Zaloguj się, aby obserwować  
Gram.pl

Divinity: Grzech Pierworodny - betatest

43 postów w tym temacie

Dnia 21.01.2014 o 20:53, Kopiec napisał:

Taka prawda, każualki.


O tak! Poobrażaj nas jeszcze bo mamy inne zdanie niż ty...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 21.01.2014 o 22:00, pawbuk napisał:

Potrzebujesz się dowartościować? :D


Koledze chodzi raczej o to, że (prawidłowo zaprojektowana i zaimplementowana, rzecz jasna) walka turowa jest najdoskonalszą formą urzeczywistnienia/oddania głębi mechaniki rozgrywki danego systemu RPG. Co jest świętą prawdą i żaden szanujący się "rolplejowiec" z tym polemizować nie będzie. ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 21.01.2014 o 22:28, Principes napisał:

> Potrzebujesz się dowartościować? :D

Koledze chodzi raczej o to, że...


...zeby znowu ponarzekac i pomarudzic, bo z tego co zauwazylem, tylko to potrafi robic na forum :]

A co do gry, wydaje sie ciekawa, chociaz watpie zebym mial czas i checi sprawdzic to na wlasnej skorze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Być może, ale dla mnie jest drętwa i powolna :D Znacznie bardziej wolę aktywną pauzę, gdzie również są tury, choć raczej "schowane" ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 21.01.2014 o 22:42, pawbuk napisał:

Być może, ale dla mnie jest drętwa i powolna :D


To zależy tylko od Twoich decyzji, nie guzdraj się, tylko szybko opracuj plan działania, wydaj rozkazy, klikaj przycisk "następna tura" i obserwuj, jak przeciwnicy spuszczają Ci łomot, boś źle sytuację ocenił. ;)

Dnia 21.01.2014 o 22:42, pawbuk napisał:

Znacznie bardziej wolę aktywną pauzę,
gdzie również są tury, choć raczej "schowane" ;)


Nie jestem fanem tego rozwiązania od czasów Darklands (ach, dlaczego tam tur nie ma... Gra rewelacyjna, ale system walki fatalny). Szaleńcze wciskanie przycisku pauzy co 2 sekundy, by za tempem akcji nadążyć po prostu mnie męczy. Nie liczy się, kto kogo i kiedy uderzył ani fakt, że mag ulokowany jest za linią frontu - wszyscy dobiegają do wszystkich w pierwszych sekundach i zaczyna się bezładna kotłowanina.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Oho, widzę, że pewnie osoby ciągle mają ból dupki i muszą go projektować do innych tematów.

Co do walki turowej- przecież to był praktycznie STANDARD w każdym szanującym się rpg. Dopiero od czasu Baldur''s Gate rozpowszechniła się aktywna pauza i słabo wykonany, pseudo czas rzeczywisty.
No ale większość "crpgowych wyjadaczy" zaczęła od Baldura i uważa go za ultimate klasyka oraz wyznacznik jakości, podczas gdy wcześniej było wiele, genialnych i o wiele bardziej "rpgowych" tytułów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 21.01.2014 o 22:56, Principes napisał:

To zależy tylko od Twoich decyzji, nie guzdraj się, tylko szybko opracuj plan działania,
wydaj rozkazy, klikaj przycisk "następna tura" i obserwuj, jak przeciwnicy spuszczają
Ci łomot, boś źle sytuację ocenił. ;)


Dla mnie to nie ma nic współnego z walką, która powinna być szybka, często bezmyslna, ale za to widowiskowa :D Musisz błyskawicznie podejmować decyzje i nie masz miejsca na błąd, bo szybko przegrasz. Walka turowa moim skromnym zdaniem spowalnia tylko grę. Ale rozumiem, że każdy ma własne zdanie w tej kwestii :)

@Kopiec
Jak ktoś ma inne zdanie, to najlepiej go od razu wyzwać od casuali (tak jakby rzeczywiście to był jakiś gatunek podludzi) i pseudofanów :D Może powinieneś sobie odpuści specjalisto od erpegów? :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 21.01.2014 o 23:00, Kopiec napisał:

Co do walki turowej- przecież to był praktycznie STANDARD w każdym szanującym się rpg.


To akurat nie do końca prawda, gdyż na początku lat 90. mieliśmy dość dużą różnorodność - fakt faktem jednak, że czas rzeczywisty np. w Ultima 7 sprawdzał się, khem, wybitnie średnio, mam także wrażenie, że do produkcji pokroju Ravenloft czy Eye of the Beholder wracałbym jeszcze chętniej, gdyby zdecydowano się na turowy system walki rodem z Wizardry.

Dnia 21.01.2014 o 23:00, Kopiec napisał:

Dopiero od czasu Baldur''s Gate rozpowszechniła się aktywna pauza i słabo wykonany, pseudo
czas rzeczywisty.
No ale większość "crpgowych wyjadaczy" zaczęła od Baldura i uważa go za ultimate klasyka
oraz wyznacznik jakości, podczas gdy wcześniej było wiele, genialnych i o wiele bardziej
"rpgowych" tytułów.


Fakt, o takim Betrayal at Krondor czy serii Realms of Arkania nikt jakoś nie chce pamiętać. Wielka szkoda, czymże była eksploracja w Baldurze w porównaniu choćby ze Star Trail (najlepiej zrobiona pod tym względem mechanika rozgrywki, jaką do tej pory widziałem)?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Co do gry... Miałem ją na oku od początku i na pewno ją zakupię, choć nie przepadam za turówkami, to wiem, że w niektórych seriach się sprawdzają. Zobaczymy co z tego będzie.

Co do "dyskusji"...
Widzę, że zaczęło się "jestem bardziejszy od Ciebie".
Do części osób chyba nie dociera, że ludzie się różnią, a co za tym idzie ich upodobania. Mając to na uwadze, może lepiej się zastanowić czy wyzywanie kogoś, czy umniejszanie jego/jej sympatii do gatunku RPG nie ma aby podłoża psychologicznego, bo Rolpleye to nie jedynie kopie swojego protoplasty tylko z inną historyjką i nie powinny. Ludzie mają poważny problem z właściwym ocenianiem co porzucić, a co przytulić. Nie mówię, że trzeba zrezygnować z tur i iść dalej, ale o to, by zaakceptować fakt, że pewne rzeczy, rozwiązania pojawiły się z braku innej możliwości, ograniczeń wszelakiego rodzaju, lub po prostu brakiem lepszego pomysłu. Gram w gry turowe, przy których świetnie się bawię, jednakże daleko mi do pisania takich godnych politowania rzeczy jak "to jest najlepsiejsze, a kto twierdzi inaczej jest niepoważny".
Nie lubię głupich łupanek i nie cierpię, kiedy walka opiera się jedynie na zręczności. Z drugiej strony zawsze postrzegałem walkę turową w komputerowych RPGach jako stadium przejściowe z "papierowych" wersji. Walka może być w czasie rzeczywistym i wymagać myślenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 21.01.2014 o 21:39, dark_master napisał:

tury mają czytelniejsze zasady, są łatwiejsze by zaprojektować je DOBRZE, oferują więcej
opcji i są zwyczajnie głębsze (bo tempo jest wolniejsze i jest sens implementacji)


Ja się podpisuję w 100% pod tym co napisał pawbuk. Jak pomyślę o róznego rodzaju potyczkach, walkach to przed oczyma wyobraźni mam pełne dynamiki, żywiołowości, brutalności opisy pisarzy takich jak np. Sapkowski.

I tego samego oczekuję od gier, co nie znaczy, że lubię bezmyślną sieczkę. Dla mnie ideałem jest połączenie myślenia taktycznego ze zręcznością/umiejętnościami. A w starciach turowych żadną zręcznością się popisywać nie trzeba, duża część walk zależy od przypadku: trafisz/ nie trafisz.

Jako przykład (prawie) idealnego systemu walki podam Dragon's Dogma, gra miała wiele mankamentów, ale akurat system walki był super. Na każdego przeciwnika trzeba było stosować różne sztuczki, dodatkowo duże znaczenie odgrywało otoczenie w którym toczyła się walka, ale jednocześnie zręczność gracza odgrywała olbrzymią rolę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Torment: Tides of Numenera
Pillars of Eternity
Divinity: Grzech Pierworodny
i Wasteland 2 albo After Reset
Tak sobie wyobrażam skład zestawu w stylu "Legendy RPG" za kilka lat.
A po tym tekście nabrałem dużej ochoty na ten tytuł. Mam nadzieję, że wyjdzie w pudełku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 22.01.2014 o 02:17, Smooqu napisał:

A w starciach turowych
żadną zręcznością się popisywać nie trzeba, duża część walk zależy od przypadku: trafisz/
nie trafisz.

Nie od przypadku tylko od umiejętności Twojej postaci :)

Gry turowe sa genialne w swojej prostocie, ale też bardziej wymagające pod kątem taktycznym i ma tu spore znaczenie sposób w jaki rozwijasz postacie. Nie inwestujesz w przykładową zręczność - będzie pudłować, masz niskie szczęście - może Ci broń sama wypalić. W ferworze dynamicznej rozgrywki nie miał byś czasu aby zauważyć takie smaczki.

Zresztą przez tyle ostatnich lat była posucha na polu turowych gier, że najwyższa pora aby fani takiej rozgrywki dostali coś od życia :D Dynamicznych walk jest aż nadto na rynku.
Ja tam się ciesze jak małe dziecko. Nie wiem tylko skąd wezmę czas na te wszystkie gry... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 22.01.2014 o 09:53, wolverine napisał:

Zresztą przez tyle ostatnich lat była posucha na polu turowych gier, że najwyższa pora
aby fani takiej rozgrywki dostali coś od życia :D Dynamicznych walk jest aż nadto na
rynku.


Bingo. Łupanin i strzelanin (pozdrowienia dla Bethesda, Bioware & co.) nie brakuje i wciąż pojawiają się nowe, dobrych turówek natomiast mamy jak na lekarstwo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 22.01.2014 o 09:53, wolverine napisał:

Nie wiem tylko skąd wezmę czas na te wszystkie gry...


Czas jak czas, noce są długie. Gorzej z kasą : x.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dnia 21.01.2014 o 23:14, pawbuk napisał:

Dla mnie to nie ma nic współnego z walką, która powinna być szybka, często bezmyslna,
ale za to widowiskowa :D Musisz błyskawicznie podejmować decyzje i nie masz miejsca na
błąd, bo szybko przegrasz. Walka turowa moim skromnym zdaniem spowalnia tylko grę. Ale
rozumiem, że każdy ma własne zdanie w tej kwestii :)

jak ktoś gra w rpg dla walki, i to jeszcze bezmyślnej to.. cóż. Niech zmieni obiekt miłości ;) Bo to po prostu gatunek nie dla niego i nie wiadomo po co się nim męczy, niech sobie odpali jakąś castelvanię or whatever, bardziej w jego guście.

a tak już do ogółu, jeśli chodzi o spór tury vs real time to polecam poczytać co na ten temat pisało inXile czy Age of Decadence

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 22.01.2014 o 16:30, dark_master napisał:

jak ktoś gra w rpg dla walki, i to jeszcze bezmyślnej to.. cóż. Niech zmieni obiekt miłości
;) Bo to po prostu gatunek nie dla niego i nie wiadomo po co się nim męczy, niech sobie
odpali jakąś castelvanię or whatever, bardziej w jego guście.


Dla mnie walki w erpegach mogłoby w ogóle nie być - najbardziej lubię zadania, gdzie trzeba pogadać z różnymi ludźmi, najlepiej jeszcze w mieście wzorowanym na średniowiecznym :) Jeśli jednak walki już są, to najlepiej szybkie, z aktywną pauzą, gdzie taktyka i refleks liczą się tak samo :) Po prostu tego typu walki pozwalają mi się lepiej wczuć w klimat gry.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dnia 22.01.2014 o 02:17, Smooqu napisał:


Ja się podpisuję w 100% pod tym co napisał pawbuk. Jak pomyślę o róznego rodzaju
potyczkach, walkach to przed oczyma wyobraźni mam pełne dynamiki, żywiołowości, brutalności
opisy pisarzy takich jak np. Sapkowski.

i jak pisałem pawukowi, znaczy że po prostu rozminąłeś się najwyraźniej z obiektem pożądania, bo walka nie jest clue rpg.

Dnia 22.01.2014 o 02:17, Smooqu napisał:

I tego samego oczekuję od gier, co nie znaczy, że lubię bezmyślną sieczkę.
/.../
Jako przykład (prawie) idealnego systemu walki podam Dragon''s Dogma, gra miała wiele
mankamentów, ale akurat system walki był super. Na każdego przeciwnika trzeba było stosować
różne sztuczki, dodatkowo duże znaczenie odgrywało otoczenie w którym toczyła się walka,
ale jednocześnie zręczność gracza odgrywała olbrzymią rolę.

akurat w to osobiście nie grałem, ale brzmi jak opis batmana, a tam głębia jest naprawdę mocno udawana, z pseudotaktyką na czele. Bo jeśli nie zastosowałeś jednej jedynej skutecznej sztuczki to sobie mogłeś walczyć do usranej śmierci, a na połowę to i tak działało wciskanie jednego przycisku z okazyjną kontrą, a cała trudnośc polegała tylko na tym, by nie przerwać sobie comba lub przypadkiem nie zaatakowac zwykłym atakiem przeciwnika, którego najpierw ZAWSZE trzeba najpierw zaatakować peleryną. Może Dragon''s Dogma było bardziej skomplikowane pod tym względem, ale doświadczenia z wszystkimi innymi "rpgami akcji" mówią co innego. To naprawdę nie ma nic wspólnego z opisanym w tym teście wykorzystywaniem otoczenia i zdolności, bo w divinity można tak się bawić z każdym wrogiem, a nie jednym wybranym gdzie wręcz trzeba to zastosować, bo inaczej od razu porażka.

już pomijam czy w ogóle da się zrobić " pełne dynamiki, żywiołowości, brutalności " starcie w rpgu, bo jak do tej pory nie widziałem jeszcze rpga który by spełniał te wymagania, a już zwłaszcza taki z widokiem izo.
Gdzie na przykład masz w pierwszym lub w drugim wiedźminie jakiekolwiek pokazy szermierki, zwłaszcza ten drugi, gdzie masz do wyboru albo taktykę tarzania się albo kontry a''la AC. Juz bardziej "szermiercze" są gry turowe a''la AoD gdzie wybierasz w co celujesz, siłę ciosu itd, a powodzenie akcji zależy od twojej postaci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 22.01.2014 o 16:45, dark_master napisał:

akurat w to osobiście nie grałem, ale brzmi jak opis batmana, a tam głębia jest naprawdę
mocno udawana, z pseudotaktyką na czele. Bo jeśli nie zastosowałeś jednej jedynej skutecznej
sztuczki to sobie mogłeś walczyć do usranej śmierci, a na połowę to i tak działało wciskanie
jednego przycisku z okazyjną kontrą, a cała trudnośc polegała tylko na tym, by nie przerwać
sobie comba lub przypadkiem nie zaatakowac zwykłym atakiem przeciwnika, którego najpierw
ZAWSZE trzeba najpierw zaatakować peleryną. Może Dragon''s Dogma było bardziej skomplikowane
pod tym względem, ale doświadczenia z wszystkimi innymi "rpgami akcji" mówią co innego.

No jak ty nazywasz Batman''y action RPG to ja z kolei mógłbym cię zwyzywać od "pseudofanów action RPG";)

Dnia 22.01.2014 o 16:45, dark_master napisał:

już pomijam czy w ogóle da się zrobić " pełne dynamiki, żywiołowości, brutalności " starcie
w rpgu, bo jak do tej pory nie widziałem jeszcze rpga który by spełniał te wymagania,
a już zwłaszcza taki z widokiem izo.

Tylko kto w ogóle by chciał aby RPG-i tak wyglądały? Ja osobiście ubolewam nad tym, że Original Sin nie jest hack ''n'' slashem. Doprawdy, wcale nie trzeba RPG-a by gra pozwalała na sporą interakcję, crafting i miała świetny coop oraz niesztampową fabułę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 22.01.2014 o 16:45, dark_master napisał:

i jak pisałem pawukowi, znaczy że po prostu rozminąłeś się najwyraźniej z obiektem pożądania,
bo walka nie jest clue rpg.


Nigdzie nie pisalem że walka to dla mnie clue rpg, więc nie wiem skąd wyciągnąłeś taki wniosek. Opisałem jedynie jaka walka w grach mi się podoba i tyle.

Dnia 22.01.2014 o 16:45, dark_master napisał:

akurat w to osobiście nie grałem, ale brzmi jak opis batmana, a tam głębia jest naprawdę
mocno udawana, z pseudotaktyką na czele.


Batmana? Przecież Dragon''s Dogma to kompletnie inny gra z zupełnie innym systemem walki. Obejrzyj jakiś gameplay na YT to zobaczysz. Ja w Batmanie nie widziałem zarządzania drużyną czy wspinania się po przeciwnikach.

A poza tym Batmany miały genialny system walki, i to właśnie z ich powodu siedziałem przed tą grą, bo Batmana i tego uniwersum nie jestem wielkim fanem.

Dnia 22.01.2014 o 16:45, dark_master napisał:

Gdzie na przykład masz w pierwszym lub w drugim wiedźminie jakiekolwiek pokazy szermierki,
zwłaszcza ten drugi, gdzie masz do wyboru albo taktykę tarzania się albo kontry a''la
AC.


Ale przkyłady podałeś... Akurat walka w Wiedźminie 2 była w moim przekonaniu najsłabszym elementem tej gry, a Assassyny już od dawna proszą się o kompletną zmianę konceptu.

Jeżeli mam podać gry RPG, w któych system walki był wg mnie przyjemny to są to chociażby: Dragon Age: Origins, Star Wars: Knights of the Old Republic 1&2, Dark Souls, Dragons Dogma.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zaloguj się, aby obserwować