Zaloguj się, aby obserwować  
darth_16

Medieval 2: Total War: Temat Ogólny

5725 postów w tym temacie

Dnia 13.08.2010 o 22:09, scarface85 napisał:

Doradźcie jak sobie radzić, żeby kupcy z innych krajów nie przejmowali mojego majątku,
jak ich wyszkolić żeby przynosili większe dochody i sami mogli sabotować wrogich kupców?
Gram Anglią jestem na początku, wysłałem mojego kupca do Maurów ale jakiś ich kupiec-pierdoła
go wydymał :-/

Ja zawsze wybieram sobie jedno miasto (naogół z dostępem do morza) i tylko w nim co turę rekrutuję kupców. Wtedy jest duża szansa, że będę mógł tam postawić gildię dzięki czemu będę rekrutował kupców z wyższym skillem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

(ciach)

Odpowiedź będzie na "całokształt", więc trochę długa.

Primo:
Jeśli ktoś nie ma w ogóle problemu z zadowoleniem mieszkańców, to oczywiście farmy może sobie budować. Cały mój post dotyczy sytuacji gdy jest taki problem. Wtedy przyrost zadowolenia jest najważniejszy. Wydawało mi się, że to akurat jest jasne.

Poza tym to że w niektórych miastach nie buduję ostatniego poziomu farm, lub buduję je jako ostatnie nie oznacza że mam je "źle rozwinięte". Tam gdzie jest to potencjalnie szkodliwe po prostu nie rozwijam ich ślepo na maksa.

Secundo:
Jeśli dla Ciebie farmy są głównym źródłem dochodów, to szczerze współczuję. Ewidentnie nie poznałeś ekonomicznych możliwości w tej grze.

- Handel, oczywiście przyzwoicie rozwinięty, przynosi dochody trzykrotnie (i więcej) wyższe niż rolnictwo.
- Handel morski jest tu podstawą, a jeśli gracz pozwala sobie porty blokować, to jego problem. Ja tam zwalczam piractwo i floty wroga. Blokady moich portów zdarzają się nieczęsto i trwają turę, góra dwie.
- Prawa handlowe mogą sobie wygasać. W Medievalu 2 handel odbywa się także pomiędzy miastami tej samej nacji, a wybór tras handlowych zależy od ich opłacalności. Wystarczy zdobyć 15 - 20 prowincji nadmorskich i ew. wygaśnięcie praw handlowych przestaje być problemem. Zmieni się wtedy kilka z kilkudziesięciu morskich tras handlowych, a straty w dochodach nie przekroczą 2-3 tysięcy florenów na turę. Można je "odzyskać" podbijając prowincje z tymi portami - w końcu właśnie po to jest wojna.
- Podatki także przynoszą dochody większe niż rolnictwo.
- Kupcy, przy dobrym zarządzaniu, mogą przynosić dochody sięgające grubo powyżej tysiąca denarów na jednego agenta. Wystarczy ich "kształcić" w miastach z gildiami kupieckimi, wysłać na "praktyki" - przejmowanie interesów wrogich kupców i ustawiać na surowcach opłacalnych (czyli takich które mają wysoki dochód bazowy oraz są oddalone od stolicy twego kraju - tu liczy się najbliższy depozyt, czyli np. daleki depozyt srebra niewiele nie da Polakom, bo jeden jest obok Krakowa). Skoro grasz Szkotami, to pewnie stolicę masz w Edynburgu. Wyślij kilku kupców na depozyty złota, przypraw lub kości słoniowej i sprawdź sam (o czekoladzie i tytoniu nie wspominam, bo podobno kończysz gry szybko).
- Jest trick zwiększający te dochody i ułatwiający sprawy:

Spoiler

wystarczy na depozycie dochodowego surowca zbudować fort i zostawić w nim garnizon - jedną jednostkę wojskową i kilkunastu kupców - wszyscy przyniosą dochody a nie trzeba ich rozsyłać po świecie.


- Właściwie jedynym źródłem dochodów zawsze niższym niż rolnictwo są kopalnie.


