Domek

Forumowa Mafia

60875 postów w tym temacie

Dnia 17.11.2007 o 16:54, Fiarot napisał:

Jednak najbardziej interesująco wygląda moimj zdaniem sprawa czwarta z Jakobem von Demrenfarisem.
Tutaj mam konkretnie o czym pisać. Zaczęło się dziś od jego zwrotu - Wiesz co? Wysnuwanie
wniosków na podstawie gry fabularnej na tym etapie gry to lekkie przegięcie...
Czy prowokacja
skylera względem LifaRa to gra fabularna? Nie wydaje mi się.

Ja zinterpretowałem to jako grę fabularną - skyler napisał to w takim stylu, że zaliczyłem to do takiej zaczepki "dwóch rycerzy". BTW - co miałbym wg Ciebie takim stwierdzeniem zyskać?

Dnia 17.11.2007 o 16:54, Fiarot napisał:

Później mamy jego kolejną wypowiedź
- http://forum.gram.pl/forum_post.asp?tid=59&pid=36595. Najpierw pisze, że to wskazuje raczej
na nieopierzonych graczy i spory fragment jest właśnie napisany na podstawie tej myśli,
jednak na koniec akapitu mamy słowa: Jednak może być to ich świadome zagranie - nie wolno
wysnuwać pochopnych wniosków. Tak więc nic nie jest póki co pewne
. Czyli że pod wpływem
jednego zdania uznał on jednak, że cały wcześniejszy wywód praktycznie nic nie znaczy.

Znaczy, ale nie wysnuwałbym jakiś przeogromnych i niesamowitych wniosków. Po prostu napisałem co myślę, i zakończyłem to stwierdzeniem skierowanym do innych graczy - znam takich, którzy się "jarają" takim stwierdzeniem i na podstawie jego oddają swój głos - trzeba nad tym dogłębniej pomyśleć, ten wywód nie oznacza tego, że mafia to na 100% nie są "wyjadacze". Ciężko wysnuwać jakieś głębsze wnioski na podstawie takiego jednego mordu - ta krótka analiza miała oznaczać to, że na razie, tzn. dzisiaj "odpuszczam" graczom bardziej doświadczonym.

Dnia 17.11.2007 o 16:54, Fiarot napisał:

Trudno wymagać, żeby ktoś na tym etapie gry był już czegoś 100% pewnym, jeżeli jednak zakładamy jedną
możliwość bardziej niż pozostałe to takie nagłe wycofanie się z niej i bezpieczne stwierdzenie,

Może i było to bezpieczne stwierdzenie, ale przelewałem tylko swoje myśli - to właśnie się "kłębi" w głowie demrenfarisa, i Twoje stwierdzenie pisanie dla pisania nie jest do końca trafne - faktycznie, nie szukałem w tym poście zdrajców tak "dogłębnie", a jedynie zastanawiałem się czy b. prawdopodobne że w mafii są gracze niedoświadczeni, czy może "stare wygi". Wyszło mi, jak zresztą napisałem, że skłaniałbym się ku nieopierzonym młokosom :)

Dnia 17.11.2007 o 16:54, Fiarot napisał:

że mimo wszystko nic nie jest pewne wygląda mi bardziej na pisanie dla pisania niż faktyczne
myślenie nad zdrajcami w naszej grupie. O 16:03 wypowiedział on jeszcze kolejną ciekawą kwestię:
Niemniej - sam nie wiem jeszcze na kogo oddam swój głos - za mało było dyskusji "pozafabularnej"
póki co...
Czeka na jakąś dyskusję, chociaż wcześniej w tej wypowiedzi ( http://forum.gram.pl/forum_post.asp?tid=59&pid=36597)
przytaknął Fimarowi, że linczowanie na podstawie przeczucia w pierwszym głosowaniu to chyba
najlepszy wybór.

Bo to prawda. Niemniej - przeczucie mało mi mówi, kiedy czytam posty fabularne - wolę analizować reakcję na mordy, lincze etc. Miałem nadzieję, że ktoś się wysili zanalizować mord - jak widać nie było tych osób zbyt wiele :/

Dnia 17.11.2007 o 16:54, Fiarot napisał:

Po co zwlekać, kiedy można chociażby wylosować ''szczęśliwca''?

