SiniS

Kwasy by Jasió, James & SiniS

62281 postów w tym temacie

Dnia 20.09.2006 o 14:15, kowboj3 napisał:

I tka pewnie polowa osob niue skuma:


Dlaczego? Przeciez to bardzo czytelny dowcip :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Generał na apelu mówi do żołnierzy:
- Żołnierze - wódka zabija!
Żołnierze na to:
- My się śmierci nie boimy!

***

Jedzie 2 łysych pociągiem. Jadą a pociąg ciągle coś stuka i stuka. Jeden mówi do drugiego:
-Słuchaj tory są proste, to dlaczego tak ciągle stuka i stuka???
-Bo to jest tak. Pociąg składa się z kabiny i nadwozia. No i przy tym nadwoziu są koła. Znasz wzór pola na koło???
-Nie
-No to wzór jest taki 2r*pi. Czyli 2-to cyfra r-to promień a "pi" to 3 z hakiem. I to ten hak tak stuka.
-Rozumiem.

***

Dwóch myśliwych z Texasu polowało na łosie nad jeziorem na Alasce. Obaj upolowali piękne sztuki. Wrócili do samolotu którym przylecieli, a pilot mówi, że nie ma mowy, żeby wystartowali z oboma upolowanymi łosiami, jeden musi zostać.
- Bzdury - krzyczy jeden z myśliwych - Kiedy byliśmy tu w zeszłym roku pilot zabrał nas stąd a wcale nie miał większego samolotu niż twój. Tamten miał jaja i nie bał się polecieć!
Pilot się zdenerwował i powiedział:
- Do cholery, jeżeli on to zrobił to ja też potrafię. Nie latam gorzej niż inni!
Załadowali się, silnik na pełną moc i startują. Niestety nie wznieśli się nad drzewa na końcu jeziora. Zahaczyli o wierzchołki, samolot spadł i rozbił się. Żywi ale trochę połamani wyczołgują się z krzaków, a pilot potrząsnął głową i pyta:
- Gdzie jesteśmy?
Jeden z myśliwych podnosi się z ziemi, rozgląda i mówi:
- Powiedziałbym... że przynajmniej sto metrów dalej niż w zeszłym roku...

***

Policjant zatrzymuje BMW do rutynowej kontroli dokumentów...
Podchodzi do drzwi. Zagląda do środka. A tam, za kierownicą, napakowany sterydami łysol w ortalionie. Obok siedzi nieprzytomna długowłosa blondynka ze spuszczoną głową, zamkniętymi oczami, rozpiętym dekoltem i świeżym strumieniem krwi wijącym się z nosa na bluzkę.
- Panie kierowco! A co to się stało? - zawołał zaniepokojony policjant wskazując na zmasakrowaną pasażerkę.
- To autostopowiczka - odparł łysol o wyrazie twarzy zdradzającym IQ na poziomie 50
- Autostopowiczka? A co jej jest? - dociekał policjant
- Ano wsiadła po drodze, że niby ją podwieźć. Gdy dojeżdżaliśmy na miejsce zaczęła rozpinać bluzkę, wachlować rzęsami, łapać mnie za udo i nawijać, żebym w ramach wdzięczności za podwiezienie zrobił jej to, co umiem najlepiej.
No to... pociągnąłem ją z bańki.

***

Do pracy przy hodowli zwierząt zgłasza się pewien facet. Dyrektor hodowli pyta go co potrafi.
- Może zainteresuje pana fakt - odpowiada interesant - że rozumiem mowę zwierząt.
- Taa? - pyta zdziwiony dyrektor - to chodźmy do krówek, zobaczymy co pan potrafi.
Wchodzą do krówek a tu krasula "Muuuu!"
- Co ona powiedziała?
- Że daje 10 litrów mleka a wy wpisujecie tylko 4.
- O kurde! Ale chodźmy do świnek.
Wchodzą do świnek a tu "Chron, chron!"
- A ta co powiedziała?
- Że daje 5 prosiąt a wy wpisujecie 3.
- O ja piernicze. Chodźmy jeszcze do baranów.
W drodze przez podwórko mijają kozę a ta "Meeeee!"
- Pan jej nie słucha - szybko mówi dyrektor - to było dawno i byłem wtedy pijany...

***
Siada facet przy barze i zamawia setkę.
Barman stawia a facet:
- Kowalski jestem - i wypija.
Bardzo mi miło , odpowiada barman.
- Daj pan następną, a nazywam się Kowalski i mieszkam na ulicy Zielonej.
- Bardzo mi miło, odpowiada barman.
- Jeszcze jedną! Nazywam się Kowalski, mieszkam na Zielonej a pracuję w FSO - mówi wychylając kolejną setkę.
Następnie prosi o jeszcze jedną i mówi:
- Nazywam się Kowalski, mieszkam na Zielonej, pracuję w FSO a z zawodu jestem...
W tym momencie barman przerywa:
- Panie! Po co mi pan to wszystko opowiada?
- Ponieważ nie chcę być anonimowym alkoholikiem.

***

Zatrzymuje policjant do kontroli samochód w którym jest młode małżeństwo z małym dzieckiem. Daje kierowcy alkomat.
- 0,8 promila - odczytuje wynik.
- Panie władzo, macie zepsute urządzenie - odpowiada kierowca - niech żona też dmuchnie!
- Pańska żona też ma 0,8 promila - mówi policjant
- Macie zepsute urządzenie i koniec - mówi kierowca - niech dziecko dmuchnie!
- 0,8 promila - mówi policjant i zwraca się do kolegi:
- Jednak mamy zepsuty alkomat. Puszczamy ich.
Samochód odjeżdża, a kierowca mówi do żony:
- No widzisz, kochanie, mówiłaś, że Kubusiowi zaszkodzi. Jemu nie zaszkodziło, a nam pomogło!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Na płycie lotniska stoi samolot, wszyscy pasażerowie czekają na start, ale nie ma jeszcze pilotów. Nagle na pokład wchodzi dwóch facetów z białymi laskami, w ciemnych okularach i mundurach pilotów. Wszyscy patrzą po sobie i traktują to jako żart. Tymczasem Ci dwaj zmierzają prosto do kabiny pilotów i zamykają za sobą drzwi. Wszycy myślą, że to taki dowcip i za chwilę pojawią się prawdziwi piloci. Samolot zaczyna kołować po płycie lotniska, kieruje się na pas startowy. Ludzie nerwowo zapinają pasy, widać lekkie zdenerwowanie na ich twarzach. Samolot zaczyna się rozpędzać na pasie startowym, ale nie odrywa się od ziemi. Strach ogarnia wszystkich. Są coraz dalej, ludzie w przerażeniu nie mogą wydusić słowa. Samolot powinien już wystartować a tu nic. Napięcie narasta, kończy się pas startowy, za chwile wpadną prosto do oceanu i nagle jeden z pasażerów nie wytrzymuje i krzyczy : O Jeeezuuu!!! W tym momencie samolot odrywa się od ziemi. Wszyscy odetchneli z ulgą, a jeden pilot powiedział do drugiego:
-Ty, jak oni kiedyś nie krzykną to my się naprawdę do tego moża wpier***my !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Mężczyzna odkrył broń, wynalazł polowanie.
Kobieta odkryła polowanie, wynalazła futra.
Mężczyzna odkrył kolory, wynalazł malowanie.
Kobieta odkryła malarstwo, wynalazła makijaż.
Mężczyzna odkrył mowę, wynalazł konwersację.
Kobieta odkryła konwersację, wynalazła plotkę.
Mężczyzna odkrył rolnictwo, wynalazł jedzenie.
Kobieta odkryła jedzenie, wynalazła dietę.
Mężczyzna odkrył przyjaźń, wynalazł miłość.
Kobieta odkryła miłość, wynalazła małżeństwo.
Mężczyzna odkrył kobietę, wynalazł seks.
Kobieta odkryła seks, wynalazła ból głowy.
Mężczyzna odkrył handel, wynalazł pieniądze.
Kobieta odkryła pieniądze, i to zrujnowało mężczyznę..

***

Międzynarodowy kongres feministek. Na podium wchodzi jedna z delegatek i rzuca hasło.
— Siostry, dość wyzysku. Nie będziemy im prać i gotować.
Uchwałę przyjęto jednogłośnie. Na kolejnym spotkaniu wojowniczych pań, delegatki dzielą się swymi spostrzeżeniami. Zaczyna Angielka.
— Wróciłam do domu i mówię: John, od dzisiaj nie piorę i nie gotuję. Pierwszego dnia — nic nie widzę, drugiego dnia — nic nie widzę, trzeciego dnia — widzę — gotuje jajko.
Sala zatrzęsła się od oklasków. Na mównicę wchodzi Francuzka.
— Wróciłam do domu i mówię: Pierre, od dzisiaj nie piorę i nie gotuję. Pierwszego dnia — nic nie widzę, drugiego dnia — nic nie widzę, trzeciego dnia widzę — pierze majtki.
Owacje na stojąco. Na podium wchodzi Rosjanka.
— Wróciłam do domu i mówię: Iwan, od dzisiaj nie piorę i nie gotuję. Pierwszego dnia — nic nie widzę, drugiego dnia — nic nie widzę, trzeciego dnia nadal nic nie widzę. Czwartego dnia – zaczynam widzieć na prawe oko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 21.09.2006 o 09:35, Alexei Kaumanavardze napisał:

Nie wiem czy było, ale polecam umieszczenie tego w podpisie GG

imho powinni to dodawac do kazdego komunikatora :) ostatnio mam plage potworow "czesc-poklikasz"....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 21.09.2006 o 10:07, gmx napisał:

> Nie wiem czy było, ale polecam umieszczenie tego w podpisie GG
imho powinni to dodawac do kazdego komunikatora :) ostatnio mam plage potworow "czesc-poklikasz"....


Ja też. Najgorsze jest natomiast jak podłączy się do ciebie ktoś w tylu mam 14 at nazywam się Ola i szukam chłopaka, nie chciałbyś nim zostać. Albo słucham HipHopó, a czego ty. A jak odpowiesz, ze metalu to zaczyna rzucać mięsem. Naprawdę może zdenerwować człowieka...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Usłyszałem taką anegdotę:

N - nauczyciel, J - Jasiu (imię zostało zmienione)

N: Wymieńcie zasady pisowni "ó".
Nauczyciel narysował wielkie "Ó" na tablicy i kilka strzałek.
J: Ja mam! Nigdy się nie pisze "ó" na końcu wyrazu!
N: Brawo Jasiu, napisz to na tablicy.
Jasiu podchodzi do tablicy i pisze: Nigdy nie wolno pisać "ó" na końcó wyrazu.

Zdolny był ten Jasiu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Kiedy byłem młodszy nienawidziłem ślubów. Zawsze, kiedy moje stare ciotki przechodziły kolo mnie klepały mnie po ramieniu mówiąc:
-"Będziesz następny."
Skończyły z tym zwyczajem, kiedy zacząłem im robić to samo na pogrzebach.

-------------------------------------------------------------------------------------------

Kiepsko dzisiaj jakoś wyglądasz. Jesteś przygnębiony... - zauważa
przyjaciel.
- Mam depresję.
- Z powodu?
- Żona mnie zdradza.
- Opowiem Ci znakomity dowcip, to się rozruszasz...
- Wiesz przecież, że dowcipy mnie nie rozśmieszają.
- Ale ten jest naprawdę znakomity. Gdy wczoraj opowiedziałem go Twojej
żonie, to o mało nie wypadła z łóżka...

-------------------------------------------------------------------------------------------

Do taksówki w Warszawie wchodzi facet i mówi:
- Dzień dobry, poproszę kurs do Gdyni, tylko szybko. I kurs żeby był za darmo. Taksówkarz spojrzał i rzecze:
- Oczywiście proszę Pana. Tylko pod jednym warunkiem, przez całą drogę będzie pan trzymał piłkę tenisową w zębach. Facet myśli, w końcu za darmochę
taki kawał i mówi wspaniałomyślnie:
- Zgadzam się!
- To niech pan wysiądzie, piłka jest na haku.

-------------------------------------------------------------------------------------------

Jedzie kobieta taksówką, po dojechaniu na miejsce przeznaczenia mówi kierowcy, że nie ma pieniędzy. Kierowca spokojnie rusza, jedzie za miasto i zatrzymuje się na małej polance. Wysiada z samochodu, podchodzi do bagażnika i wyciąga wielki koc. Przestraszona kobieta mówi:
- Proszę pana, niech pan mi nic nie robi, ja mam męża i dzieci!
A kierowca spokojnie odpowiada:
- A ja 40 królików, rwij trawę.

-------------------------------------------------------------------------------------------

U prawnika:
- Jaką opłatę muszę wnieść, żeby otrzymać od pana fachową poradę?
- 1000 złotych za trzy zagadnienia.
- Hmm, to troszeczkę drogo, nie uważa pan?
- No może troszeczkę. A jakie jest pańskie trzecie pytanie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 21.09.2006 o 10:42, HumanGhost napisał:

To weź lepiej podaj ksywkę tego kogoś, bo nie da się dac linka do wyników wyszukiwarki.


Ups nie zauważyłem. W każdym bądź razie natrafiłem na kNOTa, którego odejście wiązało się z wielką żałobą na forum. Po prostu jak go zobaczyłem to o malo z krzesła nie spadłem. A tak na marginesie, to jestem ciekaw czy na forum nie ma kNOTa tylko, ze pod inną xywką jako zwykłego użytkownika forum...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!


Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.


Zaloguj się