Zaloguj się, aby obserwować  
Gram.pl

DLC Leviathan do Mass Effecta 3 wprowadzi kolejne zmiany w zakończeniu

39 postów w tym temacie

Dnia 09.08.2012 o 20:29, Ostrowiak napisał:

lol?


Co Ty do mnie rozmawiasz? W Deus Exa pierwszego grałem z 10 lat temu, nie pamiętam zakończenia. Debilna logika, to znaczy?
Nię mówię, że gra jest idealna i zasługuje na 10/10. Nie próbuj ze mnie robić idioty. Albo z siebie nie rób cwaniaka, bo nigdzie nie pisałem, że gra jest kapitalna. Posiada kupę bugów, nie podobają mi się fale wrogów, niektóre momenty w scenariuszu... ale zakończenie jest dobre.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Tak zapewne: "posiadacze dodatku Leviathan będą mieli okazję zapoznać się z dodatkowymi informacjami na temat pochodzenia i losu Żniwiarzy i ich twórców, Lewiatanów, od gwiezdnego dziecka."

Dajmy więcej o postaci która nagle się pojawia i ma ogromne znaczenie dla końca serii w oddzielnym DLC.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Deus Ex 1

merge w helios = LOL ZIELONY ENDING
new dark ages = LOL CZERWONY ENDING
control the world = LOL NIEBIESKI ENDING

the created will always rebel against its creators
but the geths i just made a treaty an...
STFU

rozwal przekaźniki, floty wszystkich ras zdychają z głodu na powierzchni Ziemi

YO DAWG WE JUST KILLED YOU BECAUSE WE WANTED TO KILL YOU SO STAY KILLED WHILE YOURE BEING KILLED

jeden szepard staje się cybergodem i zmusza całą rasę milionletnich maszyn do derp POKOJOWEJ KOEGZYSTENCJI

drużyna insta tp na zielono planetze


...i inne rurzne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 09.08.2012 o 18:45, Sad_Statue napisał:

I nie jestem jakimś fanatykiem BioWare. Dla mnie ta firma podupada, od czasów BGII systematycznie
robi coraz gorsze gry, sztampowe rozwiązania fabularne i tak dalej, masa DLC, uproszczenia(DAII!),
ale akurat zakończenia ME III będę bronił.

Dziwne, bo porównując z grami z tamtych czasów, to zakończenie ME3 (i każdej gry BW od KotOR''a począwszy) jest po prostu głupie, banalne i płytkie jak kałuża na dobrej niemieckiej autostradzie. Sztampowe postaci, idiotyczne motywacje NPC i PC, głupawa historia i problematyka, brak jakichkolwiek punktów skłaniających do istotnych przemyśleń.

Ostrowiak wymienił tutaj Deus Ex - zwróć uwagę, że i pierwsza i trzecia część tej gry popełniają ten sam grzech co ME3 i wybór zakończenia następuje właściwie w jednym dialogu. Dlaczego nie mamy pretensji do teamów Ion Storm/Eidos? Bo ich zakończenia może i kuleją przy prezentacji, ale są niesamowite w tym jakiej problematyki dotykają i że przedstawiają jakieś konkretne i istotne zagadnienie. Podobnie Planescape lub BG, czy wiele innych gier starej daty. A ME jako cała saga to po prostu pudło - szare, nijakie i puste. Fajnie się w to może gra, ale nie ma w tym treści, fabularnego-cRPGowego mięsa.

Więc zgodnie z tym co napisał powyżej wspomniany kolega, jest jedna odpowiedź na twój manifest: lol.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 09.08.2012 o 18:12, Demagol napisał:

Dlaczego wyciętych kawałków? Po prostu dorabiają do zakończenia kolejne elementy.

Zakończenie, zakończeniem. Ale cała treść to zazwyczaj treść usunięta z właściwej gry. Na dodatek nieumiejętnie, bo jakiej pozostałości są.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 09.08.2012 o 18:45, Sad_Statue napisał:

Trylogia ME zakończyła się świetnie, tak, dokładnie - każdy wybór jest tragiczny. Każda
decyzja, którą możemy podjąć, zmienia Galaktykę nie do poznania.


