Magiczna bariera pękła. Facebook z miliardem kont

[Gram.pl 3]

Patryk Purczyński

- Mam nadzieję, że pewnego dnia będziemy mogli wspólnie połączyć się także z resztą świata - mówi Mark Zuckerberg, założyciel największego serwisu społecznościowego na świecie.

Przeczytaj cały tekst "Magiczna bariera pękła. Facebook z miliardem kont" na gram.pl

[EmperorKaligula 0]

mnie tam nie ma, jestem "czysty"

[Pajonk78 3]

Same here: ale ponoć nie istniejesz jeśli nie masz konta na FB... ;)

[tatarzyn13 0]

Nie istniejesz to jak nie masz konta na wikipedii:)

[kodi24 0]

Tylko co mi z istnienia jakiegoś tam pajaca z Utah, albo innego klauna z Szanghaju? Na szczęście są jeszcze ludzie, którzy nie muszą zwierzać się publicznie ze swojego żałosnego żywota, ani żywić się statystykami swojej wirtualnej "popularności" i dzięki Bogu za nich ;))

[Revan91 1]

Też nie mam konta, popularny motyw pisania o każdej najmniejszej głupocie, którą robimy w necie, jest dla mnie dziwny.

[nazgul82 0]

nom, ja też nie mam i żyję :)

[TobiAlex 0]

Widzę stereotypy pełną gębą ;-) Należy pamiętać, że Facebook to nie tylko "zwierzanie się", ale też świetny system do gromadzenia informacji - zamiast wchodzić na 100.000 różnych stron, wchodzę na jedną i mam najważniejsze informacje z tych 100.000 w jednej tabeli.

[MrGregorA 0]

Ja zaistniałem tydzień temu. Nie mam tam żadnych danych oprócz imienia i nazwiska. Wszystko, co się dzieje w mojej grupie dziekańskiej tam się pojawia, więc zostałem zmuszony.

[Zgreed66 0]

Dnia 05.10.2012 o 12:46, TobiAlex napisał:

Widzę stereotypy pełną gębą ;-) Należy pamiętać, że Facebook to nie tylko "zwierzanie
się", ale też świetny system do gromadzenia informacji - zamiast wchodzić na 100.000
różnych stron, wchodzę na jedną i mam najważniejsze informacje z tych 100.000 w jednej
tabeli.

Wzłaszcza, że można zawsze jednak łamać regulamin podająć błędne dane osobwe ;)

[kodi24 0]

To nie jest stereotyp, to jest prawda. A że jakiś odsetek osób znajduje na FB coś, czego nie potrafi znaleźć gdzie indziej albo musi tam być (niektórzy producenci zamieszczają na FB katalogi swoich produktów) to inna historia;

[Wishnia22 0]

Dnia 05.10.2012 o 11:20, EmperorKaligula napisał:

mnie tam nie ma, jestem "czysty"

Studia wymusiły na mnie koniec trzyletniego bojkotu tego portalu. : [

[EmperorKaligula 0]

Dnia 05.10.2012 o 13:19, Wishnia22 napisał:

Studia wymusiły na mnie koniec trzyletniego bojkotu tego portalu. : [

my używaliśmy poczty grupowej i własnego forum ;)

[TobiAlex 0]

Dnia 05.10.2012 o 13:10, kodi24 napisał:

To nie jest stereotyp, to jest prawda. A że jakiś odsetek osób znajduje na FB coś, czego
nie potrafi znaleźć gdzie indziej albo musi tam być (niektórzy producenci zamieszczają
na FB katalogi swoich produktów) to inna historia;

Znaleźć gdzie indziej? Zamiast wchodzić na:
gry-online.
gram.pl
grasz24.pl
gaminator.tv

wchodzę na jedną stronę i mam listę np. newsów z tychże stron. To jest ułatwienie. Naucz się czytać ze zrozumieniem.

[Wishnia22 0]

Dnia 05.10.2012 o 13:26, EmperorKaligula napisał:

my używaliśmy poczty grupowej i własnego forum ;)

Forum nie ma, poczty grupowej też, w sumie nic się nie rusza w kwestii poznawania się. :P Podobnie jak kolega MrGregorA, ja mam tam tylko imię i nazwisko. Nic poza tym.

