Koty (Te zwierzaki futerkowe)

[Kokosowy 0]

Wczoraj o 6 nad ranem wrócił mój kot !! Przez 3 tyg go dokładnie nie było . Cały brudny i troche podrapany , ale żyje:D

[Darkstar181 0]

Dnia 27.06.2006 o 13:15, olki77 napisał:

Wczoraj o 6 nad ranem wrócił mój kot !! Przez 3 tyg go dokładnie nie było . Cały brudny i troche
podrapany , ale żyje:D

A to bestia,wakacje sobie zrobiła.
Kot mojego brata ciotecznego wrócił do domu po miesiącu:)

[GaNgStA 0]

Kot mojej babci wrócił po 2 latach :)

[Kamil_i_Maciek 1]

A mój zeskoczył z pierwszego piętra i cały dzien sobie siedział na trawniku pod blokiem, aż do niego przyjde x]
Po co zeskoczył? Nie mam zielonego pojęcia..:)

[xexexe 0]

A to mój kociak, wabi sie max i ma z poltora roku ;)

Fota :)

[Micusus 0]

Czy kogos kot musial isc z powodu zjedzeni siersci podczas linienia do weterynarza ?? Moj kot tak zrobił, ale naszczęscie dostal jeden zastrzyk i wrócił do zdrowia :-))

[Darkstar181 0]

Dnia 29.06.2006 o 19:24, micaa napisał:

Czy kogos kot musial isc z powodu zjedzeni siersci podczas linienia do weterynarza ?? Moj kot
tak zrobił, ale naszczęscie dostal jeden zastrzyk i wrócił do zdrowia :-))

Takich przypadków jest pełno,ale mój akurat nie tyle sierści nie połyka.

[Micusus 0]

Niektore koty są miłe i zadomowione. Ale niektora chodza wlanymi sciezkami. Ja mam pas ktory bardzoe nie lubi mojego kota. Jak podchodze żeby go pogłaskać to w 1 sekundzie pies jest juz kolo mnie i tez chcce zebym go poglasał. Ależ te psy są zazdrosne !!

[Wasizi 0]

Dnia 29.06.2006 o 19:28, micaa napisał:

Niektore koty są miłe i zadomowione. Ale niektora chodza wlanymi sciezkami. Ja mam pas ktory
bardzoe nie lubi mojego kota. Jak podchodze żeby go pogłaskać to w 1 sekundzie pies jest juz
kolo mnie i tez chcce zebym go poglasał. Ależ te psy są zazdrosne !!

U mojego znajomeg jest podobnie. Ma kota (samiec) i pieska (samica). Jak głaszczesz kota, a jest w pobliżu pies to zaraz rzuca isę na kota. Czasem gryzie za ogon :P... ale kot jest stary i doświadczony wygania psa, ale czasem jest odwrotnie; kot ucieka.

[Ksar666 0]

Mojego kota nie ma 16 dzień
czy on jeszcze wróci?

[Kukowsky 0]

Dnia 30.06.2006 o 12:02, Adam k. napisał:

Mojego kota nie ma 16 dzień
czy on jeszcze wróci?

Szansę są, jednak nie miej zbyt wielkich nadzieji. Chociaż kto tam wie koty. Mojego raz nie było 14 dni i wrócił, ale nie zawsze tak jest. Z moich statystyk wynika, że masz 20% szansy, że wróci.

[Ksar666 0]

A jak się rozwiesi ogłoszenia to są większe sanse?

[Darkstar181 0]

Dnia 30.06.2006 o 12:02, Adam k. napisał:

Mojego kota nie ma 16 dzień
czy on jeszcze wróci?

Kotka mojego brata ciotecznego wróciła po miesięcznej nieobecności. Ale faktem jest że to nie dobrze że tyle czasu go nie ma.

[Transylvanian_Hunger 0]

Dnia 30.06.2006 o 12:11, Adam k. napisał:

A jak się rozwiesi ogłoszenia to są większe sanse?