No wielka wojna z rasą wielkich, uzbrojonych statków kosmicznych powinna zmienić galaktykę nie do poznania. o.O

A czerwone zakończenie wcale nie było tragiczne, Shepard kopnął w kalendarz, no i co? To tylko jeden żołnierz. Żniwiarze nagle się okazali mili i fajni, odbudowali co zniszczyli, i wszyscy byli happy.

Dnia 09.08.2012 o 18:45, Sad_Statue napisał:

Poza tym trzeba tu głębiej
zajrzeć w samego siebie, decyzja mocno zależy od poglądów, nawet należy postawić sobie
filozoficzne pytanie - czym jest życie? Kim jest Shepard, by zostać "Bogiem", czy ma
do tego prawo? Toć ja się czułem prawie jak oglądając "Odyseję Kosmiczną".


Cmon, to nie ta liga. Jakiś ziomek z Biowaru myślał nad tym zakończeniem z 10 minut, a ty tak roztrząsasz. o.O

Dnia 09.08.2012 o 18:45, Sad_Statue napisał:

A nowe zakończenie,
dodane ostatnio? Wiecie, co to idea? Wątpię, bo gdybyście wiedzieli, zdawalibyście sobie
sprawę, że czasem człowiek ginie za ideę. Głupio, bo głupio, lecz czasem człowiek nie
jest w stanie podjąć odpowiedniej decyzji.


Fajnie, że dodali to zakończenie, ale mi bardziej brakowało zwykłej opcji dialogowej "Spier@#% kosmodzieciaku". Shepard zamiast tego potakiwał i wierzył na słowo jakieś random AI pod postacią dzieciaka, który od dawna nie żyje.

Dnia 09.08.2012 o 18:45, Sad_Statue napisał:

Jakie Shepard ma prawo decydować o losach
całego istniejącego życia? Dlaczego ma się poddawać naciskom gwiezdnego dzieciaka? Dlaczego
ma wybrać tylko to, co mu proponuje?


Tu masz rację. Gram sobie spokojnie, myślę że gra fajnie się skończy, a tu nagle jeb - "masz wybrać kolor zakończenia". :(

Dnia 09.08.2012 o 18:45, Sad_Statue napisał:

I ciągle to prucie się o głupie zakończenie, a prawda
jest taka(były ankiety), że większości z Was chodzi po prostu o super jasne i dobre zakończenie,
gdzie Żniwiarze giną, Shepard przeżywa i ma gromadkę dzieci z Ashley czy z kimkolwiek
innym. Jak gry mają dorosnąć, z takimi graczami?


Chodziło raczej o to, że zakończenie jest nielogiczne, dziurawe, nieprzemyślane, niedorobione itd.

Dnia 09.08.2012 o 18:45, Sad_Statue napisał:

Wiele osób czepia się o same motywy. No kurde, w podstawce zostały nakreślone bardzo
mgliście. I super! Zostało wiele miejsca do własnych przemyśleń. Tajemniczość, potęga,
strach. Żniwiarze zamieniają w "Żniwiarzy" kolejne cywilizacje, bo w inny sposób, zostałyby
unicestwione przez syntetyki.


http://www.quickmeme.com/meme/3ogu7e/

Dnia 09.08.2012 o 18:45, Sad_Statue napisał:

To "roboty", których sposobu myślenia nie da się zrozumieć.
Dla nich liczy się skutek, nie liczą się miliony martwych. Tylko sobie liczą, co się
bardziej "opłaca". Co nie znaczy, że z naszego punktu widzenia musza mieć rację. Ale
takie tłumaczenie ich zachowania nie jest głupie, IMO. Ale serio, macie jakiś lepszy
pomysł na ich motywy?


Erm. Wymyślę na szybko:

1. Koszenie zaawansowanych cywilizacji, co by słabsze istoty miały szansę na swoje 5 minut (aż do kosmodzieciaka myślałem, że o to chodzi - po coś Javik opowiadał, jak wyglądało proteańskie imperium. A tu zonk)
2. Wykorzystywanie żywych organizmów tylko i wyłącznie do tworzenia nowych Żniwiarzy - można było powiedzieć, że są potrzebne, to tworzenia zaawansowanych komputeów (bo coś tam), a cywilizacja tych maszyn jest o wiele bardziej rozwinięta, i że tylko wojenne wersje tych robotów przylatują co jakiś czas, żeby porozwalać cywilizacje, a potem na spokojnie zebrać DNA.
3. Cykliczne czyszczenie galaktyki z inteligentnych istot, by nie rozwinęły się za bardzo, i nie zagroziły istnieniu samych Żniwiarzy. Jeden głupi Shepard rozwalił ze 3, to co by było, jakby dać ludziom jeszcze ze 2 tysiące lat na dopracowanie technologii?

