Bóg - istnieje czy jest wymysłem ludzkiej wyobraźni

[orzel286 0]

Dnia 08.07.2009 o 13:12, Rusty-Luke napisał:

Haha. Przeczytałem zaledwie parę linijek tekstu i znajduje się tam tyle głupot na temat
faszyzmu, że nie chce mi się czytać dalej. A więc - niezbyt wiarygodne źródło informacji,
raczej typowo mainstreamowy bełkot...

Ocena całości po paru linijkach? Brawo! :P

[SoundWave 0]

Dnia 08.07.2009 o 13:12, Rusty-Luke napisał:

Haha. Przeczytałem zaledwie parę linijek tekstu i znajduje się tam tyle głupot na temat
faszyzmu, że nie chce mi się czytać dalej. A więc - niezbyt wiarygodne źródło informacji,
raczej typowo mainstreamowy bełkot...

Kto by sie spodziewal takiej reakcji. Jeszcze jak mogrim powie, ze ten tekst to belkot to juz bedzie to przesadzone!

[KrzysztofMarek 9]

Dnia 08.07.2009 o 11:28, SoundWave napisał:

> Zapomniałeś podać definicje Greków, Wikingów i Słowian, na których się powołujesz.
Jeśli
> mam polemizować z ich definicjami - muszę je najpierw poznać. Tak się składa, ze
podałem
> Ci już definicję ze Słownika Języka Polskiego. Podaj mi, proszę, definicję starożytnych

> Greków, starożytnych Wikingów i definicję starych, dobrych Słowian. Najlepiej z
ich starożytnych
> słowników.
>
Wystarczy powiedziec, w koncu nie kazdy uczyl sie tego w szkole.
god- (lowercase) one of several deities, esp. a male deity, presiding over some portion
of worldly affairs.
Z dictionary.com
Czyli jedna z wielu istot, przewaznie plci meskiej, sprawujaca wladze nad okreslona czescia
swiata i jego zdarzeniami.
Mamy jeszcze boginie, ale na razie pobawmy sie z samymi bogami. Na pierwszy rzut oka
widac, ze wasze definicje nie sa zgodne. U was jest jeden i jedyny, ktory rzadzi wszystkim,
u nich jest wielu i kazdy ma przypisana swoja "dzielnie".

Mówiąc krótko, nie przytoczyłeś żadnej definicji ze starożytnego słownika, tylko opinię o tej definicji, jaką współcześnie wymyślono, zatem dyskusja nie jest mozliwa.
To po pierwsze. Zaś po drugie, dlaczegoż to domagasz się ode mnie takowych wyjaśnień? Przekonywania Ciebie, ze starożytni Grecy, czy inni racji nie mieli? Niechby, dla Ciebie, mieli rację! Nawróć się na wiarę Greków, tych starożytnych, mnie to nie przeszkadza.

[orzel286 0]

Dnia 08.07.2009 o 13:12, Rusty-Luke napisał:

A co takiego zrobil papież? Poparł wyprawy krzyżowe? I dobrze, przynajmniej zrobili porządek.

Zrobili? Dali ciała raczej :P Tylko 2 z 7 zakończyły się jakimiś sukcesami.

@KrzysztofMarek
A dlaczego niby chrześcijanie mają mieć rację? Są dużo starsze religie niż ta, a nie są prawdziwe... I ciekawe dlaczego? :P
Starożytny słownik - lawl

[ISAMU 0]

Dnia 08.07.2009 o 13:12, Rusty-Luke napisał:

> A teraz coś o katolickich zbrodniach : http://www.eioba.pl/a84911/ustasze_chorwacja_i_faszyzm_ante_pavelic_a_zbrodnie_i_mordy

Haha. Przeczytałem zaledwie parę linijek tekstu i znajduje się tam tyle głupot na temat
faszyzmu, że nie chce mi się czytać dalej. A więc - niezbyt wiarygodne źródło informacji,
raczej typowo mainstreamowy bełkot...

Widać prawda cię boli. Nie ma to jak zimny prysznic.

[Rusty-Luke 0]

Dnia 08.07.2009 o 13:20, orzel286 napisał:

Zrobili? Dali ciała raczej :P Tylko 2 z 7 zakończyły się jakimiś sukcesami.

Tak, masz rację, rozpędziłem się trochę. Aczkolwiek gdyby nie oni muzułmanie pewnie po niedługim czasie ruszuliby na Europę, już wcześniej mieli takie zapędy. Wcześniej powstrzymał ich Karol Młot.

[SoundWave 0]

Dnia 08.07.2009 o 13:18, KrzysztofMarek napisał:

Mówiąc krótko, nie przytoczyłeś żadnej definicji ze starożytnego słownika, tylko opinię
o tej definicji, jaką współcześnie wymyślono, zatem dyskusja nie jest mozliwa.
To po pierwsze. Zaś po drugie, dlaczegoż to domagasz się ode mnie takowych wyjaśnień?
Przekonywania Ciebie, ze starożytni Grecy, czy inni racji nie mieli? Niechby, dla Ciebie,
mieli rację! Nawróć się na wiarę Greków, tych starożytnych, mnie to nie przeszkadza.

Nie musze podawac definicji ze starozytnego slownika, ty tez czegos takiego nie zrobiles ;) Podalem definicje z ogolnodostepnego i powaznego zrodla i definicja ta pasuje do bogow, w ktorych wierzyli Grecy.
Po drugie- jesli nie masz jak udowodnic, ze oni sie myla, a wy macie racje, to nie ma o czym gadac. Nie mozna powiedziec, ze nie wierzy sie w cos, co ma zla definicje.

[Rusty-Luke 0]

Dnia 08.07.2009 o 13:21, ISAMU napisał:

Widać prawda cię boli. Nie ma to jak zimny prysznic.

Człowieku, do edukuj się trochę. Jak artykuł mówi o III Rzeczy "państwo faszystowskie", Falangę nazywa faszystami, twierdzi, że faszyzm głosi hasła "skrajnie antysemickie" i rasistowskie, wodza faszystowskiego przedstawia w taki sposób, jakby jego decyzje były nieodwołalne i tego typu bzdury to autorowi można tylko pogratulować tępoty umysłowej.

[orzel286 0]

Dnia 08.07.2009 o 13:26, Rusty-Luke napisał:

Człowieku, do edukuj się trochę. Jak artykuł mówi o III Rzeczy "państwo faszystowskie",
Falangę nazywa faszystami, twierdzi, że faszyzm głosi hasła "skrajnie antysemickie" i
rasistowskie, wodza faszystowskiego przedstawia w taki sposób, jakby jego decyzje były
nieodwołalne i tego typu bzdury to autorowi można tylko pogratulować tępoty umysłowej.

Nazizm = odmiana faszyzmu - więc stwierdzenie "III Rzesza - państwo faszystowskie" ma sens.Wódz w państwie faszystowskim był prawdziwym władcą w państwie (wszelkie "sejmy" nie miały znaczenia). Falangi (polska i hiszpańska) są (były? )tak naprawdę ugrupowaniami faszystowskimi (read wiki :F -> http://pl.wikipedia.org/wiki/Ruch_Narodowo-Radykalny_Falanga -> http://pl.wikipedia.org/wiki/Falanga_(partia) )

[Rusty-Luke 0]

Dnia 08.07.2009 o 13:34, orzel286 napisał:

Nazizm = odmiana faszyzmu - więc stwierdzenie "III Rzesza - państwo faszystowskie" ma
sens.Wódz w państwie faszystowskim był prawdziwym władcą w państwie (wszelkie "sejmy"
nie miały znaczenia). Falangi (polska i hiszpańska) są (były? )tak naprawdę ugrupowaniami
faszystowskimi (read wiki :F -> http://pl.wikipedia.org/wiki/Ruch_Narodowo-Radykalny_Falanga
-> http://pl.wikipedia.org/wiki/Falanga_(partia) )

Nie podawaj mi jako źródło Wikipedii. Czytałeś chociażby "Doktrynę faszyzmu"? Śmiem wątpić. Nazizm to nie faszyzm. Nazizm to bardzo skonkretyzowana doktryna polityczna - narodowy socjalizm. Faszyzm to raczej romantyczny ruch, nawet trudno nazwać to doktryną, o czym świadczą rządy faszystów we Włoszech - najpierw leseferyzm gospodarczy, później interwencjonizm i etatyzm. Równie dobrze można napisać, że nazizm to odmiana komunizmu (Ribbentrop, będąc w ZSRR, pisał, że wśród komunistycznych towarzyszy czuje się tak dobrze jak wśród niemieckich), a między obiema doktrynami jest sporo bardzo podobnych rozwiązań (szczególnie jeśli chodzi o gospodarkę, polecam lekturę "Mein Kampf" i cykl artykułów Bodakowskiego o III Rzeszy - też na pewno nie czytałeś...). Jeśli chodzi o wodza, to nie miałem na myśli żadnych sejmów, a Wielką Radę Faszystowską, która odwołała Duce (wodza). Falanga nie była faszystowska, a co najwyżej narodowo-katolicka. W Hiszpanii za faszystowskie można uznać co najwyżej JONS (Juntas de Ofensiva Nacional-Sindicalista), które w późniejszym okresie weszły w skład Falangi - co nie zmienia faktu, że Falanga faszystowska nie była. I o który ONR ci chodzi? Ten pierwotny czy może ONR ABC czy ONR Falanga? W faszyzmie najważniejsze było państwo, w narodowym radykalizmie - naród. Równie dobrze co ONR to sanacje można nazwać faszyzmem (co, swoją drogą, jest na porządku dziennym w innych państwach). Organizacje faszystowskie, które działały w Polsce to: Stronnictwo Faszystów Polskich, Organizacja Faszystów Polskich, Związek Faszystów Polskich. I tutaj polecam książkę "Faszyści i narodowi socjaliści w Polsce" Olgierda Grotta. Zapoznaj sie chociaż z jakimś opracowaniem, bo i tego też na pewno nie zrobiłeś. Podsumowując: posługujesz się zwykłymi ogólnikami na poziomie podstawówki. Zresztą to nie wszystkie błędy artykułu. Nie wiem na przykład, w czym objawiał się skrajny antysemityzm faszyzmu. Czyżby tym, że Mussolini nie pozwolił Hitlerowi na mordowanie włoskich Żydów? A może tym, że Franco (oczywiście Franco nie był faszystą, tak twierdzi tylko ten głupi artykuł) uratował ok. 50 000 Żydów przed nazistami? A ten ohydny Watykan jeszcze więcej.

[Mogrim 0]

Dnia 08.07.2009 o 12:42, ISAMU napisał:

A teraz coś o katolickich zbrodniach : http://www.eioba.pl/a84911/ustasze_chorwacja_i_faszyzm_ante_pavelic_a_zbrodnie_i_mordy

Bibliografia mówi sama za siebie:
"Papież Hitlera, Da Capo 2000"

[SoundWave 0]

No, luke i mogrim powiedzieli, ze to bzdury, po zawodach panowie!

[Rusty-Luke 0]

Dnia 08.07.2009 o 15:37, Mogrim napisał:

Bibliografia mówi sama za siebie:
"Papież Hitlera, Da Capo 2000"

http://tiny.pl/hhq5k - "Moscow’s Assault on the Vatican",
http://tiny.pl/hhq52 - "Pius XII nie był sympatykiem Hitlera".

...and the truth will set you free. :P

[orzel286 0]

Dnia 08.07.2009 o 14:04, Rusty-Luke napisał:

Faszyzm to raczej romantyczny ruch

ROTFL!
Naprawdę nie wiem skąd żeś to wszystko wytrzasnął ale wyrzuć to za okno (komuniści i naziści jak bracia - lol... To, że tak powiedział Ribbentrop nie znaczy, że tak było naprawdę :P)

Wogle gz - śmieszny post naprawdę, udał ci się :P

[Rusty-Luke 0]

Dnia 08.07.2009 o 17:33, orzel286 napisał:

ROTFL!
Naprawdę nie wiem skąd żeś to wszystko wytrzasnął ale wyrzuć to za okno

Nie ja to wymyśliłem, aczkolwiek zgadzam się z tym w 100%. Poczytaj jakieś opracowania na temat faszyzmu, tyle że nie z Wikipedii. Mówię o opracowaniach jakichś bardziej kompetentnych publicystów. Potem zastanów się, dlaczego o niektórych powstaniach narodowo-wyzwoleńczych (z kart naszej historii) mówi się powszechnie, że były aktami romantycznymi. Później - skontrastuj to z faszyzmem. Bo tym komentarzem - "ROTFL" - udowadniasz tylko, jak mało wiesz o świecie i jak wąskie masz horyzonty...