[xDeuSx 0]

Pamiętam, gdy z czystej ciekawości założyłem tam konto w okolicach maja 2010, gdy Polaków było tam jeszcze jak na lekarstwo. Potem zaczęła się masowa migracja z Naszej Klasy na FB i przybyło ich jak grzybów po deszczu, a tym samym debilnych fanpage''ów, opierających się nierzadko na jednym "śmiesznym" tekście. W sumie po roku od tamtej pory większość moich znajomych figurowała już na facebooku, dziś osoby które znam, a które nie mają tam konto (wliczając antyspołecznych typków) mogę policzyć na palcach jednej ręki.
Dziwią mnie wypowiedzi co poniektórych. Co chcecie powiedzieć? Że nie mając tam konta jesteście bezpieczniejsi/bardziej indywidualni/samowystarczalni od innych?
Tak jak już wspomniał TobiAlex - facebook to przede wszystkim potężne źródło informacji. Nie muszę krążyć po Internecie i odwiedzać dziesiątek stron, bo wszystko mam podane na tacy. I nie chodzi tu nawet o głupie gry, a o rzeczy tak odrębne jak daty koncertów interesujących mnie zespołów, informacje o serialach, wydarzeniach kulturalnych i całej masie innych rzeczy. Ułatwia to także kontakt ze znajomymi (a w wielu przypadkach w ogóle go umożliwia) jako, że gadu-gadu już niemalże nikt z nich nie używa.
Poza tym, czerpię stamtąd informację o studiach/kolokwiach/wydarzeniach na uczelni, często jakaś dobra dusza wrzuca notatki czy inne dobra gdzieś do neta i daje o tym znać właśnie na FB, jako, że każdy ode mnie z grupy z niego korzysta.

[kodi24 0]

Rozumiem, że masz problemy z ogarnięciem kilku stron o gierkach i potrzebujesz do tego FB, luz. Może lubisz mieć te parę pierdół w jednym miejscu- luz. Może to wygodniejsze i lepsze- luz. Mnie to nie przeszkadza, nie śmieję się z tego, ewentualnie z tych, którzy wpisują się w tzw. stereotyp, więc nie wcinaj się w coś, czego kontekstu w ogóle nie łapiesz, my tu nie jesteśmy dziećmi, nie musimy się rozdrabniać żeby się wzajemnie rozumieć;

[Mercuror 0]

Dnia 05.10.2012 o 11:38, kodi24 napisał:

Tylko co mi z istnienia jakiegoś tam pajaca z Utah, albo innego klauna z Szanghaju? Na
szczęście są jeszcze ludzie, którzy nie muszą zwierzać się publicznie ze swojego żałosnego
żywota, ani żywić się statystykami swojej wirtualnej "popularności" i dzięki Bogu za
nich ;))

Facebook nie tylko do tego służy. Ale co tam, lepiej hejtować zasłyszanymi od innych informacjami :) Ignoracja, jakoś tak to się nazywało.

[TobiAlex 0]

Dnia 05.10.2012 o 15:13, kodi24 napisał:

Rozumiem, że masz problemy z ogarnięciem kilku stron o gierkach

Jezu chłopie, to był przykład, a jak masz do przejrzenia 200 stron??? Też taki mądry jesteś?

Dnia 05.10.2012 o 15:13, kodi24 napisał:

potrzebujesz do tego
FB, luz. Może lubisz mieć te parę pierdół w jednym miejscu- luz. Może to wygodniejsze
i lepsze- luz. Mnie to nie przeszkadza, nie śmieję się z tego,

Ja się śmieję z ludzi, którzy mogą sobie ułatwić pewne rzeczy, ale tego nie robią lub nie potrafią. Dla mnie to są nieudacznicy.

Dnia 05.10.2012 o 15:13, kodi24 napisał:

ewentualnie z tych, którzy
wpisują się w tzw. stereotyp, więc nie wcinaj się w coś, czego kontekstu w ogóle nie
łapiesz, my tu nie jesteśmy dziećmi, nie musimy się rozdrabniać żeby się wzajemnie rozumieć;

Jeżeli nie rozumiesz tak prostych rzeczy, że trzeba ci szczegółowo wypisywać, co miałem na myśli, to jednak jesteś dzieckiem.

[PrimitiveHuman 0]

Teraz wypada czekać, aż pęknie bariera 8 miliardów kont... oh wait.