Dnia 09.08.2012 o 18:45, Sad_Statue napisał:

Zamiast szukać dziury w całym, zagrajcie jeszcze raz. Ale na spokojnie. Tak, jakby cały
hejting na zakończenie nie istniał, pomyślcie sami.


Grałem, jak hejtu jeszcze nie było. Ukończyłem grę. I zacząłem hejtować. :<

Dnia 09.08.2012 o 18:45, Sad_Statue napisał:

No i słynna wizja artystyczna - serio? Ku*wa, wyobraźcie sobie, że piszecie książkę,
zakończenie jest dosyć głębokie, może nawet za bardzo, ale Wasze, a tu Wasi "fani", banda
która nie rozumie "głębi" wymusza na Was zmianę zakończenia w kolejnym wydaniu książki.



Jakby to zakończenie naprawdę było głębokie - spoko, nie mam problemu. Co innego, kiedy jest zwyczajnie debilne.

Poza tym nie mogę pozbyć się wrażenia, że to po prostu EA wymusiło premierę gry w marcu, podczas gry Bio potrzebowało jeszcze trochę czasu. Nie mieli zakończenia, to musieli coś wymyślić na szybko. I wyszło, jak wyszło.

Naprawdę warto bronić takiej alternatywnej wersji zakończenia?

Dnia 09.08.2012 o 18:45, Sad_Statue napisał:

Przecież to chore! Rozumiem ogólne narzekanie na błędy, na niedopracowanie, na słabe
zakończenie i tak dalej, ale wymuszanie zmiany scenariusza? Posłuchajcie siebie, jesteście
zindoktrynowani przez masę, daliście się wciągnąć we wspólny hejting.


Ależ nikt niczego nie wymuszał. Ludzie chcieli zmiany zakończenia, bo poczuli się oszukani - kupili niedokończony produkt (może jakby wydali toto ze 3 miesiące później, to w grze wylądowało to co trzeba). Jakby Bioware było cwańsze, to by to zakończenie zmieniło, ale zaparli się "że to nasze dzieło" i zostawili te bzdury. Ciekawe, kto o ME będzie pamiętał za rok.

Dnia 09.08.2012 o 18:45, Sad_Statue napisał:

Zgadzam sie, że oryginalne zakończenie miało sporo dziur i nieścisłości, ale cholera
- miałem szczenę na podłodze. Nie tylko dobre zakończenie, gdzie przeżywa nasz bohater
i nie musi niczego poświęcać jest dobre - takich zakończeń było tysiące. A zakończenie
Mass Effect 3, prawdopodobnie zapamiętam do końca życia.


Pograj w jakieś lepsze RPG, albo chociaż obejrzyj porządny film, to zapomnisz o Mass Effecie od razu.

Dla mnie mogliby nawet wymordować wszystkich, oprócz jakieś garstki i rozstrzelać całą moją załogę - ich prawo jako autorów. Ale dam robić z siebie idioty i nie będę chłonął takich bzdur, jakie Bioware mi zaserwowało.

Dnia 09.08.2012 o 18:45, Sad_Statue napisał:

A co do DLC - nie zostało "wycięte" z gry, no sorry, ile czasu po premierze wyjdzie?


Zakończenie do tej gry wyszło parę miesięcy po premierze, więc nic nie wiadomo. :D

Dnia 09.08.2012 o 18:45, Sad_Statue napisał:

No i jeszcze mało co o nim wiemy. Nie zmieni zakończenia, a doda kilka linijek tekstu
w nim. I tyle.


Ale będzie ingerencja. W głębokie dzieło. Dla kasy.

Dnia 09.08.2012 o 18:45, Sad_Statue napisał:

I nie jestem jakimś fanatykiem BioWare. Dla mnie ta firma podupada, od czasów BGII systematycznie
robi coraz gorsze gry, sztampowe rozwiązania fabularne i tak dalej, masa DLC, uproszczenia(DAII!),
ale akurat zakończenia ME III będę bronił.


Słabą rzecz do bronienia wybrałeś. Jakbyś się uparł, wybroniłbyś nawet DA2, ale tego nikt Ci nie odpuści. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 09.08.2012 o 20:54, Ostrowiak napisał:

the created will always rebel against its creators
but the geths i just made a treaty an...
STFU


Wiesz co? Wycofuję część moich mądrości. Przypomniałem sobie zakończenie Deusa i rzeczywiście - zrzynka jakich mało. Dalej uważam, że ogólnie zakończenie jest ok, ale zerżnięte bezczelnie. A to w przypadku takiej produkcji, wpadka ogromna. I tu się totalnie zgadzam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

No tak, jak tak czytam te artykuły o Bioware i EA to zawsze zerknę na komentarze... i zawsze widzę to samo.

Naprawdę zaczynam się zastanawiać, czy ludzie w ogóle wiedzą, na jaki temat się wypowiadają? Płatne DLC do Mass Effecta 3? Leviathan jest pierwszym (poza From Ashes), a jak można przeczytać w artykule, ma jedynie wyjaśnić nieco szerzej kwestię samych Żniwiarzy (konkretniej tego pierwszego).

Zresztą i tak nie ma sensu tego pisać, bo hejterzy i trolle będą hejtować i trollować pomimo racjonalnych argumentów z innej strony.

A za swoje podsumowanie Sad_Statue masz u mnie respekt, przynajmniej jedna trzeźwo myśląca osoba. Zakończenie ME3 bez Extended Cut było średnie i rozczarowujące. Zakończenie wraz z tym DLC było już znośne, na dobrym poziomie i sporo rzeczy się wyjaśniło. Podejrzewam, że gdyby Bioware zdecydowało się od początku skorzystać z tego rozszerzenia, to opinia graczy byłaby łaskawsza, ale oczywiście... jedna pomyłka i przekreśla grę/serię.

No i w przeciwieństwie do Sad_Statue, to ja akurat lubię Bioware, ale widzę, dokąd zmierza i mi się to nie podoba. Każda ich gra miała w sobie coś niezwykłego, ale też coś, co mogło odpychać...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 09.08.2012 o 21:11, Karanthir666 napisał:

Zakończenie, zakończeniem. Ale cała treść to zazwyczaj treść usunięta z właściwej gry.
Na dodatek nieumiejętnie, bo jakiej pozostałości są.

Leviathan doda misję poboczną, wątek będzie się dziać obok głównej fabuły. Zawartość przynajmniej częściowo powstawała po ukończeniu gry, skoro wcześniej nawet zakończenie było sklecone na prędce, to wątpliwe, że Leviathan jest wycięty z finalnej gry, gdy wtedy jeszcze nie istniał. Za to ewidentnie wycięte było From Ashes.

Leviathana na pewno kupię, bo mam niewykorzystane punkty BW. Niby 4 godziny dodatkowej rozgrywki, ale BW lubi zawyżać takie liczby.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dnia 10.08.2012 o 15:55, Adachi_Shai napisał:

Zresztą i tak nie ma sensu tego pisać, bo hejterzy i trolle będą hejtować i trollować
pomimo racjonalnych argumentów z innej strony.

Uwazasz, ze jestem trollem bo nie lubie Mass Effect i calego Bioware? Od tego jest forum aby sie wypowiadac i prowadzic dyskusje kolego.

Dnia 10.08.2012 o 15:55, Adachi_Shai napisał:

ale oczywiście... jedna pomyłka i przekreśla grę/serię.

Ten kto nie lubil tej serii to nie lubi jej od pierwszej czesci lub jak w moim przypadku od drugiej.

Dnia 10.08.2012 o 15:55, Adachi_Shai napisał:

No i w przeciwieństwie do Sad_Statue, to ja akurat lubię Bioware, ale widzę, dokąd zmierza
i mi się to nie podoba. Każda ich gra miała w sobie coś niezwykłego, ale też coś, co
mogło odpychać...

