Blackbird

Polska - polityka, gospodarka, kwestie społeczne, statystyka

52607 postów w tym temacie

Według pierwszych wyników wyborów do Dumy Państwowej, niższej izby rosyjskiego parlamentu, sytuacja wygląda tak:

Jedna Rosja (Kreml) otrzymała 62,3 proc. głosów
KPFR (Komuniści Giennadija Ziuganowa) - otrzymała 11,6 proc. głosów
LDPR (W. Żyrinowski) - otrzymała 8,4 proc. głosów
Sprawiedliwa Rosja (Kreml) - otrzymała 8,3 proc. głosów

Pozostałe partie (w tym zachodnie ekspozytury: Partia Jabłoko Grigorija Jawlińskiego (1,2 %) i Sojusz Sił Prawicy (SPS) Nikity Biełycha (1,1 %) ) nie przekraczają progu wyborczego (7 proc.) czyli są na... śmietniku historii:))

Była ogromna frekwencja wyborcza.
Wielkie gratulacje dla p. W. Putina (i zazdroszczę Rosji jej polityków - u nich rosyjscy patrioci a u nas kosmopolici i Targowiczanie:P).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

cięzko spodziewać się innych wyników, coś mi się obiło o uszy że pilnowało ich kgb eż fsb (ludzi e ci sami (więc metody działania pewnie też) tylko nazwa inna. A że Putin się tam dosłużył stopnia pułkownika nie wierzę że "koledze po fachu" nie dopomogli w uzyskaniu właściwych wyników).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 02.12.2007 o 19:17, strajker napisał:

Wielkie gratulacje dla p. W. Putina (i zazdroszczę Rosji jej polityków


Były oficer KGB , kupa jego kolegów , komuniści i Żirinowski.Faktycznie jest czego zazdrościć.Jestem ciekawy , gdyby takie rządy były w Polsce , jak długo moglibyśmy swobodnie wypowiadać się na tym Forum.:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 02.12.2007 o 19:43, KrzychW napisał:

> Wielkie gratulacje dla p. W. Putina (i zazdroszczę Rosji jej polityków

Były oficer KGB , kupa jego kolegów , komuniści i Żirinowski.Faktycznie jest czego zazdrościć.Jestem
ciekawy , gdyby takie rządy były w Polsce , jak długo moglibyśmy swobodnie wypowiadać się na
tym Forum.:-)

biorąć pod uwagę że w Rosji każdy dostawca internetu ma obowiązek za darmo podpiąć swoje najszybsze łącze do najbliższej siedziby fsb (naturalnie celem wyłowienia spośród klientów terrorystów itp)- to niezbyt długo. o ile samo forum było by dostępne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 02.12.2007 o 19:43, KrzychW napisał:

> Wielkie gratulacje dla p. W. Putina (i zazdroszczę Rosji jej polityków

Były oficer KGB , kupa jego kolegów , komuniści i Żirinowski.Faktycznie jest czego zazdrościć.Jestem
ciekawy , gdyby takie rządy były w Polsce , jak długo moglibyśmy swobodnie wypowiadać się na
tym Forum.:-)


1.Co z tego że W. Putin kiedyś był/pracował jako oficer w KGB (w dodatku pracował w DDR czyli Niemcach Wschodnich)?

Tylko dzięki decyzji ludzi z KGB zniszczono komunizm w Rosji - wszystko zaczęło się od "buntu" oficerów KGB którzy uznali iż czas na obalenie Bolszewizmu - a byli "nadzieją" J. Andorpowa a pogrzebali ZSRR:)
Przecież Gorbaczow nie był „przypadkiem” w historii ZSRR.

2.W Rosji jest wolność słowa - byłeś kiedykolwiek na rosyjskich stronach www? W Rosji są osoby ostro krytykujące np. W. Putina, ba nienawidzący go i głośno mówiący dlaczego i nie mają żadnego problemu z tego powodu.
Ale na szczęście dla Rosji to tylko margines, bez znaczenia - taki folklor polityczny aka plankton podtrzymywany do życia przez deprawatorów z Zachodu (vide Partia Jabłoko Grigorija Jawlińskiego).

