować:D>

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

O tak, komunizm z poczatku tez zakladal rozklad struktury politycznej, dzieki czmu spoleczenstwo mialoby funkcjonowac w stanie anarchii... wszyscy dobrze wiemy jak sie skonczyla zabawa z komunizmem.
Ale wracajac do sprawy anarchii.

Wysoce watpliwe byloby funkcjonowanie takiego "panstwa".
Zalozmy wiec, ze jest sobie to anarchistyczne "panstewko" (... niefotunne sformulowanie, ale jednak konieczne). Pal licho, niech zyja w nim ludzie, ktorzy nigdy nie beda naduzywali swojej wolnosci.

A teraz zalozmy, ze tuz obok istnieje inne panstwo w ktorym jest dobrze zorganizowana i silna wladza, ktora wlasnie doszla do wniosku, ze dobrze by bylo poszerzyc granice ...
I tu dochodzimy do pytania, w starciu dwoch panstw, ktore zwyciezy, to w ktoym rzadzi pelna swoboda a ewentualna "struktura wladzy" (jezeli wogole bedzie) ogolnie rzecz ujmujac bedzie przypadkowa, czy tez raczej to dobrze zorganizowane?
Oczywiscie mozesz tez stwierdzic, ze przeciez bedziecie sie bronic... ok... tylko jak? Powolacie armie? Dobrze, a z czego ja utrzymasz, skad wezmiesz bron i umundurowanie, czym bedziesz placil zolnierzom? Jak ich zmotywujesz? Bo nie sadze by kazdy z radoscia oddal zycie w imieniu jedynej slusznej sprawy niewielu jest takich, a po czasie wkoncu kazdy sie zalamie.
Jedyne co pozostaje to przymusowy pobor...
Przypuscmy, ze bedziesz juz mial swoich zolnierzy... i co? Jak sadzisz ilu zdezerteruje? Wielu, wkoncu nie masz prawa do tego by narazac ich zycie.

Teraz logistyka, skad wezmiesz zaopatrzenie, i sprzet dla wojska? Fabryki? W ustroju anarchistycznym gospodarka lezy i kwiczy. Robotnicy nie musza przychodzic do pracy, bo nikt nie dal im takiego nakazu, kodeks pracy przeciez nie istnieje, a kto Ci zalozy firme w panstwie w ktorym pracownik moze wszystko olac?
Zreszta czym bedziesz takiemu robotnikowi placic? Chyba wyprodukowanym przez niego towarem, bo pieniadzy raczej w takim panstwie nie uswiadczysz...
No i oczywiscie zolnierzy trzeba karmic... sami przeciez nie beda troszczyc sie o jedzenie... skad je zorganizujesz? Poprosisz kazdego obywatela by oddal czesc swoich zapasow na rzecz wojska? Oczywiscie wielu odpowie na twoj apel... teraz trzeba bedzie sie jako zorganizowac i dostarczyc zaopatrzenie na front...

A teraz zalozmy sytuacje w ktorej jednak udalo ci sie zwyciezyc, obroniliscie swoj kraj... jak myslisz ilu "obywateli " w ogromie bolu i cierpienia ktore ta wojna wywolala bedzie nadal obstawac za tym, by zyc bez wladzy? Ilu z nich ucieknie z takiego "kraju"?

Tak czy inaczej, wojna bedzie koncem anarchii, albo zostaniecie podbici i ktos z gory narzuci wam wladze, albo sie obronicie i obywatele sami dojda do wniosku, ze nalezy sie lepiej zorganizowac.

Powiedzmy sobie szczerze, anarchia jest cofnieciem sie w drabinie rozwoju spolecznego do pierwszego jej szczebla, czyli grupy jaskiniowcow na przemian okladajacych sie maczugami po lbach...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 12.05.2006 o 15:10, BlackTemplar napisał:

Powiedzmy sobie szczerze, anarchia jest cofnieciem sie w drabinie rozwoju spolecznego do pierwszego
jej szczebla, czyli grupy jaskiniowcow na przemian okladajacych sie maczugami po lbach...


