Czy ktoś jeszcze słucha Metalu?

[Drakkainen666 0]

Dnia 25.03.2008 o 13:49, maniek515 napisał:

Sepultury mam to co potrzebuje: Schizophrenia, Arise, Chaos A.D. i Roots. A co do Soulfly
to tylko III mi jakoś nie specjalnie podchodzi za to Primitive czy Dark Ages miażdżą.
IMO

A którą płyte Sepultury byś mi polecił najbardziej? Bo osobiście zastanawiam sie nad kupnem Blood Rooted ale może jednak postanowić innaczej?

[Lesiu 0]

Dnia 25.03.2008 o 13:41, witek194 napisał:

Nie przesadzaj.Jakby muzycy Behemotha ,Korna i Slipknota nie mieli talentu to by nikt
o nich nawet nie slyszal :)

No dokładnie, zgadzam się, ale jak zwykle hammerfall87 lekko przesadza ;] Zacząłbym od Korna, poprzez Slipknot do Behemotha. Tyle że ten ostatni to zuuupełnie inna liga ;P I nawet zgodze się że wielu gimnazjalistów słucha Korna i Slipknota (niech im będzie), ale co do Behemotha to się nie zgadzam i tyle. Kropka, dziękuje, amen.

[Lesiu 0]

Dnia 25.03.2008 o 18:22, Drakkainen666 napisał:

A którą płyte Sepultury byś mi polecił najbardziej? Bo osobiście zastanawiam sie nad
kupnem Blood Rooted ale może jednak postanowić innaczej?

Ja bym Ci polecił Chaos A.D i Roots, czyli wg mnie najlepsze dziełą Sepultury. Ot tak się dołączam ;P

[Ivo_kudlaty 0]

Dnia 25.03.2008 o 18:22, Drakkainen666 napisał:

> Sepultury mam to co potrzebuje: Schizophrenia, Arise, Chaos A.D. i Roots. A co do
Soulfly
> to tylko III mi jakoś nie specjalnie podchodzi za to Primitive czy Dark Ages miażdżą.

> IMO

A którą płyte Sepultury byś mi polecił najbardziej? Bo osobiście zastanawiam sie nad
kupnem Blood Rooted ale może jednak postanowić innaczej?

Sepa imo skończyła się na "Schizophrenii", więc kupuj albo właśnie "Schizophrenia", albo "Morbid Visions".

[SPLIT-DICKED 0]

Dnia 25.03.2008 o 09:08, Leslaw555 napisał:

Słyszał ktoś (oprócz squeglee) nowe LP Dismembera ?? Osobiście podoba mi się, aczkolwiek
brak tu tego czegoś ;] Byłby dobry średniak, ale to Dismember i jest lepiej ;P Narazie
jednak dostają wyraźnie w dupę od Entombed ;]

Argh! IMO nowy Dismember to genialne arcydzieło! Te pesymistyczne teksty o wojnie! I zupełnie się nie zgodzę. Entombed wydała masę płyt, w tym sporo słabiaków, tak więc Dismember na razie prowadzi.
@Minimysz
Ten głupi termin ''metalhead'' funkcjonuje w całej Europie i Ameryce Pn. Tylko Polska jest na tyle głupia, by nazywać fana metalu nazwą muzyki. Czy fan rapu to rap? Fan muzyki klasycznej to klasyk?

[maniek515 0]

Dnia 25.03.2008 o 18:22, Drakkainen666 napisał:

> Sepultury mam to co potrzebuje: Schizophrenia, Arise, Chaos A.D. i Roots. A co do
Soulfly
> to tylko III mi jakoś nie specjalnie podchodzi za to Primitive czy Dark Ages miażdżą.

> IMO

A którą płyte Sepultury byś mi polecił najbardziej? Bo osobiście zastanawiam sie nad
kupnem Blood Rooted ale może jednak postanowić innaczej?

Polecam wszystko Sepy do odejścia Maxa ale Blood Rooted możesz sobie darować. To chyba jest jakaś składanka.

[minimysz 0]

Dnia 25.03.2008 o 13:12, Harvenar napisał:

Zagraniczne określenie metala, /ciach/

Komuny już nie ma, a nadmierna fascynacja Zachodem została, jak widzę.

M1k3

Dnia 25.03.2008 o 13:12, Harvenar napisał:

Akurat Kazika trudno przypisać do jednego gatunku

Teraz tak, ale zaczynał od punk rocka.

hammerfall87
W takim razie poszukam.

Mroczny Rev
Polskiego MTV niestety nie mam.

squeglee

Dnia 25.03.2008 o 13:12, Harvenar napisał:

Ten głupi termin ''metalhead'' funkcjonuje w całej Europie i Ameryce Pn.

A niech sobie funkcjonuje, niech im będzie na zdrowie. To nie znaczy, że musimy się do nich dostosowywać.

[deusER4 0]

Dnia 25.03.2008 o 18:51, minimysz napisał:

> M1k3
> Akurat Kazika trudno przypisać do jednego gatunku
Teraz tak, ale zaczynał od punk rocka.

jak większość kapel w PRLu.. Dezerter, Kobranocka, Maanam..itd z czasem określając się. Kaziu różne drogi obierał, ale to cały czas są jego słowa i głos

Dnia 25.03.2008 o 18:51, minimysz napisał:

squeglee
> Ten głupi termin ''metalhead'' funkcjonuje w całej Europie i Ameryce Pn.
A niech sobie funkcjonuje, niech im będzie na zdrowie. To nie znaczy, że musimy się do
nich dostosowywać.

;) ..Killers

[SPLIT-DICKED 0]

Dnia 25.03.2008 o 18:51, minimysz napisał:

Komuny już nie ma, a nadmierna fascynacja Zachodem została, jak widzę.
A niech sobie funkcjonuje, niech im będzie na zdrowie. To nie znaczy, że musimy się do
nich dostosowywać.

W takim razie nie słuchajmy HammerFalla a UpadkuMłota. Ja zaś jestem wielkim fanem Rozczłonkowania, KuliNienawiści oraz Grobu. Wiadomo, jestem miłośnikiem metalu śmierci.

[Harvenar 0]

Taa, a termin Metalowa Głowa nie brzmi tak samo kretyńsko jak reszta zespołów i terminów przetłumaczonych na polski? ;d Zawsze możesz mówić na ludzi "metalowcy", bo pamiętam, że taką formę też dopuszczasz do wiadomości :)

[SPLIT-DICKED 0]

No pewnie, bo metalowiec brzmi sensownie, a metal nie. A tak poza tym metalowa głowa ma związek z byciem fanem metalu, bo HEADbanging to jego nieodłączny element.

[Harvenar 0]

Dnia 25.03.2008 o 22:50, squeglee napisał:

No pewnie, bo metalowiec brzmi sensownie, a metal nie. A tak poza tym metalowa głowa
ma związek z byciem fanem metalu, bo HEADbanging to jego nieodłączny element.

Wiesz, tak to jest, że niektóre wyrazy w języku się przyjmują, a niektóre nie. Ludziom wygodniej jest powiedzieć po prostu "metal" niż metalhead, czy metalowiec. Ja sam do określania mojej osoby mianem "metala" nic nie mam, podoba mi się to określenie. A, że metalhead wszędzie się przyjął, a u nas nie... no cóż, różne kraje mają swoje zwyczaje. U nas np. eutanazja jest nielegalna, w innych krajach jest.

[Backstabber 0]

Wiesz... Trudno mi sobie wyobrazić, żeby w Polsce się ów metalhead przyjął. Jak jest metalowiec to dla mnie już jest bardzo dobrze. ;)

[minimysz 0]

Dnia 25.03.2008 o 22:15, deuser napisał:

Kaziu różne drogi obierał, ale to cały czas są jego słowa i głos

I bardzo dobrze :) Choć fakt, że niektórych jego tekstów nie trawię.
Skończmy może ten offtopic.

Dnia 25.03.2008 o 22:15, deuser napisał:

;) ..Killers

Że tak nieśmiało zapytam: co autor miał na myśli?

squeglee
Żałosne.
Nazw własnych się na ogół nie tłumaczy, to raz. Dwa: od dawna istnieje słowo "metalowiec", oznaczające m.in. fana metalu (w sensie muzyki, a nie np. któregoś pierwiastka z grupy metali), więc sensu w kopiowaniu nazwy zachodniej nie ma wcale.

[hammerfall87 0]

http://pl.youtube.com/watch?v=KzR4IQs4AJU

A to dla fanów przeróżnych heretyków :D

[SPLIT-DICKED 0]

Dnia 25.03.2008 o 23:53, minimysz napisał:

Dwa: od dawna istnieje słowo "metalowiec",
oznaczające m.in. fana metalu (w sensie muzyki, a nie np. któregoś pierwiastka z grupy
metali), więc sensu w kopiowaniu nazwy zachodniej nie ma wcale.

No to używajcie ''metalowiec''. Co do na srebrniki Judasza jest metal, pierwiastek albo muzyka, nie człowiek. Kiedy ktoś mnie pyta "Jesteś metalem?" mam ochotę mu odpowiedzieć "A ty głupi?".

[deusER4 0]

> to jest odpowiedź na posta dodanego przez minimysz

> > ;) ..Killers
> Że tak nieśmiało zapytam: co autor miał na myśli?

na myśli autor miałł jedną z najlepszych metalowych płyt.. kapeli Iron Maiden.
choć określenie "Killers" mogłoby pasować do określenia mojego stanu ducha kiedy słucham ciężkiej muzy.. żart :)
tak mi przyszło na myśl kiedy przeczytałem wcześniejszą wymiane zdań na temat określenia "metalhead" a "metal".. moja propozyszon to właśnie "Killers" ;) ..a tak na poważnie to "metalhead" zupełnie nie pasuje do określenia kogokolwiek, kojaży mi sie ze słowem "kindermetal", swego rodzaju naleciałość językowa która pragnieniem niektórych chce u nas w Polsce zaistnieć na poważnie.. nie zgadzam sie z tym, wole określenie "metal" które funkcjonuje od początku w naszym i mam wrarzenie że nie tylko w naszym kraju. na myśli więc miałem to że sie z tobą w zupełności zgadzam, a owo słowo "killers" miało podkreślić wyłącznie podexcytowanie twoją wypowiedzią.. yeah!! :)
pozdrawiam

[EmperorKaligula 0]

Dnia 26.03.2008 o 09:31, squeglee napisał:

No to używajcie ''metalowiec''. Co do na srebrniki Judasza jest metal, pierwiastek albo
muzyka, nie człowiek. Kiedy ktoś mnie pyta "Jesteś metalem?" mam ochotę mu odpowiedzieć
"A ty głupi?".

mnie nie pytaja, i ogoline mam to w dupie jak mnie nazywaja i co o mnie mysla, ja pewne kregi tez nazywam brusami czy drechami i dobrze mi z tym, wiem ze inni robia to samo w moja strone, zawsze tak bylo. Nie masz chyba co robic i takich detali sie czepiasz... przytocze:

"You see yourself in the eye of others,
why the hell do you bother?"

nazywany bylem metalem, metalowcem, brudasem (takie moje zabawy z dresami, przywykłem i nie pozostawałem dluzny w słownych przepychankach, bo żesmy kumplami bylismy i bedziemy). Jak Ci zwrot nie pasuje to go nie uzywasz proste, a jak ktos chce tak sobie mowic to niestety mam wolnosc slowa i demokracje... a tłumaczenie na polski wszystkiego jest szalenie zabawnym pomyslem, usmialem sie ^^

[Lesiu 0]

Dnia 25.03.2008 o 18:39, squeglee napisał:

Argh! IMO nowy Dismember to genialne arcydzieło! Te pesymistyczne teksty o wojnie! I
zupełnie się nie zgodzę. Entombed wydała masę płyt, w tym sporo słabiaków, tak więc Dismember
na razie prowadzi.

Dla mnie może nie arcydzieło, ale jednak przesadziłem z krytyką ;P Po kolejnych przesłuchaniach stwierdziłem że to jednak bardzo mocne, konkretne i świetne dzieło. Aczkolwiek w moich oczach jaśniej błyszczy Entombed (tzn.Serpent Saints było o wiele lepsze od Dismembera ;]).

[EmperorKaligula 0]

a wlasnie przypomnialo mi sie:

niemieckie Majesty nagralo utwor: Metal to the Metalheads ^^ bardzo fajny kawalek, swego czasu sporo sluchalem Majesty, szkoda ze ostatnie płytyki nie sa juz tak dobre jak te pierwsze...

ot to taki smaczek apropo dyskusji na temat metali/metalowcow/metalhead''ow :)