Napisałem tak, ze względu na to, że nie przeczytałem wówczas jeszcze wszystkich postów - jeśli mam działać na podstawie przeczucia, to muszę wiedzieć co piszą różni ludzie - niemniej przeczucie nie podpowiada mi zbyt wiele - ledwie kilka marnych typów :) Więc będę musiał się podeprzeć podejrzanymi stwierdzeniami innych userów - nie miałem dziś czasu na zrobienie analizy zachowań poszczególnych graczy. Teraz jednak, mam za sobą lekturę wypowiedzi, raczej wiem na kogo zagłosuję :)

Dnia 17.11.2007 o 16:54, Fiarot napisał:

Jakob swoją postawą mocno mnie zastanowił, poczekam jednak z podjęciem decyzji o oddaniu swojego
głosu do czasu jego odpowiedzi, chyba że będę zbyt długo na nią czekać. Póki co idę na obiad
;] .

Długo nie musiałeś chyba czekać :)

Pozdrawiam - Demrenfaris

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 17.11.2007 o 16:57, skyler napisał:

- Nie miałem na myśli tego abyś Ty brał odpowiedzialność za tę decyzję - po prostu ją podejmiesz i tyle.

- Po prostu ja podejme, a Ty za moim glosem pojdziesz i tyle ? :) Nie bedzie zrzucania na mnie winy, jesli nie trafie, praktycznie w losowaniu, na Saracena ? :)

Dnia 17.11.2007 o 16:57, skyler napisał:

- Nie kazałem wykluczać Ci nikogo z grona podejrzanych - chodziło mi o to abyś dziś dał mi spokój.

- To nie to samo ? Skoro mam Ci dac dzis spokoj, to znaczy, ze Twoja osoba przestaje mnie dzis obchodzic - z kolei to nakazuje mi, nawet jesli bede mial co do Ciebie podejrzenia, nie glosowac na Ciebie - jak dla mnie jedno jest z drugim polaczone. Ale... czytaj dalej ;)

Dnia 17.11.2007 o 16:57, skyler napisał:

- Normalne....nie normalne. Czy nie jesteś jednak w stanie zaryzykować?

- Nie normalne mimo wszystko. A jednak daje dzis panu spokoj. Za duzo pan moim zdaniem ryzykowalby swoim zachowaniem.
I wybiore osobe ktorej tozsamosc przekaze Maciejowi. A co pan teraz zrobi - pana wybor.
Ja juz wiem jakimi kryteriami dzis bede sie kierowal - aktywnoscia. Dowodca nie powinien olewac tak waznej wyprawy, nie powinien lekcewazyc zagrozenia ze strony Saracecow, nie powinien unikac rozmow. Dlatego dzis wybiore kogos z grona Sam Fisher, Demrenfaris i Donki. Ktorego konkretnie ? Odpowiem niedlugo, nie chce wyberac kierujac sie slepym losem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Saldevan widząc profesora rzucającego kośćmi, podszedł do niego i pochwycił kości po rzucie a następnie sam rzucił chuchając wcześniej dłoń.
-Nie mam teraz innego wyboru jak tylko rzucić koścmi, niech zadecyduje los.
Rzucił
Wypadło: 6
Kiwnął głową

***********************************

Lincz - Fiarot Los nie ma miłości dla nikogo


************************************

Nie będzie mnie raczej już później, idę na koncert. Wrócę późno więc zobaczę wyniki i jeśli będzie po co oraz oczywiście jeśli przeżyje, to napisze parę zdań od siebie z swoimi nikłymi jeszcze spotrzeżeniami.

Pozdrawiam, Szwecki rycerz Saldevan ;P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Lord Farquaad zauważywszy, iż już niektórzy przywódcy oddali swój lincz nie chciał czuć się gorszy, więc On również zagłosował na osobę, która według niego zachowywała się najbardziej podejrzliwie.
*********************
Lincz---> Scorp2005

W głównej mierze przeczucie ;p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Widzę, że skoro już zagłosowało kilka osób to i ja mogę ujawnić swój lincz :)
Zastanawia mnie zachowanie Donkiego - nie napisał on jescze ani jednego posta afabularnego - zresztą mieliśmy tylko 2 jego wypowiedzi... A milczków ubija mafia - czyżby Donki nie bał się śmierci z rąk zdrajców? Z tych wszystkich, którzy milczkują to on jest najbardziej podejrzany - u innych to niemal "norma".

Przeczucie. Tu jest troszkę inaczej - podpowiada mi ono, by oddać głos na matixa - wyrwał on szybko z dziwnymi teoriami na temat roli skylera - wydaje mi się, że właśnie to było pisanie dla pisania - napisał on, że owszem - skyler może być w mafii, ale stwierdził że jednak najprawdopodobniej to jednak miastowy, potem jeszcze dodał do tego kataniego. Odkrywcze nieprawdaż? Skyler może być mieszkańcem, zdrajcą, może współpracować z LifaRem lub być katanim. Hm :) Wydaje się, że za wszelką cenę chce pokazać to, że jest zainteresowany dobrem miasta, mimo że tak naprawdę z jego posta nic nie wynika. Dlatego lincz powędruje właśnie na konto:
****************************************************************************************
Lincz -> Matix00

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

- Cos... To moze male podsumowanie:
Ralf "Profesor" Blunden - 6 wypowiedzi, w tym 2 po mordzie
Jakob von Demrenfaris - 9 wypowiedzi, w tym 4 po mordzie
Donki "Goonter Moork" - 2 wypowiedzi, w tym 0 po mordzie.

Kogo widze z tej trojki jako najbardziej prawdopodobnych zdrajcow ? Donkiego i Demrenfarisa.
Donkiego za milczenie tylko i wylacznie - jedyne co zrobil, to nam sie przedstawil i pozniej krotko wypowiedzial sie do von Corleone, choc nie odniosl sie do sporu Corleone - Alunderis (szerszen).
Demrenfaris - rozmowa dnia wczorajszego nie wzbudzila we mnie podejrzen co do jego osoby, dzis zwrocilo jedynie moja uwage sformulowanie o "zlym etapie gry na uzywanie fabuly jako argumentu". W zasadzie gdyby nie Fiarot, sam nie zwrocil bym bzc moze na niego uwagi - niemniej uwazam, ze to ze stara sie bronic, nie unika mimo wszystko dyskusji dziala na jego korzysc.

Dlatego dzis wybieram Donkiego.
****************************
lincz -> Donki
****************************

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 17.11.2007 o 15:33, demrenfaris napisał:

Wiesz co? Wysnuwanie wniosków na podstawie gry fabularnej na tym etapie gry to lekkie przegięcie...

Ja tutaj nie będę przypominać kto zrobił baaaardzo długa analizę w edycji ze smokami w dzien po mordzie ;)...

Gunter z trudem podniósł się z łóżka. Po wczorajszej uczcie w głowie czuł tępy ból. Chyba spał trochę zbyt długo bo gdy zszedł do głównej sali, wszyscy juz obradowali nad tym kto mógłby zabić jednego z dowódców (swoją droga to właśnie wtedy baron dowiedział się, że ktoś w ogóle zginął). Moork jednak nie włączył się do rozmowy. Przywołał tylko jednego z rycerzy ze swojego oddziału, z bardzo ważną misją przyniesienia dla niego wody ;P.

Teraz może się jako tako odniose do spraw które były jak mnie nie było xP. Uważam, że to zagranie skylera miało na celu8 jedynie sprowokować Lifara, dlatego uważam, że jest niewinny. Lifar odpowiedział na to zagranie dość przytomnie dlatego jego też jak narazie skreślam z mojej listy podejrzanych. Szerszeń natomiast, gdyby był mafią, w moim odczuciu nie wybrałby sobie tak kontrowersyjnej postaci. Wiem, nie powiedziałem nic odkrywczego, ale nie mogłem sobie tego darować ;P.

Fiarot
"Pierwsza sprawa to Gunter Moork (Donki), który do tej pory nie odezwał się ani słowem, jak gdyby szukanie pogan w ich gronie kompletnie go nie obchodziło."
Odezwałem się...dwa razy xP. A licząc z tym to trzy ;p. Ale co zrobić- klimat mi nie pasuje, a poza tym mówiłem już że możliwe że zaniedbam troche dni fabularne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dnia 17.11.2007 o 17:04, Sam Fisher5 napisał:


Cztery oczka... i znów cztery. Razem osiem. Von Demrenfaris.
*******************

Czyli nie było szans abyś zagłosował dziś na Fimara ani na szeszenia? Do rzyci z takim losowaniem skoro nie wszyscy mają w nim równe szanse - kręcisz z tym i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Van Dows nie spędził niestety wiele czasu nad analizą zachowania innych.
"Za mało poszlak" myślał. "O wiele za mało. Trzeba ich zmusić do jakiegoś błędu... Tylko w jaki sposób."
Jednak mimo wszystko wiedział, że musi coś zdecydować, musi wskazać na kogoś. Bezczynność jest najgorszym, co mogło się teraz dziać.
Spojrzał po sali i pomyślał: "Niech zadecyduje Bóg", zamknął oczy i wyciągnął rękę przed siebie.

***************
Lincz -> scorp2005

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 17.11.2007 o 17:44, LifaR napisał:

Donkiego za milczenie tylko i wylacznie - jedyne co zrobil, to nam sie przedstawil i pozniej
krotko wypowiedzial sie do von Corleone, choc nie odniosl sie do sporu Corleone - Alunderis
(szerszen)

Powiem tobie, że dziś sam bym na siebie za to milczenie zagłosował na miejscu innego gracza ;P. Ale cóż- to milczenie powinno być tylko do dzisiaj...I bedzie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dnia 17.11.2007 o 17:44, LifaR napisał:

Demrenfaris - rozmowa dnia wczorajszego nie wzbudzila we mnie podejrzen co do jego osoby, dzis
zwrocilo jedynie moja uwage sformulowanie o "zlym etapie gry na uzywanie fabuly jako argumentu".
W zasadzie gdyby nie Fiarot, sam nie zwrocil bym bzc moze na niego uwagi - niemniej uwazam,
ze to ze stara sie bronic, nie unika mimo wszystko dyskusji dziala na jego korzysc.

To stwierdzenie to zwykły skrót myślowy - moim zdaniem używanie fabuły jako argumentu to głupota, nie tylko na tym etapie gry. Nie było mowy o tym, że to zły moment - nie przeinaczaj moich wypowiedzi :) Napisałem, że głupotą jest linczować na podstawie fabuły dzisiaj. Z tym, że to "dzisiaj" jest właśnie skrótem myślowym. Wyraź swoje zdanie na ten temat - dlaczego niby miałbym linczować kogoś za stwierdzenie fabularne... BTW - prosiłbym również o uzasadnienie - dlaczego mimo, że miałem 4 stwierdzenia po mordzie - więcej od Sama to jestem od niego bardziej podejrzany? Bo napisałeś, że będziesz linczował dziś milczków :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dnia 17.11.2007 o 17:48, skyler napisał:

Czyli nie było szans abyś zagłosował dziś na Fimara ani na szeszenia? Do rzyci z takim losowaniem
skoro nie wszyscy mają w nim równe szanse - kręcisz z tym i tyle.

Ke? :) Odpowiem może za Sam''a - przecież kostka ma 6 ścianek, a mamy 12 graczy - 2 razy po sześć oczek - gracz 12 :) O co więc Ci chodzi? :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 17.11.2007 o 17:48, skyler napisał:

Czyli nie było szans abyś zagłosował dziś na Fimara ani na szeszenia? Do rzyci z takim losowaniem
skoro nie wszyscy mają w nim równe szanse - kręcisz z tym i tyle.


Popieram to co zrobił Sam to istna głupota, że tak powiem. Jedynie mogę powiedzieć, że nic mnie nie łączy z tym panem i ostatecznie jeśli zechcecie to na dowód tego jestem gotów Go zlinczować dzisiaj. Proszę więc Ciebie jak i również resztę Byście tylko i wyłącznie za ten Jego czyn nie brali mnie pod uwagę, gdyż Sam robiąc taki ruch pewnie przechylił taże na moją stronę podejrzenia, że mogę być z Nim zdrajcą. A ja chciałbym napomnieć, że do bycia Saracenem bardzo, bardzo mi daleko. Poza tym, jeżeli zwróciłeś uwagę na Sama za ten Jego wyczyn to powinieneś również przypatrzeć się naszemu Rycerzowi, który po Lordzie tak samo rzucił kośćmi.

Demrenfaris

Chodzi oto, że ja nie mogłem być brany pod uwagę podczas Jego linczowania, gdyż mam nr 1 na liście. A z dwóch kostek nie zrobi się jedno oczko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 17.11.2007 o 18:02, demrenfaris napisał:


> Czyli nie było szans abyś zagłosował dziś na Fimara ani na szeszenia? Do rzyci z takim
losowaniem
> skoro nie wszyscy mają w nim równe szanse - kręcisz z tym i tyle.
Ke? :) Odpowiem może za Sam''a - przecież kostka ma 6 ścianek, a mamy 12 graczy - 2 razy po
sześć oczek - gracz 12 :) O co więc Ci chodzi? :P

Sorry za kolejnego posta - olśniło mnie :P Fimar jest nr 1 i jeśli rzuca gracz 2 razy to nie może wypaść jedynka :P Co do szerszenia - nadal nie rozumiem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 17.11.2007 o 17:48, skyler napisał:


>
> Cztery oczka... i znów cztery. Razem osiem. Von Demrenfaris.
> *******************
Czyli nie było szans abyś zagłosował dziś na Fimara ani na szeszenia? Do rzyci z takim losowaniem
skoro nie wszyscy mają w nim równe szanse - kręcisz z tym i tyle.