Oczywiście każdy może grać jak chce, natomiast wypowiadanie się w takim ... powiedzmy, niedowierzającym tonie, na tematy o których raczej niewiele wiesz, nie jest zbyt rozsądne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach


Primo: Tak, to akurat jest jasne.

Nie wiem, gdzie pisałem, że miasto bez "ostatecznie" rozwinietych farm jest źle rozwiniete, no ale ok.

Secundo:
Tak, to jest dla mnie główne zrodlo dochodow. Soz, ale chodzi jednak o to, zeby zajac te durne 45 miast. Wiec jesli w wiekszosci z nich rozwijamy farmy, to przy ok 30 dochod z farm wyglada niezle. Jesli przy tym rozbudowywuje sie porty, nabrzeza kupieckie itd. to o pieniadze sie juz martwic nie trzeba.

Handel - Mówisz o kupcach? Szlakach ladowych? Nie mowilem, ze z tego pieniedzy nie ma, ale jesli chodzi o "zagraniczny" handel, to jak juz mowilem, konczy sie razem z poczatkiem wojny, wiec polegac mozna tylko na handlu miedzy swoimi wlasnymi miastami.
Handel morski - Fakt, pieniadze z morskiego handlu sa niemale. A problemu zablokowanych portow akurat nie mam...
Prawa handlowe - no to proponuje grac Rusia i wtedy zdobyc "te 20 prowincji nadmorskich", zeby zerwane prawa handlowe przestaly przeszkadzac.
Podatki także przynoszą dochody większe niż rolnictwo - zalezy.. im wyzsze podatki, tym ludziom gorzej, wiec w koncu trzeba obnizyc.
Kupcy no kupcow akurat bardzo malo "szkole" wiec o ewentualnych dochodach tez sie jakos nie dowiadywalem ze szczegolnym entuzjazmem. Nawet bez nich przychody i tak mam bardzo dobre. Tu moge ci przyznac racje, bo faktycznie pewnie ja masz.

Ah...niewiele wiem...coz to te pare lat praktyki, skoro ty mowisz ze niewiele wiem to ewidentnie i bezapelacyjnie tak jest i musze sie z tym zgodzic. :) To, ze kupcami sie nie interesowalem, nie znaczy ze malo wiem ogolnie o handlu w tej grze.

Przychod z farm na jedno miasto moze byc maly, zdarza sie. Ale przy 20< , 30< miastach przychod z samych farm wyglada dosc "epicko".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 14.08.2010 o 10:12, Izrafel92 napisał:

Przychod z farm na jedno miasto moze byc maly, zdarza sie. Ale przy 20< , 30< miastach
przychod z samych farm wyglada dosc "epicko".

Przychód z 30 miast z rozbudowanym handlem jest jeszcze bardziej epicki nawet jeśli nie są na wybrzeżu, bo handlują miedzy sobą.
Pare lat praktyki? Z twoich postów nie byłbym wstanie tego wyczytać.
Ja już na początku gry w serię TW (Rome) zauważyłem, że farmy nie mają w ogóle prawa próbować konkurować z handlem, więc w Medku uznałem, że jest tak samo. I miałem rację.
Rolnictwo zaraz przed kopalniami to najgorszy sposób dochodu stałego.

Mówiłeś o blokowaniu portów... Wiesz, że jeśli jakaś wroga armia (np. buntownicy) stoi na twoich ziemiach przez dłuższy czas to niszczy Twoje uprawy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ok koniec juz "przekrzykiwania" sie z czego leci wiecej pieniedzy. Ja stawiam na farmy i zle na tym nie wychodze, skoro spokojnie wpada mi do skarbca kilkanascie tysiecy denarow na ture.

Tak, pare lat. Dlaczego nie da sie wyczytac?

Ja zaczynalem od Medievala 1, potem byl Rome. I tam tez stawialem na farmy, wiec tak samo robie w "medku".

Tak, wiem... jezu za kogo ty mnie masz...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 14.08.2010 o 11:26, Izrafel92 napisał:

Tak, pare lat. Dlaczego nie da sie wyczytac?

Dnia 14.08.2010 o 11:26, Izrafel92 napisał:

Tak, wiem... jezu za kogo ty mnie masz...

Jak mogę postrzegać osobę, która stawia na coś, co daje mniejszy zysk?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Eh no, gram po prostu inaczej niz ty, i co z tego. Gra ma dawac radoche i tyle, a skoro mi radoche daje budowanie farm to tak bede gral :] Z tego co wiem, masz konto na totalwar.org? Mialem je tam od 2004.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Tak mniejszy ale spróbuj rozbudować farmy w 25-30 miastach będzie ci się opłacało szczególnie jeśli w czasie wojny zerwą z tobą pakty handlowe bo po tym zostanie ci handel tylko w twoim państwie i kupcy.

Ja osobiście korzystam z farm,kopalń,kupców,handlu, wszystkiego co daje kasę zawsze mam zabezpieczenie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 14.08.2010 o 11:47, Karol44 napisał:

Tak mniejszy ale spróbuj rozbudować farmy w 25-30 miastach będzie ci się opłacało szczególnie
jeśli w czasie wojny zerwą z tobą pakty handlowe bo po tym zostanie ci handel tylko w
twoim państwie i kupcy.

Nawet bez praw handel daje większe zyski niż farmy.

Dnia 14.08.2010 o 11:47, Karol44 napisał:

Z tego co wiem, masz konto na totalwar.org? Mialem je tam od 2004.

I co w związku z tym?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Tak ale czemu by nie wykorzystać farm kosztują mniej niż przynoszą dochód to jest spór o nic.Moje myślenie są takie by byle zysk był;-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

I co w związku z tym? - Nic. Nie wierzyles, ze gram od kilku lat.

Co do przychodow. Aktualnie (38 miast) przychod z farm wynosi u mnie ok. 25 tys. z handlu ok. 22 tys.

To taki przyklad na to twoje "handel daje wieksze zyski niz farmy".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Wypowiedź Karola44 podsumowuje całe zagadnienie i spór, który chyba trochę niepotrzebnie się tak rozwinął - ważne, żeby był zyski i warto inwestować we wszystko co daje kasę.

Poza tym to Izrafael92 ma rację, gra ma dawać radochę i każdy ma prawo tak zarządzać swoim Państwem jak tylko ma ochotę, nie ma jednego idealnego sposobu na rządzenie, ale dzięki temu jest ciekawiej. Tak jak w Medku I i pozostałych częściach serii jednym Państwem można grać na kilka sposobów, za każdym razem inaczej i to mnie właśnie osobiście w tym pociąga.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ta dyskusja miała być o tym, co daje większy przychód, Handel czy farmy. To, jak lubicie grać to wasza sprawa i nie mogę tego krytykować.
A teraz czas rozwiać wątpliwości:
Bizancjum
Wszystkie miasta rozbudowane NA MAX (wszystkie możliwe budynki na ostatnim poziomie)
Brak praw handlowych
Tylko prowincje startowe (Korynt przekształciłem w miasto)
Podatki na poziomie normalnym.
Gra niemodowana. (Nie zmieniłem NIC oprócz odblokowania frakcji)
I o to wynik:
(Ilość hajsu w skarbcu wynika z użycia cheatu)

http://img85.imageshack.us/img85/473/0000pa.png

Jakieś wątpliwości?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Grasz na kodach :-) Ja grałem w Medievalu I, ale teraz próbuje bez ( aktualnie zacząłem pierwszą swoją kampanię Anglią ) i jest o wiele ciekawiej.
Z tego co widzę, u Ciebie już od 2 tury handel dominuje nad rolnictwem, ja mam już 30 i niestety dalej rolnictwo przynosi mi więcej dochodu, mimo iż robię wszystko żeby stworzyć dogodne warunki to rozwoju przedsiębiorczości ( tzn. buduje porty, nabrzeża kupieckie, rynki nawet drogi brukowane, a z kim się da podpisuje sojusze i prawa handlowe i efekty nie są jakieś powalające, jakoś powoli to wszystko idzie ). Nie wiem może to zależy też od zdolności poszczególnych nacji, no bo np. nacje włoskie, Bizancjum czy Egipcjanie to zdolniachy pod tym względem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 15.08.2010 o 12:44, scarface85 napisał:

Grasz na kodach :-) Ja grałem w Medievalu I, ale teraz próbuje bez ( aktualnie zacząłem
pierwszą swoją kampanię Anglią ) i jest o wiele ciekawiej.
Z tego co widzę, u Ciebie już od 2 tury handel dominuje nad rolnictwem, ja mam już 30
i niestety dalej rolnictwo przynosi mi więcej dochodu, mimo iż robię wszystko żeby stworzyć
dogodne warunki to rozwoju przedsiębiorczości ( tzn. buduje porty, nabrzeża kupieckie,
rynki nawet drogi brukowane, a z kim się da podpisuje sojusze i prawa handlowe i efekty
nie są jakieś powalające, jakoś powoli to wszystko idzie ). Nie wiem może to zależy też
od zdolności poszczególnych nacji, no bo np. nacje włoskie, Bizancjum czy Egipcjanie
to zdolniachy pod tym względem.

Przeczytaj mój post uważniej: To jest screen po wybudowaniu WSZYSTKIEGO, co się dało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Cześć. Mam problem. Mianowicie, nie wiem jak zrobić wojsko na krucjatę. Czy oddelegować kilka oddziałów i ruszać na miasto (cel krucjaty), czy muszę kliknąć jakąś opcję ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

No rzeczywiście, nie ma co trzeba inwestować w handel, co też głównie staram się teraz robić.

A wie ktoś z bardziej doświadczonych czy wszystkie frakcje mają możliwość wybudowania najlepszego rodzaju statku, który umożliwia dotarcie do nowego świata czy też są jakieś wyjątki? ( Chodzi mi głównie o Bizancjum, Sycylię, POLSKĘ - zamierzam nimi grać w następnej kolejności ).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 15.08.2010 o 14:57, Materdea napisał:

Cześć. Mam problem. Mianowicie, nie wiem jak zrobić wojsko na krucjatę. Czy oddelegować
kilka oddziałów i ruszać na miasto (cel krucjaty), czy muszę kliknąć jakąś opcję ?

Żeby iść na krucjatę potrzebujesz członka rodziny, który ma pod swoja komendą co najmniej 9 oddziałów. Wtedy w jego profilu na dole będzie ikonka z takim proporcem. Jak to klikniesz to dołączy on do krucjaty.
Od razu powiem, że warto, bo armia, która idzie na krucjatę porusza się szybciej i nie trzeba płacić jej żołdu. Ale jeśli zbyt długo będziesz zwlekał to jednostki zaczną dezerterować.

Dnia 15.08.2010 o 14:57, Materdea napisał:

No rzeczywiście, nie ma co trzeba inwestować w handel, co też głównie staram się teraz
robić.

A wie ktoś z bardziej doświadczonych czy wszystkie frakcje mają możliwość wybudowania
najlepszego rodzaju statku, który umożliwia dotarcie do nowego świata czy też są jakieś
wyjątki? ( Chodzi mi głównie o Bizancjum, Sycylię, POLSKĘ - zamierzam nimi grać w następnej
kolejności ).

Jestem prawie pewien, że Polska ma taką możliwość. Co do Sycylii i Bizancjum nie to nie wiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Mam takie pytanie. Ogólnie staram się na początku gry zająć dwie czy trzy osady buntowników, a potem staram się jak najbardziej rozwijać gospodarkę by czerpać zyski. Niestety stan skarbca nie przekracza 15tys florenów, nawet w dalszych turach. Staram się armie zachować jak najmniejszą, by nie tracić bez sensu kasy na utrzymanie jej. Jakieś rady?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!


Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.


Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować