HearthStone: Heroes of WarCraft - nowa karcianka od Blizzarda

[Kirabaxior 0]

Dnia 22.02.2015 o 23:19, Madoc napisał:

Tylko że ostatnio przestałem zupełnie rozumieć, co się dzieje w tej grze, kiedy na nowej
talii Druida przeszedłem prawie bez przegranej od 19 rangi do 14, po czym bez żadnej
zmiany w tej talii prawie spadłem do 17. A mój Szaman, który w sumie zawsze był niezły,
dzisiaj przegrał 5 meczy z rzędu podczas robienia daily (w tym jeden z Wojownikiem grającym
podstawowymi kartami), więc na szybko stworzyłem nową talię. Wygrałem trzy mecze z rzędu.

No ja również nie rozumiem, o co chodzi czasami :P Ja to ogólnie stare taktyki stosuje jeszcze (podwajanie HP stronnikowi który ma tyle samo ataku co hapsów). Ale jak gram z takim magiem, to się nabuffuje, a on mi zmienia w żabę :<

Chociaż zawsze się śmieje, jak gram magiem a ktoś nawrzuca sobie stronników na stół, a ja mu podmuchem ognia zabieram wszystko co ma do ~4HP :)

[Budo 0]

/.../

Po pierwsze to sugeruję zmienić wersję na angielską. Naprawdę- nauczysz się języka w przyjemny i łatwy sposób i nie będziesz śmiesznie brzmiał gadając o grze, a w dodatku ogarniesz zagraniczne poradniki i stronki.

Po drugie- talie robię sam, czasami podpatruję u przeciwników, a czasami biorę z netu od prosów. Powiedz jeszcze jaką masz legendę, to Ci powiemy, czy jest bezużyteczna.

[Kirabaxior 0]

Dnia 23.02.2015 o 00:37, Budo napisał:

/.../

Po pierwsze to sugeruję zmienić wersję na angielską. Naprawdę- nauczysz się języka w
przyjemny i łatwy sposób i nie będziesz śmiesznie brzmiał gadając o grze, a w dodatku
ogarniesz zagraniczne poradniki i stronki.

Dlaczego niby mam brzmieć śmiesznie o grze mówiąc o niej po polsku?
Podoba mi się dubbing.

[Nufiko 0]

Dnia 23.02.2015 o 00:37, Budo napisał:

Po pierwsze to sugeruję zmienić wersję na angielską. Naprawdę- nauczysz się języka w
przyjemny i łatwy sposób i nie będziesz śmiesznie brzmiał gadając o grze, a w dodatku
ogarniesz zagraniczne poradniki i stronki.

A ja mam pytanie z jakiego powodu. Polski dubbing jest całkiem niezły, a i nazwy kart też przetłumaczyli wg mnie dobrze. No i moim zdaniem polski głos karczmarza brzmi lepiej od angielskiego (Tak próbowałem angielskiej wersji ale jakoś mnie nie przekonała). Większość poradników człowiek jest w stanie ogarnąć z podstawową znajomością języka.

[Kaerobani 0]

Nie pamiętam ile to już czasu, ale pewnie ponad rok (od czasów otwartej bety). Też mam problem ze znalezieniem naprawdę dobrych legendarek, bo wymaga to niesamowitej ilości kasy w grze i czasu, więc staram się tworzyć dobre talie z tego, co mam. Na początek wystarczają, ale później chyba jednak tracę możliwości obronne przeciwko kilku legendarkom pod rząd. :P

[Akwyx 0]

Oj, po prostu Budo nie może strawić tłumaczeń kart i pęka ze śmiechu kiedy czyta większość z nich.
Sam gram na polskiej przez dziewczynę i zgadza się, odrobina umiejętności jeśli chodzi o angielski i można spokojnie każdy poradnik ogarnąć.

Kaerobani - bez legendarek i tak można spokojnie wskoczyć do powiedzmy... 7? 5? rangi. Jasne, można i wejść do legendy, ale ja mówię tutaj o takim zwyczajnym poziomie gracza, który nie poświęca na to zbyt dużo czasu.

A co do samych legendarek. Kasa, czas... albo szczęście na arenach.

[Madoc 0]

Dnia 23.02.2015 o 00:37, Budo napisał:

Po pierwsze to sugeruję zmienić wersję na angielską. Naprawdę- nauczysz się języka w
przyjemny i łatwy sposób

Rozumiem naukę języka przez granie w RPGi czy oglądanie filmów (polecam czytanie komiksów- sporo potocznych zwrotów), ale granie w karciankę? Chyba że ktoś jest na bardzo podstawowym poziomie i nie wie, jak komuś powiedzieć, że jego magia rozerwie go na strzępy.

A karczmarz w polskim języku brzmi jakoś bardziej swojsko, przez co i milej ogrzać się przy kominku. Tylko drzwi zamknij, bo zimno, że aż strach.

Irytują mnie tylko niektóre tłumaczenia nazwisk, w szczególności Piekłorycz czy Dumnar (na szczęście ten potworek został już zlikwidowany).

>Powiedz jeszcze jaką masz legendę, to Ci powiemy, czy jest bezużyteczna.
Ja mam Van Cleefa (używam w moim pseudo-miracle), Harrisona (którego dałem sobie do Druida, ale mam strasznego pecha, jeśli chodzi o dobieranie tej karty), Al'akira i Deathwinga (zrobiłem sobie talię pod niego, ale nie miałem okazji go użyć, więc nie wiem nawet, czy ma sens).

[Piotrek-14 0]

Wrocilem po jakims czasie do gry i probuje z marnych kart postawic jakas sensowna talie Rogue. Z legendarnych mam Illidana i Onyxie. Macie jakis pomysl jak z biednymi kartami i tymi legendami cos sprytnie zbudowac? :)

[Akwyx 0]

Jeśli chodzi o obecną metę to Rouge działa chyba tylko w wersji Oil (ewentualnie z Malygosem na kurczakach, ale tej legendarki nie masz). Nie mam pojęcia jakimi kartami dysponujesz, więc też ciężko mi powiedzieć co można zrobić. Bo zapewne by działąło tylko pytanie jak dobrze.

[ziptofaf 2]

Dnia 24.02.2015 o 09:33, Piotrek-14 napisał:

Wrocilem po jakims czasie do gry i probuje z marnych kart postawic jakas sensowna talie
Rogue. Z legendarnych mam Illidana i Onyxie. Macie jakis pomysl jak z biednymi kartami
i tymi legendami cos sprytnie zbudowac? :)

Rogue nie wymaga jakichś wyjątkowo drogich kart, jedynym wyjątkiem potencjalnie jest Bloodmage Thalnos (choć można tymczasowo użyć Kobold Geomancera/Loot Hoarder by go częściowo zastąpić), niektórzy lubią też VanCleefa. Poza tym jedynym wymogiem z rzadszych kart jest 2x Preparation.
https://tempostorm.com/decks/hyped-shredder-rogue

[Piotrek-14 0]

Dzieki, talia wyglada jak stworzona dla mnie (uwielbiam wszystkie combo i tony synergii w karciankach), teraz tylko zdobyc karty, ale przynajmniej mam jasny cel :)

@akwyx
Wiadomo, potrzebowalem po prostu generalnej porady w temacie Rogue i ew. uzycia kart legendarnych, ktore mam. :)

[Madoc 0]

Dnia 24.02.2015 o 09:33, Piotrek-14 napisał:

Wrocilem po jakims czasie do gry i probuje z marnych kart postawic jakas sensowna talie
Rogue.

Ja ostatnio eksperymentuję z Rogue''em i moim najnowszym prototypem jest to coś, które działa całkiem nieźle. Rozegrałem tylko kilka towarzyskich i nie mam jeszcze odwagi rzucić się z tym na rankingowe, ale gra się tym całkiem fajnie. Niestety brakuje mi kilku kart (szczególnie często boli brak Prepów), ale da się grać z tym co mam.

Swoją drogą, granie Valeerą daje mi chyba największą satysfakcję. Całe to żonglowanie kartami, kombinacje, buffowanie, cofanie minionów na rękę sprawia, że czuję się jak ninja.

[Piotrek-14 0]

Dnia 24.02.2015 o 13:55, Madoc napisał:

Ja ostatnio eksperymentuję z Rogue''em i moim najnowszym prototypem jest to coś, które
działa całkiem nieźle. Rozegrałem tylko kilka towarzyskich i nie mam jeszcze odwagi rzucić
się z tym na rankingowe, ale gra się tym całkiem fajnie. Niestety brakuje mi kilku kart
(szczególnie często boli brak Prepów), ale da się grać z tym co mam.

Wyglada fajnie, dzieki. Tak sie zastanawiam czy nie wcisnac gdzie tam Illidana, przy duzej ilosci tanich kart w tej talii moglby sie nawet sprawdzic.

Btw. jaki masz ranking skoro na razie boisz sie grac ta talia rankingowo?

Dnia 24.02.2015 o 13:55, Madoc napisał:

Swoją drogą, granie Valeerą daje mi chyba największą satysfakcję. Całe to żonglowanie
kartami, kombinacje, buffowanie, cofanie minionów na rękę sprawia, że czuję się jak ninja.