Kolejne niefortunne sformulowanie, wcale nie uwazam anarchistow za neandertalczykow. Jezeli ktos poczul sie urazony tym stwierdzeniem, z gory przepraszam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Jak obronic sie przed najazdem innego panstwa? Zapewne anarchisci nie poradziliby sobie. Wojsko w takim panstwie jest bzdura. Ale czy to znaczy, ze anarchia jest zla? Zly ejst wlasnie ten kraj, ktory atakuje bezbronna kraine.
Moze Was zaskocze, ale anarchisci nie zrezygnowaliby rowniez z pieniedzy. Bylaby to czysta glupota i zacofanie, a po jakims czasie i tak by do nich powrocili. Tak wiec jesli istnialyby pieniadze, ludzie chcieliby je zdobywac, aby moc zyc w jak najwiekszym luksusia, tak jak dzieje sie w kazdym innym panstwie. Zaklada wiec piekarnie i sprzedaje ludziom chleb i bulki, drugi potem zakalda masarnie itp, itd. Gospodarka sama by sie nakrecala. Pracownikow tez by sie znalazlo, bo jesli nie ma przymusu chodzic do szkoly, to wielu by z niej zrezygnowalo,a jedynie przeszlo np. kurs szkoleniowy na piekarza i zatrudnilby sie u kogos, kto ma wlasnie piekarnie i zarabialby tam pieniadze. Jednak jesli jest mozliwosc zdobycia pracy takiej, jak w kazdym innym panstwie, jest tez sens zdobywac wyksztalcenie. Pewne jest to,z e wielu by z tej drogi zrezygnowalo, ale ogol by na tym niespecjalnie ucierpial, poniewaz po skonczeniu podstawowki i gimnazjum (ktore chybe jest obowiazkowe w Polsce) i tak moga jedynie pracowac fizycznie, a mozna to robic rowniez bez zadnego wyksztalcenia.
Brak autorytetu u rodzicow? Czy jakikolwiek system jest w stanie to zmienic? Jedynie religia i kultura. A kultura panstwa anarchistycznego napewno cechowalaby sie tym, ze autorytt rodzicow wlasnie jest ogromnie wazny.
Co do wytrzezwialki, to owszem, jest to dobre rozwiazanie dobre, lecz to powinno wygladac inaczej, niz tak ajk wyglada to dzisiaj, gdzie takich ludzi traktuje sie dosc podobnie do pzrestepcow. Powinni byc traktowani jak pacjenci.

Pewnie wielu z Was mysli teraz "co z niego za anarchista?". :) Wlasnie dlatego kloce sie zawsze z innymi anarchistami, bo oni wlasnie etgo nie rozumieja, bo tak naprawde nigdy sie nie zastanowili nad tym, czy ich nihilistyczny poglad na anarchie ma jakiekolwiek szanse na prawidlowe funkcjonowanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Kurde!
Jak tylko zajrzałem do topicu to miałem napisać praktycznie takiego samego posta jak Ty.Całkowicie popieram twoje zdanie.

A najbardziej zaciekawił mnie akapit o rodzicach.Skąd dzieci miałyby brać przykład w czasach anarchii?No skąd?Tylko rodzice.Więc według mnie anarchia nie jest zła.I chciałbym taką anarchie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Parę pytań, co do Twojego systemu.
1. Co z podziałami narodowościowymi? Brak granic?
2. Co z językiem? Rozumiem, że jeden, aby każdy z każdym mógł się dogadać? Więc jaki byłby to język?
3. Co jeśli pojawiałby się jednostka mająca inne poglądy niż anarchiści tam żyjący i zaczęłaby coś w tym kierunku robić - nawracać innych. Trzebaby taką jednostkę zlikwidować, czyż nie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

A ja szczerze mówiąc wypowiem się Obecnie nieco inaczej niż w przeszłości. Otóż według mnie Anarchizm nie miałby sensu. Czemu ?? Bo Anarchia to stan nieuporządkowania, chaosu, nie ma żadnych wyraźnie rozrysowanych struktur w społeczeństwie. Chaos zawsze dąży do stworzenia jakichś stabilnych i uporządkowanych struktur. Więc nawet gdyby Anarchia powstała to w ciągu parudziesięciu lat do kilku pokoleń wytworzyła by się jakaś państwowość, tak po prostu Musi Być, taka jest natura świata i człowieka że chce stworzyć stabilne i uporządkowane struktury. Popatrzcie na taki np. Komunizm. Z początku był to silnie uciskający ludzi ustrój, wszystko podług tego co mówił Wielki Wódz (np. Stalin) ale lata mijały, Stalin umarł, przyszli nowi przywódcy i komunizm zaczął się zmieniać, normalizować i porządkować. Nie mówię że był dobry, bo komunizm jest zwyczajnie trochę głupi i idealistycznie nieświadomy natury ludzkiej. Jednak komunizm zaczął powoli iść ku lepszemu, lepiej zorganizowanemu i bardziej wydajnemu modelowi zachodniemu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Zle budujesz swoj kraj- anarchia jest to sprzeciwianie sie ogolnie przyjetemu ladowi a nie ustroj polityczny. Gdyby panstwo bylo anarchistyczne nie mialoby prawa czyli paradoksalnie nie wystepowala by w nim anarchia.
Policjanci lapali by cie po 22 bo byli by anarchistami i sprzeciwiali sie brakowi prawa rozumiesz?
Cala ta dyskusja jest wiec bez sensu bo pomyliles pojecie- a raczej zle go uzyles.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!


Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.


Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować