Zaloguj się, aby obserwować  
Andrij

Bóg - istnieje czy jest wymysłem ludzkiej wyobraźni

29477 postów w tym temacie

Dnia 23.03.2006 o 18:33, Nightmar napisał:

hehe no coz, nie docenialem czytelnikow tego forum. milej lektury pozdr ;)


Ja ciebie też nie doceniam bo zapomniałeś o najważniejszym draniu, który przeją kontrolę nad Inkwizycja, a król Edward w Hiszpani był tylko pionkiem. A mówią mianowicie o Tomaszu de Torqemadzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

W tych czasach już nieiwadomo w co wierzyć ale według pisma świętego Jezus powiedział do uczniów: "Błogosławieni ci którzy nie zobaczyli a uwierzyli".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 23.03.2006 o 22:52, MDek napisał:

W tych czasach już nieiwadomo w co wierzyć ale według pisma świętego Jezus powiedział do uczniów:
"Błogosławieni ci którzy nie zobaczyli a uwierzyli".


A Ty wierzysz ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 23.03.2006 o 22:54, Vaxinar napisał:

> W tych czasach już nieiwadomo w co wierzyć ale według pisma świętego Jezus powiedział
do uczniów:
> "Błogosławieni ci którzy nie zobaczyli a uwierzyli".

A Ty wierzysz ?


czasem wstaje rano i myśle czy wszystko to prawda ale trzeba uwierzyć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 23.03.2006 o 22:54, Vaxinar napisał:

A Ty wierzysz ?

No właśnie, otuż mało kto rozmawiał na temat wierzenia w Pismo Święte. Od samych początków rozchodziliśmy się nad tym czy jest racja czy nie. To są pytania bardzo indywidualne, lecz ten kto chce to na nie odpowie.
Powiem taką anegdotę: Ja wierzę w słowa które są w Pismie Świętym co do każdego szczegółu, gdybym nie wierzył np. w chociaż jeden szczegół bądż cokolwiek wzięte w pomniejszy kontekst to jest to tak samo jak bym nie wierzył w całą biblię.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 24.03.2006 o 06:35, Harmegidon napisał:

Powiem taką anegdotę: Ja wierzę w słowa które są w Pismie Świętym co do każdego szczegółu,
gdybym nie wierzył np. w chociaż jeden szczegół bądż cokolwiek wzięte w pomniejszy kontekst
to jest to tak samo jak bym nie wierzył w całą biblię.


Znaczy wg Ciebie powinno się wierzyć w całą Biblię albo nie wierzyć w nic co w niej zawarte ? A jednak niektóre religie uznają ST a Nowego nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 24.03.2006 o 11:53, Vaxinar napisał:

A jednak niektóre religie uznają ST a Nowego nie.

Bo żydzi nie uznają Jezusa jako Mesjasza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Pewnie jakiś Bóg istnieje...Ale nie jest to na pewno taki litościwy, wspaniałamyślny itp. - o jakim nas uczono. Bo jakże może tak być, gdy umiera kilku - kilkunastoletnia istota (cierpiąc) - a ksiądz na kazaniu powie, że musiała ta istota zginąc, by uratować kogoś innego.Dlaczego np.za mnie ma ktoś umierać? Przecież każdy ma rozum, sumienie i za siebie będzie odpowiadać...To tak, jakby zamiast mordercy - sąd skazał mnie, a on niech dalej morduje...
Albo....umiera matka, ojciec...zostają sieroty...Wprawdzie Bóg nie zapomina o najmniejszym robaczku na dznie morza....Ale co z tymi sierotami ? Nie zaznają ciepła miłości.....Są okaleczone....Albo jeszcze inny przykład.....
jeżeli Bóg wybrał sobie kogoś...do swojej służby na ziemi.....a ten ktoś wybrał miłość ziemską...i został zabrany do...nieba....Nigdy sie z tym Bogiem nie zgodzę !Przepraszam, jeśli obraziłam kogoś, ale to jest forum i każdy może wypowiedzieć swoje zdanie....I - przekonywali mnie teolodzy i inni, że jest inaczej...ale ja trwam we własnym subiektywiźmie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Tłumaczyłem to około 5 razy, ale widzę, że muszę jeszcze raz.
Hiob - przykład Hiob.
Hiob był niewinny, CAŁE swe życie oddał Bogu i mu służył a na koniec co robi Bóg ? Bóg syła na Hioba chorobę fizyczną, taką, którą powoduje, że Twe ciało gnije - nie pamiętam nazwy. Następnie cała rodzina Hioba umiera przez co Bóg zsyła na niego cierpienia psychiczne. Jednak Hiob nie odwraca się od Boga, co prawda jest na niego "zły", ale ani razu nie wypowie, że Bóg nie istnieje, ani razu nie odwróci się od niego.
Bóg tchnął w nas wszystkich życie i zdrowie i w każdej chwili może zabrać. Nie jest wcale prawdą, że jak grzeszysz musisz cierpieć tu na Ziemi - ostatni będą pierwszymi. Ten, który cierpi na Ziemi może dostąpić wiecznego życia pod śmierci i na odwrót.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