Jeżeli twój kot nie poszedł na tzw. "marcowanie", to niestety szanse ja jego powrót są małe. Mógł też zostać okaleczony, potrącony przez samochów, więc może powrót potrwać długo, a jeżeli nie wraca z innego powodu, to nasuwa się jeden motyw... :(

[Wasizi 0]

Dnia 30.06.2006 o 12:11, Adam k. napisał:

A jak się rozwiesi ogłoszenia to są większe sanse?

Wątpie, że to pomoże. W dzisiejszych czasach, nawet ludzi, którzy zobaczą tkaiego samego kota jak na ogłoszeniu nie bedę chcieli pomóc, choć i tacy się czasem zdarzają co pomogą... Mój kot raz odszedł sobie na 2 miesiące i wrócił podczas deszczu lekko poturbowany :-), lae znów odszedł, i już nie wrócił... :-(

[Ksar666 0]

Znaczy mój kot to właściwie kotka (była kotna). A na ogłoszeniu napisałem że jest nagroda. To jakie są szanse

[Skate_Czarodzej 0]

Dnia 30.06.2006 o 15:50, Adam k. napisał:

Znaczy mój kot to właściwie kotka (była kotna). A na ogłoszeniu napisałem że jest nagroda.
To jakie są szanse

Ludzie na kasę pójdą! Jak ktoś go znajdzie, to powinien go oddać. Np. W mojej okolicy zaginał pewien kot, i ktoś rozwiesił ogłoszenia, że jest nagroda pieniężna, to prawie cala dzielnica szukała tego kota! Na pewno ktoś go znajdzie i ci odda :)

[Ksar666 0]

Dnia 01.07.2006 o 21:03, Czarodzej napisał:

> Znaczy mój kot to właściwie kotka (była kotna). A na ogłoszeniu napisałem że jest nagroda.

> To jakie są szanse


Ludzie na kasę pójdą! Jak ktoś go znajdzie, to powinien go oddać. Np. W mojej okolicy zaginał
pewien kot, i ktoś rozwiesił ogłoszenia, że jest nagroda pieniężna, to prawie cala dzielnica
szukała tego kota! Na pewno ktoś go znajdzie i ci odda :)

Ale ja napisałem tylko że jest nagroda, nie pisałem że pieniężna (ale jest pienieżna). A ile tak gdzieś tej nagrody mam dać za dachowca?

[Skate_Czarodzej 0]

Dnia 01.07.2006 o 21:27, Adam k. napisał:

> > Znaczy mój kot to właściwie kotka (była kotna). A na ogłoszeniu napisałem że jest
nagroda.
>
> > To jakie są szanse
>
>
> Ludzie na kasę pójdą! Jak ktoś go znajdzie, to powinien go oddać. Np. W mojej okolicy
zaginał
> pewien kot, i ktoś rozwiesił ogłoszenia, że jest nagroda pieniężna, to prawie cala dzielnica

> szukała tego kota! Na pewno ktoś go znajdzie i ci odda :)
Ale ja napisałem tylko że jest nagroda, nie pisałem że pieniężna (ale jest pienieżna). A ile
tak gdzieś tej nagrody mam dać za dachowca?

Hmmm... Nie wiem, nie za duzo, nie za mało. A ile ty byś mniej więcej chciał dac?

[Ksar666 0]

Dnia 01.07.2006 o 21:36, Czarodzej napisał:

> > > Znaczy mój kot to właściwie kotka (była kotna). A na ogłoszeniu napisałem że
jest
> nagroda.
> >
> > > To jakie są szanse
> >
> >
> > Ludzie na kasę pójdą! Jak ktoś go znajdzie, to powinien go oddać. Np. W mojej okolicy

> zaginał
> > pewien kot, i ktoś rozwiesił ogłoszenia, że jest nagroda pieniężna, to prawie cala
dzielnica
>
> > szukała tego kota! Na pewno ktoś go znajdzie i ci odda :)
> Ale ja napisałem tylko że jest nagroda, nie pisałem że pieniężna (ale jest pienieżna).
A ile
> tak gdzieś tej nagrody mam dać za dachowca?


Hmmm... Nie wiem, nie za duzo, nie za mało. A ile ty byś mniej więcej chciał dac?

50 zł.