Bleach - Temat ogólny

[Jimmi 0]

Dnia 02.09.2010 o 09:44, Grzech napisał:

ps. pierwszy raz od niepamiętnych czasów żałuję, że chapter tak szybko się skończył.
Powiedzcie mi, kiedy ostatnio było aż tyle akcji w Wybielaczu? Tylko ja mam wrażenie,
że manga wraca do łask? :]

jedna jaskółka wiosny nie czyni

[Luzac 2]

Dnia 02.09.2010 o 14:22, Jimmi napisał:

jedna jaskółka wiosny nie czyni

A dwie? ^^

@Grzech

Źle spamiętałem, ot co.

[Grzech 1]

Dnia 02.09.2010 o 14:22, Jimmi napisał:

jedna jaskółka wiosny nie czyni

Dlatego napisałem, że wraca. Nie, że wróciła :] Poczekamy, pfe, poczytamy - zobaczymy :)

[necron1501 0]

Dobra z kazdym chapterkiem robi się coraz ciekawiej :P Truskawka miażdży Aizena ^^

Edit: Rzeczywiście zamiast nauczyć się nowej sztuczki, to stał się badassem i zmienił swoją moc jak i wygląd. Coś nie wyszło po drodze?

[ibisz 0]

A kto powiedział, że Ichigo stracił swoje reiatsu na rzecz siły fizycznej? Tak twierdzi tylko wszechwiedzący Aizen, który nie umie przyznać, że jest ktoś silniejszy od niego. Ja uważam, że Ichigo ma reiatsu i to całkiem dużo, ale po prostu w jakiś sposób umie to wyciszyć. Przecież podobno shinigami bez reiatsu nie może istnieć - reiatsu ostrzy miecz, a gdyby Ichigo reiatsu nie miał, to już dawno miecz by stracił, po pierwszym uderzeniu Aizena. Poza tym takie coś byłoby całkowicie absurdalne w kwestii wykreowanej postaci Ichigo. Kubo przez całą serię nam wmawiał, że Ichigo ma mega super gigantyczną ilość reiatsu i że w ogóle największy koks na świecie, a tu ma wszystko stracić? :P Samo ulepszenie bankai nastąpiło przez zwiększoną siłę Truskawy (ktoś kiedyś mówił, że bankai Ichigo nie jest doskonałe, bo robił je przez 3 dni), a siłę zyskał przez trening z tym tam w środku :) Tak ja to odczytuje, chociaż pewnie niedługo sam Kurosaki nam o tym opowie :)

[KuroNeko 0]

Spoiler

Wspaniały chapter. Nowy image Itsygo jest wspaniały, te przydługie włosy świetnie współgrają ze złowieszczym spojrzeniem oraz łańcuchem na ramieniu :3
Widok przegrywającego Aizena? - bezcenne

[Largooo 0]

Ja powiem tak bez reiatsu nie ma shikai ani bankai. Bo do tego power potrzebny.

[qrex 0]

Bleach .Manga którą zna każdy czytający shoeny. Zaczęła się regularnie psuć od czasów zakończenia SS arcu. Nie wywołuje we mnie wielkich emocji jest po prostu obojętna( nawet się w tym temacie nie wypowiadałem). Jednak z powodu braku dźwięku w moim komputerze postanowiłem przeczytać zaległe chaptery. Skłamał bym gdybym powiedział że się zawiodłem. Bleach zamienił się po prostu w sznur walk jedna po drugiej. Nie będę opisywał wszystkiego tylko skupię się na największych błędach.

1. Co zaskakujące największym problemem jest... Aizen (gdyby ktoś o ironio zapytał mnie za czasów SS arcu co jest największą zaletą Bleacha powiedziałbym że też Aizen) Na początku dobry wujek w okularkach, mordujący za pomocą hipnozy, z uśmiechem na ustach,wiecznie opanowany aż dziw bierze że jest po złej stronie mocy(świetna postać) następnie żeluje sobie włosy, przechodzi kolejne stadia pokemonizacji ostatecznie stając się, zadufanym w sobie motylem tankiem(który ma ego większe niż reiatsu). Nie używa mocy KS, nie panuje nad emocjami tylko napawa się, just planed i mocą. Całkowite przeciwieństwo tamtej postaci. Załatwił całe SS i nie tylko całkowicie sam. Teoretycznie nie śmiertelny. Jak niby miał by przegrać?(a będzie musiał)

2.Totalny brak balansu sił. Przykład ? OK. Zaczyna się dzień Ichigo udaje się do Hueco Mundo.(ma lekko opanowaną maskę). Najpierw zmiata go Ulquiorra a chwilę potem pokonuje grimmjowa(maska mocno opanowana). W trakcie kolejnej walki umiera, dostaje full hollow form, przegrywam z ginem a ostatecznie po przejściu treningu jest w stanie walczyć z Aizenem(wszyscy inni poszli na hita). Jak to jest że z raczej niezbyt silnej osoby na poziomie kapitana staje się najpotężniejszy w ciągu jednego dnia. Kapitanowie trenowali setki lat. Zresztą kenpachi i byakuia skosili swoich przeciwników a Ichigo, jeszcze wtedy ledwo pokonał grimmjowa.

3.Walki. Mimo że Kubo ostatni katuje nas nimi cały czas , to są wyjątkowo kiepskie. Ograniczają się to prezentacji mocy i się kończą. Jeśli Kubo tworzy zbyt dobrą postać rozwala ją plotem(patrz Barry,Tousen). Imo ostatni dobra walka to Ichigo vs Ulquiorra. W dodatku nikt dobry nigdy nie ginie więc wynik jest i tak z góry przesądzony.
Jeśli Kubo nie poprawi tych trzech aspektów Bleach będzie w moich oczach mangą kiepską.

Co do najnowszego chapa. Nowy wygląd Ichigo dobry( jak tylko go zobaczyłem. Prince of Persia two thrones?)
Niszczenie Aizena fajne. Radość z chaptera zabrały mi wszystkie teksty Aizena, potwornie denerwujące...
Liczę tylko na fajną walkę jak z 4 espadą.

[Hubi_Koshi 0]

Dnia 03.09.2010 o 10:53, qrex napisał:

2.Totalny brak balansu sił. Przykład ? OK. Zaczyna się dzień Ichigo udaje się
do Hueco Mundo.(ma lekko opanowaną maskę). Najpierw zmiata go Ulquiorra a chwilę potem
pokonuje grimmjowa(maska mocno opanowana). W trakcie kolejnej walki umiera, dostaje full
hollow form, przegrywam z ginem a ostatecznie po przejściu treningu jest w stanie walczyć
z Aizenem(wszyscy inni poszli na hita). Jak to jest że z raczej niezbyt silnej osoby
na poziomie kapitana staje się najpotężniejszy w ciągu jednego dnia. Kapitanowie trenowali
setki lat. Zresztą kenpachi i byakuia skosili swoich przeciwników a Ichigo, jeszcze wtedy
ledwo pokonał grimmjowa.

Cóż to była podstawowa moc Ichigo od samego początku serii, cofnij, od wkroczenia do SS, Plotkai czyli Gdy w Kłopotach Kubo da ci nowego Powera XD Praktycznie każdą walkę w SS Ichigo wygrywał dzięki Plotkaiowi, w Hueco Mundo w sumie tak samo. Zero strategii, taktyki, pomysłowości, tylko nagle super power wyskakujący jak diabeł z pudełka XD W Naruto przynajmniej był jakiś trening, jakieś wspominki że może mieć jakiegoś wypasionego powera, a tutaj ?? Nic z tych rzeczy

[qrex 0]

Zgadzam się ale odbyło się to na zupełnie inną skalę. Ichigo od początku miał ''''kapitańskie reiatsu''''. Kenpachi pokonany plotem, Byakuia też ale: oni to zwykli średni kapitanowie,możliwi do pokonania nie nieśmiertelni Aizenowie. Wszystko zrobiono z polotem. Nie czułem dużego naciągania jak teraz. Wtedy Ichigo przeskoczył blok. Teraz Mount Everest. Kubo wykoksił go na najlepszego w obecnej chwili. Skala nieporównywalna.

[Hubi_Koshi 0]

Dnia 03.09.2010 o 11:10, qrex napisał:

Zgadzam się ale odbyło się to na zupełnie inną skalę. Ichigo od początku miał ''''kapitańskie
reiatsu''''. Kenpachi pokonany plotem, Byakuia też ale: oni to zwykli średni kapitanowie,możliwi
do pokonania nie nieśmiertelni Aizenowie. Wszystko zrobiono z polotem. Nie czułem dużego
naciągania jak teraz. Wtedy Ichigo przeskoczył blok. Teraz Mount Everest. Kubo wykoksił
go na najlepszego w obecnej chwili. Skala nieporównywalna.

Co do Kenpachiego to mógłbym się nie zgodzić, ostatecznie lekko i przyjemnie zarąbał Nnoitrę podczas gdy Ichigo miał ostre problemy z Grimmjowem, gościem level niżej. Tutaj pokazuje się jak niekonsekwentny Kubo jest w swoich Power Levelach (oprócz Aizena bo u niego wiadomo że siedzi na szczycie XD) Cóż ja Bleach''a czytam już w sumie z przyzwyczajenia i dla paru postaci które lubię, i tak najlepszymi shonenami dla mnie są Negima i One Piece a Bleach to taki mały dodatek.

[qrex 0]

Dnia 03.09.2010 o 11:24, Hubi_Koshi napisał:

Co do Kenpachiego to mógłbym się nie zgodzić, ostatecznie lekko i przyjemnie zarąbał
Nnoitrę podczas gdy Ichigo miał ostre problemy z Grimmjowem, gościem level niżej.

W sadze SS jeszcze tego nie wiedziałeś XD. Power up dwie rączki się kłania.

Dnia 03.09.2010 o 11:24, Hubi_Koshi napisał:

Tutaj
pokazuje się jak niekonsekwentny Kubo jest w swoich Power Levelach (oprócz Aizena bo
u niego wiadomo że siedzi na szczycie XD)

Ja Bleacha nie bronię. I będę ostatni osobą która to zrobi. To samo napisałem w pierwszym poście.

Dnia 03.09.2010 o 11:24, Hubi_Koshi napisał:

Cóż ja Bleach''a czytam już w sumie z przyzwyczajenia
i dla paru postaci które lubię, i tak najlepszymi shonenami dla mnie są Negima i One
Piece a Bleach to taki mały dodatek.

Kompatybilność 50 % :P. Za bleachem nigdy też mocno nie przepadałem. Dźwięk mi padł to przeczytałem.(jedyna manga jakie mi nie żal że nie jest zakończona ) A od One Piece ma przerwę.

[Hubi_Koshi 0]

Dnia 03.09.2010 o 11:33, qrex napisał:

W sadze SS jeszcze tego nie wiedziałeś XD. Power up dwie rączki się kłania.

W sumie jakby się nad tym zastanowić to Ichigo Przegrał walki zarówno z Byakuyą jak i Kenpachim. No bo gdyby nie Plotkai to by go załatwili, a tu przy Nnoitrze plotkaia Niet i Ichigo leży i musi być ratowany przez "cieńszego od siebie" Kenpachiego.

Dnia 03.09.2010 o 11:33, qrex napisał:

Kompatybilność 50 % :P. Za bleachem nigdy też mocno nie przepadałem. Dźwięk mi padł to
przeczytałem.(jedyna manga jakie mi nie żal że nie jest zakończona ) A od One Piece ma
przerwę.

Wszyscy mamy przerwę T_T Damn that Oda, no, ale przy takich zmianach to się przerwa należy. Teraz tylko czekać kolejne 3 tygodnie.

[Grzech 1]

Zauważcie, że Ichigo pokonał Kenpachiego bez znajomości swoich mocy. Nie posiadał jeszcze rozwiniętej Getsugi (dopiero co ją odkrył przy Renjim), o bankai nie wspominając. A teraz nagle, Kenpachi odcina Yammiemu jedną z kończyn bez problemu, a Ichigo w wersji Vizard z bankai, ledwo go kaleczy... Nie oszukujmy się, ale ta manga to jedno wielkie nieporozumienie :]

Z drugiej jednak strony, tym razem Ichigo przeszedł solidny trening. Nie wiem ile dokładnie minęło czasu w tym tunelu, ale dość sporo, skoro urosły mu włosy i ogólnie troszkę urósł :)

[Luzac 2]

Dnia 03.09.2010 o 13:57, Grzech napisał:

A teraz nagle, Kenpachi odcina Yammiemu jedną z kończyn bez problemu,
a Ichigo w wersji Vizard z bankai, ledwo go kaleczy...

Ale Kenpachi teraz używa dwóch rąk! XD Zresztą, Ichigo był wtedy taki nieswój, maska mu ciążyła, dopiero co ożył... trzeba mu to wybaczyć. :P

[lRayl 0]

Spoiler

Nie wiem jak ocenić najnowszy chapter. Z jednej strony potęga Ichigo i to jak miażdży Aizena mi się podoba, ale z drugiej strony jest to trochę przesadzone. Ichigo pokona Aizena i co potem? Najpotężniejsi puści o jakich wiemy czyli VL zostali pokonani i to w dodatku po arrancaryzacji.
Wynikało by, że Ichigo jeśli pokona Aizena jest najpotężniejszym Shinigami. Już przecież jedną łapą bez miecza sparował Hadou #90 z pełną inkantacją. Kyouraku, Ukitake, Urahara i Isshin nie pokazali jeszcze Bankai, więc mogą być od niego silniejsi, bo niby Ichigo jako jedyny nie jest pod wpływem iluzji Aizena, a oni są (Choć w sumie nie wiadomo czy Isshin jest) więc i tak nie mieli po co pokazywać swojej siły, ale to bardzo mocno naciągane, bo jako, że to Bleach to nikt dobry pewnie nie zginie, ale normalnie to by byli już trupami.
No i w sumie to Ichigo korzysta teraz z mocy miecza, nie pustego, więc w sumie, ma prawdopodobnie jeszcze możliwości rozwoju.

[Grzech 1]

Dnia 03.09.2010 o 18:26, Vernio napisał:

Spoiler

/.../, ale to bardzo mocno naciągane, bo jako, że to Bleach to nikt dobry pewnie nie zginie, ale normalnie to by byli już trupami.

Spoiler

Szkoda, że Tite nikogo nie uśmiercił. Byłoby troszkę dramatyzmu, a przecież zawsze Cnotka-"Kurosaki-kun"-Niewydymka-Orihime mogłaby ich ożywić. Ale po co? Lepiej zrobić plotkai, powerupy i cały inny sht...

[Largooo 0]

Co się stało z Nel?

[Crew_900 0]

Dnia 03.09.2010 o 21:27, Largooo napisał:

Co się stało z Nel?

PO prostu już nie będzie jej : ) Tak samo z Grimmjow
Zostali wymazani ^^

[Largooo 0]

Dnia 03.09.2010 o 22:49, Crew_900 napisał:

> Co się stało z Nel?

PO prostu już nie będzie jej : ) Tak samo z Grimmjow
Zostali wymazani ^^

Bo ona była była była. Później Zaraki walczył i już jej nie widziałem.