I tak mnie to nie przekonuje....Po pewnych moich przeżyciach - nie potrafie na to spojrzeć inaczej....I zazdroszczę Ci tej bezgranicznej ufności...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 24.03.2006 o 15:46, Nulinka napisał:

I tak mnie to nie przekonuje....Po pewnych moich przeżyciach - nie potrafie na to spojrzeć
inaczej....I zazdroszczę Ci tej bezgranicznej ufności...


Po pewnych przeżyciach. A ja nie pochodzę z typowo Chrześcijańskiej rodziny a w wieku 13 lat straciłem ojca, ale każdy ma wolną wolę, powiedziałem co myślę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ja jestem człowiekiem o dużej wiedzy zwłaszcza fizycznej..... I mam wystarczającą wiedze że nie wieże w nie wyjaśnione zdażenia... Które niby bóg tłumaczy.... Gdy ludzie nie mają pojęcia o świecie to wierzą w każdą bzdure.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ale powiem wam co jeszcze.... Katolicy mówią na niego bóg, a inni Allah inni budda..... Każdy go jakoś nazywa. A co gdyby On się nie nazywał - Był wszystkim.... A każda religia jego tworem by człowiek postępował według postaw moralnych.... Pomyślcie co gdyby nagle nikt nie wierzył w boga ani w nic.... Chaos!! Właśnie dlatego są religie... Sory że ten post jest taki zmieszany ale jestem troche nie w chumorze :]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

A i dodam jeszcze że teolodzy liczyli ponownie "liczbe besti" opisaną w apokalipśe św jana i wyszło im 616.... Co to znaczy?? Że szatan nie istnieje... a to co znaczy?? Że bóg nie istnieje....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 24.03.2006 o 15:58, Sovilles napisał:

Ja jestem człowiekiem o dużej wiedzy zwłaszcza fizycznej..... I mam wystarczającą wiedze /.../

Już dawno na tym wątku doszliśmy do pewnych wniosków, do których Ty, mimo dużej wiedzy, nie doszedłeś. Są tylko dwie możliwości: wierzysz, że Bóg istnieje albo wierzysz, że Bóg nie istnieje. Zawsze tylko wierzysz, że jest tak, jak wierzysz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

To jest bujda. Przeliczać ją można na wiele sposóbów w dzisiejszym świecie istnieje tyle, że aż szok z czego prawie żadne nie sa prawdziwe, ale nie odpowiadaj mi na post.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dnia 24.03.2006 o 11:53, Vaxinar napisał:


Znaczy wg Ciebie powinno się wierzyć w całą Biblię albo nie wierzyć w nic co w niej zawarte
? A jednak niektóre religie uznają ST a Nowego nie.


Racja bo to na jedno wyjdzie.

To co religie sobie uważają i uznają to mnie nie interesuje bo w nich nie ma z bawienia, w ludziach nie ma zbawienia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!


Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.


Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować