GOTHIC

[raven91 0]

Dnia 25.05.2008 o 16:04, Abomek42 napisał:

A nie mozna zostac np. guru i miec dostep do wyzszych kregow magii?

Nie niem można zostać guru po za tym guru chyba nie mogą korzystać z wyższych kręgów magii.Tak naprawdę to nie wiem czy guru powinni korzystać z jakiejkolwiek magii skoro zerwali ze starymi bogami,a to podobno od nich moc czerpią magowie ognia i wody.

[Clear 0]

Dnia 25.05.2008 o 16:51, raven91 napisał:

> A nie mozna zostac np. guru i miec dostep do wyzszych kregow magii?

Nie niem można zostać guru po za tym guru chyba nie mogą korzystać z wyższych kręgów
magii.Tak naprawdę to nie wiem czy guru powinni korzystać z jakiejkolwiek magii skoro
zerwali ze starymi bogami,a to podobno od nich moc czerpią magowie ognia i wody.

Nie jestem pewniem, ale zdaje mi sie, że Guru czerpali moc od Sniącego z tego co pamiętam...

[Karharot 0]

Tak jak napisał Clear Guru (i całe Bractwo) czerpali swoją moc od Śniącego, Śniący zaś otrzymywał ją od Beliara któy był jednym ze starych bogów. Czyli w sumie niczym się tu nie różnili od Magów Wody czy Ognia poza faktem że nie zdawali sobie sprawy od kogo tak naprawdę pochodzi ich moc.

[Mordrag 0]

Dnia 25.05.2008 o 21:50, Karharot napisał:

Tak jak napisał Clear Guru (i całe Bractwo) czerpali swoją moc od Śniącego, Śniący
zaś otrzymywał ją od Beliara któy był jednym ze starych bogów. Czyli w sumie niczym się
tu nie różnili od Magów Wody czy Ognia poza faktem że nie zdawali sobie sprawy od kogo
tak naprawdę pochodzi ich moc.

A to już coś bo Magowie Ognia i Wody wiedzieli z ka pochodzi ich moc, znali jej historię, a Guru wierzyli tylko, że jakiś potężny "dobry" bóg zsyła im "dobrą" moc, by uciekli ze swego więzienia...

[Clear 0]

Dnia 25.05.2008 o 22:01, maciek.mucha napisał:

> Tak jak napisał Clear Guru (i całe Bractwo) czerpali swoją moc od Śniącego,
Śniący
> zaś otrzymywał ją od Beliara któy był jednym ze starych bogów. Czyli w sumie niczym
się
> tu nie różnili od Magów Wody czy Ognia poza faktem że nie zdawali sobie sprawy od
kogo
> tak naprawdę pochodzi ich moc.
A to już coś bo Magowie Ognia i Wody wiedzieli z ka pochodzi ich moc, znali jej historię,
a Guru wierzyli tylko, że jakiś potężny "dobry" bóg zsyła im "dobrą" moc, by uciekli
ze swego więzienia...

Widocznie jest to nie wyjaśnione. I raczej się to nie wyjaśni... Ale szkoda bo temat o tym mnie zainsteresował.

[Tajemnic 0]

A ja sobie pozwolę przypomnieć słowa Lestera - w pewnym momencie, podczas wydobywania kamienia ogniskującego z fortecy powiedział coś w rodzaju "guru mówią: uczeń porusza przedmioty rękoma i nogami, a mistrz - siłą ducha". Proponowałbym podążyć tym tropem, a nie za Śniącym...

[raven91 0]

>/.../

Możliwe,moim zdaniem guru nie mogli czerpać mocy od Beliara za pośrednictwem Sniącego,który przecież był demonem i nie posiadał boskiej mocy.Do naszego świata nie wysłał go Beliar tylko przyzwała go moc orkowych szamanów.Myślę więc że guru czerpali swoją moc z innego źródła,ale pewnie już nie dowiemy się z jakiego.

[Karharot 0]

Śniący był w tym czasie wybrańcem Beliara, takim samym jak w G2 był Smok-Ożywieniec a potem Xardas. Z tego wynika że jednak mógł przekazywać swym wyznawcą moc od swego boga.

[mlynar911 0]

Dnia 26.05.2008 o 17:56, Karharot napisał:

Śniący był w tym czasie wybrańcem Beliara, takim samym jak w G2 był Smok-Ożywieniec a
potem Xardas. Z tego wynika że jednak mógł przekazywać swym wyznawcą moc od swego boga.

Raczej chyba jednemu który miał znaczący wpływ na innych nowych wyznawców ;] Raczej te ziele i ogólne pranie mózgów przez Guru taki wpływ miały na nowicjuszy. Bo mi jednak się nie wydaje jako ,że cały śniący był tak potężny by bezpośrednio jakoś wpłynąć na kogoś prucz samego Y''Beriona ;]

[Mr_Kalej 0]

Dnia 26.05.2008 o 17:56, Karharot napisał:

Śniący był w tym czasie wybrańcem Beliara, takim samym jak w G2 był Smok-Ożywieniec a
potem Xardas. Z tego wynika że jednak mógł przekazywać swym wyznawcą moc od swego boga.

Ogólnie to nie można w jedynce zdefiniować pojęcia "wybraniec Beliara" . Poniekąd jest nim Y''Berion, który założył fanatyczne Bractwo, później Cor Kalom, który obudził Śniącego, a na końcu sam Śniący, który mógłby zacząć apokalipsę gdyby nie Bezi.
Bezimiennego można też nazwać wybrańcem Beliara, bo sprawił, że bariera upadła, co spowodowało najazd orków na wyspę, ucieczkę oprychów z Kolonii, gwałtowne zakończenia prac nad wydobyciem rudy jak i szaleństwo prawie całego Bractwa (niektórzy się nie dali) , które spowodowało najazd Poszukiwaczy (ich domem stał się Dwór Irdorath) .

[Clear 0]

Jednak przyznaje rację Tajemnicowi. Słowa Lestera o tym przeważają, że Guru nie korzystają z mocy Beliara. Ale kto wie, może w kolejnej części Gothica będzie mowa o tym ?

[Rodzyn 0]

I wychodzi na to, że sam Beliar nie mógł sie zdecydować kto ma być jego wybrańcem ^^ I w końcu wybrał sobie kilka osób żeby nie mieć problemu.

[Clear 0]

Dnia 26.05.2008 o 20:37, Rozrobiony napisał:

I wychodzi na to, że sam Beliar nie mógł sie zdecydować kto ma być jego wybrańcem ^^
I w końcu wybrał sobie kilka osób żeby nie mieć problemu.

Chociaż Y''Berion już nie żyje. Grając w Gothica jeden przechodziłem go z tak pełnym zapałem, że jak dowiedziałem się od Cor Angara, że Y''Berion nie żyje to troszke się zawiodłem... Tak sie wczułem w gre jak w realu :P

[Mr_Kalej 0]

Guru sami nie wiedzą, skąd jest ich moc. :)

Wracając do sprawy wybrańca Beliara to jedna osoba na Kolonię? Wolał podzielić robotę, a po upadku Bariery (dodam jeszcze skutek: najazd smoków na Khorinis) zwołał mroczną armię Śniący, a Beliar wybrał smoka-ożywieńca na wybrańca.

Swoją drogą to dziwnie postąpił. Działał na dwa fronty - smok-ożywieniec na Dworze Irdorath i Zuben, władca asasynów w Varancie. No cóż, ale miał za swoje jak Xardas pozbawił go wielkiej ilości (jak nie całej połowy) mocy.

[Piciambeer 0]

Dnia 26.05.2008 o 20:40, Clear napisał:

Chociaż Y''Berion już nie żyje. Grając w Gothica jeden przechodziłem go z tak pełnym
zapałem, że jak dowiedziałem się od Cor Angara, że Y''Berion nie żyje to troszke się
zawiodłem... Tak sie wczułem w gre jak w realu :P

Normalne... Przechodząc grę pierwszy raz też się zdziwiłem w tym momencie. Zwłaszcza, że ciężko szukałem tych roślinek dla niego - z duszą na ramieniu, coby mnie wąż błotny nie sięgnął =)

[Clear 0]

Dnia 26.05.2008 o 21:08, Piciambeer napisał:

> Chociaż Y''Berion już nie żyje. Grając w Gothica jeden przechodziłem go z tak pełnym

> zapałem, że jak dowiedziałem się od Cor Angara, że Y''Berion nie żyje to troszke
się
> zawiodłem... Tak sie wczułem w gre jak w realu :P
Normalne... Przechodząc grę pierwszy raz też się zdziwiłem w tym momencie. Zwłaszcza,
że ciężko szukałem tych roślinek dla niego - z duszą na ramieniu, coby mnie wąż błotny
nie sięgnął =)

Tak jest jeśli gra wciąga, później reaguje się na rozwój fabuły tak ja w realu ;] Emocje ;]

[Abomek 0]

Dnia 26.05.2008 o 20:41, Kalejdoskop86 napisał:

Swoją drogą to dziwnie postąpił. Działał na dwa fronty - smok-ożywieniec na Dworze Irdorath
i Zuben, władca asasynów w Varancie. No cóż, ale miał za swoje jak Xardas pozbawił go
wielkiej ilości (jak nie całej połowy) mocy.

Kurna dzieki, jeszcze nie mialem okazji przejsc gothica 3. -.-

[Mr_Kalej 0]

Dnia 26.05.2008 o 21:50, Abomek42 napisał:

Kurna dzieki, jeszcze nie mialem okazji przejsc gothica 3. -.-

To, że Zuben włada Asasynami to nie jest jakiś spojler wielki, a "wyssysanie mocy" to chodziło mi o smoka-ożywieńca, jak po jego śmierci Xardas wchłoną jego duszę. Relax! :)

[Abomek 0]

Ach myslalem ze chodzilo ci, ze Xardas przejal moc Beliara. (wiem glupie :P)

EDIT
W kazdym razie na wszelki wypadek nic mi nie mow :)

[Mr_Kalej 0]

Dnia 26.05.2008 o 23:07, Abomek42 napisał:

Ach myslalem ze chodzilo ci, ze Xardas przejal moc Beliara. (wiem glupie :P)

Heh. xD

Dnia 26.05.2008 o 23:07, Abomek42 napisał:

EDIT
W kazdym razie na wszelki wypadek nic mi nie mow :)

Te nie grałem w G3, ale swoje wiem. :)
Nic nie będę mówił, bo sam również niewiele wiem i nie chcę psuć sobie oraz innym zabawy. :)