Bleszinski: - Nie tak wyobrażałem sobie serię Gears of War

[Gram.pl 3]

Patryk Purczyński

- Nie chcę być definiowany przez serię Gears of War - mówi jeden z głównych autorów jej sukcesu, Cliff Bleszinski. Zdradza też, że sam wyobrażał ją sobie inaczej.

Przeczytaj cały tekst "Bleszinski: - Nie tak wyobrażałem sobie serię Gears of War" na gram.pl

[fandango666 0]

zabrać psa od miski i już szczeka na wszystko;D

[sebba99 0]

Cóż... jak większość z nas i Bleszinski został zdefiniowany przez marketing. ekonomię i oczekiwania rynkowe... Sorka Cliff - jako coś produkujesz i chcesz na tym zarobić... to koniec końców zawsze się okazuje, że nie jest to to, czego po sobie oczekiwałeś...

[Witka1995 0]

I zorientował się o tym dopiero po trzech częściach? Modne staje się, gdy znany twórca opuszcza duże studio, zaczyna robić gry niezależne i psioczy na wielkie koncerny. Cliffy, jesteś żałosny.

[Muradin 27]

A czy to nie tak właśnie była reklamowana pierwsza część serii? Jedyne co było widać na różnych spotach to krew, jaszczuroludzie i chainsaw gun... Tak więc sorry, ale jednak coś tu jest nie tak. Z drugiej strony na początku w sumie można było odczuć coś właśnie w stylu, o którym mówi Bleszinski, więc nie było tak źle w przypadku pierwszej części. W kolejne nie grałem z prostej przyczyny - raczej Klocka sobie do grania nie kupię, więc i nie zagram :/

[leszeq 0]

Podejrzewam, że dział marketingu miał większy udział przy formowaniu wizerunku tej serii niż Cliffy. Stąd też dostaliśmy kliszową fabułkę, ze strzelającymi mięśniakami w roli głównej.

BTW
"strzelasz do pierd***nych jaszczuro-ludzi, prosto w ich pierd***ną twarz, pierd***nym chainsaw gunem"
Każdy na forum dostałby bana za komentarz z częściowo wygwiazdkowanymi przekleństwami. Może byście się wkońcu określili?

[Dragoon84 0]

> BTW
> "strzelasz do pierd***nych jaszczuro-ludzi, prosto w ich pierd***ną twarz, pierd***nym
> chainsaw gunem"
> Każdy na forum dostałby bana za komentarz z częściowo wygwiazdkowanymi
przekleństwami.

> Może byście się wkońcu określili?

To jest cytat, jakbys nie zauwazyl.

[leszeq 0]

Dnia 19.02.2014 o 12:56, Dragoon84 napisał:

To jest cytat, jakbys nie zauwazyl.

To jest przekład wykonany przez autora artykułu. Powinien trzymać się tych samych zasad, które dotyczą reszty społeczności gramu.

"At the end of the day, you're shooting fucking lizard-men in the fucking face with a fucking chainsaw gun."
^ To jest cytat tak dla twojej informacji.

[Amiga4ever 0]

Ech...niech tam se pomarudzi. W końcu to mu jeszcze zostało...a GoW był genialną seria.

[Rizzan 0]

Seria GoW jakoś nie przypadła mi do gustu. Pierwszą część przeszedłem, ale drugiej nawet nie skończyłem bo była nudna jak flaki z olejem.

[Kafar 0]

Gears of War zdecydowanie są przereklamowane i zgodze się z wątpliwością co do tego aby Bleszinski miał jakiś wiekszy wpływ na wizerunek gry.

Lubię tą serię ale daleko jej do tego czym tak się ludzie zachwycają.

[Alehor 0]

"At the end of the day, you''re shooting fucking lizard-men in the fucking face with a fucking chainsaw gun."

Kiedyś Cliff mawiał że to "Badass chainsaw gun"...
Ja rozumiem że ostateczny kształt Gears''ów może różnić się od pierwotnej wizjii Cliffa ale po co ten ból tyłka?To jakby płakać że "Zrobiłem fajny, grywalny produkt który wygląda tak a nie inaczej, bo takie były potrzeby rynku i tego odemnie wymagano ALE JA JESTEM AMBITNY!"

[Vojtas 0]

Pepsi, wypadałoby czytać, co napisali Twoi koledzy:

http://www.gram.pl/news/2014/02/18/bleszinski-o-ujawnianiu-gier-na-okladkach-growych-pism-lub-targach-e3-to-jest-juz-martwe.shtml

[Cygi 5]

Dnia 19.02.2014 o 12:56, Dragoon84 napisał:

To jest cytat, jakbys nie zauwazyl.

Jakby tu nigdy nie degradowali za cytowanie przekleństw.

Tak czy inaczej, dołączam do pytania użytkownika leszeq - albo kary dla wszystkich bez wyjątku, albo pozwalacie na bezstresowe cytowanie.

[skyline20 0]

"Nie o taką Polskę walczyłem!" ~ Cliff Bleszinski, 2014 A.D.

To fajnie, że nie chce być "tym gościem od GoW", ale nie popadajmy w skrajności. Jeśli jest naprawdę taki dobry w tworzeniu gier to sam się obroni, a jeśli nie to cóż, to będzie samo mówić za siebie.