Dnia 08.07.2009 o 17:33, orzel286 napisał:

(komuniści i
naziści jak bracia - lol... To, że tak powiedział Ribbentrop nie znaczy, że tak było
naprawdę :P)

O ile mnie pamięć nie myli to na końcu "Mojej Walki" były niektóre postulaty NSDAP. Poczytaj. Porównaj z gospodarką komunistyczną. Zresztą, wątpie, byś to zrobił, bo w necie są setki takich ignorantów jak ty, potrafiących korzystać tylko z Wikipedii. Na szczęście nawet w Wikipedii zdarza się przeczytać coś oryginalnego, więc służę przykładem:
"Narodowym socjalistom udało się całkowicie wyeliminować motyw zysku z zarządzania biznesem. W Niemczech nazistowskich już nie ma mowy o wolnym przedsiębiorstwie ani też nie istnieją przedsiębiorcy. Byli przedsiębiorcy zostali zredukowaniu do statusu Betriebsfuehrer (kierownika przedsiębiorstwa). Nie mogą swobodnie działać, muszą bezwarunkowo słuchać poleceń wydawanych przez Ministerstwo Gospodarki Rzeszy (Reichswirtschaftsministerium), jego urzędników okręgowych oraz rejonowych. Rząd Rzeszy nie tylko określa ceny oraz stopy procentowe, jakie należy płacić i jakich można żądać, wysokość płac i zarobków, ilość towarów jakie mają być wyprodukowane oraz metody stosowane w produkcji, lecz wyznacza każdemu kierownikowi przedsiębiorstwa określony dochód, praktycznie przekształcając go tym samym w płatnego pracownika państwowego. System taki, poza niektórymi stosowanymi terminami, nie ma nic wspólnego z kapitalizmem i gospodarką rynkową. Jest to po prostu socjalizm według niemieckiego wzorca, Zwangswirtschaft (gospodarka nakazowa). Różni się on od rosyjskiego wzoru socjalizmu – systemu otwartej nacjonalizacji wszystkich zakładów – jedynie w kwestiach technicznych." Ludwig von Mises, Biurokracja, 1944. (cytat zamieszczony jest na Wikipedii)
Moim skromnym zdaniem Mises to najwybitniejszy ekonomista XX wieku.

Dnia 08.07.2009 o 17:33, orzel286 napisał:

Wogle gz - śmieszny post naprawdę, udał ci się :P

Problem w tym, że tam nic śmiesznego nie było...

[SoundWave 0]

Dnia 08.07.2009 o 17:59, Rusty-Luke napisał:

Nie ja to wymyśliłem, aczkolwiek zgadzam się z tym w 100%. Poczytaj jakieś opracowania
na temat faszyzmu, tyle że nie z Wikipedii. Mówię o opracowaniach jakichś bardziej kompetentnych
publicystów.

Zrodla musza miec Roman Catholic Church Seal of Approval!
Juz mogrim 1000 lat temu twierdzil, ze ci cholerni, brudni, parszywi, zboczeni ateisci maczajac place w wikipedii, a jak on tak twierdzi to pewnie to prawda.

[orzel286 0]

To może zamiast "publicystów" poczytaj historyków. A podobieństwa między gospodarką komunistyczną i faszystowską/nazistowską NIC nie znaczą.
Może gdybyś czytał podręczniki od historii ZE ZROZUMIENIEM doczytałbyś o tym, że faszyści i naziści komunistów nienawidzili.

qq more

[Rusty-Luke 0]

Dnia 08.07.2009 o 18:06, orzel286 napisał:

To może zamiast "publicystów" poczytaj historyków. A podobieństwa między gospodarką komunistyczną
i faszystowską/nazistowską NIC nie znaczą.
Może gdybyś czytał podręczniki od historii ZE ZROZUMIENIEM doczytałbyś o tym, że faszyści
i naziści komunistów nienawidzili.

Śmiem twierdzić, że przeczytałem na ten temat dużo więcej niż ty. Faszyści od początku zwalczali komunizm (i socjalizm), naziści z komunistami się dogadywali (vide pakt Ribbentrop-Mołotow). Dopiero później stosunki uległy pogorszeniu - co nie zmienia faktu, że obie doktryny są zbliżone, o czym właśnie świadczą podobieństwa gospodarcze. Z tym że komunizm to ruch internacjonalistyczny (dlatego ówcześni Żydzi, nie posiadając własnego państwa, zainteresowani byli rewolucją bolszewicką w Rosji), a nazizm - narodowy. Komuniści stawiali na wroga klasowego, naziści - rasowego.

SoundWave

Dnia 08.07.2009 o 18:06, orzel286 napisał:

Juz mogrim 1000 lat temu twierdzil, ze ci cholerni, brudni, parszywi, zboczeni ateisci maczajac place w wikipedii, a jak on tak twierdzi to pewnie to prawda.

Wikipedia po prostu podaje informacje bardzo ogólnikowo, czasem ze sobą sprzeczne i nieprawdziwe. Jeśli ma się pojęcie o danym temacie to można sobie zerknąć do Wikipedii, zobaczyć jak tam to ujęto, ale jak ktoś korzysta z Wikipedii jak nieomylnego źródła informacji to wychodzą takie bzdury, jak posty orła286.

[orzel286 0]

No jasne! Naziści mieli bardzo dobre stosunki z komunistami a zwłaszcza z tymi niemieckimi. Pakt Ribbentrop-Mołotow NIE BYŁ przejawem dobrych stosunków!!! Nie pisz bzdur, że ich stosunki się pogorszyły - oni nienawidzili się od samego początku!
I komu teraz wychodzą bzdury?

[Rusty-Luke 0]

Dnia 08.07.2009 o 18:23, orzel286 napisał:

No jasne! Naziści mieli bardzo dobre stosunki z komunistami a zwłaszcza z tymi niemieckimi.
Pakt Ribbentrop-Mołotow NIE BYŁ przejawem dobrych stosunków!!! Nie pisz bzdur, że ich
stosunki się pogorszyły - oni nienawidzili się od samego początku!
I komu teraz wychodzą bzdury?

To normalne, że naziści, po przejęciu władzy, likwidowali opozycje (przecież nazizm to zwykły totalitaryzm). Problem w tym, że masz bardzo płytkie pojęcie o tym. Zobacz sobie w jakiej partii działał wcześniej Strasser - od socjaldemokracji do komunizmu wcale nie jest tak daleko. Pakt Ribbentrop-Mołotow był planem IV rozbioru Polski i podzielenia Europy pomiędzy dwoma totalitaryzmami, sam sobie wyciągnij wnioski.
"Kiedy sowiecka polityka hurtowej eksterminacji wszystkich dysydentów i bezlitosna przemoc usunęły zahamowania przed masowymi morderstwami, jakie wciąż jeszcze wykazywali niektórzy Niemcy, nic już nie mogło powstrzymać nadejścia nazizmu. Naziści szybko przejęli sowieckie metody. Z Rosji sprowadzili: system jednopartyjny i dominację tej partii w życiu politycznym; najwyższą pozycję wyznaczoną tajnej policji; obozy koncentracyjne; administracyjną egzekucję lub więzienie wszystkich przeciwników; eksterminację rodzin podejrzanych i wygnańców; metody propagandowe; organizację afiliowanych partii za granicą i ich zatrudnienie do walki przeciw tamtejszym rządom oraz do szpiegostwa i sabotażu; wykorzystanie służb dyplomatycznych i konsularnych dla wzniecania niepokojów i jeszcze wiele innych rzeczy. Nigdzie nie było bardziej pojętnych uczniów Lenina, Trockiego i Stalina niż wśród nazistów." (Ludwig von Mises, "Planowany Chaos")

O tym nie piszą w Wikipedii? :D