Kazdy ma swoje zdanie, jak mowilem juz w innym temacie dla mnie Bioware sie skonczylo (szczegolnie dzieki EA, zobacz co zrobili z marka Dead Space!) i ostatnia dobra gra z ich strony byl genialny Star Wars : Knights of the Old Republic, Dragon Age tez jeszcze dawal nadzieje, ze seria pokaze na co ich stac niestety dwojka poszla w zupelnie inne tory.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ja tak z innej beczki. Podejście do serii ME diametralnie się zmieniło od czasu wydania jedynki. Wtedy każdy, kto nie wychwalał tej produkcji BW miał przechlapane. Normalnie nie mogę wyjść z podziwu, że na forum jest więcej ludzi, którzy widzą, że ta seria jest słaba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ta najlepsze wszyscy twierdzą, że ta seria skończy się jako trylogia co mnie trochę śmieszy bo przy okazji ME2 Bioware przebąkiwało że chcieliby zrobić ME4 ale jakoś to wszystkim umyka co więcej masę dodatkowych DLC do ME3 też to potwierdza zwłaszcza lol content. Druga sprawa EA/Bioware gada że to jest trylogia tylko czemu oni za przeproszeniem pieprzą jak microsoft o Halo że miała być to tylko trylogia a tymczasem Halo 4 w produkcji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 09.08.2012 o 18:45, Sad_Statue napisał:

No i słynna wizja artystyczna - serio? Ku*wa, wyobraźcie sobie, że piszecie książkę,
zakończenie jest dosyć głębokie,

Kpisz sobie r ? Gdyby ktoś wydał książkę z tak nielogicznym zakończeniem i dziurami fabularnymi, krytycy zjedli by autora, który pewnie już nigdy nie wydałby kolejnej, gdyby nie był np. znanym pisarzem, a to byłoby jego pierwsze dzieło.

No i jaka głębia? Oryginalne zakończenie (te bez ostatniego wydanego DLC) było jednym z najgorszym w historii gier. Jego "głębokość" polegała na tym że nie dane graczom było zobaczyć jak ich wybory z 3 gier wpłynęły na ostateczne zakończenie serii. Po prostu pokazano rozwalone przekaźniki i koniec.
Cała wizja artystyczna polegała na tym że Bioware ukazało zniszczenie przekaźników, a resztę gracz miał sobie sam wymyślić. Czyli w skrócie dno totalne, tak jakby ktoś opuścił epilog bądź ostatni rozdział w książce, bo nie chciało mu się go napisać.
Śmieszy mnie jak ktoś broni takiej wizji, która wydaję się być zwykłym lenistwem ze strony autorów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 13.08.2012 o 23:19, Darkstar181 napisał:

Cała wizja artystyczna polegała na tym że Bioware ukazało zniszczenie przekaźników, a
resztę gracz miał sobie sam wymyślić. Czyli w skrócie dno totalne, tak jakby ktoś opuścił
epilog bądź ostatni rozdział w książce, bo nie chciało mu się go napisać.
Śmieszy mnie jak ktoś broni takiej wizji, która wydaję się być zwykłym lenistwem ze strony
autorów.


Jak dla mnie głębia zazwyczaj polega na tym, że musisz sam pomyśleć - co się właściwie stało, jak to wpłynęło na wszystko? Wyłożenie wszystkiego kawa na ławę, nie ma w sobie ani trochę "głębi". Musi być miejsce na własne przemyślenia.
Poza tym nie doczytałeś moich postów. Założenia zakończenia mi się podobały, ale oryginalne było pełne mniejszych i większych nielogiczności. Z tym się w zupełności zgadzam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

>Oni są stwórcami. Są tymi, którzy domagali się rozwiązania – powie gwiezdne dziecko po zainstalowaniu DLC. – Stali się pierwszymi ofiarami żniw. Zbieranie żniwa było konieczne, by stworzyć pierwszego Żniwiarza. By wymusić i ustanowić rozwiązanie, które stworzyłem.


Bioware i EA już samo sobie przeczy tymi wszystkimi DLC. W części pierwszej Suweren w rozmowie z Shepardem przyznał:

"Nie mamy początku ani końca. Jesteśmy nieskończeni."

Skoro Żniwiarze nie mają początku, to skąd DLC o ich twórcach, do ciężkiej Anielki...? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zaloguj się, aby obserwować