Zaloguj się, aby obserwować  
Gram.pl

Heroes of Might and Magic V - zapowiedź

134 postów w tym temacie

Nadal także gram w 2 i 3 czesc od czasu do czasu i wcale nie brakuje mi tych pierdół w stylu bohater na polu bitwy, czy armie bez bohatera. Dowodca jako osoba koordynujaca walke i wspomagajaca stwory czarami -> super...Bohater walczacy obok swoich zolnierzy -> ktos chyba pomylił gry...

Stwory broniace budynków...pomysl niezly, to akurat musze przyznac. Ide sobie, ide, patrze -> 200 smokow w tartaku...spory musi by ten tartak ^_^.

Jak juz pisalem w 4 czesc gralem raptem 2 tygodnie, ale juz pierwsza godzina obcowania z nia wyrobila mi pewnie zdanie o niej. Mianowicie : gdzie do cholery moja plyta z 3 !? Zmiany jakie wprowadzili ani troche nie przypadly mi do gustu po kilku latach gry w 2 i 3. Brak tych opcji w 3 to blad ? Nikt wtedy nawet o tym nie myslal. W 100% wystarczalo to co jest i nie trzeba bylo kombinowania na siłe, aby uatrakcyjnic gre.

Lubisz grac w 4 ? Prosze bardzo, kwestia gustu. Nic do ludzi w nia grajacych nie mam, nie mialem i nie bede mial.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Kiedyś Ururam Tururam stwierdził, ze tylko u nas, w Polsce większość ludzi wolała trójkę. Na zachodzie to ponoć czwórka ma więcej zwolenników. Sam wolę trójkę, jednak jestem daleki od twierdzenia, że część czwarta jest kiepska czy beznadziejna. To naprawdę dobra gra, jednak miała nieszczęście być tworzona w bardzo złym okresie dla 3DO. Mnie samego odstraszała na początku przez bugi. Jednak wystarczyło poczekać na patche, a grywalność znacznie się poprawiła. Kiedyś UT zamieścił procentowy podział rozwiązań zastosowanych w piątce. 30 czy 35% było z trójki a 20 z czwórki. Więc część piąta to nie jest wcale trójka w 3D. Świadczyć mogą o tym głosy niezadaowolenia głębokich fanów trójeczki. Wróce jeszcze do H4, dwa tygodnie, to zdecydowanie za mało aby poznać dobrze tą grę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 14.05.2006 o 23:01, Xarodon napisał:

Pan Seldon widzę jest ślepo zakochany w cześci czwartej i próbuje na siłe każdemu udowodnic,
że to trójka była do bani xD Normalnie nie wyrabiam jak to czytam.


Taaa...to tak apropo fanboy''ów. Niczego nikomu nie udowadniam. Stwierdzam po prostu ,że wszystkie części mają swoje wady i zalety i przenoszenie jednych ,a ignorowanie drugich jest po prostu bez sensu.

Ty oczywiście nie widzisz w III części żadnych wad , oczywiście nie uważasz ,że np. konieczność rekrutacji bohatera do odesłania dwóch orków jest w pełni zrozumiała i oczywiście w żadnym razie nie wolno w Heroes''ach niczego zmieniać, bo przez przypadek mogliby być lepsi niż są.

Przestań się bawić w proroka co to ja bym nie zrobił z NFS bo śmiesznie ci to troszkę wychodzi. Chcesz stać w miejscu ?? Baw się dobrze ale nie ciągnij ze sobą do lamusa całej serii , dobrze ?? Ja wiem ,ze fani III części często są śmiertelnie uczuleni na wszelkie zmiany i logiczne argumenty, że np. dowodzenie w stylu Napoleona nie bardzo pasuje do walk stosunkowo niewielkich oddziałów (o tym ,że do fantasy nie pasuje zupełnie już nie wspominam).

Ja chcesz ze mną rozmawiać to używaj argumentów (trudne słowo), czegoś z czym można nawiązać polemikę (kolejne trudne słowo) zamiast wypisywać nad czym ty to nie wyrabiasz.

