Zaloguj się, aby obserwować  
Gram.pl

W samo południe z Elfami i Krasnoludami

31 postów w tym temacie

moim zdaniem text jest ciekawy i godny przeczytania nie mniej jednak jest zbyt krotki i niewyczerpujacy <czekam na wiecej>. absolutnie zgadzam sie z autorem ze dziesiejsze rpg-i to idcinanie kuponow od tworczosci Tolkiena -->masowe tworzenie swiatow "na jedno kopyto" byleby tylko zarobic jak najwiecej na nas graczach, chociaz jako fan rpg czuje w ostatnich czasach niedosyt - brak jest dzis tytulów na miare baldur''s gate 2 czy wspanialego planescape: torment <wspominaj juz tormenta - czy nie uwazacie ze to gra byla jednak innowacyjna pod wzgeldem uniwersum w jakim sie rozgrywala? szkoda ze nic nie wskazuje na pojawienie sie sequela ;( . nie jestem wielbicielem tolkiena ale chyba niezbyt wiele z tej grze zaczepnieto z jeogo tworczosci - jesli sie myle z gory przepraszam ;p>

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Hmmm....czy ja wiem? Z tezą felietonu się zgadzam w niewielkiej części. Autor pisze ze po przez zabiegi marketingowe wciepiono nam do głów że RPGi muszą być z krasnoludami, orkami, elfami itp. A ja myslę że ten felieton jest jedną wielką sztuczką marketingoą mającą przygotować nas na Wiedźmina który owych stworów jest pozbawiony. Ale po co takie marne zabiegi? Przecieeż są RPGi pozbawione wyżej wymienionych indywidułów- choćby CyberPunk 2020 czy Vampire (jeśli chodzi o cRPG to chocby GW, Fallout, Deus Ex i wiele innych mniej znanych).
Więc proszę w głowach nie mieszać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

interesujący tekst, ale trochę za krótki :p zgadzam się z tym, że twórcy gier po prostu kopiują gotowe rozwiązania, choć niekiedy dorzucają coś od siebie. nie zmienia to jednak ogólnego faktu - fantasy ma dawać nam możliwość odkrycia podstworzenia i przeniesienia się do magicznej krainy, znalezienia się pod wpływem faerie. gry odbierają tę przyjemność, choć czasem próbują dać coś w zamian, w tym wypadku chodzi o kontakt z innymi graczami, rywalizację. jednakże kontakt z osobami "zainfekowanymi brakiem pojęcia o faerie" sprawia, że sami stajemy się podobni... choć oczywiście istnieją wyjątki. niemniej, gry zubożają, jeśli się im "poddamy", a tego już nie jesteśmy w stanie samodzielnie do końca ocenić czy przewidzieć.
...mam nadzieję, że nie przynudzam :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Druga sprawa: uważam ze nie nic złego jeśli się czerpie z wzorców pod warunkiem że:
1. Owe wzorce są warte nasladowania
2. Robi to się z wielkim kunsztem

Choćby literatura związana z D&D....jest w niej sporo chłamu ale i perełki się zdarzają: tako na przykład Trylogia Mrocznego Elfa R.A. Salvatore- jak dla mnie perełka(inne dzieła opiewjące Drizzta niestety juz sa liche i sztampowe)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Nawet dobry tekst, ale bardzo stronniczy i tak naprawdę popadający miejscami w śmieszność. Przecież to o czym opisuje autor to NORMALNA kolej rzeczy. Nic nowego nie zostało powiedziane. Same oczywistości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Tekst jest stanowczo za krótki i osadzony w realiach gier na PC. Brakuje dodania o rpg-ach wychodzących na konsolach JRPG-ach gdzie ciężko znaleźć elfa a zwłaszcza krasnoluda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Świetny tekst. Jest w gruncie rzeczy tak gorzki, że wciąż mam niesmak w ustach... (Co znaczy, że praca jest więcej niż dobra)
Na maturze przedstawiałem temat: "Różne sposoby kreacji światów baśniowych w literaturze i sztuce". Przygotowując go (co trwało prawie rok) doszedłem do podobnych wniosków. Na potrzeby prezentacji musiałem jednak nieco ułagodzić treść.
Istotnie- bardzo frustrujące jest to, że kolejni autorzy "odcinają kupony" i to jeszcze cudze. Cóż poradzić... Krasnoludy i elfy na stałe zagościły w kanonie fantsy.
A teraz coś co może zostać odebrane jako obrona piętnowanych przez Lucas''a grup: Jeżeli ktoś grał w LionHeart na pewno zauważył, że rasy bohaterów tam występujące różnią się tylko wyglądem i nazwą od tolkienowskich. W gruncie rzeczy to wciąż to samo. Piję do tego, że w rzeczy samej, kreacja J.R.R. Tolkiena jest tak dobra, że bardzo trudno wymyślić nową rasę, która nie będzie przypominać krórejś ze stworzonych przez niego.
POza tym nie czarujmy się całe fantasy jest wtórne- wszystko już było... Inkwizytorzy, giganci, latający ludzie, czy ludzie żyjący wiecznie, smoki, jednorożce, wodniki, chochliki, magia, alchemia, siła umysłu... Chyba nie muszę wymieniać dalej. Jedyną różnicą jest sposób wykreowania świata i połączenia tych elementów.
Nie oznacza to wcale, że popieram wtórność, o której pisze Lucas. Poprostu w skrócie dopowiadam część realiów gatunku.
Nie zmienai to jednak faktu, żę chętnie wraz z resztą zwolenników teorii Lucas''a zakrzyknę: DO ROBOTY LENIUCHY śMIERDZąCE!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

>Piję do tego, że w rzeczy samej, kreacja J.R.R. Tolkiena jest tak dobra, że bardzo trudno wymyślić nową rasę, >która nie będzie przypominać krórejś ze stworzonych przez niego.
Daleko nie szukając, spoglądam na półkę z książkami za moimi plecami:
Glen Cook "Czarna Kompania"
Steven Erikson "Malazańska Księga Poległych"
Feliks W. Kres "Księga Całości" (nota bene Kres niejednokrotnie prywatnie i publicznie zżymał się na nagminne stosowanie przez młodych autorów kalkowanych Elfów i Krasnoludów)
Można jak widać...

Minsc i Boo "myslę że ten felieton jest jedną wielką sztuczką marketingoą mającą przygotować nas na Wiedźmina który owych stworów jest pozbawiony" - nie znam tajników produkcji Witchera, może wiesz coś więcej niż ja, albo też po prostu nie znasz prozy Sapkowskiego. Przy najbliższym piwe opowiem Andrzejowi że Wiedźmin jest pozbawiony Elfów i Krasnoludów ;) (w wypadku jego tekstów mamy do czynienia z zamierzonym, świadomym pastiszem i przewróceniem do góry nogami sztancy fantasy).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dnia 30.05.2006 o 13:39, Lucas the Great napisał:

Minsc i Boo "myslę że ten felieton jest jedną wielką sztuczką marketingoą mającą przygotować
nas na Wiedźmina który owych stworów jest pozbawiony" - nie znam tajników produkcji Witchera,
może wiesz coś więcej niż ja, albo też po prostu nie znasz prozy Sapkowskiego. Przy najbliższym
piwe opowiem Andrzejowi że Wiedźmin jest pozbawiony Elfów i Krasnoludów ;) (w wypadku jego
tekstów mamy do czynienia z zamierzonym, świadomym pastiszem i przewróceniem do góry nogami
sztancy fantasy).

Owszem. Wtopa(aż się zaczerwiniłem) Sapkowskiego nie czytałem, a swoje przekonanie o barku ww,. stworów wyciągnąłem z relacji mojej kobiety, jak i z serialu "wiedźmin"(oglądałem przypadkowo jak się trafił na tvp2) gdzie takowych nie zauważyłem. Co nie zmienia faktu że rzeczywiście nie powinienem wyciagać tak daleko idących bez znajomości ww wymienionych faktów- za co przepraszam i wstydze si okrutnie.