Oho, nie pomyśalałem o tym - powiedział Profesor. - Niech to, może ponowić losowanie?
********************************************************************************************************
Kurde ale się walnąłem na tych kostkach... poza tym dochodzą problemy z zasilaczem do kompa - często się resetuje :/

demrenfaris - szerszen nie może wypaść, bo najwyższa suma oczek to 12, a on ma 13 numer.

W związku z zaistaniałą sytuacją dzisiaj pomyślę, jaką inną osobę linczować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ale czy jest sens tak panikować? Przecież chyba nikt nie brałby na poważnie tej sprawy uznając, że to tylko jakieś przeoczenie systemu losujacego Sama ;). Ja Ciebie nawet niezamierzałem brać pod uwagę, ale teraz... Ale to się zobaczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 17.11.2007 o 18:00, demrenfaris napisał:

Wyraź swoje zdanie na ten temat - dlaczego niby miałbym linczować kogoś za stwierdzenie fabularne...

---> Bo to latwiejsze ? Wystaczy np ze ktos napisze ze jadl mieso == ze mial noz , Corleone zginal od noza == osoba jedzaca mieso zabila Corleone. ;P

Dnia 17.11.2007 o 18:00, demrenfaris napisał:

BTW - prosiłbym również o uzasadnienie - dlaczego mimo, że miałem 4 stwierdzenia po mordzie - więcej od Sama to jestem od niego bardziej podejrzany? Bo napisałeś, że będziesz linczował dziś milczków :)

---> Za milczenie wskazalem Sama. A z grona z mojej perspektywy milczkow wybralem dwie osoby - najcichsza i taka, ktora popelnila jakas gafe. Gdybym mial wybierac po prostu najcichsza, wskazywanie dwoch nie mialobyc sensu - wybralbym jedna osobe i koniec.

skyler
---> Dlatego ze jest sredniakiem - z grona ktore wskazalem nie pisal ani najwiecej ani najmniej, nie palnal imo nic glupiego. Co do kostek - napisal, ze skoro zginal Corleone to jest 12 osob - a wiec ostatnia osoba moze zostac wylosowana. Faktycznie, jesli uzywal dwoch kostek szesciosciennych to Fimar byl bezpieczny, ale... Dla mnie to tylko fabularny opis losowania, ja sie niczego w tym nie doszukuje szczegolnego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dnia 17.11.2007 o 18:11, Sam Fisher5 napisał:

demrenfaris - szerszen nie może wypaść, bo najwyższa suma oczek to 12, a on ma 13 numer.

Ale myślałem, że skoro zginął Don to wszystkim "spadają nr o 1 - szerszeń miałby w takim wypadku dwunastkę, matix dziewiątkę... a ja siódemkę. Hm. Faktycznie - powinien w takim wypadku paść Skyler - 9-1 = 8... Dziwne to losowanie. Moja pomyłka wynikła z faktu, że nie sprawdziłem który na liście był Don - myślałem, że pod koniec zestawienia. Wielkie sorry za zamieszanie :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 17.11.2007 o 15:33, demrenfaris napisał:

Wiesz co? Wysnuwanie wniosków na podstawie gry fabularnej na tym etapie gry to lekkie przegięcie...
W poprzedniej edycji, dla przykładu kilku kolesi linczowało skylera za drobny żarcik - mogło
to nie tylko pozbawić nas dodatkowego dnia na rozmyślanie nad zdrajcami, ale również pozbawić
nas kataniego - żart był skierowany do Fiarota, co poniektórzy więc wysnuwali pochopne wnioski...
Tak więc byłbym ostrożny - nie wysnuwajmy takich dziwnych wniosków. Jak to brzydko napisał
Kuki - nie wyciągaj wniosków i nie rób analiz dotyczących "pieprzenia fabularnego" :) Smile.


Nie przypominaj mi waszych błędów z poprzedniej edycji. Trzeba było myśleć a nie :) A ja sam pisałem, że raczej skłaniam się do opcji A. A ten tekst do Lifara to raczej nie była zagrywka fabularna tylko taka malutka prowokacja. Moim zdaniem przynajmniej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!


Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.


Zaloguj się