3.Czyżbyś uważał, że wiesz lepiej od samych Rosjan co jest dobre dla Rosjan i Rosji?
A może myślisz jak Euromatoły: demokracja jest tylko wtedy kiedy wygrywają "ich" kandydaci czyli mięczaki z ich "polityczną poprawnością" i deprawacją?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Żesz.... pisałem, pisałem i na koniec mi błąd wyskoczył. To już mi się nie chce, tylko ustosunkuję sie do 2 kwestii:

Dnia 02.12.2007 o 02:05, Yarr napisał:

Potęgą nie jest wcale eksport. /.../

Sam w sobie nie jest - ale jeśli na skutek tego USA musi sie zapożyczać w tempie obecnie ok. 2 mld USD dziennie, a partia chińska faktycznie kontroluje amerykańskie papiery wartościowe na sumę kilkuset mld $ [czy ponad biliona - już nie pamiętam gdzie to czytałem] to trochę to inaczej wygląda.

Dnia 02.12.2007 o 02:05, Yarr napisał:

Japonia to chyba inna para kaloszy. Jaka tradycja, skoro ten kraj izolował się i został na
siłę jak konserwa otwarty przez Jankesów?

Chiny częściowo otwarto na siłę w XIX w., tak naprawdę nie otwarto ich nigdy.

Dnia 02.12.2007 o 02:05, Yarr napisał:

Wiesz, chciałbym jednak, żeby takie cechy jak poczucie honoru mieli polscy politycy. Tam, kiedy
wiceminister okazuje się łapówkarzem, to premier podaje rząd do dymisji. /.../

:))))) Żyjesz w świecie abstrakcji.
W tym roku japoński minister... rolnictwa popełnił samobójstwo - był podejrzany o potężne malwersacje finansowe; premier Abe bronił go do końca mimo ujawnienia wielu nadużyć i to poważniejszych niż u nas.
Inny przykład poczucia honoru: wyszło na to, że nie wiadomo do kogo należy 50 mln kont emerytalnych. Opozycja przytaczała przykłady kiedy to ludzi płacący przepisowe składki nie mieli przyznanej emerytury. Maja tam zwyczajnie totalny bałagan - a pewnie i coś jeszcze się za tym kryje. Premier się podał do dymisji ? No skądże znowu, 50 mln ludzi to jeszcze nie powód. My im do pięt nie dorastamy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 02.12.2007 o 20:03, strajker napisał:

A może myślisz jak Euromatoły: demokracja jest tylko wtedy kiedy wygrywają "ich" kandydaci
czyli mięczaki z ich "polityczną poprawnością" i deprawacją?

demokracja jest wtedy, gdy zagranica może przypilnować wyborów, a co za tym idzie potwierdzić że nie było przekrętów.A w tym konkretnym przypadku dziwnym trafem zabrakło wiz dla niezależnych obserwatorów. pamiętasz jaka byłą afera gdy Fotyga nie chciała wpuścić ich na nasze? tam doprowadzono sprawę do końca. W Rosji wyborów pilnowali byli współpracownicy prezydenta, ich bezstronność jest pomijanie mała (zwłaszcza że wygrała popierana przez niego partia. pytanie tylko czy uczciwie czy ktoś jej w tym dopomógł cudownie "przesuwając atrament" podczas liczenia głosów. Ale akurat tego nigdy się nie dowiemy (chociaż są fakty przemawiająće za ewentualnością nr 2, a nie ma żadnych za 1).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 02.12.2007 o 20:09, Clegan napisał:

emerytury. Maja tam zwyczajnie totalny bałagan - a pewnie i coś jeszcze się za tym kryje. Premier
się podał do dymisji ? No skądże znowu, 50 mln ludzi to jeszcze nie powód. My im do pięt nie
dorastamy.

Biorąc pod uwagę "fachowość" Zakładu Utylizacji Szmalu (jak to powiedział któryś polityk być może jest organizacją przestępczą, ale z pewnością nie zorganizowaną), to z podobnym bałaganem nie było by problemu (co prawda kont musiało by być 20 milionów więcej niż mieszkańców kraju, ale kto by się tam drobiazgami przejmował).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 02.12.2007 o 20:10, sig. napisał:

demokracja jest wtedy, gdy zagranica może przypilnować wyborów, a co za tym idzie potwierdzić
że nie było przekrętów. /.../

Nie. Taki proces nazywamy naruszeniem suwerenności. Nie spotkałem jeszcze koncepcji zakładającej, że to zjawisko jest podstawą demokracji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Demokracja polega na tym że ludzie wybierają partie rządzące prawda? A co za tym idzie ci którym płaci aktualny rząd są kiepskimi strażnikami tej zasady, trzeba kogoś z zewnątrz, niezwiązanego z lokalną polityką. Po to żeby nie było głosowali jak chcieli, a wyszło jak rząd chciał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 02.12.2007 o 20:10, sig. napisał:

demokracja jest wtedy, gdy zagranica może przypilnować wyborów, a co za tym idzie potwierdzić
że nie było przekrętów.


Czyżbyś uważał że skoro nie ma obserwatorów (ba, nie uzyskali zgody gdy ostatnio o to starali się) podczas wyborów do... Kongresu i wyborów prezydenckich USA to nie ma tam demokracji?
Czy też uważasz że nie ma demokracji tam gdzie nie ma obserwatorów z USA i EuroDisney''u?
Czyli jak Kali ukraść krowę to dobrze ale jak Kalemu ukradną krowę to źle?

Dnia 02.12.2007 o 20:10, sig. napisał:

A w tym konkretnym przypadku dziwnym trafem zabrakło wiz dla niezależnych obserwatorów.


Gwoli prawdy nie było obserwatorów w Rosji bo... amerykański Departament Stanu (dwa tygodnie temu) wyraził pogląd, że... nie powinno ich tam być bo swoją obecnością "zalegalizują" władzę Putina i jego (nieuchronne) zwycięstwo wyborcze - a wynik wyborów był oczywisty, pieniądze Sorosa etc. nie są w stanie zdestabilizować Rosję.

Dnia 02.12.2007 o 20:10, sig. napisał:

pamiętasz jaka byłą afera gdy Fotyga nie chciała wpuścić ich na nasze? tam doprowadzono
sprawę do końca. W Rosji wyborów pilnowali byli współpracownicy prezydenta, ich bezstronność
jest pomijanie mała (zwłaszcza że wygrała popierana przez niego partia. pytanie tylko czy uczciwie
czy ktoś jej w tym dopomógł cudownie "przesuwając atrament" podczas liczenia głosów. Ale akurat
tego nigdy się nie dowiemy (chociaż są fakty przemawiająće za ewentualnością nr 2, a nie ma
żadnych za 1).


Oczywiście ty już wiesz wzgl. powątpiewasz w uczciwość wyborów - bo tak ciężko zrozumieć, że są na Świecie ludzie i narody nie chcący "Pax Americana" ani rządów fartuszkowy ani Euromatołów ani demoliberalnych politykierów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 02.12.2007 o 20:23, sig. napisał:

Demokracja polega na tym że ludzie wybierają partie rządzące prawda? A co za tym idzie ci którym
płaci aktualny rząd są kiepskimi strażnikami tej zasady, trzeba kogoś z zewnątrz, niezwiązanego
z lokalną polityką. /.../

Tego akurat nie rozumiem. Czemu akurat kogoś z zewnątrz? Jak lud francuski miał dość swojego władcy, to po prostu upierniczył mu głowę, a nie prosił o to Króla Pruskiego. A podając przykład bliższy naszym czasom - jak Czesi, czy nawet my dokonaliśmy przemian ustrojowych? Wałęsa, albo Gwiazda byli bodźcem zewnętrznym? Nie, dlatego że to naród jest suwerenem we współczesnym państwie i legitymizuje władzę. Jak pojawiliby się zagraniczni obserwatorzy i orzekliby o nieprawidłowościach to co by się stało? Ano nic, wszystko w rękach Rosjan.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

niewiem czy pamiętasz, ale amerykańskie wybory prezydencie były mocno kontrowersyjne (sławne maszyny nie chcące liczyć głosów na Gora), i o ich wyniku zadecydował sąd a nie wyborcy (a co za tym idzie mogły być "ustawione"). Co zaś się tyczy ostatniego fragmentu twojej wypowiedzi, to kto pilnował pilnujących? Bo mieli interes w tym (żeby wynik był taki jaki wyszedł. jak by wygrała opozycja, to by mogła czystkę w specsłużbach zrobić i świetnie płatna i dająca sporą władzę bez odpowiedzialności praca by im uciekła.

edit info o tym że za tą sprawą z brakiem obserwatorów stoi deparatament stanu pochodzi z Rosii, a więc niezbyt wiarygodnego bo zaangażowanego w sprawę źródła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 02.12.2007 o 20:09, Clegan napisał:

:))))) Żyjesz w świecie abstrakcji.


Nie, po prostu nie miałem tych informacji, które Ty podałeś. A to jednak nie jest świat abstrakcji. Nie wiem po co ten dodatek(?). Zaczepka? Ech...
Dwa czy trzy razy spotkałem się z informacją o łapówkarstwie w Japonii. I wtedy premier i ministrowie podawali się do dymisji. Nie pamiętam z którego to roku były wydarzenia (oglądałem to w telewizji, ale nie badałem sprawy).
Opierałem się tu na swojej pamięci.
Poza tym dochodzi też kwestia tradycji japońskiej.
Skoro się tak zdemokratyzowali, to znaczy, że schodzą na psy just like Europejczycy. A szkoda.
Widzisz - zawsze twierdziłem, że można się jednak dowiedzieć czegoś na tym forum :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 02.12.2007 o 20:03, strajker napisał:

A może myślisz jak Euromatoły: demokracja jest tylko wtedy kiedy wygrywają "ich" kandydaci
czyli mięczaki z ich "polityczną poprawnością" i deprawacją?


Bardzo głęboka uwaga.Euromatoły=mięczaki=deprawacja.Bezkrytycznym zwolennikiem Unii , poprawności politycznej i tym podobnych zjawisk nie jestem , ale daleko mi do wydawania tak daleko idących opinii.Poza tym , wydaje mi sie , że można dyskutować bez używania tak dosadnych stwierdzeń.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Za dużo się faszerujesz telewizją i prasą chyba, bo powtarzasz slogany uniofilów, którzy są też oczywiście, jakżeby inaczej demofilami ;P No i oczywiście socjalistami z krwi i kości.
Demokracja to rządy większości - jak pokazuje historia i rzeczywistość: głupiej.
Według uniofilów demokracja jest wtedy, gdy nad wszystkim czuwają komisarze (jeśli interesowałeś się trochę historią, to wiesz, że w Rosji Sowieckiej też byli komisarze... najwięcej było komisarzy politycznych chyba). Jak komisarz czywa, to wiadomo, że wybory były przeprowadzone ok... o ile, oczywiście, wygra partia, którą lubi komisarz ;P Bo jak nie, to zaraz się napisze do prasy, że były nieprawidłowości, a dany kraj zwymyśla się od totalitarnych, antydemokratycznych i dorzuci się z przyzwyczajenia i klasycznie bez sensu: antysemickich ;P
Jak sobie głupi lud doprowadził do demokracji (a lepiej było po prostu rozstrzelać paru sukinkotów i wyznaczyć dyktatora, lub przywrócić monarchię) to ma, co chciał.
Widzisz, wiary w króla nie trzeba podtrzymywać. Nikt w Europie, w której większość krajów nazywa się Królestwami i Księstwami nie głosi, że monarchia jest zagrożona. Zawsze i tylko jest zagrożona demokracja... i to tylko wówczas, gdy czerwono-różowym jest nie po myśli wynik wyborów.
Jest to zupełnie analogiczne do czasów zimnej wojny, kiedy to ZSRS ciągle głosiło, że zagrożony jest pokój na świecie i ZSRS oraz kraje demokracji ludowej o ten pokój, a także wolność i demokrację, walczyć musi niezłomnie.
Z tą samą niezłomnością walczą dzisiaj polityczni potomkowie tamtych cwaniaczków.
A Ty się na ten bełkot dajesz łapać... Ech...
Dziwię się, że nie przeszkadza Ci utrata suwerenności (niedługo będzie na to papier, teraz jest to w dużej mierze na gębę, choć troszkę dokumentów by się znalazło) Polski, w tym wtrącanie się jakiegoś Niemca, Belga czy Francuza w wewnętrzne sprawy naszego kraju.
Jak komuś się tak spieszy do bycia Europejczykiem, a nie Polakiem, to niech wyjedzie do Brukseli i tam zamieszka. Będzie miał blisko do komisarzy... może nawet poprosi, żeby mu codziennie zaglądali do spodni i sprawdzali, czy zmienił bieliznę... a jak nie, to kara, bo to niezgodne z unijnym lewem... znaczy prawem ;P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 02.12.2007 o 20:36, Yarr napisał:

Dwa czy trzy razy spotkałem się z informacją o łapówkarstwie w Japonii. I wtedy premier i ministrowie
podawali się do dymisji. Nie pamiętam z którego to roku były wydarzenia (oglądałem to w telewizji,
ale nie badałem sprawy).

Jest jeszcze jedna nieścisłość w Twojej wypowiedzi - stwierdziłeś m. in. (podkreślenie moje): "Wiesz, chciałbym jednak, żeby takie cechy jak poczucie honoru mieli polscy politycy. Tam, kiedy wiceminister okazuje się łapówkarzem, to premier podaje rząd do dymisji. U nas premier rżnie głupa. Zresztą, u nas nawet jeśli wyjdzie jakaś afera, to jakoś mało kto odpowiada za nią przed sądem, a już na palcach można policzyć ludzi, którzy trafili za nie do pierdla..."
Ja nie znam ani jednego przypadku by w Japonii członek (lub były członek) rządu lub parlamentarzysta trafił "do pierdla"... Przynajmniej nigdy z taką informacją się nie spotkałem. Co najwyżej: popełnił samobójstwo, a i tak był to pojedynczy przypadek.
W Polsce przynajmniej kilku trafiło :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 02.12.2007 o 20:39, KrzychW napisał:

> A może myślisz jak Euromatoły: demokracja jest tylko wtedy kiedy wygrywają "ich" kandydaci
> czyli mięczaki z ich "polityczną poprawnością" i deprawacją?
Bardzo głęboka uwaga.Euromatoły=mięczaki=deprawacja.Bezkrytycznym zwolennikiem Unii , poprawności
politycznej i tym podobnych zjawisk nie jestem , ale daleko mi do wydawania tak daleko idących
opinii.Poza tym , wydaje mi sie , że można dyskutować bez używania tak dosadnych stwierdzeń.


?

1.
To jakieś nieporozumienie - nie używam "dosadnych stwierdzeń" tylko dostosowałem się do ducha czasu i mody używając słownictwo... "prof." Wł. Bartoszewskiego z jego "matołkami", "koziołkami" "debilkami" czyli wzoruję się na poziomie guru PO, zmieniając tylko adresata tych słów:) A to się zapewne ludziom podoba skoro PO wygrało wybory w Polsce.
2.
Użyłem bardzo łagodnego opisu na chorobę toczącą Zachód (zwł. Europę):)

3.
Dodałbym ładną ilustrację (obrazek) - ale dziś coś psuje się z obrazkami na "gram.pl":P
Więc kiedyś indziej to uczynię:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 02.12.2007 o 20:03, strajker napisał:

> >/.../ > 1.Co z tego że W. Putin kiedyś był/pracował jako oficer w KGB (w dodatku pracował w DDR czyli
Niemcach Wschodnich)?

Wbrew pozorom, bardzo dużo.
W Rosji, a przedtem i w krajach "obozu socjalistycznego" oficerowie wywiadu to była elita intelektualna (o moralności nie będę mówił, bo to nic nie wniesie). A to dlatego, że można było mieć dobrze, ale trzeba było być wybitnym naukowcem, intelektualistą i do tego bużo i wydajnie pracować, albo być działaczem partyjnym, albo właśnie oficerem KGB (tam też były podziały). Oficer wywiadu musiał być inteligentny, znać przynajmiej jeden język obcy, mieć studia i być odpowiednio inteligentnym, a jednocześnie nie taką zakłamaną świnią, jak działacz partyjny.
Tacy ludzie widzieli i rozumieli to, że bolszewia przegrywa z Zachodem i tego inaczej, niż drogą kontrewolucji zmienić się nie da. Przy czym, byli wystarczająco inteligentni, ze zrobili tą kontrewolucję pełzającą, i to tak, żeby stać się kapitalistami. Czyli utracić władzę zachowując ją dla siebie.
Na zachodzie oficer wywiadu, to trzeci sort intelektualny. Ten pierwszy natychmiast po studiach otwiera i prowadzi własny interes, drugi sort idzie pracować do prywatnego interesu, trzeci idzie do służb, żeby mieć wcześniejszą emeryturę, a na emeryturze pracować dalej (w USA nie zabierają pracującym emerytur!) a na starość mieć dwie emerytury (tak, tak, dwie emerytury, ze służb i cywilną) i niezłe życie.
Putin to wszystko znał z własnego doświadczenia. To dla nas groźna postać, ale obliczalna. Ja tam się na Putina nie oburzam, robi to, co jest dobre dla Rosji. I co jest dobre dla niego i jego kumpli oczywiście też...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 02.12.2007 o 21:05, KrzysztofMarek napisał:

> > >/.../ > 1.Co z tego że W. Putin kiedyś był/pracował jako oficer w KGB (w dodatku
pracował w DDR czyli
> Niemcach Wschodnich)?
Wbrew pozorom, bardzo dużo.


1.
Istotne, twój wywód jest poprawny - swoją drogą W. Putin mówi biegle po niemiecku a ostatnio (to nie tylko anegdota ale autentyk) nauczył się francuskiego (gdy Rosja ubiegała się Olimpiadę) a Putinowi zależało "zaczarować" delegacje francuskojęzyczne zwracając się do nich bez tłumacza po francusku na krótko przed głosowaniem:) Efekt wiadomy:)

2.
Nowe dane wyborcze podają, że Jedna Rosja (Putina) otrzymała... 63,6 procent głosów - są już niezadowoleni (zapewne oprócz ambasady USA:P) - m.in. KPFR (Komuniści Giennadija Ziuganowa) - którzy na razie mają wynik 11,3 procenta - twierdzą że wybory były sfałszowane i skierują sprawę/wybory do sądu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!


Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.


Zaloguj się