+1 :)

[Madoc 0]

Dnia 24.02.2015 o 14:04, Piotrek-14 napisał:

Btw. jaki masz ranking skoro na razie boisz sie grac ta talia rankingowo?

Chyba przez przypadek zabrzmiałem jak pro: waham się ostatnio między 16 a 14. Niepewność wynika z tego, że na rankingach gram raczej moim w miarę sprawdzonym druidem, natomiast Valeerą muszę jeszcze trochę poćwiczyć, nadal na przykład mam wątpliwości, jakie karty sobie zostawić na potem.

Illidan mógłby w sumie być niezły, wprawdzie swoje kosztuje, ale zawalenie stołu jego przywołakami może sprowokować przeciwnika do wykorzystania swoich AoE, co zwiększa szansę na przeżycie ukrytej Manaholiczki w przyszłości.

[Akwyx 0]

Czy tylko ja mam wrażenie, że Illidan byłby o wiele lepszą legendarką gdyby miał odwrotnie statystyki i był 5/7? Zwłaszcza w obecnej mecie gdzie praktycznie każdy gra BGH.

[Outlander-pro 0]

Dnia 24.02.2015 o 15:26, akwyx napisał:

Czy tylko ja mam wrażenie, że Illidan byłby o wiele lepszą legendarką gdyby miał odwrotnie
statystyki i był 5/7? Zwłaszcza w obecnej mecie gdzie praktycznie każdy gra BGH.

BGH jest w każdej talii prawie od początku tej karcianki :P

[Akwyx 0]

Dnia 24.02.2015 o 15:39, Outlander-pro napisał:

> Czy tylko ja mam wrażenie, że Illidan byłby o wiele lepszą legendarką gdyby miał
odwrotnie
> statystyki i był 5/7? Zwłaszcza w obecnej mecie gdzie praktycznie każdy gra BGH.


BGH jest w każdej talii prawie od początku tej karcianki :P

Oj, raczej nie.
Może na turniejach, ale poza tym popularny byl przede wszystkim na Druidzie. Tak naprawdę popularność BGH wzrastała z czasem, a po GvG pojawia się praktycznie wszędzie.

[Outlander-pro 0]

Dnia 24.02.2015 o 16:16, akwyx napisał:

Oj, raczej nie.
Może na turniejach, ale poza tym popularny byl przede wszystkim na Druidzie. Tak naprawdę
popularność BGH wzrastała z czasem, a po GvG pojawia się praktycznie wszędzie.

No to mamy sprzeczny obraz tego jak to było, ja już nie gram w tę grę, grałem przez kilka pierwszych miesięcy i pamiętam BGH w praktycznie każdym decku na heartpwnie i w grze, zwłaszcza jak się grało w okolicach rangi 10-1.
Może grałeś na niższej randze, bo tam to rzeczywiście często jest trochę inaczej. Ja mówię o topce.

[Adjatha 0]

Dnia 24.02.2015 o 16:40, Outlander-pro napisał:

No to mamy sprzeczny obraz tego jak to było, ja już nie gram w tę grę, grałem przez kilka
pierwszych miesięcy i pamiętam BGH w praktycznie każdym decku na heartpwnie i w grze,
zwłaszcza jak się grało w okolicach rangi 10-1.

Po pierwsze, przez kilka pierwszych miesięcy nie było nawet ranków 10-1, tylko tiery z gwiazdkami... A później, nawet na tych rangach (a bywałem regularnie, uściślając, głównie r5 - r3, bo to były limity grindu dla mnie), bgh nie było na bank aż tyle, ile teraz. Aggro decki tego nie używały, vs aggro też nie było po co, a to był najważniejszy wyznacznik afair.

Dnia 24.02.2015 o 16:40, Outlander-pro napisał:

Może grałeś na niższej randze, bo tam to rzeczywiście często jest trochę inaczej. Ja
mówię o topce.

Topka to jest #100 w legendzie...

[Akwyx 0]

Grałem w sumie niżej, chociaż z czasem dobiłem do okolic 5 rangi. Ale to później, kiedy faktycznie te rangi były. I nie wydaje mi się, żeby BGH był często (poza druidem, o czym wspomniałem). Tak jak napisał Adjatha nie było za bardzo po co go grać. Bo i na co? Do głowy przychodzą mi dwie karty, które mógłby spokojnie kontrować: Ragnaros i Alex.
Hm, ale wydaje mi się, że znam wyjaśnienie. Grałeś taliami, które posiadały minony z atakiem 7+. Takie zawsze przyciągają BGH. Czasami masz wrażenie, że grasz na talię, która tylko ze względu na mecz z Tobą dostała trzydziestą pierwszą kartę - Big Game Huntera.