Blackbird

Polska - polityka, gospodarka, kwestie społeczne, statystyka

52607 postów w tym temacie

Dnia 23.03.2012 o 12:43, Blackbird napisał:

Spytam tak: kto powiedział, że musi i dlaczego? Jakie argumenty podał?

Przypuszczam że może mieć to związek z niechęcią do obcych wojsk włażących nam na teren i zmieniających nas w parobków obcego państwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 23.03.2012 o 12:38, Blackbird napisał:

A ludzie wierzą, że wolny rynek odpowiada za kryzys...


Ha ha, dobre.
Za kryzys odpowiadają złodzieje. Wszelkie spekulacje walutowe, bankowe, farmaceutyczne, machlojki z obligacjami, surowcami, energetyką, ekologią, żywnością ... można by tak bez końca. Zwykły szarak z każdej strony jest natomiast okradany i jeszcze w dodatku musi nadstawić swoje cztery litery aby państwo, lub UE mogła go solidnie kopnąć.

>Zastanawiam się, czy rozpalenie ogniska z własnych wysuszonych odchodów też powinno być opodatkowane >(i zapewne urzędnicy z MF zaraz też o tym pomyślą, bo przecież podatki podnosić muszą). To w końcu >produkcja energii...

U mnie wprowadzono podatek tzw. "rynnowy" od deszczówki. Muszę płacić za to, że pada deszcz na mój dach.
Co prawda na razie w firmie, ale już są plany aby był dla wszystkich. Ciekawe co będzie następne? Oddychanie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 23.03.2012 o 13:36, Hubi_Koshi napisał:

Przypuszczam że może mieć to związek z niechęcią do obcych wojsk włażących nam na teren
i zmieniających nas w parobków obcego państwa.


Z niechęcią? Jeszcze niedawno płaszczyliśmy się przed Wujem Samem aby nam swoje bazy u nas założył. Jakież było rozgoryczenie gdy do tego nie doszło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 23.03.2012 o 13:36, Hubi_Koshi napisał:

> Spytam tak: kto powiedział, że musi i dlaczego? Jakie argumenty podał?
Przypuszczam że może mieć to związek z niechęcią do obcych wojsk włażących nam na teren
i zmieniających nas w parobków obcego państwa.


A kto powiedział, że ludzie bez biurokracji (państwa) nie będą bronić własnego terytorium, hm? Skąd takie założenie? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 23.03.2012 o 13:53, PsyhoSpider napisał:

Z niechęcią? Jeszcze niedawno płaszczyliśmy się przed Wujem Samem aby nam swoje bazy
u nas założył. Jakież było rozgoryczenie gdy do tego nie doszło.


Jemu raczej nie chodziło o bazy ;P
______________________________

M.in. a propos wojny - bo keynesiści i inni socjaliści twierdzą, że wojna jest korzystna dla gospodarki:
http://mises.pl/wp-content/uploads/2012/01/Murphy-Blad-zbitej-szyby.pdf

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 23.03.2012 o 14:01, Blackbird napisał:

A kto powiedział, że ludzie bez biurokracji (państwa) nie będą bronić własnego terytorium,
hm? Skąd takie założenie? :)

Och mogą chcieć go bronić proszę bardzo, ale skąd wezmą broń pancerną, lotnictwo, kto tym będzie zarządzał, kto wypłaci żołd, kto dowodził, kto tworzył plany strategiczne, kto zajmie się żywieniem i ubieraniem armii? Armia prywatna może? Ale czy ona nie będzie bronić tylko interesu swego pracodawcy, a cała reszta ludzi będzie pozostawiona własnemu losowi. Najemnicy? Ale czy oni nie przejdą na stronę wroga który im więcej zapłaci?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 23.03.2012 o 14:02, Blackbird napisał:

Jemu raczej nie chodziło o bazy ;P


W dzisiejszych czasach wcale nie potrzeba najazdu, sprzedać można się szybciej i bezboleśnie. Cóż warta nasza armia? Przed kim ma nas bronić? Białoruś? Rosja? Dla nich problemu nie stanowimy, nawet już jako okupant się nie sprawdzamy, po ziemi się kulałem w spazmatycznym śmiechu gdy nasi żołnierze zadzwonili do radia że nie mają prądu w Afganistanie i nie mogą korzystać z wody. Na wojnę pojechali i musieli się do radia skarżyć że nie mogą się umyć. W tematyce wojskowej siedziałem długo, tak słabych sił zbrojnych już dawno nie mieliśmy, zwłaszcza marynarka wojenna jest w stanie krytycznym. No ale, w końcu w Nato jesteśmy, więc nie mamy się czego bać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 23.03.2012 o 14:13, PsyhoSpider napisał:

nie mieliśmy, zwłaszcza marynarka wojenna jest w stanie krytycznym. No ale, w końcu w
Nato jesteśmy, więc nie mamy się czego bać.

Akurat marynarki wojennej w dotychczasowej formie nie potrzebujemy, na "bajoro" typu Bałtyk starczą kutry oraz kilka małych okrętów spalinowo-elektrycznych. Zwyczajnie nie mamy dość wody żeby się fretatami itp rozbijać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 23.03.2012 o 13:36, Hubi_Koshi napisał:

> Spytam tak: kto powiedział, że musi i dlaczego? Jakie argumenty podał?
Przypuszczam że może mieć to związek z niechęcią do obcych wojsk włażących nam na teren
i zmieniających nas w parobków obcego państwa.

Do tego przydał by się obowiązujący wszystkich system sprawiedliwości (u nas do budowy od podstaw), bo przy obronie swojej własności o najemników/ochroniarzy jak ich tam zwać szybko okaże się że podczas oblężenia Hims było całkiem spokojnie (Dość szybko najemnicy przestępcy będą walczyć z najemnikami jego ofiary na wszelkie możliwe sposoby). Państwo to w zasadzie gigantyczne plemię i takie powinno też mieć zadania. Jako że zdrowie jest stanem mocno pożądanym, można by też odgórnie ustalić zasady dobrowolnego ubezpieczenia zdrowotnego w zakresie podstawowym (coś jak samochodowe OC tylko bez obowiązku), do którego można by dokupić oparte tylko o warunki zapisane w umowie ubezpieczenia dodatkowe (coś na kształt AC, Asistance etc). Wszystko to oparte naturalnie o prywatne ubezpieczalnie a więc taniej i lepiej niż dotąd (zaporowe składki dla palaczy, narkomanów i alkoholików wysoce wskazane, truli się za własne pieniądze niech się leczą tak samo).


ps Zarówno policję jak i wojsko należało by naturalnie poważnie dofinansować ale biorąc pod uwagę że mamy 30 milionów obywateli koszty na osobę nie będą zbyt duże.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 23.03.2012 o 14:04, Hubi_Koshi napisał:

Och mogą chcieć go bronić proszę bardzo, ale skąd wezmą broń pancerną, lotnictwo, kto
tym będzie zarządzał, kto wypłaci żołd, kto dowodził, kto tworzył plany strategiczne,
kto zajmie się żywieniem i ubieraniem armii? Armia prywatna może? Ale czy ona nie będzie
bronić tylko interesu swego pracodawcy, a cała reszta ludzi będzie pozostawiona własnemu
losowi. Najemnicy? Ale czy oni nie przejdą na stronę wroga który im więcej zapłaci?


Najemnicy mieliby przejść na stronę wroga, bo więcej zapłaci? To nigdy ich nikt więcej nie wynajmnie. Innymi słowy - mogą po takim numerze już tylko zająć sie wypasaniem gęsi albo sadzeniem pietruszki.
Broń pancerna? Czołgi to broń ofensywna - po cholerę ludziom chcącym żyć w spokoju, nieagresywnym - czołgi?
Swoja drogą - Twoja reakcja jest właściwa, ale bardzo wyranie na jej podstawie widać czym jest państwo... :)

A Spider słusznie napisał Ci na temat obecnego stanu polskiej armii. Najoględniej rzecz ujmując jest ona błotem, w które wywala sie kasę. Ale przy okazji można obsadzić parę stołków w ministerstwie i rozmaitych spółkach. III RP ma bardzo konkretne, niewerbalizowane zadania - rabować ludzi, robić z nich przestępców, aferzystów traktować jako element socjalnie bliski, kontrolować, zakazywać, ogłupiać poddanych w dwojaki sposób: kontrolując sektor usług edukacyjnych oraz sektor medialny - czyli poprzez edukację i propagandę, a to wszystko dla określonych celów - bogacenia się kasty państwowych funkcjonariuszy i władzy dla władzy.
Jeśli to kogoś zmartwi, to dodam, że w innych krajach są podobne państwa - czasem działające na mniejszą, a czasem na większą skalę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 23.03.2012 o 14:30, Blackbird napisał:

Najemnicy mieliby przejść na stronę wroga, bo więcej zapłaci? To nigdy ich nikt więcej
nie wynajmnie. Innymi słowy - mogą po takim numerze już tylko zająć sie wypasaniem gęsi
albo sadzeniem pietruszki.
Broń pancerna? Czołgi to broń ofensywna - po cholerę ludziom chcącym żyć w spokoju, nieagresywnym
- czołgi?
Swoja drogą - Twoja reakcja jest właściwa, ale bardzo wyranie na jej podstawie widać
czym jest państwo... :)

[wzrusza ramionami] Nigdy nie twierdziłem że państwo to Super Dobra rzecz, po prostu nie mając państwa ludność jest skazana na łaskę i niełaskę sąsiadów, w skrócie lepszy własny złodziej niż cudzy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 23.03.2012 o 14:33, Hubi_Koshi napisał:

[wzrusza ramionami] Nigdy nie twierdziłem że państwo to Super Dobra rzecz, po prostu
nie mając państwa ludność jest skazana na łaskę i niełaskę sąsiadów, w skrócie lepszy
własny złodziej niż cudzy.


Przede wszystkim to każdy złodziej jest zły.
Ale to oczywiste. Wchodząc w szczegóły - rozumiem, że Twoim zdaniem lepszy własny, który zabiera 90% Twoich pieniędzy, niż cudzy, który zabiera 50%? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 23.03.2012 o 14:21, S1G napisał:

Akurat marynarki wojennej w dotychczasowej formie nie potrzebujemy, na "bajoro" typu
Bałtyk starczą kutry oraz kilka małych okrętów spalinowo-elektrycznych. Zwyczajnie nie
mamy dość wody żeby się fretatami itp rozbijać.


Więc doprecyzuję.
Odnośnie fregat, są nam zbędne, koszt ich utrzymania jest ogromny. Marynarka to nie tylko okręty, ale od nich zacznijmy. Co my tu mamy. Podwodniacy, okręt klasy Kilo, od 2008r praktycznie nie używany, Kobbeny zwodowane w latach 60, modernizacja na początku lat 90, chyba najbardziej wartościowe okręty choć już stare. Siły nadwodne. Korwety Tarantul sztuk dwie. Okręty rakietowe (okręciki) Orkan, trzy sztuki. Z wartościowych okrętów to tyle, więc mamy dwie fregaty, okręt podwodny na które nas nie stać, cztery stare okręty podwodne i pięć małych okrętów. Nie wspominam o niszczycielach min, trałowcach itd. bo to okręty z połowy ubiegłego stulecia.
Następnie lotnictwo, An-y i Mil-e. Już chyba wiadomo o co chodzi.
No i na koniec jednostki brzegowe, w obecnej chwili tylko saperzy ( chyba 2 bataliony) i obrona przeciwlotnicza (chyba 2 dywizjony).
W okresie międzywojennym, gdy praktycznie mieliśmy tylko Hel, nasze siły było o wiele nowocześniejsze i nieporównywalnie silniejsze. Ja nie mówię że mamy być potęgą, że mamy bujać się po oceanach, ale tak naprawdę marynarki po prostu na dzień dzisiejszy nie mamy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 23.03.2012 o 14:38, Blackbird napisał:

Przede wszystkim to każdy złodziej jest zły.
Ale to oczywiste. Wchodząc w szczegóły - rozumiem, że Twoim zdaniem lepszy własny, który
zabiera 90% Twoich pieniędzy, niż cudzy, który zabiera 50%? :)

Cóż swój przynajmniej cię nie rozstrzela :-) Raczej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 23.03.2012 o 14:45, PsyhoSpider napisał:

ale tak naprawdę marynarki po prostu na dzień dzisiejszy nie mamy.


To co mamy wystarcza do obsadzania stołków i marnowania kasy. Ale obrońcy pokoju moga mówić, że mamy marynarkę wojenną. Szczerze - to lepsza byłaby tweedowa ;P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 23.03.2012 o 14:50, Hubi_Koshi napisał:

Cóż swój przynajmniej cię nie rozstrzela :-) Raczej...


Powiedz to kilkudziesięciu milionom martwych mieszkańców ZSRS.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dnia 23.03.2012 o 14:30, Blackbird napisał:

Broń pancerna? Czołgi to broń ofensywna - po cholerę ludziom chcącym żyć w spokoju, nieagresywnym
- czołgi?

Ano to po żeby bynajmniej nie żyć w spokoju tylko kosztem tych co broni przeciwpancernej nie mają. Weźmy wspomnianych najemników. Po co ochraniać za pensję skoro można zabijać lokatorów i zabierać ich dobra? Świrów zabijających dla zabawy też nie braknie. Swoją drogą czym za to wszystko z amunicją włącznie zapłacisz (nie ma państwa- nie ma waluty) i kto będzie to produkował w sytuacji anarchii gdzie byle farmer/rolnik musiał by zatrudniać ze 3 kompanie do ochrony swoich pól i zbiorów na nich? O wolnej walucie czyli bitcoinach zapomnij, internetu też by nie było. To co proponujesz szybko cofnęło by nas w rozwoju ze 4 tysiące lat (bo jakiekolwiek osady wymagały by systemu plemiennego, czyli co najmniej wspomnianego przeze mnie państwa minimalistycznego).


ps zakładam naturalnie że było by to wszędzie i w tym samym czasie, bo jak by chociaż jedno państwo się ostało z łatwością podbiło by świat. Jak chcesz to osiągnąć.

pps Armia Rosji jest w jeszcze gorszym stanie niż nasza, aczkolwiek ma się modernizować. Niemniej jednak nie zmienia to faktu że tylko "zawodowcy" z afganistanu przedstawiają sobą jakąś wartość bojową. Tamtejszy sprzęt bojowy jest lata za zachodnim, zaś stocznie nie mają czasu produkować nowych okrętów dla własnej floty bo robią statki na eksport (mają zamówienia na kilka lat w przód). Doszło nawet do tego że kreml chce dalej kupować uzbrojenie na zachodzie, bo tańsze i lepsze od rodzimego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 23.03.2012 o 16:06, S1G napisał:

Tamtejszy sprzęt bojowy jest lata za zachodnim


Jednak spójrz trochę dalej na wschód. Rodzi się tam nowa potęga, o sile armii nawet wspominał nie będę, ale sprzęt już wiele od zachodniego nie odstaje, za kilka-kilkanaście lat wyprzedzą zachód. Zresztą zachodni sprzęt już opiera się na komponentach sprowadzanych z Chin. Ostatnio czytałem raport prof. Haliżaka. Jest on znawcą głównie rejonu azjatyckiego. Tak naprawdę świat nawet nie zdaje sobie sprawy z postępu technologicznego, gospodarczego jak i możliwości militarnych Chin. To Chińczycy odkupili od chłopów w byłej Jugosławii zestrzelony F-117 aby uzyskać technologię, to oni tak naprawdę na dzień dzisiejszy mają program kosmiczny, to oni badają i rozwijają broń w każdej dziedzinie. Do kogo zwróciła się UE o pomoc w kryzysie? Do Chin. Poczekaj, jeszcze trochę będziemy jeść ryż i będziemy wasalem Chin. Jeśli już Rosja drży i idzie na ustępstwa to coś na rzeczy musi być. Korea Północna się cieszy, Japonia boi, myślą nawet o zmianie konstytucji i likwidacji sił Samoobrony na rzecz armii.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

W sumie to brak jakiegokolwiek państwa jest możliwy, ale na dzień dzisiejszy to czyste SF. A o to i założenia:
1) dysponujemy źródłem nieograniczonej energii (ciemna energia, energia punktu zerowego, antymateria etc). Wynalazcę chowamy na tyle dobrze żeby nie dopadli go ani dzisiejsze koncerny energetyczne ani też państwo (dla dobra tegoż wynalazcy)
2) Podpinamy do niego urządzenie zdolne zamienić energię w materię (do zrobienia, cała materia powstała z energii wielkiego wybuchu, póki co bardziej odległe w czasie niż punkt poprzedni). Zdaję sobie sprawę że ten punkt to replikator ze star-treka ale twórcy tego serialu postarali się żeby tamtejsze gadżety były zgodne z naszymi prawami fizyki.
3) korzystając z wyżej wymienionych zaspokajamy zarówno własne potrzeby codzienne jak i tworzymy systemy obronne. Skoro można mieć wszystko z niczego to nie ma sensu kraść, gromadzić bogactw etc bo i po co? przy okazji zawalił by się obecny system społeczny bo po co siedzieć w miejscu i zanudzić się na śmierć (wszystko jest za naciśnięciem guzika zatem nie ma sensu chodzić do pracy) skoro można sobie zrobić krzyżówkę unimog-a z kamperem, łódź podwodną a nawet statek kosmiczny zaginający czasoprzestrzeń i ruszyć na zwiedzanie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 23.03.2012 o 14:38, Blackbird napisał:

Przede wszystkim to każdy złodziej jest zły.
Ale to oczywiste. Wchodząc w szczegóły - rozumiem, że Twoim zdaniem lepszy własny, który
zabiera 90% Twoich pieniędzy, niż cudzy, który zabiera 50%? :)


Własny złodziej zwykle zabiera mniej niż obcy, bo to mu się bardziej opłaca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!


Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.


Zaloguj się