Jak już piszesz o wadach IV, to ludzie głównie czepiali się braku upgrade''owanych jednostek, małej liczby miast, lekkiego "odcukierkowania grafiki" itd. Nie mam nic przeciwko polepszaniu jednostek, wychodzę z założenia ,że im więcej frakcji tym ciekawiej ,a cukierkowa grafika mi nie przeszkadza. Natomiast za szczyt kretynizmu uznaję walkę odziałów z liczebnością np. 10-20 jednostek w której najsilniejszy element armi - bohater, nie bierze udziału. Przecież to woła o pomstę do całego istniejącego kanonu fantasy. Podobnie traktuję "uciekających bohaterów". Jak to zobaczyłem, to jakoś tak mi się gra zamknęła i przez długi czas nie otwarła (bug jaki czy co ??). Przecież to kpina jest ,żeby np. paladyn czy inny rycerz honoru zabierał zakuty w zbroję tyłek do karczmy po pierwszej lepszej przegranej potyczce (w której nawiasem mówiąc nawet nie brał udziału).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 14.05.2006 o 23:32, Seldon napisał:

/.../ Przecież to kpina jest ,żeby np. paladyn czy inny rycerz honoru zabierał zakuty
w zbroję tyłek do karczmy po pierwszej lepszej przegranej potyczce (w której nawiasem mówiąc
nawet nie brał udziału).


Może bohaterowie tylko z nazwy są bohaterami i honoru za grosz nie mają. To tak jak w filmach, główny zły, sprawca całego zamieszania, kryje się za swoją "armią". A gdy przychodzi co do czego, to już taki odważny nie jest i często ucieka ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 14.05.2006 o 20:41, Seldon napisał:

> Btw, już w 4 części zdobywanie miast było moim zdaniem w niektórych przypadkach zbyt mocno

> utrudnione. Chodzi mi o wieżyczki, z których dobre jednostki strzelające siały spustoszenie.

> Tak więc gdy nie mieliśmy dobrych zaklęć typu Oślepienie, Zapomnienie czy Hipnoza, ciężko
było
> pokonać równego sobie wroga broniącego się w mieście.

Faktycznie było to zdumiewające ,że równy co siły ufortyfikowany oddział skutecznie bronił
się przed przeciwnikiem. Może jeszcze każdy zamek powinien mieć "tajne" wejście oznaczone strzałką
,żeby można było go zdobyć bez walki , co ??


Widzisz, grywalność nie zawsze idzie w parze z realizmem... Gdyby tak realistycznie na to patrzeć jak przytoczyłeś to wyżej to kilkuset łuczników broniących się za murem teoretycznie powinno z łatwością wystrzelać wielotysięczną armię. Tylko kto by wtedy chciał grać w taką grę?
Owszem, nie twierdzę że walka o miasto powinna być tak łatwa jak w polu, broniący się powinen mieć stworzone warunki aby mieć niewielką przewagę (jeśli założymy że armie są w miarę zrównoważone), lecz zaznaczam - niewielką. Dlatego mam nadzieję że w piątej części polepszy się siłę wieżyczki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Od pewnego czasu bronienie slabej IV jest "modne" wsrod graczy. Jesli nie bronisz IV to nie jestes 1337 itd.

Swoja drogo po ok roku od zakupu IV drugi raz do niej podszedlem i nawet wszystkie kampanie przeszedlem..spodobaly mi sie... niestety, to wynikalo z glodu na cos nowego w herosach.. ile mozna w III grac.
IV to dobra gra, jednak w stosunku do III za slaba jak na kontynuacje... V zas wydaje sie byc zawieszona miedzy III a IV, jak dla mnie tez slabo sie prezentuje :( (na grafike nie zwracam uwagi, o ile nie razi kiczowatoscia.. a ta w V jest ladna)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 15.05.2006 o 00:20, Morgul napisał:

Od pewnego czasu bronienie slabej IV jest "modne" wsrod graczy. Jesli nie bronisz IV to nie
jestes 1337 itd.


Jednym podoba się to innym co innego. Normalnym jest, że każdy broni tej gry, którą uważa za lepszą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Jakos nie rozumiem ludzi trzymajacych sie kurczowo historii i jakiejs serii. Rozumiem 3 byla fajna miala niepowtarzalny klimat, dodatki mniej lub bardziej udane. I sam spedzilem przy niej setki godzin. Ale kupilem czworke i sie nie zawiodlem. Byla inna, zupelnie inna. Grafika mniej cukierkowa. Duzo nowych rozwiazan. I potraktowalem 4 jaka nowa gre podobna do HMM3 w ktora tyle grywalem. Te gry byly na tyle rozne ze 4 nie mozna bylo nazwac kontynuacja sagii. I mysle ze dlatego 4 ma tylu wrogow. A ja traktujac ja jako nowa jakas gre mialem z niej mnustwo wspanialej zabawy. % juz mnie troche razi przekoloryzowaniem. I obawiam sie ze moze mnie to odstraszyc od grania. Same menu i elementy typu strzalki, suwaki sa jakies takie bardzo sztuczne plastikowe. No niewiem czekam na swoja wersje kolekcjonerska i nie instaluje dema by w razie czego nie odwolac zamowienia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 15.05.2006 o 00:15, Majkell napisał:

Gdyby tak realistycznie na to patrzeć
jak przytoczyłeś to wyżej to kilkuset łuczników broniących się za murem teoretycznie powinno
z łatwością wystrzelać wielotysięczną armię. Tylko kto by wtedy chciał grać w taką grę?


To moze od razu przestańmy to strategią nazywać. Czy ja wiem, ze względu na grafę możnaby pod Arcade podciągnąć ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 15.05.2006 o 08:12, blackmati napisał:

Heros V jest wart czekania.



obys miał rację bo ja tez czekam na ta gierkę z niecierpliwością.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dnia 15.05.2006 o 00:20, Morgul napisał:

IV to dobra gra, jednak w stosunku do III za slaba jak na kontynuacje...


trafny komentarz. ja powiem tak: trójka miała lepszy klimat, świat i może nawet grafę, czwórka miała lepszą mechanikę gry

jednoczesny atak, bardziej wyważony morale boost, brak przepakowanych czarów i artefaktów (skrzydła, dimension door) to tylko niektóre z przewag h4. już pół roku temu obawiałem sie że h5 to będzie h3 z lepszą grafą i niewiele się pomyliłem

h5 jest wg mnie duuużo lepsze od h3 i na pewno kupię, warto w to grać, nie rezygnując jednocześnie z h4

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

grałem już w heroes V nie w bete i mi sie podoba dużo lepsza od czwórki i troche lepsza od trójki choć to tylko moje zdanie warto już teraz zamówić polską wersję ten dubbing będzie boski oglądając cut scenki wybrażałem sobie głosy naszych najlepszych polskich aktorów ta gra będzie extra

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Grałem w demo i wiecie co Wam powiem, jest hole**** ciężko. W pojedyńczej misji zaatakował mnie koleś z taką armią, że nei miałem najmniejszych szans !!! Moje parę diabłów, kilkadziesiąt demonów, kilkaset sukubów, iponad tysiąc najniższych jednostek zostało zmienionych w pył !!! Jeśli tak będzie w wersji pełnej to sobie nie pogramy a całą rozgrywka sprowadzi się do tego, że będziemy zbierać armie i zbierać, i zbierać, i zbierać..... koszmar. Mam nadzieję, że w demo specjalnie jest tak wsystko wyśrubowane by zaostrzyć apetyt na wersję pełną.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Cammeleon zabierz mu miasto, odczekaj tydzień i wygrasz. A co do samej to przeżyłem szok jak gdzieś wyczytałem że nie będzie edytora map. Już chciałem zrezygnować z zamówienia, ale na szczęście edytor będzie tylko nieco później... w lipcu :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 19.05.2006 o 11:41, mazi-2005 napisał:

Cammeleon zabierz mu miasto, odczekaj tydzień i wygrasz. A co do samej to przeżyłem szok jak
gdzieś wyczytałem że nie będzie edytora map. Już chciałem zrezygnować z zamówienia, ale na
szczęście edytor będzie tylko nieco później... w lipcu :/


nie ma edytora to trzeba bedzie wyciagnac maksimum przyjemnosci z tych map ktore sa :) albo kupic edycje kolekcjonerska :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 17.05.2006 o 14:26, Cammeleon napisał:

Grałem w demo i wiecie co Wam powiem, jest hole**** ciężko. W pojedyńczej misji zaatakował
mnie koleś z taką armią, że nei miałem najmniejszych szans !!! Moje parę diabłów, kilkadziesiąt
demonów, kilkaset sukubów, iponad tysiąc najniższych jednostek zostało zmienionych w pył !!!
Jeśli tak będzie w wersji pełnej to sobie nie pogramy a całą rozgrywka sprowadzi się do tego,
że będziemy zbierać armie i zbierać, i zbierać, i zbierać..... koszmar. Mam nadzieję, że w
demo specjalnie jest tak wsystko wyśrubowane by zaostrzyć apetyt na wersję pełną.

Spoko to jest taka misja skrimish :)
Musisz przemknąć się miedzy 2 bohatermai wroga - bo walczyć nie masz z nimi szans :D
Przechodzisz podziemnym tunelem i walczysz z innym Demonem. Koniec misji..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

W demie była wzięta bodajże 6 czy 7 misja zamku, przechodząc wszystkie po kolei robisz sobie bohatera i całkiem nieźle gra się w tą misję, która była w demie (scenariuszowa). Właśnie zacząłem kampanię hell''a, na razie na poziomie normal nie miałem większych problemów z walką i wygrywaniem...

Gierka zarąbista, nikt mi nie wmówi, że czwórka lepsza, zasady gry w trójce były bardzo dobre, jakoś nie przypominam sobie niczego do czego mógłbym się przyczepić :) Heroes to Heroes, wiadomo wszystko ewoluuje, ale akurat moim zdaniem ewolucja w kierunku IV była nietrafiona, tu ewolucja bardzo lekka (inicjatywa, artefakty, skille i czary) ale chyba większości to się podoba.

Widać, że całą grę robili szybko, dopracowali sam endzin i zasady, ale nie zostawili czasu na multiplayera - plansze na multiplayerze są bardzo ubogie i jest ich mało. No ale ktoś by powiedział - dajcie mi edytorek to zrobię superplanszę z upchanymi rzeczami co kilka kroków - no tak, ale edytorka w zestawie nie ma, a ma wyjść w lipcu...

Zamków 6, ale bardzo usystematyzowane, nie ma pomieszania krasnoludów z elfami jak to miało miejsce w Ramparcie w III. Stronghold zniknął w ogóle, a swamp połączył się z dungeonem... Wyszło naprawdę ciekawie, co prawda sentyment do niektórych kreatur których nie ma pozostaje - np. Dread Knights, Cyclops, Boars... Zamek nekromantów świetny - szkielety zwykłe po upgradzie zamieniają się w skeleton archers, bardzo dobre licze, wights z właściwością incorporeal i te częste "MISS" są po prostu rewelacyjne...

Uwaga na succubusy bo walą chain fireballa po kilku jednostkach, a jeśli ktoś będzie miał w swoim oddziale magów to niech uważa by na drodze strzału nie stała własna jednostka - mag strzela i trafia wszystko co jest na trajektorii strzału - bardzo przydatne w wielkich bitwach :) W ogóle bardzo mocne są jednostki strzelające, inkwizytorzy, succubusy, magowie, i kolesie w czapkach z jelenia, no masakra po prostu, także uważać na nich na planszy...

Grafika rewelacyjna, nie wiem jak wy graliście w demo, ale u mnie na Amd64 3Ghz, 2GB ramu z Radeonem 9700 PRO się tnie na minimalnym zoomie...

No i nie ma oczekiwanej przeze mnie opcji połączenia multiplayer LAN i hotseat, tak by się dało w trójkę grać na dwóch kompach, ehh...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zaloguj się, aby obserwować