Blackbird

Polska - polityka, gospodarka, kwestie społeczne, statystyka

52607 postów w tym temacie

Dnia 28.06.2011 o 12:28, Reddi napisał:

>/.../> Nie. Wolałbym system, w którym państwo trzyma strategiczne gałęzie gospodarki, a tzw.
"socjal" pozostawia jako opcję (chcesz to ubezpieczasz się u państwa, nie chcesz - to
u prywaciarza). Korwinowskie "sprywatyzujmy wszystko prócz policji i będzie jedwabiście"
to takie samo ekstremum jak komunistyczne "znacjonalizujmy wszystko", tylko w drugą stronę.

To znaczy wolałbyś, żeby ktoś na Ciebie pracował?
Bo to jest istotą socjalizmu. A Szwedzi gonią resztką sił, wytrzymali tak długo, bo wzbogacili się podczas setek lat pokoju u siebie i wojny u innych. I już wprowadzili ograniczenia w swoim socjaliźmie. Zresztą... spróbuj przeprowadzić się do Szwecji, poznasz blaski i cienie tego szwedzkiego raju. Ja sam nie potrafię porozumieć się ze Szwedem, ale mam wiadomości prawie z pierwszej ręki, bo od żony, która miała okazję rozmawiać ze Szwedami. Klną w żywy kamień ten szwedzki socjalizm i są bezradni...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Kiedy był?
Jakby był to byśmy byli teraz drugimi Chinami ;p
To takie proste co on mówi, że ludziom wydaje się nieprawdopodobne że może być tak dobrze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 28.06.2011 o 12:36, Reddi napisał:

>/.../> Nie jest jasne, bo ty wcześniej pisałeś o "życiu na kredyt" a teraz o ratowaniu przez
państwo niewydolnych kredytodawców. To drugie też uważam za działanie bzdurne (choć nie
"socjalistyczne"), ale co to pierwsze ma do socjalizmu nadal się nie dowiedziałem ;)

Mam powtórzyć?
W kapitaliźmie nie ma złych kredytów (albo najwyżej mało) w socjaliźmie jest ich od cholery i trochę. Bo w kapitaliźmie kredytodawca może zbankrutować, a w socjaliźmie kredyt spłacamy wszyscy.
I państwo socjalistyczne jako państwo też bierze kredyty pod zastaw przyszłych podztków. Polskie państwo wydało już z góry około 700 miliardów złotych, które będzie spłacało. A skąd weźmie na spłatę pieniądze? To proste, od Ciebie i jeszcze od Twoich dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 28.06.2011 o 12:18, Reddi napisał:

bo postuluje ograniczenie wolnego rynku w dziedzinach służb policyjnych czy penitencjarnych

Wszelakiej maści służby mundurowe niestety muszą być te same dla wszystkich żeby efektywnie pełnić (z wyjątkiem straży miejskiej, ta była bezużyteczna już na etapie wstępnych założeń).


ps a co z ochroniarzami, najemnikami itp? to w stopniu interesującym zwykłego obywatela (ochrona siebie i swojego mienia)to jest konkurencja dla policji.


pps swoją drogą straż pożarną dało by się chyba w pełni urynkowić.

ps zresztą nie musimy tworzyć potworków, starczy sprawdzić w książce do historii na jakich zasadach funkcjonowały potęgi kiedy do tejże potęgi dochodziły. I te właśnie rozwiązania zastosować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 28.06.2011 o 12:43, S1G napisał:

>/.../ starczy sprawdzić w książce do historii na jakich
zasadach funkcjonowały potęgi kiedy do tejże potęgi dochodziły. I te właśnie rozwiązania
zastosować.

Masz rację, ale co z tego? Po znakomita większość ludzi idzie do polityki, zeby żyć na koszt innych, mamiąc ich obietnicami. A naiwni dają się nabierać... wielokrotnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 28.06.2011 o 12:43, KrzysztofMarek napisał:

I państwo socjalistyczne jako państwo też bierze kredyty pod zastaw przyszłych podztków.
Polskie państwo wydało już z góry około 700 miliardów złotych, które będzie spłacało.
A skąd weźmie na spłatę pieniądze? To proste, od Ciebie i jeszcze od Twoich dzieci.

A także wnuków, prawnuków itd, bo przecież weźmie kolejne kredyty żeby spłacić poprzednie. I tak będzie tego długu coraz więcej dopóki będzie od kogo pożyczać (Chiny choć potężnie nie są wieczne).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 28.06.2011 o 12:38, KrzysztofMarek napisał:

> >/.../> Nie. Wolałbym system, w którym państwo trzyma strategiczne gałęzie
gospodarki, a tzw.
> "socjal" pozostawia jako opcję (chcesz to ubezpieczasz się u państwa, nie chcesz
- to
> u prywaciarza). Korwinowskie "sprywatyzujmy wszystko prócz policji i będzie jedwabiście"

> to takie samo ekstremum jak komunistyczne "znacjonalizujmy wszystko", tylko w drugą
stronę.
To znaczy wolałbyś, żeby ktoś na Ciebie pracował?

Ty też byś wolał, bo przecież bogactwo jest dziedziczne. Tak jak i bieda.

Dnia 28.06.2011 o 12:38, KrzysztofMarek napisał:

Bo to jest istotą socjalizmu. A Szwedzi gonią resztką sił, wytrzymali tak długo, bo wzbogacili
się podczas setek lat pokoju u siebie i wojny u innych. I już wprowadzili ograniczenia
w swoim socjaliźmie.

Nie wiem jakie dokładnie "ograniczenia" masz na myśli, ale nie zmienia to faktu, że wolałbym jednak żyć w Szwecji niż w Chinach.

Dnia 28.06.2011 o 12:38, KrzysztofMarek napisał:

Zresztą... spróbuj przeprowadzić się do Szwecji, poznasz blaski
i cienie tego szwedzkiego raju.

Może i szybko bym wrócił, ale twój powrót z Chin mógłby być już mocno utrudniony ;>

Dnia 28.06.2011 o 12:38, KrzysztofMarek napisał:

Ja sam nie potrafię porozumieć się ze Szwedem, ale mam
wiadomości prawie z pierwszej ręki, bo od żony, która miała okazję rozmawiać ze Szwedami.
Klną w żywy kamień ten szwedzki socjalizm i są bezradni...

Niech przeprowadzą się do nas :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 28.06.2011 o 12:18, Reddi napisał:

Ja wiecznym bezrobotnym nie jestem, a też lubię ten system, bo gdyby nie on nie byłoby
mnie stać na studia.


A teraz Cię stać? Bo nie wiem czy wiesz, ale Twoje studia będą Cię (tak, Ciebie osobiście) kosztowały ok. 40 tys. zł. A im więcej będziesz zarabiał, tym wyjdzie więcej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 28.06.2011 o 12:43, KrzysztofMarek napisał:

> >/.../> Nie jest jasne, bo ty wcześniej pisałeś o "życiu na kredyt" a teraz
o ratowaniu przez
> państwo niewydolnych kredytodawców. To drugie też uważam za działanie bzdurne (choć
nie
> "socjalistyczne"), ale co to pierwsze ma do socjalizmu nadal się nie dowiedziałem
;)
Mam powtórzyć?
W kapitaliźmie nie ma złych kredytów (albo najwyżej mało) w socjaliźmie jest ich od cholery
i trochę. Bo w kapitaliźmie kredytodawca może zbankrutować, a w socjaliźmie kredyt spłacamy
wszyscy.

Problem w tym, że zwykle kredytodawca, oprócz udzielania kredytów, zajmuje się też przechowywaniem oszczędności. Co się z nimi dzieje w przypadku bankructwa? ;>

Dnia 28.06.2011 o 12:43, KrzysztofMarek napisał:

I państwo socjalistyczne jako państwo też bierze kredyty pod zastaw przyszłych podztków.
Polskie państwo wydało już z góry około 700 miliardów złotych, które będzie spłacało.
A skąd weźmie na spłatę pieniądze? To proste, od Ciebie i jeszcze od Twoich dzieci.

Rozwiązaniem tego jest przejście na system kapitałowy, a nie rozpieprzenie i sprywatyzowanie wszystkiego co się rusza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 28.06.2011 o 12:43, S1G napisał:

> bo postuluje ograniczenie wolnego rynku w dziedzinach służb policyjnych czy penitencjarnych

Wszelakiej maści służby mundurowe niestety muszą być te same dla wszystkich żeby efektywnie
pełnić (z wyjątkiem straży miejskiej, ta była bezużyteczna już na etapie wstępnych założeń).

Ale to ograniczenie wolności!!!!!!11111 Czy to, że ktoś czyha na twoją własność stanowi usprawiedliwienie dla wykorzystywania środków zabranych innym obywatelom?! Korzystając z usług policji pośrednio sam stajesz się złodziejem!

Dnia 28.06.2011 o 12:43, S1G napisał:

ps a co z ochroniarzami, najemnikami itp? to w stopniu interesującym zwykłego obywatela
(ochrona siebie i swojego mienia)to jest konkurencja dla policji.

No, najemnicy - świetny pomysł. Może jeszcze licytacje? Kto da więcej tego nie odstrzelimy :D

Dnia 28.06.2011 o 12:43, S1G napisał:

pps swoją drogą straż pożarną dało by się chyba w pełni urynkowić.

Nie chciałbym tego dożyć.

Dnia 28.06.2011 o 12:43, S1G napisał:

ps zresztą nie musimy tworzyć potworków, starczy sprawdzić w książce do historii na jakich
zasadach funkcjonowały potęgi kiedy do tejże potęgi dochodziły. I te właśnie rozwiązania
zastosować.

Ale które potęgi? Bo że Stany Zjednoczone są socjalistyczne to już się dowiedziałem ;>

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 28.06.2011 o 13:03, Vilmar napisał:

> Ja wiecznym bezrobotnym nie jestem, a też lubię ten system, bo gdyby nie on nie
byłoby
> mnie stać na studia.

A teraz Cię stać? Bo nie wiem czy wiesz, ale Twoje studia będą Cię (tak, Ciebie osobiście)
kosztowały ok. 40 tys. zł. A im więcej będziesz zarabiał, tym wyjdzie więcej.


Stać. Czesne na prywatnej uczelni + odsetki od kredytu studenckiego to więcej niż całkowita danina zabierana moim rodzicom przez państwo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 28.06.2011 o 13:00, Reddi napisał:

> >/.../ > Ty też byś wolał, bo przecież bogactwo jest dziedziczne. Tak jak i bieda.

Bogactwo bożna stracić, z biedy można dojść do majątku. Tylko trzeba chcieć i potrafić. Jeśli ktoś nie umie, z biedy się nie wyrwie, jeśli nie umie, to bogactwo roztrwoni.

Dnia 28.06.2011 o 13:00, Reddi napisał:

> /.../. > Nie wiem jakie dokładnie "ograniczenia" masz na myśli, ale nie zmienia to faktu, że wolałbym
jednak żyć w Szwecji niż w Chinach.

Masz szansę. Ale... co potrafisz, żeby Szwdzi dopuścili Cię do swojego majątku i swojego socjalizmu? Byłbyś im przydatny, czy chciałbys żyć na zasiłku? Bo cudzoziemcowi już ciężko tam o zasiłem...

Dnia 28.06.2011 o 13:00, Reddi napisał:


> /.../ > Może i szybko bym wrócił, ale twój powrót z Chin mógłby być już mocno utrudniony ;>

Byłem w Chinach przez miesiąc. I wróciłem - bez problemu. A w niektórych krajach potrzeba najpierw uzyskać wizę wyjazdową. Jak jesteś zorientowany w tamtejszych stosunkach, to załatwienie wizy wyjazdowej zajmie Ci tydzień. Jak nie, to powinieneś się wyrobić przez miesiąc (ale jak się nie wyrobisz, to zaczynasz załatwianie od początku)

Dnia 28.06.2011 o 13:00, Reddi napisał:

> /.../
Niech przeprowadzą się do nas :P

I przyjeżdzają chętnie, ale zostawić cały majątek w Szwecji i zaczynać u nas od początku? Nie bardzo im się chce, wpadają do polski żeby się bezproblemowo upić (pijani są już na promie), w szwedzkim socjaliźmie grozi im najpierw zabranie pozwolenia na zakup alkoholu a potem odwyk...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 28.06.2011 o 13:11, Reddi napisał:

> /.../> Stać. Czesne na prywatnej uczelni + odsetki od kredytu studenckiego to więcej niż całkowita
danina zabierana moim rodzicom przez państwo.

Przez ile lat płacisz za studia i przez ile lat zdzierają z Twoich rodziców podatki? I ile zdzierają z innych po to, żeby nauka była "bezpłatna" na państwowych uczelniach?
Nie ma czegoś takiego, jak bezpłatne studia - jak nie Ty płacisz, to inni płacą. Pół biedy w tym, ze potem Ty będziesz płącił za studia innych...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 28.06.2011 o 13:11, Reddi napisał:

Stać. Czesne na prywatnej uczelni + odsetki od kredytu studenckiego to więcej niż całkowita
danina zabierana moim rodzicom przez państwo.


Nikt Ci kredytu nie każe brać (chociaż nawet wliczając te śmieszne odsetki nie wyjdzie Ci za dużo). Czesne na jakiej prywatnej uczelni i ile wynosi? Pamiętaj, że jak liczysz rodziców razem to wychodzi nie 40 tys. zł., tylko 80 (pod warunkiem że oboje pracują i płacą podatki).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 28.06.2011 o 13:22, KrzysztofMarek napisał:

> > >/.../ > Ty też byś wolał, bo przecież bogactwo jest dziedziczne. Tak
jak i bieda.
>
Bogactwo bożna stracić, z biedy można dojść do majątku. Tylko trzeba chcieć i potrafić.
Jeśli ktoś nie umie, z biedy się nie wyrwie, jeśli nie umie, to bogactwo roztrwoni.

Statystyki dowodzą jednak (poczytaj np. Pierre''a Bourdieu), że podziały majątkowe są w dużej mierze zabetonowane. A zdolności, w przeciwieństwie do majątku, chyba się nie dziedziczy, prawda? To dowodzi, że w skrajnie wolnorynkowych strukturach społecznych względy merytoryczne mają mały wpływ na podział dochodów.

Dnia 28.06.2011 o 13:22, KrzysztofMarek napisał:

> > /.../. > Nie wiem jakie dokładnie "ograniczenia" masz na myśli, ale nie
zmienia to faktu, że wolałbym
> jednak żyć w Szwecji niż w Chinach.
Masz szansę. Ale... co potrafisz, żeby Szwdzi dopuścili Cię do swojego majątku i swojego
socjalizmu? Byłbyś im przydatny, czy chciałbys żyć na zasiłku? Bo cudzoziemcowi już ciężko
tam o zasiłem...

Szczerze mówiąc - nawet się nie starałem, podejrzewam że sama nauka języka byłaby barierą nie do przebycia. Dlatego lepiej wzorować się na szwedzkich doświadczeniach budując dobrobyt w Polsce ;)

Dnia 28.06.2011 o 13:22, KrzysztofMarek napisał:

> > /.../ > Może i szybko bym wrócił, ale twój powrót z Chin mógłby być już
mocno utrudniony ;>
>
Byłem w Chinach przez miesiąc. I wróciłem - bez problemu.

Brawo. Powrót np. Dalaj-Lamy z tej oazy wolności na pewno również przebiegałby bez problemu.

Dnia 28.06.2011 o 13:22, KrzysztofMarek napisał:

> > /.../
> Niech przeprowadzą się do nas :P
I przyjeżdzają chętnie, ale zostawić cały majątek w Szwecji i zaczynać u nas od początku?
Nie bardzo im się chce, wpadają do polski żeby się bezproblemowo upić (pijani są już
na promie), w szwedzkim socjaliźmie grozi im najpierw zabranie pozwolenia na zakup alkoholu
a potem odwyk...

Jaki majątek? Przecież cały majątek zabiera im państwo, nie? ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 28.06.2011 o 13:26, KrzysztofMarek napisał:

> > /.../> Stać. Czesne na prywatnej uczelni + odsetki od kredytu studenckiego
to więcej niż całkowita
> danina zabierana moim rodzicom przez państwo.
Przez ile lat płacisz za studia i przez ile lat zdzierają z Twoich rodziców podatki?
I ile zdzierają z innych po to, żeby nauka była "bezpłatna" na państwowych uczelniach?
Nie ma czegoś takiego, jak bezpłatne studia - jak nie Ty płacisz, to inni płacą. Pół
biedy w tym, ze potem Ty będziesz płącił za studia innych...


Jak mówiłem - kalkuluje się. Lepsze to niż uzależnianie dostępu do edukacji od majątku niż od umiejętności.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 28.06.2011 o 13:35, Vilmar napisał:

> Stać. Czesne na prywatnej uczelni + odsetki od kredytu studenckiego to więcej niż
całkowita
> danina zabierana moim rodzicom przez państwo.

Nikt Ci kredytu nie każe brać (chociaż nawet wliczając te śmieszne odsetki nie wyjdzie
Ci za dużo). Czesne na jakiej prywatnej uczelni i ile wynosi? Pamiętaj, że jak liczysz
rodziców razem to wychodzi nie 40 tys. zł., tylko 80 (pod warunkiem że oboje pracują
i płacą podatki).


Nie chciałbym wchodzić w moją sytuację rodzinną, powiem więc tylko tyle, że nie wychodzi nawet 40 tys. a przy czesnym 3 500 zł za semestr nie obeszłoby się bez kredytu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 28.06.2011 o 10:52, Reddi napisał:

Określenie "zbiór pomysłów" pasuje raczej do Palikota - pomieszanie antyklerykalizmu, liberalizmu gospodarczego i obyczajowego ze wrzuconym gdzieś tam w charakterze wisienki darmowym internetem...

Dziwne jak można czysty liberalizm nazywać zbiorem pomysłów. Zasada wolności osobistej, poglądów oraz pełnej wolności gospodarczej (również jest znana jako spójna idea od ponad 250 lat. Zresztą na dokładnie takiej idei opierała się kolonizacja stanów północnoamerykańskich.
Jeżeli jest więc to tylko "zbiór pomysłów", to w praktyce sprawdza się znakomicie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 28.06.2011 o 13:44, Olamagato napisał:

> Określenie "zbiór pomysłów" pasuje raczej do Palikota - pomieszanie antyklerykalizmu,
liberalizmu gospodarczego i obyczajowego ze wrzuconym gdzieś tam w charakterze wisienki
darmowym internetem...
Dziwne jak można czysty liberalizm nazywać zbiorem pomysłów. Zasada wolności osobistej,
poglądów oraz pełnej wolności gospodarczej (również jest znana jako spójna idea od ponad
250 lat. Zresztą na dokładnie takiej idei opierała się kolonizacja stanów północnoamerykańskich.


To, jaki jest stosunek Palikota do wolności poglądów widać po jego propozycjach delegalizacji PiS-u.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 28.06.2011 o 13:41, Reddi napisał:

Nie chciałbym wchodzić w moją sytuację rodzinną, powiem więc tylko tyle, że nie wychodzi
nawet 40 tys. a przy czesnym 3 500 zł za semestr nie obeszłoby się bez kredytu.


Ale mnie nie obchodzi Twoja sytuacja rodzinna! 3500 zł za semestr to 7k/rok i 35k/studia (bez stypendiów), czyli mniej niż 40k, które kosztują Ciebie studia na uczelni państwowej (lub 80k, jeżeli weźmiesz pod uwagę dochody rodziców). Co więcej - studia "bezpłatne" obciążają Cię przez całe przyszłe zawodowe życie.

Nie wspominając już o tym, że gdyby nie było uczelni "bezpłatnych", to Twoi rodzice mogliby na Twoją edukację wspólnie odłożyć ok. 30 tys. zł w ciągu Twojego życia tylko z tytułu mniejszego podatku w takiej sytuacji. I kredyt zaczyna być zbędny.

Co więcej, jeśli zdecydujesz się zakończyć studia na poziomie licencjatu to oszczędzisz 14k zł, które możesz przeznaczyć np. na pierwszy samochód. Na studiach "bezpłatnych" nie masz takiego wyboru, bo czy na studia pójdziesz, czy nie, to i tak będziesz musiał wpłacić 40 tys.

W przypadku służby zdrowia masz takie same poglądy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!


Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.


Zaloguj się