Zaloguj się, aby obserwować  
Gram.pl

Pillars of Eternity uratowało Obsidian od upadku

25 postów w tym temacie

No i całe szczęście. Choć QA w Obsidianie leży i kwiczy to scenarzystów i projektantów mają z najwyższej półki.
Mało które studio potrafi robić tak wciągające gry.
Niech tylko położą większy nacisk na testy i eliminację bugów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Wstyd się nawet przyznać, ale nie grałem dłużej w żadną grę Obsidianu :D Dopiero teraz będzie okazja, bo zamówiłem Pillars of Eternity i mam szczerą nadzieję, że się nie rozczaruję. Liczę na to, że gra cofnie mnie w czasy, kiedy z przyjemnością zagrywałem się w BGII. Czekam na wciągającą fabułę oraz rozbudowane zadania poboczne :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

> Ciekawe czy kiedykolwiek dostaną do zrobienia nowego KOTORa? To by był konkret. Tylko
> tym razem ukończonego, a nie na 7 biegu robione.
Kotor 3 raczej nie ma sensu - losy Revana i Wygnanej są znane z SWToR oraz książki The Old Republic: Revan i robienie kontynuacji nie ma sensu. Szczególnie, że po oczyszczeniu galaktyki z Sithów przez Wygnaną natąpił pokój, Jedi się odbudowali i Republika żyła długo i szczęśliwie przez 300 lat aż do The Old Republic :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Spokojnie jeszcze gra nie wyszła a już wieszczą, że będzie hit sprzedażowy i uratuje to pupy od Obsidianu. Nie mówię o kontynuacji gry, która nie wyszła. Brawo. Jutro dowiemy się, że już jest w fazie beta bo "wiedzieli", że się dobrze sprzeda. Jak ja kocham myślenie EA czy Ubika. Teraz powinni całować pctowców za uratowanie od klęski. Co za ironia, że to gracze ratują wielkie studia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Istnieje coś takiego jak retcon (swoją drogą, całego ToRa powinni byli ze starego kanonu wywalić) ;)

Zresztą tak naprawdę teraz Revan też do kanonu nie należy, więc sprawa zamknięta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ja bym PoE już bardzo chciał, ale poczekam. Anulowałem wczoraj zamówienie i poczekam na pierwsze recki, bo boję się astronomicznego zabugowania. Jak zabraknie pudełek, to wezmę digi, żaden problem. Na razie trzymam kciuki!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

> Ja bym PoE już bardzo chciał, ale poczekam. Anulowałem wczoraj zamówienie i poczekam
> na pierwsze recki, bo boję się astronomicznego zabugowania. Jak zabraknie pudełek, to
> wezmę digi, żaden problem. Na razie trzymam kciuki!
Moim zdaniem bugi w grach Obsidianu były zawsze wyolbrzymiane. Jedyny game-breaking bug jaki spotkałem to w finale Alpha Protocol po zniszczeniu helikoptera nie otworzyła się brama. Wczytanie stanu gry z początku etapu rozwiązało problem.

Owszem, jakieś drobne bugi pewnie się zdarzały, ale żaden najwidoczniej mnie nie irytował bo zwyczajnie nie zapadł mi w pamięć - a okazja była bo KotOR2 czy NWN 2 przeszedłem wiele razy, podobnie jak Alpha Protocol i nawet Dungeon Siege 3. Wciąż mam do nadrobienia New Vegas i Stick of Truth. Może tam są te słynne bugi? Po PoE i trzecim Wieśku znajdę w końcu czas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 11.03.2015 o 12:40, vegost napisał:

Spokojnie jeszcze gra nie wyszła a już wieszczą, że będzie hit sprzedażowy i uratuje
to pupy od Obsidianu.


Ale czytamy ze zrozumieniem, tak? :)
Obsidian dostał 4 miliony zielonych zanim na serio zaczęli pracować nad PoE. To ta kasa uratowała ich przed zamknięciem. Teraz każda sprzedana kopia to już ich czysty zysk. Nawet jeśli nie sprzedadzą nawet jednej kopi to i tak są zarobieni.

Dnia 11.03.2015 o 12:40, vegost napisał:

Co za ironia, że to gracze ratują wielkie studia.


Po 1 - Obsidian nie jest "wielkim studiem"
Po 2 - Gracze "ratują" każde studio nie zależnie od wielkości, bo jeśli nie będą kupować gier, to nawet EA czy Blizz się zwinie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Czyli wychodzi na to że 4 miliony USD przedłużyły żywotność studia i opłaciły koszty utrzymania studia na calutki proces developingu (licencje, voice acting, scenarzyści, szeroko pojęty support zewnętrzny oraz przede wszystkim pensje pracownicze dla całego studia na wiele miesięcy).

Z całym szacunkiem dla studia, ludzi tam pracujących oraz ich gier - prosta kalkulacja pokazuje iż ludzie własnymi pieniędzmi przedłużyli etaty Obsidian i zapłacili za grę sporo więcej niż była warta.

Dlatego idea Kickstartera i ich kolejnych pułapów jest dla mnie dyskusyjna. Nikt nigdy nie pokazuje ile rzeczywiście warta jest gra. Więc niejednokrotnie dochodzi do takich sytuacji iż dotychczasowe dokonania, spuścizna z poprzednich lat i znane nazwiska napychają prywatne kieszenie pracowników.

Rozumiem że starczyło nawet na masywne rozkręcenie kontynuacji?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 11.03.2015 o 15:47, Silvaren napisał:

czy NWN 2 przeszedłem wiele razy

Pewnie "wina" polskiej wersji która miała na start patcha.
W wersji 1.0 były jakieś problemy w forcie locke, które uniemożliwiały dalszą grę :P
Alpha Protocola nie grałem dużo, w KoTorze coś miałem bo gra mi się sypnęła i nie mogłem grać.
Dungeon Siege... mam przegrane może 15min. Więc tez nie odpowiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 11.03.2015 o 16:21, golic napisał:

Rozumiem że starczyło nawet na masywne rozkręcenie kontynuacji?


Już bez sprzesady, zobaczymy jak gra się sprzeda, bo przecież większość ze pieniądze dołożone do puli zapewniła sobie egezmplarz PoE. Za kwotę mniejszą niż edycja premierowa. Więc nic w tym dziwnego, że kupując tytuł dodatkowo finansowali projekt i wszystko co z nim związane.

W każdym razie, dobrze się stało. Rynek nie byłby taki sam bez nich. Szczególnie, gdy zwrócić uwagę na stan gier cRPG w ostatnim czasie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Jak to jest, że Obsidian nadal tak cienko przędzie? Robią świetne gry pod szyldami znanych marek. Jedyny minus to spora ilość błędów, ale i tak gra się świetnie. Nie wiem, wina kiepskiego zarządzania budżetem, czy co...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

> Czyli wychodzi na to że 4 miliony USD przedłużyły żywotność studia i opłaciły koszty
> utrzymania studia na calutki proces developingu (licencje, voice acting, scenarzyści,
> szeroko pojęty support zewnętrzny oraz przede wszystkim pensje pracownicze dla całego
> studia na wiele miesięcy).
Szczerze wątpię. Kasa z kickstartera raczej daje tylko realne szanse ukończenia produktów w przypadku znanych studiów developerskich. Co innego zbiórka organizowana przez fana, który startuje od zera, a co innego doświadczeni koderzy, który zapewne mają swój własny kapitał początkowy na grę - tak jak było w przypadku nowego Tormenta czy Wasteland 2, że Brian Fargo dorzucał z własnej kieszeni 150-200k $. Wiem, że PoE to nie gra AAA na miarę GTA V, ale zauważ, że wiele gier współcześnie ma budżet przekraczający hollywoodzkie produkcje. Gdyby PoE ograniczyło się do tych czterech baniek, to nawet pierwszy Wiedźmin, który - zaryzykuję stwierdzenie, jest grą mniejszą - kosztował więcej. Obsidian zgarnął zapewne jakąś kwotę od Paradoxu w zamian za pewien % od sprzedaży pudełek, do tego wpływy za preordery, które też zamieniają się w pieniądze do zainwestowania jak ze sprzedanych już kopii. Nie chcę zgadywać ile kosztowało PoE, ale myślę, że prędzej czy później się dowiemy. A do tej pory - nie licząc kickstartera - zarobiło dostatecznie dużo by pokryć koszty produkcji sequela. Co oczywiście jest w pewnym stopniu tańsze, bo rdzeń gry już mają, zostaje więc wyprodukować content.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zaloguj się, aby obserwować