Nie zmienia to jednak faktu że pewne wzorce można i należy wykorzystywać. Równie dobrze mozna powiedzieć że literatura gotycka czy (post)romantyczna jest sztampowa bo wszędzie są zamczyska, moczary i duchy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

tekst krótki,zwięzły lecz niezwykle ciekawy :) sam zawsze miałem problem z wymyślaniem czegokolwiek sam od podstaw, ale zawsze ceniłem pisarzy przedewszystkim za twórczość, o co dzisiaj dość trudno

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Tekst porusza calkiem ciekawy temat ale nie stoi na pewno na wysokim poziomie.
1. Nie pisz o czym nie wiesz, bo to, ze waga Wielkanocy jest wieksza niz Bozego Narodzenia jest przez kosciol okreslona i nauczana.
2. Wstep wcale nie wskazuje na temat, chyba ze wstep ten jest na polowe tekstu a potem jest jedynie zakonczenie ktore ma zachecic do dyskusji a nie pokazywac twoje poglady.
(chcialem kliknac nastepna strone jak przeczytalem i sie bardzo zdziwilem ze nie bylo)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 30.05.2006 o 14:09, globbi napisał:

1. Nie pisz o czym nie wiesz, bo to, ze waga Wielkanocy jest wieksza niz Bozego Narodzenia
jest przez kosciol okreslona i nauczana.

Kościół z dużej, chyba, że masz na myśli budynek.
Poza tym Święta Bożego Narodzenia są bardziej rodzinne, przyjemniejsze i bardziej... klimatyczne.
Widzisz, jaka głupia dyskusja się nam rodzi :)

Dnia 30.05.2006 o 14:09, globbi napisał:

2. Wstep wcale nie wskazuje na temat, chyba ze wstep ten jest na polowe tekstu a potem jest
jedynie zakonczenie ktore ma zachecic do dyskusji a nie pokazywac twoje poglady.

Że się tak przyczepię: jesteś po studiach redaktorskich, żeby pod względem technicznym oceniać ten artykuł? Dla mnie to było niezłe wprowadzenie do tematu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

<sorry za drugi post ale brak edyta, dajcie mozliwosc edycji ostatniego posta przez autora>
teraz do tematu:
No fakt mysle teraz o grach, filmach, ksiazkach w tych klimatach i wszedzie prawie to samo z elfami krasnoludami i orkami, ale udaje sie tez stworzyc cos ciekawego od czasu do czasu i to z sukcesem (np. Jade Empire), wystarczy chyba tylko troche checi i nawet skorzystania z jakiejsc mitologii ale innej niz wszyscy znaja. Problem(lub nie) w tym ze chyba kazdy troche zainteresowany fantasy bedzie wszytko porownywal do elfo-krasnoludowego swiata i milo tez bedzie do niego wracal w roznych nowych formach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 30.05.2006 o 14:09, globbi napisał:

Tekst porusza calkiem ciekawy temat ale nie stoi na pewno na wysokim poziomie.
1. Nie pisz o czym nie wiesz, bo to, ze waga Wielkanocy jest wieksza niz Bozego Narodzenia
jest przez kosciol okreslona i nauczana.

Nie wykazuj niewiedzy wypominając niewiedzę :D
Tak więc jeden odnośnik: Jan Tadeusz Stanisławski i jego cykl "wykładów" czyli monologów humorystycznych w ramach Katedry Mniemanologii Stosowanej to jeden z najbardziej znanych przykładów stosowania pojęcia "wyższości" Świąt Wielkiej Nocy nad Świętami Bożego Narodzenia - jako alegorii typowego dla naszych rodaków toczenia nic nie przynoszącej i jałowej dysputy. I to by było na tyle - jak zwykł konczyć samozwańczy Profesor.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zaloguj się, aby obserwować